Dołączyłem do State Street kilka miesięcy temu. Mam przeszło 10 lat doświadczenia i to w różnych firmach. Przed przyjściem czytałem opinie na gowork, ale nie spodziewałem się aż takiego bałaganu. Jestem przerażony tym, co w State Street zastałem i nie wiem jak ta firma w ogóle funkcjonuje. Mam team, w którym brakuje ludzi. Podnoślimy ten temat wielokrotnie i cały czas słyszymy, że jest freeze. Co najlepsze to nikt nie wie, ile on potrwa. Może do marca, a może do sierpnia, a może do końca roku (usunięte przez administratora)? Bałagan, jeśli chodzi o procedury pracy z domu. Niby mamy 2 dni z biura, ale jest grupa ludzi, którzy mają problem, żeby przyjść do biura nawet te 2 razy. Oczywiście jako mangager mam tylko delikatnie zwracać uwagę, bo nam się ludzie zwolnią, a już mamy za mało. O systamach nawet nie będę mówił. Dostałem używanego Della, DaaS chodzi tak jak chodzi, ciągle jakieś problemy. Brak informacji dla managerów, jakim budżetem dysponujemy, żeby przypadkiem nie wydać za dużo. Na integracje nie ma, na podwyżki nie ma, na kontroferty nie ma, na szkolenia dla pracowników nie ma. Przez całą swoją karierę nie widziałem czegoś takiego. Brak poszanowania dla pracowników, brak dbania o rozwój pracowników. Chciałbym, żeby mój zespół się rozwijał, żeby ludziom się dobrze pracowało, ale mam związane ręce. Gdzie nie spytasz to nikt nic nie może. Takiego bałaganu i dezorganizacji nie da się zaakceptować. Idę na urlop za parę tygodni i po urlopie składam wypowiedzenie, bo szkoda życia i nerwów na tę firmę.
Kilka lat temu jeszcze w miare ok renoma, IT zawsze bylo slabe, wyplata ok, benefity w miare dobre (owoce, multisport lub pieniadze na swieta lub bilety do kina, Luxmed vip). Dzis ta firma to posmiewisko na cale Trojmiasto. Placa jak dla studentow, benefity ponizej rynku, IT gorsze niz bylo. W 3 lata zrobili z tej firmy fabryke do generowania oszczednosci. Nie polecam nikomu.
Myślę nad aplikacją na stanowisko CRD Compliance Analyst, bo udało mi się znaleźć taką ofertę. Jednak chciałabym dopytać o system pracy, skoro pracuje się tutaj hybrydowo. Jak rozłożona jest praca? Ile dni spędza się w biurze, a ile w domu? Firma oferuje bogatą ofertę szkoleń. Czy dzięki niej można spodziewać się awansu na wyższe stanowisko? Jest w ogóle taka możliwość?
To, ze przelozeni nie rozumieja na czyn polega proces i co robimy to calkowita prawda. Pracowalam w zespole w ktorym pani manager z kilkuletnim doswiadczeniem nie potrafila odpowiedziec na pytania wykraczajace poza job aid. Zmienilam zespol jak mi powiedziala, zebymn nie pytala tylko robila szybciej, bo deadline goni. W nowym zespole manager tez nie rozumie co robimy, ale stara sie pomagac. Sadze, ze taka jest specyfika firmy, ze nikt nie jest dobrze przeszkolony tylko jak w fabryce - ma byc szybko i byle jak.
Bardzo fajna firma, przyjaźni ludzie, bardzo szybkie systemy, wynagrodzenie bardzo wysokie mocno powyżej rynku. Bonusy roczne są wypłacane w akcjach firmy albo hajsie jak kto woli. Bonus powitalny 10 k złotych. Na święta firma daje możliwość wylosowania prezentu. Ja w zeszłym roku wylosowałam np. 5k złotych + kuferek słodyczy podobny do tego z teleturnieju 1 z 10 , polecam wszystkim. Kocham to miejsce i dziękuję wszystkim za tą cudowną atmosferę którą razem kolejny rok tu stworzyliśmy.
Rola officera w tej firmie jest poganianie reszty, zeby robila szybciej. Wytrzymalalam pol roku. Zaluje kazdego dnia w tej firmie. Trzymajcie sie tu.
Gardzę tą firmą. Rok pracowania, zostawania na nadgodzinach, stres, poświęcanie się i 3,5% podwyżki i 2100 brutto bonusu. Idę po zwolnienie i już mnie w SSC nie zobaczą.
