Obsługę w Saturn Złote Tarasy trudno nazwać obsługą ponieważ w niczym nie pomaga i nie doradza. My jako Klienci im po prostu przeszkadzamy więc po co mamy obsłudze na siłę podnosić prowizję od sprzedaży skoro w tej sprzedaży nie biorą udziału. Tak chamskich i aroganckich sprzedawców zwłaszcza na dziale komputerowym daleko szukać.
@anonymous to może trzeba było zareklamować sprzęt. Masz do tego prawo w każdym momencie. Możesz jeszcze wrócić i to zrobić. Ale informacyjnie forum gowork.pl jest forem o pracy, pracodawcy, a nie usługach sklepu Saturn. Dlatego głównie powinny się wypowiadać osoby znające ten sklep jako pracodawcę.
Ostrzegam przed kupowaniem sprzętu w Saturnie-Arkadia. Zakupiłem blender (mikser do robienia koktajli). Po rozpakowaniu i umyciu niektórych części stwierdziłem, że urządzenie jest nie w pełni sprawne. Po krótkim namyśle postanowiłem urządzenie to zwrócić do sklepu. Mimo to, że urządzenie było nie do końca sprawne, odmówiono mi przyjęcia jego i, odmówiono mi zwrotu pieniędzy lub zamiany, na urządzenie sprawne. W związku z tym jestem rozgoryczony i postanowiłem, że nie będę już nigdy klientem Saturna-Arkadia w Warszawie.
@kasjerkaArkadia a w jaki sposób Saturn odlicza sobie te 42 zł? Odejmują Wam z pensji? No niestety użytkownicy nic nie poradzą na to jakie są zarobki w sklepach. Myślę, że powinniście zapytać o jakieś premie szefa, by zarobki Wasze wzrosły. Będziecie próbować?
@kasjerkaArkadia rozumiem Twój zawód, ale zazwyczaj praca na kasie nie ogranicza się tylko do tego, więc myślę, że w każdym miejscu są takie wymogi. W końcu sami też nie chcielibyśmy płacić swojemu pracownikowi pensji za siedzenie. Rozumiem, że benefity uważasz za plus pracy w Saturnie? Chciałabym zwrócić uwagę, że nie każda firma oferuje dopłatę do obiadu i siłowni. Czy ktoś ma podobne odczucia z tym oddziałem w Warszawie?
Dopłata do obiadu ? 42 złote na miesiąc to są kpiny... A i tak Saturn kosztów nie ponosi za to bo odliczają sobie to! Praca tam to tragedia... kierowniczki uważające się za najważniejsze, wszystko wiedza najlepiej, a cale zmiany spędzają w biurze na plotkach. 1700 złoty za robienie tyle rzeczy na raz to chyba kpina, robi się dużo ponad swoje obowiązki a i tak nigdy dziękuje nie usłyszałam. Wystarczy spojrzeć jaka jest rotacja w pracownikach i ile czasu szukają nowej osoby do pracy... bywało tak że dziewczyny w trakcie pierwszego dnia szkolenia dostawały umowy i po 5 minutach wychodziły ...
Saturn Arkadia Warszawa stanowisko: kasjer Była to najgorsza praca w moim życiu. Praca po 12 godzin dziennie po 3 dni z rzędu, a pensja to 2000 brutto na etat + 150 brutto premii o których wspomnę niżej. Praca niby na kasie, a tu trzeba było pilnować sprzedawców czy dobrze wystawiają zlecenia, czy dobry towar dali klientowi, czy kompletny jest towar, jeżeli cos było nie tak Saturn 'cenił' sobie notatki służbowe i uwielbiali jak jedni na drugich donosili. Oprócz sprzedaży na kasie, dochodziło zbieranie numerów telefonów klientów na tabletach (minimum 60 numerów dziennie) oraz sprzedaż produktów przy kasowych np. baterie (ok 30 baterii dziennie), jeżeli ktoś dzień w dzień miał ponad limit otrzymywał marne 150 zł brutto do pensji. Mnóstwo papirologii, kredyty, zakupy internetowe. W grafiku oprócz kasy otrzymywało się zmianę na punkcie informacyjnym... czyli obsługa zamówień internetowych, wystawianie faktur, odbieranie telefonów, nadzór kas, wszystko jednocześnie trzeba robić. Kierowniczki zamiast pomagać siedziały w biurze na ploteczkach i łaskę robiły że muszą zejść i pomóc. Oczywiście mnóstwo zasad które nie obowiązywały kierowniczek. Były to niewłaściwe osoby na tych stanowiskach. Najważniejsze dla nich były plotki i obgadywanie każdego. Ochrona i ich 'szef' to totalna porażka... mieli się za bogów na sklepie, cala zmianę obserwowali prace kasjerek i pisali notatki służbowe, założenie było takie iż 'kasjerki' na pewno kradną. Oczywiście na rozmowie była mowa iż grafik elastyczny... tak elastyczny ze jak się miało weekend wolny to było dobrze. Oprócz podstawy oczywiście benefity.. po 4 miesiącach pracy karta żywieniowa 30 zł lub multisport, oraz opieka medyczna co jest bardzo potrzebne pracując tam... Nie można było bez czynnie siedzieć ... albo informacja, roznoszenie towaru, składanie reklamówek , sprzątanie kasy a wszystko za 1600 zł na reke... SZCZERZE NIE POLECAM PRACY W SATURNIE W ARKADI NAWET NAJWIĘKSZEMU WROGOWI.
