Jakby ktoś chciał wiedzieć jak tam jest naprawdę trzeba iść od "zaplecza" i zatrudnić się choć na chwilę. Od razu można dostrzec nieprawidłowości i chamstwo ze strony księgowych. To raz. Dwa to szef, który w oczy nie potrafi zwrócić uwagi jeśli zrobimy coś nie po jego myśli (wysługuje się kierownikiem haha) trzy to użerasz się za najniższą krajową, a premie to jakaś kpina. Co do współpracowników u mnie nie było żadnych akcji, ale słyszało się na mieście że przez jedną dziewczynę inne po prostu odchodziły. Co do jakości pieczywa zgłaszając dla szefostwa było zero reakcji i kompletne wyrąbane na jakość i zadowolenie klientów. Jest tego wiele więcej, ale nie chce być wrednym osobnikiem jak oni. Nie dają umowy na stałe i wolą wymieniać pracowników na młodzież (za którą dostają dodatkowe pieniądze z urzędu za danie pracy młodym) coraz więcej pracowników (dobrych pracowników jest odsyłanych z dnia na dzień bez pracy) kończy Ci się umowa? Nara i biorą nowego pracownika (dziecko na studiach) wszelkie problemy finansowe również mają gdzieś, bo przecież trzeba wydać kasę na głupoty typu nowy szyld. Robisz wszystko by klienci byli zadowoleni, ale od nich nigdy dziękuję nie usłyszysz i jeszcze cię zjadą jak (usunięte przez administratora). Wnioski? Lepiej szukać pracy w innej firmie gdzie może nie będą Cię szanować, ale dadzą zarobić. Nie pisze tego dlatego, że jest mi przykro bo cieszę się że tam już nie pracuje jak i osoby, które zostały tak samo potraktowane ;) Tam nawet kierowcy busa robią za najniższą krajową, a muszą się natahać tych koszy z pieczywem. Ps. Idąc na zwolnienie musisz wiedzieć kiedy jesteś chory, by z tydzień wcześniej dać znać dla kierownika regionalnego kiedy nie będzie Cię w pracy. Cyrk!
Pytanie