Od 2 miesięcy stawiam 2-3 razy w tygodniu kloca na wykładzinę na zamkniętym już 9 piętrze, dalej nie ogarnęli.
Mam kilka pytań. Jak długi jest okres niańczenia ludzi z ponad rocznym stażem, a nadal nie potrafiących wykonać swoich zadań? Kto faktycznie rezerwuje salkę do spotkań 1na1, bo wiem, że niektórych oficerów to przerasta i zlecają to swoim podwładnym, więc chciałbym wiedzieć czy dostanę dodatek za wykonywanie ich pracy? Czy ta firma ma normalny system podwyżek, czy jest oparty na cyklu (usunięte przez administratora) czyli tzw formie uznaniowej? Czy przyjmujecie ludzi tylko z dyplomem uczelni wyższej nawet jeśli jest to ASP i nie mają pojęcia o finansach, ale mają papierek? Następną serię pytań zostawię na później, bo nie chce żebyście się przegrzali. Wątpię, że odpowiecie szczerze @Pracodawca, bo brak wam charakteru i kręgosłupa moralnego. Nie mniej, pytania zostawiam otwarte.
1. To zależy od zespołu. Są takie, gdzie po pół roku już jest afera jak ktoś nie potrafi procesu, a są takie, gdzie trwa to nawet kilka lat. Potem taka osoba dostaje słabą podwyżkę, premię i brak możliwości awansu. Poza tym będzie słuchała od swojego managera , że ma się ogarnąć. 2. To jest śmieszne, że takie coś jest :) 3. Cykl podwyżek oparty na budżecie, który jest. Departament dostaje budżet i sobie potem to rozdzielają. Jak słaby budżet to ciężko dać podwyżkę nawet tym co zasługują, bo nie ma z czego. 4. Przyjmują nawet bez studiów. Jeśli są studia to super, ale nie jest wymagana żadna wiedza. Możesz być filozofem nawet.
1. Rozumiem. Czyli trzymacie kompletnych dzbanów, dla których 6 miesięcy na naukę klikania to za mało. Świetnie. 2. To nie jest śmieszne, a żenujące i prawdziwe. 3. Tego, iż działy mają budżet to się domyślam. Nadal nie wiem czy to jest premia uznaniowa czy za wyniki czy za to jak głęboko (usunięte przez administratora) 4. Rewelacyjnie, w takim razie pytania na rozmowie kwalifikacyjnej o jakiekolwiek rzeczy związane stricte z pracą, znajomością stanowiska, czy też wiedzą o rynkach finansowych są zbędne i kandydat nie musi na nie odpowiadać, bo i tak wszystkiego "nauczycie". I tutaj się odrazu zapytam, bo aż mnie rozbawiłeś skoro mogę być nawet filozofem i nie muszę niczego umieć. Czym wy się kierujecie podczas wyboru ów kandydata? Kolorem cv, ilością wymyślonych płci (chorób) psychicznych jaką ma dana osoba czy z jak bardzo egzotycznego kraju jest? A może wszystko na raz?
@Pracodawca Zadałem pytanie do @Marcin, prawdopodobnie jednego z waszych (usunięte przez administratora) ale chyba zabronili mu już odpowiadać. Ktoś mi wyjaśni jakie macie kryteria przyjmowania, bo nie wiem jakiego koloru flamastrów do cv użyć w przyszłości?
Mozesz sie smiac ze Stejta, ale uwierz mi mozna tutaj zarabiac dobre pieniadze, tylko nie na stanowisku dla takiego plebsu jak ty :)
Nie wiem. Ja jestem podrzednym SA. To pytanie do osob madrzejszych i zdolniejszych ode mnie.
No i po co to było, w każdym (usunięte przez administratora) nawet na produkcji w systemie 4 brygadowym ku są ludzie którzy dobrze zarabiają co nie znaczy że ktoś poza nimi jest tam z innego powodu niż z konieczności. Uspokój się i siedź w tym stejcie nawet do 2050 jak ci dobrze, nawet rikszą do Indii z nim pojedź kiedy nadejdzie czas.
