Najpierw o wymaganiach. Jeśli potrafisz panować nad nerwami, poprawnie się wysławiać i wiesz jak nie powinno się rozmawiać z klientem (niejednokrotnie trudnym), to oprócz tego najważniejsze jest pamiętać o pierdyliardzie detali, które trzeba mieć w głowie (bo oczywiście ktoś zapomniał dodać je do pomocy pracowniczych i dana informacja jest w mailu sprzed pół roku - typowa sytuacja). Każdy obsługiwany produkt ma mnóstwo niuansów, na których można się wyłożyć, albo chociaż potknąć w pracy. Jeśli to potrafisz i nie masz kołka w (usunięte przez administratora) i jesteś w stanie znieść że ktoś informuje Cię, że coś robisz nie tak i rozumiesz że to nie złośliwości a jedynie dbanie o to żeby ten objazdowy cyrk jeszcze pojeździł to sobie poradzisz. Jako nowy pracownik będziesz mieć jak "pączek w maśle", (czyli będziesz się smażyć, ale w maśle, nie w łajnie) odbierać będziesz tylko proste rzeczy, bo nikt nie znajdzie czasu żeby przeszkolić z tych bardziej skomplikowanych, lepiej płatnych chociaż zajmujących więcej czasu (panie od szkoleń mają podejście do pracy że mucha nie siada. Zaczynają zmianę o 8 o 8:10 już na papierosku itp). Kierownictwo bez wyobraźni, nie potrafi, nie chce, nie może (niepotrzebne skreślić) wpłynąć na cokolwiek a ich jedynym zadaniem jeśli chodzi o płynność pracy to powiedzieć pytającemu, że nic nie mogą. Dyrekcja jest po to żebyś nie dostał/a za wiele nie jest istotne czy chodzi o wypłatę, awans, dodatki itp, oraz od krycia własnych tyłków przed wierchuszką. Jeśli chcesz pracować, to ta praca wykańcza psychicznie i nie chodzi mi tu o problematycznych klientów, ale grafiki, które nie dają możliwości wytchnienia, absurdalne procedury panujące wewnątrz firmy, jeśli sam się nie upomnisz o dodatek bo na przykład zostałeś/aś dłużej, "awans", nikt nic Ci tu nie da bo nikt nad niczym nie panuje. Co do tych awansów możliwości jest pięć. 3 stanowiska konsultanckie i kierownik. Na stanowiska konsultanckie procedura awansu jest nieprzyjazna dla pracownika, dodatkowo mam wrażenie ukrywana przed pracownikiem, no i nie wpływa na zbyt dużo. Różnica między konsultantem nazwijmy bazowym a takim na najwyższym stopniu to jakieś 300-400zł do wypłaty. Jeśli jakimś cudem zostaniesz przeszkolony/a z dodatkowych produktów, musisz chodzić za dyrekcją żeby dostać awans, bo nikt nie zaoferuje go samemu. Awans na stanowisko kierownicze, nawet nie wiem od czego zacząć... Nie licz na to, chyba że staniesz się pupilkiem dyrekcji, lub ludzi którzy z dyrekcją są już w komitywie. Zresztą niekoniecznie warto w moim odczuciu bo na papierze będziesz kierownikiem, ale w praktyce będziesz konsultantem z obowiązkami x4. Co do wypłat ich naliczanie jest skomplikowane na tyle, że nie rozpiszę się na ten temat, dość powiedzieć że prócz podstawy godzinowej (z dodatkami zadaniowymi jeśli umiesz robić dodatkowe rzeczy i je dostaniesz) cała reszta to zwykły akord. Co jest nie fajne, ponieważ jeśli jedna osoba jest bez wyobraźni i chrzani w sprawach to ktoś inny to poprawia a firma nie gratyfikuje czasu poświęconego na naprawianie cudzych błędów. Słabo to wygląda w obliczu przechwalania się firmy jakością pracy. "Firma bez jakości może dziś, szybciej niż kiedykolwiek dotąd, stracić reputację" (cytat z artykułu w Puls biznesu z 27-02-2023) ale wracając do tematu. Robiąc swoje dobrze, można dostać ok 4-5tys. Plus premie kwartalne - uznaniowe. Plus dodatki za święta i okresy szczególne gdzie ilość zgłoszeń rośnie jak np. majówki, czasami za ferie zimowe itp. Ogólnie co tu kryć, jak firmie się pali (usunięte przez administratora) to nęcą pracowników dodatkowymi pieniędzmi. Co do atmosfery, jest ok, czasami napięta jak kąpielówki na grubasie, czasem zabawowa (głównie poza sezonem). Nastrój w pracy reguluje najczęściej jednak autorski program do przyjmowania i obsługi zgłoszeń, który działa jak chce i najczęściej daje znać że to on tu tak naprawdę rządzi kiedy przydałoby się żeby po prostu działał. Jeśli potrafisz łyknąć to wszystko to zapraszam.