Chciałby ktoś się może ustosunkować do wywiadu z pracodawcą http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,50082,wywiad-agnieszka-marcjasz. Można się tutaj dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy na temat ekrtacji. A pracownicy Saturna mogą się ustosunkować jak wygląda to w rzeczywistości.
Ciekawe jakich średnich zarobków może się spodziewać doradca fachowy. Pewnie i tak jest to minimum średnia krajowa, ale czy dorzucają jakieś premie do tego?
Szczerze odradzam. Praca w Saturnie coraz bardziej zaczyna przypomina (usunięte przez administratora) Coraz więcej obowiązków i wymagań, coraz mniej praw, pracownicy traktowani są jak roboty, do pracownika zero szacunku. Przepracowałem kilka lat w Arkadii i wiele się nasłuchałem i naoglądałem. Nie dajcie sobie zamydlić oczu pakietem socjalnym czy umową o pracę. To jest (usunięte przez administratora) nie praca. Cieszę się, że uciekłem.
Co to za firma w ktorej przez market przewija sie dziesiatki ludzi rocznie. Warszawa Saturn Targowek
Najgorsze jest w tym wszystkim to , że pieniądze były na wszystko ( wyjazd szkoleniowy , drogi hotel , imprezy ), wódka się lała za pieniądze firmy - nie każdemu to potrzebne. Natomiast godziwe zarobki każdemu są potrzebne - a tego nie było. Pensja 25 - go , rachunki , rachunki.....i dziesiątego człowiek goły jak dziecię nowo narodzone. No chyba , że wynajmowaliście klitkę w osiem osób - ja nie.
(usunięte przez administratora)
Znaczy się g. wiesz z tej infolinii :) Pozdrawiam pierwszego komentującego, pewnie się znamy. Saturn, dobry jest tylko na chwilę, żeby się zaczepić i rozejrzeć za inną pracą. Płaca tragiczna. Jedyny plus to umowa o pracę, współpracownicy i dobry socjal + szkolenia zewnętrzne. Nie polecam pracy na działach z drobnicą. Telewizory, AGD, dział z muzyką i grami można przełknąć :) Żeby wyżyć, trzeba dodatkowo pracować przed lub po pracy.
Generalnie wiadomo - jesli chcesz zarobić na utrzymanie żony i dzieciaka to pracując w S musisz kombinować poza etatem. Polska brutalna rzeczywistosć. A najlepiej potraktować jako przystanek przejsciowy - poki Mama żyje i może pożyczyć do pierwszego ( 25 - go ).I szukać normalnie płatnej pracy gdzie możesz coś zarobić mając c=hęci i inteligencję.
Płacowo syf , socjalnie o.k. Przynajmniej kiedyś tak było. Na początku obiecywali złote góry , potem jak to zwykle bywa zaczęło się wszystko sypać , odchodzili najlepsi ludzie.
Zgadza się , praca czasowa dla młodzieży na garnuszku mamy.Ojciec rodziny tyle potrzebuje zarobić w tydzień. Nędza.
Ja pracowałam czas jakiś , kierownictwo niby o.k. ( ale podobno nie wszędzie , nie na kazdym dziale znaczy ) , dyrekcja trochę mniej - ale przynajmniej nie wtykali nosa na dział.Niestety praca "stojąca" - z wyj. kas i serwisu. Trzeba mieć zdrowie i młodość.No i raczej rodziny z pracy w S nie utrzymasz :-(.
SYF KIŁA I MOGIŁA
PRACOWAŁEM OK.ROKU W TEJ FIRMIE-BYŁEM JEDNĄ Z OSÓB KTÓRYM CHCIAŁO SIĘ UCZCIWIE PRACOWAĆ-DLA SWOJEGO DOBRA I FIRMY.NIESTETY KIEROWNICTWO-A JEST TAM DWÓCH DYREKTORÓW MA PRACOWNIKÓW W GŁĘBOKIM POWAŻANIU.JUŻ PO KILKU TYGODNIACH ZACZELI ODCHODZIĆ BARDZO WARTOŚCIOWI LUDZIE(POMIMO KRYZYSU).JEDYNE CO JEST TAM DOBRE TO PRZESTRZEGANIE SPRAW SOCJALNO-URLOPOWYCH-NA TYM NIE KANTUJĄ.PŁACĄ OK.1200-1500 NETTO.TRZYMAJCIE SIĘ Z DALEKA OD PLANETY SATURN