Aplikacja przez portal pracuj.pl Odpowiedz na aplikację w ciągu dwóch dni roboczych. Najpierw kontakt z strony pracownika z Indii. Sympatyczna rozmowa. Pytania: co wiem o State Street, na jaką pozycję aplikowałem, jakie są moje oczekiwania finansowe, jakie mam doświadczenie zawodowe, jakie mam wykształcenie, co wiem na temat funduszy inwestycyjnych, co to są derywaty, jakie znam rodzaje derywatyw, co to jest forward, swap, jak się motywuję do pracy, co mnie motywuje, jak się widzę za 5 lat w życiu. Co chciałbym osiągnąć w życiu zawodowym? Drugi telefon z Polski, Pani umawia na spotkanie w biurze. Trzeci kontakt: spotkanie z 2 dwiema osobami z różnych działów. Standardowe pytania jak powyżej. Trzeba znać dobrze rynek funduszy inwestycyjnych, finanse, rachunkowość. Pytania czym są aktywa, pasywa, derywatywy, co to jest forward, opcje, future, Rozmowa miła i przyjemna bez trudnych pytań. Chodz muszę powiedzieć że to zależy na kogo się trafi. Potrafią być trudne rozmowy więc nie jest powiedziane, że jak masz wiedzę to się dostaniesz. Grunt być spokojnym, odpowiadać spokojnie, nie spieszyć się, jak się nie wie to to powiedzieć i powiedzieć co się myśli. Odpowiadać szczerze na pytania: czy zdarzył ci się błąd i co zrobiłeś wtedy? Rekruterzy dużo notują więc każde słowo jest ważne. Następnie był telefon z Indii że dostanie się pracę na danym stanowisku. Należy odpowiedzieć na email: opisać swoją historię zawodową i wypełnić dokumenty. Trzeba wpisać wszystko dokładnie bo panie wracają z telefonami i mogą prosić o poprawę dokumentów. Jest to bardzo ważne żeby wszystko dokładnie opisać. Następnie dostanie się email z firmy sprawdzającej dokładnie historię zatrudnienia. Proszą o wypełnienie również dokumentów. Umówienie się na badania lekarskie. Podsumowując - rekrutacja jest wieloetapowa i ma się kontakt z wieloma osobami - 3 osoby z Indii, 4 osoby z Polski, 1 osoba z USA. Życzę wszystkim powodzenia. Nie zawsze efekt jest pozytywny nawet jak się ma wiedzę, jak pisałem powyżej. Proszę się nie załamywać że się nie dostało pracy. Można zawsze spróbować za rok od daty wysłania aplikacji. Grunt dużo poczytać jak się przygotować i jak się zachowywać podczas rozmowy rekrutacyjnej. Jest to bardzo ważne. Zarobki średnie jak na początek ale patrząc na warunki pracy - umowa o pracę, przyszła emerytura w porównaniu do pracy fizycznej na umowę zlecenie jest to niewątpliwie ogromny atut. Tylko trzeba pamiętać o zdrowym trybie pracy już w czasie pracy - trzeba uważać na oczy, kręgosłup i nogi gdyż człowiek pracuje ciągle w pozycji siedzącej więc jest to bardzo niezdrowe. Trzeba znaleźć czas po pracy na trening i relaks gdyż taka praca jest bardzo stresująca. Jest dużo negatywnych postów na temat pracy. Jednak grunt to mieć jakąś wizję na siebie i na przyszłość gdyż z czasem jest trudniej znaleźć ciekawą pracę. Najlepiej się ukierunkować w życiu w jednej dziedzinie pracy. Wiadomo nie wszystko co się robi jest ciekawe, ale można się zawsze przenieść do innego działu po jakimś czasie. Korporacje są podobne do siebie, styl jest podobny i zachowania ludzkie również. Najpierw najlepiej dobrze wejść w wir pracy, nauczyć się tego co się ma robić i nie robić błędów albo nie mieć braków w wiedzy gdyż każde zachowanie nowego pracownika jest notowane jak się zachowuje - ile sobie robi przerwy, czy się angażuje czy olewa pracę, itp. Jest się ciągle na widoku jak się pracuje w otwartej przestrzeni.
