Via Vox Group Sp. z o.o.

Cieszę się, że nie ma mnie tam już ponad rok. Piękną sprawą są natomiast informacje o nowo nachodzących zmianach w firmie i jak to *sarkastycznie* cudownie firma się zmienia z duchem czasu... tak... ale na niekorzyść ludzi tam pracujących. Już z początku 2020 roku, jak pandemia dokopała - było można być nawet w miarę wyrozumiałym. A dalej? Co dalej? Bo Kraków (główna siedziba InPostu) miotał pozostałymi zespołami, w tym ViaVoxem, jak marionetkami. Robiono wszystko, co można było, by ludzi (usunięte przez administratora) pracą i wcale więcej nie płacić, bo po co. Usunięcie służbówki? Praktykowanie: zwolnijmy starych, obetnijmy godziny (mniejsza wypłata) i zatrudniajmy nowych, jak most nam się pod nogami pali, było co najmniej denne. Zwolnienie kilku dobrych ludzi, w tym (usunięte przez administratora), który chyba najwięcej wnosił do tej pracy? Well played. Co tam jeszcze? A! Burzenie się do czasu rozmów, kiedy oczekiwanie na odpowiedź grupy technicznej było, ładniej mówiąc "poza standardem czasowym", bo (usunięte przez administratora)wolał odpisać "XD" i nie odpisywać przez następne 10 minut, bo czemu nie. Kwiaty i ludzie z roku 2019 na rok 2020 i dalej robiły się coraz (usunięte przez administratora)z wiedzą od ludzi siedzących na słuchawce. Parę było takich, co rzeczywiście pomagało, a nie szkodziło. O systemie przerw nie wspomnę. Nadal, z tego, co mnie słuchy dochodzą jest zwyczajnie niewydajny. O okresie pandemii i jak ludzie poszli na zdalną pracę nie chcę nawet pisać. Prawie 2 lata zajęła mi praca tam, bo ciężko było znaleźć cokolwiek innego, by nie tyrać za tą samą kasę fizycznie, a użerać się tylko i słuchać obelg przez słuchawkę. Przechodząc do koordynatorów...(usunięte przez administratora) Nadal opinia się nie zmieniła, wręcz pogorszyła. Za moich czasów pracy byłaś mniej niewyrozumiała niż dziś. Wszyscy czytający opinię przed przystąpieniem do tej pracy: przygotujcie się, że to typ człowieka, co jak Ty popełnisz błąd i wyślesz o minutę po czasie za późno maila z ewidencją i grafikiem na miesiąc, to lecą nieprzyjemne słowa i pasywno-agresywne odpowiedzi. Natomiast, jak ona popełni błąd - cóż, stało się, trudno, musicie coś wysłać na nowo, bo jej się zapodziało i od nowa piszemy wszyscy grafik, bo tak. Nie zastanawiajcie się nawet nad podważeniem jej jakiejkolwiek opinii, krzywe spojrzenia i brak premii do końca waszej pracy w tej firmie gwarantowany. Mogłabym jeszcze napisać elaborat o łamaniu prawach pracownika czy zabieraniu im ich własnych telefonów, jak w szkole podstawowej, ale nie chce mi się, bo szkoda więcej strzępić ... :) pozdrawiam ludzi czytających to i współczuję tym zatrudnionym. Trzymajcie się cieplutko. Pamiętajcie - zawsze jest praca, gdzie poszanują Wasz wysiłek i Was - jako ludzi, natomiast to nie jest ta, nie tutaj. Stąd uciekajcie szybciutko.