Wywiady TECHMARK Sp. z o.o.

Czym zajmuje się Państwa firma?

Paweł Pałuszyński

Jesteśmy firmą Techmark, która produkuje i dystrybuuje meble metalowe przeznaczone do różnych zastosowań. Naszą siłą jest innowacja i elastyczność. Na co dzień dbamy o to, aby nasze produkty i usługi spełniały potrzeby oraz oczekiwania klientów.

Od jak dawna działacie Państwo na polskim rynku?

Paweł Pałuszyński

Firma powstała w 1990 roku i obecnie jest liderem w branży meblarskiej w Polsce. Zatrudniamy ponad 180 pracowników. Siedziba główna mieści się w Aleksandrowie Łódzkim, a nasza lakiernia zlokalizowana jest w Łodzi. Dysponujemy potężnym i nowoczesnym parkiem maszynowym, co znacznie podnosi jakość oferowanych przez nas produktów.

Co jest podstawą Państwa działalności?

Paweł Pałuszyński

Działalność firmy opiera się na sprzedaży B2B oraz współpracy z pośrednikami, dlatego zachęcamy do kontaktu wszystkie osoby, które chciałyby otrzymać możliwość sprzedaży naszych produktów lub skorzystać z naszej oferty – jesteśmy otwarci na negocjacje oraz oferujemy korzystne warunki współpracy.

Jak wyglądały początki firmy?

Paweł Pałuszyński

Początki firmy przypadły de facto na start rozwoju prywatnych biznesów w Polsce. Stare budynki, stare maszyny, dobre pomysły i duży zapał - nie pracuję w firmie od pierwszego dnia jej powstania, ale kiedy zostałem zatrudniony, właśnie tak to wyglądało. Rysunki tworzone były na małych, kolorowych karteczkach, przy - wyjątkowo dobrych - maszynach gnących produkcji Amada. Działała jedna linia lakiernicza (linia to może zbyt duże słowo), szafy były cięte na gilotynie, a obrabiane na prasie mimośrodowej i gięte na wspomnianych krawędziarkach Amady. Wszystko trzeba było kontrolować, ponieważ w każdym procesie produkcyjnym człowiek może się pomylić.

Jakie przełomowe momenty miały miejsce w rozwoju firmy?

Paweł Pałuszyński

Na osi czasu wyglądały one tak: następuje zakup programu AutoCad i stworzenie zalążków działu konstrukcyjnego; kolejny zakup to używany laser, również marki Amada (chyba pierwszy w Łodzi i okolicach) - to krok milowy w rozwoju firmy. Wszystkie detale, które mają wpływ na funkcjonowanie szafy, są od tej pory wykonywane na laserze, co pozwala unikać wielu błędów (niestety poza błędami konstrukcyjnymi). Pozwala to również zwiększyć ilość produkowanych wyrobów i w niedługim czasie zakupić pierwszą nową maszynę sterowaną numerycznie, wykrawarkę marki Trumpf. Rozwija się produkcja, dział konstrukcyjny, handlowy etc. Kolejny przeskok to zakup programu 3D do konstruowania wyrobów w przestrzeni trójwymiarowej (w końcu można uniknąć wielu błędów konstrukcyjnych). Potem pojawiły się kolejne maszyny, hale, lakiernie, znów maszyny, lakiernie i hale... oraz coraz więcej pracowników. Więcej ludzi i więcej konfliktów, więcej różnorodności, z czym trzeba sobie radzić. Ale jeżeli już ktoś odnajdzie w firmie swoje miejsce, to nierzadko zostaje w niej na wiele lat. Obecnie kadra produkcyjna to głównie pracownicy z bardzo dużym doświadczeniem i równie dużym stażem pracy, co pokazuje, że nie jest chyba tak źle. Nieustannie poszukujemy osób, które chciałyby spróbować współpracy z nami i zobaczyć, jak firma działa naprawdę.

Jak prezentuje się Państwa otoczenie biznesowe?

Paweł Pałuszyński

Konkurencja jest spora - począwszy od małych firm oferujących niskie ceny i „urywających" z rynku swoją część, po duże firmy preferujące potężne serie za równie niskie pieniądze. Znaleźliśmy więc dla siebie takie miejsce, aby robić to, czego potrzebuje klient (a nie każda firma chce, może lub potrafi realizować takie zamówienia) i przy tym zdobywać standardowe zlecenia. Stawiamy na współpracę z pośrednikami. Realizujemy zamówienia w Polsce i za granicą: od krajów z całej Europy (nawet Islandii), po bardziej egzotyczne kierunki, jak Katar czy Australia. Produkujemy głównie szafy, ale pod tym pojęciem kryje się ogromna różnorodność. Nasz asortyment obejmuje szafy warsztatowe, kartotekowe, socjalne i biurowe, stoły warsztatowe i biurowe, ławki, wyposażenie muzeów czy gabinetów dentystycznych, basenów i teatrów etc. oraz ich multi-kombinacje. Poza „szafami", jesteśmy w stanie zrealizować prawie każdy pomysł, o ile da się go wyprodukować z naszego ulubionego materiału, czyli blachy. Musi się to też oczywiście opłacić. Duży nacisk kładziemy na wykorzystanie technologii RFID w szafach metalowych, rozwijamy bazę produktów tworzonych w tej technologii – posiadamy własne projekty, ale szukamy również klientów, którzy mają w tym zakresie potrzeby lub pomysły. Nasza sytuacja jest podobna do sytuacji wszystkich firm, którym również udało się przetrwać zawirowania związane z pandemią oraz konfliktem zbrojnym na Ukrainie. Towarzyszy nam brak stabilności w zamówieniach i dostępności blachy, cenach i dostawach materiałów, oraz duża zmienność cen. Wiele to nas nauczyło i staramy się obecnie szybciej dostosowywać do zmian.