Jak powyżej
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
(usunięte przez administratora)
Pracowałem w SS ok 4 lat mając a2 i przeniosłem się bo wiedziałem że na SA będzie długo i ciężko się dostać (parę osób na a2 plus z zewnątrz SS większe stawki) Teraz jestem w big4 i zarobki mam większe - na start 8500 brutto rok temu teraz 10 kilo. A to nadal jest consultant czyli powiedzmy a2/SA. Z tym że radzę ci dobrze przemyśleć decyzję bo może to być dla ciebie szok. Poziom wymagań i to jak wyciągają Cię ze strefy komfortu jest bardzo wysoki. Zależy na jaki projekt (o ile zdecydujesz się na big4) trafisz. Masz klienta z innej strefy czasowej to masz meetingi o 2 w nocy albo generalnie chodzi o większą samodzielność i inne podejście. W SS jesteś jak przy cycu ciągle, ale wiedz że z większymi zarobkami nie będzie jak w SS że ktoś będzie za tobą stać ciągle. Powodzenia
A tak to pałacem big4 jedyną opcją sensowną w 3city
Dobra praca, w Grudniu jak zacząłem dali bony do Kauflanda. Kupiłem żarcia na miesiąc i się wypisałem z tej roboty, bo pensja cieniutka na dłuższą metę. Ogólnie polecam tylko trzeba zapisać się w grudniu, bo wtedy dają bony do Kauflanda, rozmowa łatwa, biorą chyba każdego, a można zwrot za fotel do kompa do kompa dostać. Za długo nie ma co tam pajacować, ale jak najbardziej zapisać się warto.
Biorąc pod uwagę ceny w sklepach to nie taki głupi benefit :D Mówisz, że biorą każdego, ale na znajomość angielskiego chyba mocno patrzą skoro to korpo? Znalazłam w necie ogłoszenie dla starszego analityka i rozważam tą opcję właśnie. Piszą, że praca hybrydowa, szkoda. Można wynegocjować 100% pracy z domu?
Obecnie nie ma 100% pracy z domu. W wiekszosci przypadkow obowiazuja 4 dni z biura, 1 z domu.
W jakim dziale? Napewno nie większości. Standard to 40 procent msc z biura czyli 2 dni w tyg
To co sie wydarzylo przez ostatni rok to upadek tej firmy. Walka o kazda oszczedzona zlotowke. Premie smieszne, podwyzki smieszne, doplata do pracy z domu to jakis zart. Brak szkolen dla pracownikow, aplikacje sluzbowe instalowane na prywatnym telefonie. Powyzsze przezyje, powiedzmy, ze mozna przymknac oko. Ale to co najgorsze to ten freeze. Ludzie nie dostali awansow, pensje jak w Biedronce, wiec odeszli. Ludzie, ktorzy zostali robia za dwoch za te sama wyplate. Nie da sie nie robic nadgodzin jak team jest mniejszy o polowe, a zatrudnic nie zatrudnia, bo freeze. W tej firmie people manager klepie proces razem z A1 i A2, bo nie ma komu robic. Tutaj pracownik ma 8h pracy + nadgodziny na akord i tak prawie codziennie. Ma byc tanio to jest tanio. Ma byc jeszcze taniej? To bedzie. Najwyzej wam wode zakrecimy i papier zabierzemy. Robota ma byc dowieziona nawet jesli mielibysmy spac w tej fabryce.
Taka najlepsza, że musi cisnąć swoich pracowników, żeby nie mówili o wynagrodzeniach oraz wytykanie bezsensowności procesów czy pewnych zjawisk i paranoi typu włącz kamerkę na spotkaniu również nie jest mile widziane. Należy jeszcze dodać absurd naganiania ludzi do biura, bo Ronald MacDonald z US przyjechał. Oczywiście nie było miejsca na sali gdzie się spotkanie odbywało więc siedzieliśmy w jednej z wielu kanciap na 4 piętrze. A kwintesencją byli project menago, co zadawali pytania odnośnie dzieciństwa owego Ronalda i kim chciał być w wieku 5 lat XDDDDDD Fajnie jakby okroili część kadry officer+ z tego względu, że nie sądzę by aż tyle osób z pensją 10/11k których jedynym zadaniem jest poganianie A1/A2 było potrzebne.
Z pensja bylo smiesznie jak placili niedawno A1 2600 i jak sie kandydat dowiadywal to rezygnowal. Management wprowadzil zasade, zeby nie mowic o pensji i dawac feedback na koniec rozmowy, zeby przypadkiem kandydat nie uciekl. To jest brak szacunku do ludzi i robienie z managerow pajacow.
A ktoś uczciwy powie ile teraz dają na start zależnie od działu, trochę więcej niż minimalną albo dużo więcej? Będę wdzięczny bardzo. Pozdrawiam i proszę o info.
Entry level A1 (czyli w sumie po zmianach tylko zatrudnia State Street takie osoby) to 6000zł brutto
No jak na start to więcej niż się spodziewałem ale czy aby na pewno? Ktoś pisał, że ma na A4 6250 albo mniej? Dzięki za informację i jedno pytanie czy to w każdym dziale tak płacą?