Czy w PZM. obowiązuje nienormowany czas pracy? Czy Referent umożliwia pracę zdalną? Jest ogłoszenie z 15 sierpnia na GoWork.pl.
Obowiązuje czas pracy równoważny. Domyślnie dzień pracy to 12h. Co do pracy zdalnej, zależy do którego biura składasz papiery. w Warszawie nie licz na pracę zdalną na początku, Jak wykażesz że ogarniasz o co chodzi to wtedy może, ale akurat zasady udzielania pozwolenia na pracę zdalną niedawno się zmieniły, w związku z nowymi regulacjami wynikającymi z ustawy. Także ciężko napisać coś konkretniejszego.
Najpierw o wymaganiach. Jeśli potrafisz panować nad nerwami, poprawnie się wysławiać i wiesz jak nie powinno się rozmawiać z klientem (niejednokrotnie trudnym), to oprócz tego najważniejsze jest pamiętać o pierdyliardzie detali, które trzeba mieć w głowie (bo oczywiście ktoś zapomniał dodać je do pomocy pracowniczych i dana informacja jest w mailu sprzed pół roku - typowa sytuacja). Każdy obsługiwany produkt ma mnóstwo niuansów, na których można się wyłożyć, albo chociaż potknąć w pracy. Jeśli to potrafisz i nie masz kołka w (usunięte przez administratora) i jesteś w stanie znieść że ktoś informuje Cię, że coś robisz nie tak i rozumiesz że to nie złośliwości a jedynie dbanie o to żeby ten objazdowy cyrk jeszcze pojeździł to sobie poradzisz. Jako nowy pracownik będziesz mieć jak "pączek w maśle", (czyli będziesz się smażyć, ale w maśle, nie w łajnie) odbierać będziesz tylko proste rzeczy, bo nikt nie znajdzie czasu żeby przeszkolić z tych bardziej skomplikowanych, lepiej płatnych chociaż zajmujących więcej czasu (panie od szkoleń mają podejście do pracy że mucha nie siada. Zaczynają zmianę o 8 o 8:10 już na papierosku itp). Kierownictwo bez wyobraźni, nie potrafi, nie chce, nie może (niepotrzebne skreślić) wpłynąć na cokolwiek a ich jedynym zadaniem jeśli chodzi o płynność pracy to powiedzieć pytającemu, że nic nie mogą. Dyrekcja jest po to żebyś nie dostał/a za wiele nie jest istotne czy chodzi o wypłatę, awans, dodatki itp, oraz od krycia własnych tyłków przed wierchuszką. Jeśli chcesz pracować, to ta praca wykańcza psychicznie i nie chodzi mi tu o problematycznych klientów, ale grafiki, które nie dają możliwości wytchnienia, absurdalne procedury panujące wewnątrz firmy, jeśli sam się nie upomnisz o dodatek bo na przykład zostałeś/aś dłużej, "awans", nikt nic Ci tu nie da bo nikt nad niczym nie panuje. Co do tych awansów możliwości jest pięć. 3 stanowiska konsultanckie i kierownik. Na stanowiska konsultanckie procedura awansu jest nieprzyjazna dla pracownika, dodatkowo mam wrażenie ukrywana przed pracownikiem, no i nie wpływa na zbyt dużo. Różnica między konsultantem nazwijmy bazowym a takim na najwyższym stopniu to jakieś 300-400zł do wypłaty. Jeśli jakimś cudem zostaniesz przeszkolony/a z dodatkowych produktów, musisz chodzić za dyrekcją żeby dostać awans, bo nikt nie zaoferuje go samemu. Awans na stanowisko kierownicze, nawet nie wiem od czego zacząć... Nie licz na to, chyba że staniesz się pupilkiem dyrekcji, lub ludzi którzy z dyrekcją są już w komitywie. Zresztą niekoniecznie warto w moim odczuciu bo na