Co wyróżnia Państwa ofertę spośród innych producentów?

Paweł Pałuszyński

Nasze meble mogą być wyposażone w technologię bezprzewodowej identyfikacji RFID, która umożliwia automatyczne rejestrowanie i gromadzenie danych. Świetnie sprawdzają się w biurach, bibliotekach, szkołach, szpitalach, warsztatach i wielu innych miejscach. Więcej szczegółów dotyczących oferty można znaleźć na naszej stronie internetowej, pod adresem techmark.com.pl.

Jak wygląda struktura Państwa firmy?

Paweł Pałuszyński

Firma składa się z dwóch placówek – pierwsza zlokalizowana jest w Aleksandrowie Łódzkim, a druga w Łodzi. Zatrudniamy 180 osób, które zajmują stanowiska w następujących działach: Logistyka i Transport, Eksport, Handel, Rodo, Produkcja i Lakiernia, IT, Techniczny, RFID, ISO, BHP, Księgowość i Kadry, Marketing.

Jak przebiega rekrutacja w Państwa firmie?

Paweł Pałuszyński

Rekrutacja odbywa się głównie stacjonarnie, ale oferujemy również możliwość rozmowy przeprowadzonej zdalnej. Proces rekrutacji składa się zwykle z dwóch etapów i zajmuje się nim bezpośredni przełożony dla stanowiska, którego dotyczy nabór.

Jakie plany związane z zatrudnieniem macie Państwo w 2024 roku?

Paweł Pałuszyński

Obecnie poszukujemy pracownika produkcji, do którego należeć będzie zgrzewanie i spawanie elementów metalowych. Na tym stanowisku pracownik zajmuje się obsługą zgrzewarki i spawarki w procesie montażu wyrobów z blachy, kontrolą jakości wykonywanych wyrobów zgodnie ze standardami firmy i dokumentacją techniczną, transportem detali w obrębie wydziału, utrzymaniem porządku i czystości na stanowisku pracy oraz konserwacją maszyny, czyli wykonywaniem przeglądów w zakresie przeglądów operatorskich.

W jaki sposób dbacie Państwo o komfort pracy w firmie?

Paweł Pałuszyński

W naszej firmie, jak w każdym miejscu pracy, zawsze znajdzie się ktoś, komu coś nie odpowiada, bądź ma zły dzień, czy akurat dziś za dużo pracy etc., ale zawsze staramy się tu utrzymywać przyjazną i miłą atmosferę. Relacje między współpracownikami są zwykle koleżeńskie i pozytywne, można liczyć na wsparcie ze strony przełożonych i osób, z którymi się współpracuje. Trzeba tylko chcieć i umieć rozmawiać oraz mieć pozytywne nastawienie. Staramy się zawsze rozmawiać, ustalać a nie narzucać. Stawiamy na efektywną współpracę oraz staramy się, aby kompetencje i możliwości pracowników skutecznie się uzupełniały. Zawsze jest potencjał do zmiany. Czasami tylko trzeba dłużej poczekać albo po prostu samodzielnie ten potencjał wykorzystać.

Jakie macie Państwo plany rozwojowe?

Paweł Pałuszyński

Szerokie. Jesteśmy na etapie budowy magazynu z regałami i programem do zarządzania. Chcemy zakupić kolejne centrum gnące z funkcjami, jakich nie posiadają obecnie wykorzystywane przez nas urządzenia. Poszukujemy także oprogramowania do zarządzania produkcją. Mamy plany rozbudowy zakładu w Aleksandrowie o dodatkową halę i kolejne maszyny tnące. Równocześnie myślimy o zakupie nowej linii lakierniczej. Zastanawiając się nad wspomnianymi zakupami, rozważamy również możliwości ułatwienia pracownikom obsługi tych maszyn. Chcielibyśmy stworzyć otoczenie bardziej przyjazne i czytelne dla pracownika naszej firmy. Długa droga przed nami, ponieważ ogromne nakłady finansowe są potrzebne, aby zrealizować plany. Liczymy na dalsze wsparcie ze strony Unii Europejskiej. W ciągu 33 lat dotarliśmy do takiego a nie innego etapu, więc – być może – za kolejnych 30 lat będzie równie ciekawie.