Tak, firma zmienia podejscie, szuka wylacznie "swiezakow" wiec zwiekszyli w Polsce kase na entry level. Awanse na stanowiska wyzej (a2/Sa/itd) sa wylacznie prowadzone wewnetrznie.
Z tym zabraniem wody i papieru to już się dzieje. Ostatnio słyszałem jak panie sprzątające mówiły, że ograniczają jedno opakowanie papieru na miesiąc na jednego pracownika.
State Street traktuje pracowników jak tanią siłę roboczą. Zapłacić mało, wycisnać jak cytrynę i nic w zamian. Ludzie robią studia 5 lat, uczą się, uczą się angielskiego, mają nadzieję na jakaś karierę i dobrą pracę, a w zamian orka jak w fabryce na taśmie. Poganiają jak na plantacji bawełny tylko bez bicza. Nie polecam nikomu i szanujcie się. To jest jedno z najgorszych miejsc do pracy w Trójmieście.
Kasiu, jeśli jesteś tak dobrze zorientowana w rynku trójmiejskim, to podaj proszę kilka lepszych? Chętnie tam zaaplikuję. Zgadzam się, że bywa ciężko, ale jakie są alternatywy, te najlepsze miejsca pracy? Bo jakoś mało osób rezygnuje ze Stejta.
To czemu nie ma masowego exodusu z SS? W tamtych firmach też ludzie chyba strasznie narzekają na goworku, a na początek też pewnie max 6-7K, chyba że IT czy Audyt?
Mało osób rezygnuje ze Stejta bo nie łatwo jest z takim doświadczeniem znaleźć cokolwiek. Kiedyś próbowałem przejść do innej firmy zajmującej się finansami i dostałem odp „ale pan przecież by musiał się wszystkiego uczyć od nowa, pan nie ma żadnego doświadczenia w finansach”. Dziekuje, pozdrawiam
Jak trafisz tak masz, ja tutaj zarabiam 14k brutto za 8h roboty (nadgodziny w miesiacu max do 4-5h). Nie uwazam to za ciezka i trudna prace a kase mam naprawde spoko.
Czy będzie jeszcze jakieś info o podwyżkach czy ta lista którą dziś wysłali o awansach to jest właśnie to ?
Info o podwyżkach już powinieneś dawno dostać od menagera. A co do listy to awansowało kilkaset osób w Polsce według oficjalnej list
Nie ma co sie oszukiwac… zrobili nas w ch…. A te awanse co zostaly ogloszone w mailu podobno byly bez zadnego interview ;)
Ile A1 ma na start ? ;)
Ciekawi mnie czy dostał ktoś z was pracę, a nie spełniał wszystkich oczekiwań. Chcę wziąć udział w rekrutacji na stanowisko Senior Legal Specialist, ale brakuje mi pół roku doświadczenia. Niby niewiele, ale nie wiem czy przymkną oko?
Od teraz mamy pojawiać się trzy dni w biurze, bo biura są puste w poniedziałki i piątki oraz Zetki nie potrafią się komunikować na chatach. Work-life balance jest tylko wtedy, jak trzeba zmusić pracownika, by nadgodziny logował na odbiór zamiast wypłaty. Tegoroczne TCP to również śmiech na sali.
Od mojego oficera. Oficjalne ponaglenie, żeby w systemie zarequestowac wymiar pracy zdalnej na 2x w tygodniu.
Jak to, to w (usunięte przez administratora) dziale pracujesz. U nas normalnie za OT dostaje się kasę (150%)
Noooo na początku zaczęły się delikatne łechtanie podwyżkami, jednak teraz wiadomo, że nic dostaniemy, tylko będą walić nas w (usunięte przez administratora)
(usunięte przez administratora) dostajesz tzw buddiego, on cię uczy z 2 tygodnie i klepiesz volumen, praca typowo na wytrzymałość. Kopiuj wklej w excel i jechana, zarobki przeciętne. Są szkolenia z excela, ale generalnie to firma robi wszystko żebyście się czasem nie stali atrakcyjni na rynku pracy. W stejcie nie warto się starać, odchodzę po 2 latach, bo im dłużej tutaj tym bardziej tracę na każdym polu zarobków, zawodowym itp. Żałuję każdego momentu kiedy wykazałem zaangażowanie, jak to miejsce kiedyś zdechnie to nie wiem co ludzie którzy tu pracują po 5+ lat i to ich jedyna praca od skończenia studiów ze sobą zrobią, przecież większość nic nie potrafi, nie ma żadnej wiedzy, nawet do pracy fizycznej po latach przed komputerem będzie ciężko wejść i się przestawić , pozostają inne kopiuj wklej korpo za 5k brutto ewentualnie poczta polska.
Oho gość siedząc 2 lata na a1 się zesrał, bo nie wiedział, że aplikuje do SSC. Do kogo Ty masz pretensje? SS nie oferuje za dużo tak samo jak inne SSC/BPO, ale nikt nie zabrania rozwijać się na własną rękę, po co wybrałeś korpo finansowe? Idź do biura rachunkowego, audytu zobaczyć jak Cię walec przejedzie, a zarobisz mniej albo podobnie, dodatkowo za kilka lat też AI Cię zastąpi. Wtedy też będziesz miał pretensje do innych, że nie wiesz co ze sobą zrobić?
Nie mam pretensji do nikogo, nikt mnie tu na siłę nie zatrudniał. Sam się zesrałeś, za dużo sobie wmawiasz. Ale poza tym masz 100 % racji, nikt nie zabrania rozwijać się na własną rękę i dlatego się doszkalałem w swojej branży, żeby móc stąd uciec. Poszedłem do SSB bo ze względów rodzinnych musiałem wrócić do pl i korpo wydawało się dla nie całkiem rzeczowe, nie wiedziałem nic o finansach i dalej nie wiem poza tym że większość ludzi tu zatrudnionych też nic o nich nie wie xd Bardzo dobrze wiem co ze sobą zrobić, bo przed stejtem już robiłem coś innego i do nikogo nie mam żadnych pretensji, opisuje swoje odczucia, a ludzi którzy kopiuja z excela na excel przez kilka lat mi zwyczajnie szkoda,(usunięte przez administratora)
Popieram w 100% powyższą wypowiedź . Trafione w samo sedno :) . Również żałuję każdej wykazanej inicjatywy , wysiłku i zaangażowania w pracę .
Praca w SS jest chyba najnudniejszą, najbardziej denną pracę jaką wykonywałem, a wykonywać ją z powodzeniem mogła małpa po krótkim szkoleniu. Żadna edukacja, żadne studia nie są potrzebne by tu pracować jako(usunięte przez administratora) do klepania. Jeżeli ktoś poszukuje CIEKAWEJ (usunięte przez administratora) to nie składajcie tu CV...
Czy ta dzisiejsza lista odnośnie awansów jest ostateczna ? Czy będzie jeszcze jakaś informacja o podwyżkach nie licząc tych podwyżek ktore nam dali w lutym ( całej firmie) . Ja dostałam info że na nadal czekamy na info indywidualnych podwyżkach i awansach . Oczywiście może to być ściema jak cała ta firma i obietnice ;)
Jak nie dostales awansu to na razie nie dostaniesz. Moze latem dopiero. Podwyzka juz byla i effective kwiecien 1. Nic wiecej nie bedzie.
Morze to jest w Gdańsku, a nie może awans latem, bo tego nie będzie. Przecież oszukują cały czas z awansami, opowiadają brednie czyli korpo gadki bez konkretów.
Kilkaset osób ! Wow ! Szkoda, że zapomniałeś o osobach, które przeszły pozytywnie rozmowę ponad rok temu o A2, SA, a Ich awanse dalej są zablokowane. Mam nadzieję, że Twoje "może uda się załatwić" skłoni ich do zostania w tej firmie do czerwca, albo do sierpnia. Ta firma opiera się właśnie na takim (usunięte przez administratora) i mamieniu, że może kiedyś, już za chwilkę, za momencik :D
To były jakiekolwiek rozmowy przed tymi awansami o których piszesz? Co to za lista i na jakiej podstawie te awanse?
Mnie poinformowano że jeszcze nie ma info co do awansów i podwyżek ( info ma być pod koniec marca) po czym chwilę później została wysłana lista na maila z awansami . Ja takiej listy nie dostałem ale inne działy tak . Generalnie robią z ludzi (usunięte przez administratora). Czy czekamy jeszcze na jakieś anonse czy nie … bo sam już czujecie jak (usunięte przez administratora) w kółko na coś czekając . Ogólnie firma ta to porażka .
Czekasz na info po rozmowie czy te awanse z listy są dawane bez wcześniejszych rekrutacji? Oprócz awansów są też kolejne podwyżki?
zresztą ta lista awansowanych jest niepełna, jest spora grupa osób które dostały awans po cichu w zeszłym roku ale klasycznie, kto ma wiedzieć ten wie
Pracuję tu już 8 lat i niestety nie sposób nie zauważyć że Polski oddział to od jakichś trzech lat równia pochyła w dół. Eldorado się skończyło a w raz z nim czasy podwyżek, miłej atmosferki, przyjemności z tej pracy, możliwości naprawdę bardzo szybkiego awansu (moi koledzy od zera do officera awansowali nawet w 3-4 lata). W zamian za to, dostajesz robotę osób które odeszły bo nowych nie zatrudnią, kolejne nadgodziny, praca nawet 13-14 godzin dziennie, brak podwyżek i premii, średniowieczny żałosny sprzęt i software, kłamstwa Scottów i innych pozorantów na temat naszej przyszłości tutaj. Wszyscy plują na siebie jadem i zaczął się wyścig szczurów którego naprawdę nie widziałem tutaj w poprzednich latach. Polski oddział upadnie i myślę że to jest kwestia paru lat max, nie warto już wiązać z tym miejscem jakichkolwiek nadziei. Dla osób które tym sterują jesteś tylko kosztem w Excelu, a ten koszt już się nie zgadza od dawna.
5 lat temu bylo tak samo XD akurat jakos w 2019/20r robilem tam w IT i to byla TRAGEDIA. (usunięte przez administratora)uzywany sprzet, VDI wiecznie popsute, wolne, stare, syfne
Do dzisiaj tak jest. Stary sprzet i systemy. Nowe DaaS wolne, ciagle wywalaja errory. Terminale Dell, majace imitowac laptopy, maja jakosc gorsza niz zabawki dla dzieci. A do tego wszystkiego support w Indiach.
Poda ktoś stawkę Senior Software Engineer ll, Charles River Development, AVP? Firma nie podaje widełek widzę a jestem zainteresowany, no tylko jak nie znam ich propozycji finansowej to ciężko, mam 3 oferty do wyboru i chciałem się na jakąś zdecydować.
Myślę nad aplikacją na stanowisko CRD Compliance Analyst, bo udało mi się znaleźć taką ofertę. Jednak chciałabym dopytać o system pracy, skoro pracuje się tutaj hybrydowo. Jak rozłożona jest praca? Ile dni spędza się w biurze, a ile w domu? Firma oferuje bogatą ofertę szkoleń. Czy dzięki niej można spodziewać się awansu na wyższe stanowisko? Jest w ogóle taka możliwość?
Olek, Sądzę, że zdanie o szkoleniach to miało być pytanie. Justa, Przede wszystkim to jest low-cost location. Wszystko w tej firmie jest robione po kosztach. Systemy są bardzo słabe, dostaniesz laptopa służbowego używanego i słabej jakości. Firma nie oferuje telefonu służbowego, więc dzwonisz ze swojego prywatnego. Dodatkowo musisz na swoim prywatnym telefonie instalować służbowe aplikacje, z których będziesz codziennie korzystać. Jeśli chodzi o szkolenia to praktycznie ich nie ma. Są wewnętrzne szkolenia typu: radzenie sobie ze stresem albo diversity & inclusion. Nic więcej tutaj oczekiwać nie możesz. Co więcej nie ma nawet portalu typu Udemy. Ze szkoleń jeszcze wewnętrzne szkolenie z Excela, które jest jedynym godnym rozpatrzenia. Awanse w State Street to temat rzeka. Od stycznia 2023 trwa global freeze i nie ma awansów. Wcześniej wygladało to tak, że jak ktoś zrezygnował albo pojawił się etat to można było awansować. Bez tego nie ma co liczyć na awans. State Street w Polsce to firma, której głównym celem jest generowanie oszczędności. Musisz wiedzieć, że wszystko będzie zrobione najtaniej jak się da. Pensja niska, premie śmieszne, podwyżki też, brak szkoleń, niedziałające sprzęty, praca na własnym telefonie, itp. Te opinie, które tutaj są to w 100% prawda.
Nie ma Udemy, ale można wnioskować o dostęp do O'reilly, co jest o wiele lepszym źródłem, albo o Linkedin premium. Do tego można wnioskować o szkolenia językowe i dofinansowanie do innych szkoleń lub studiów podyplomowych.
Nie ma Udemy, ale jest Degreed, na którym można znaleźć ciekawe tresci. Dodatkowo, można złożyć wniosek o dostęp do O'reilly lub Linkedin premium. Jest też opcja lekcji językowych lub dofinansowania do kursów lub studiów podyplomowych (i to nie mała kwota). Można narzekać na różne kwestie, ale jak ktoś tylko chce, to korzystając z wymienionych przeze mnie opcji, można sporo zyskać.
Slowo klucz to "mozna wnioskowac". Zawnioskowac mozna i prawie na pewno dostanie sie rejection, bo nie ma budzetu.
Udemy juz nie ma. Poza e-learning jakie firma oferuje szkolenia?
Ogólnie oferta dopłat w stejcie nie ma lojalki, studia podyplomowe, CFA itp. Jest tego sporo, od razu żeby uprzedzić malkontentów - są na to budżety i są na to approvale. Dlaczego tak łatwo to dostać ? Bo nikt praktycznie z tego nie korzysta :)
I to w firmie zajmującej się finansami, komedia. Najpierw ciśniesz pół dnia w excelu, a potem idziesz się szkolić żeby wiedzieć co robisz :D Nie dziwi mnie już nic w firmie, w której Twoi "przełozeni" sami nie rozumieją co Ci zlecają do roboty, a potem Cię z tego rozliczają.
To, ze przelozeni nie rozumieja na czyn polega proces i co robimy to calkowita prawda. Pracowalam w zespole w ktorym pani manager z kilkuletnim doswiadczeniem nie potrafila odpowiedziec na pytania wykraczajace poza job aid. Zmienilam zespol jak mi powiedziala, zebymn nie pytala tylko robila szybciej, bo deadline goni. W nowym zespole manager tez nie rozumie co robimy, ale stara sie pomagac. Sadze, ze taka jest specyfika firmy, ze nikt nie jest dobrze przeszkolony tylko jak w fabryce - ma byc szybko i byle jak.
Fala zwolnień po tym jak ludzie odbiorą swoje roczne bonusy po info o podwyżkach i awansach już za miesiąc - dwa.
No przecież oni chcą żeby ludzie sami się zwolnili xd Nie ma w tym nic nadzwyczajnego :D Prawie wszędzie ludzie robią za 2/3 osoby bo przecież nie ma zatrudnień ani nic xd Ludzie już mają dosyć.....
Zgadza sie. Juz byly bledy, kary, skargi klientow przez jakosc pracy w Indiach. Natomiast Ron i US utrzymuja, ze pomimo tego bedzie kontynuowana tranzycja do Indii, bo jakosc jest odpowiednia za te cene. To jest maksymalizacja zyskow bez patrzenia na cokolwiek.
Ale jeczycie. Ten oddzial istnieje po to, zeby robic oszczednosci. Nie ma innego powodu istnienia SSC w Polsce. Taniej jest w Indiach i beda tam przenosic procesy.
W tym roku operacyjnie pod względem błędów , KPI i mocnego ścisku w zespołach statystki są lepsze niż rok temu , mniej błędów i związanych z tym kompensacji. Pomimo tego, że wiele osób nie wyszło poza swoje klepanie rynek korpo w krk (nie wiem jak Gdańsk ) nie jest już taki chłonny i da się znaleźć pracę oczywiście lepiej płatną niż w stejcie ale wymaga to przeważnie umiejętności prezencji na rozmowie, zainteresowania finansami, analityka , programowaniem itp. Zaskoczę Was ale byłem ostatnio na kilku rozmowach na A2 z zewnątrz i kandydatów jest sporo , często z 3-5 letnim doświadczeniem wszędzie, którzy życzą sobie stawkę najczęściej okolo 7 k więc nie można powiedzieć że stejt płaci mocno nierynkowo ( nie znaczy że płaci dużo ale rynek się zmienił i się zmienia)
Czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć ile zarabia SA w state street? Żeby było jasne ten grade pomiędzy a2 a oficerem:D jakieś widełki?
Jakie 7-12 na SA , jak ludzie na A2 maja 8k xd Ktos ma chyba niezaktualizowane stawki z przed pandemii
Zwykle finanse operacyjne. Klepanina jak w kazdym innym dziale, kwestia taka ze masa projektow po mojej stronie zostala zrobiona wiec manager mnie przepycha jak moze na awanse/promocje itd.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w State Street?
Zobacz opinie na temat firmy State Street tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 443.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w State Street?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 314, z czego 22 to opinie pozytywne, 184 to opinie negatywne, a 108 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy State Street?
Kandydaci do pracy w State Street napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.