papierze będziesz kierownikiem, ale w praktyce będziesz konsultantem z obowiązkami x4. Co do wypłat ich naliczanie jest skomplikowane na tyle, że nie rozpiszę się na ten temat, dość powiedzieć że prócz podstawy godzinowej (z dodatkami zadaniowymi jeśli umiesz robić dodatkowe rzeczy i je dostaniesz) cała reszta to zwykły akord. Co jest nie fajne, ponieważ jeśli jedna osoba jest bez wyobraźni i chrzani w sprawach to ktoś inny to poprawia a firma nie gratyfikuje czasu poświęconego na naprawianie cudzych błędów. Słabo to wygląda w obliczu przechwalania się firmy jakością pracy. "Firma bez jakości może dziś, szybciej niż kiedykolwiek dotąd, stracić reputację" (cytat z artykułu w Puls biznesu z 27-02-2023) ale wracając do tematu. Robiąc swoje dobrze, można dostać ok 4-5tys. Plus premie kwartalne - uznaniowe. Plus dodatki za święta i okresy szczególne gdzie ilość zgłoszeń rośnie jak np. majówki, czasami za ferie zimowe itp. Ogólnie co tu kryć, jak firmie się pali (usunięte przez administratora) to nęcą pracowników dodatkowymi pieniędzmi. Co do atmosfery, jest ok, czasami napięta jak kąpielówki na grubasie, czasem zabawowa (głównie poza sezonem). Nastrój w pracy reguluje najczęściej jednak autorski program do przyjmowania i obsługi zgłoszeń, który działa jak chce i najczęściej daje znać że to on tu tak naprawdę rządzi kiedy przydałoby się żeby po prostu działał. Jeśli potrafisz łyknąć to wszystko to zapraszam.
Osobiście polecam, miłą atmosfera jak ktoś chce pracować i nie jest dla niego problemem rozmowa z drugim człowiekiem. I ma trochę pod kopułą to odnajdzie się, umowa na zlecenia albo umowa po pracę po 3 msc. próbnych. Zarobki bez premii po przepracowaniu etatu na poziomie 4000-5000 zł na rękę.
Oo, no to całkiem przyjemna kasa już. A z premią ile wychodzi? Trudną ją wypracować czy jednak udaje się co miesiąc? No i czy ta umowa o pracę po 3 miechach to już na czas nieokreślony? :))
Przed wykupieniem krótkoterminowej polisy Assistance (pakiet podstawowy zagraniczny rozrzerzony o dodatkowy pakiet holowania do 1000 km) uważnie zapoznajcie się z warunkami. Nasze auto uległo awarii na autostradzie w Chorwacji. Po zgłoszeniu tego konsultantowi Assistance PZMot okazało się, że pomoc drogowa będzie wysłana z PL i dojedzie najwcześniej następnego dnia! Pomimo faktu, że polisa obejmowała zapewnienie hotelu dla kierowcy i pasażerów na czas oczekiwania na lawetę, dwóch niedouczonych konsultantów stwierdziło, że taka usługa nam się nie należy. Na własny koszt przetransportowalem auto na Słowację. Wówczas okazało się, że hotel jednak nam przysługuje. Wykonałem łącznie 13 połączeń na infolinię PZMot aby te głąby zrozumiały swój błąd. Dodam, że w samochodzie, wśród pasażerów była osoba niepełnosprawna. Dopiero ze Słowacji zabrała nas pomoc drogowa wysłana przez Assistance. Konsultacji infolinii PZMot to w większości ludzie po kilkugodzinnym szkoleniu, bez znajomości przepisów o ubezpieczeniach, bez wykształcenia kierunkowego. Sprawa refundacji kosztów transportu pojazdu do Słowacji (1200 €) została zgłoszona PZMot w formie reklamacji. NIE POLECAM KORZYSTAĆ Z USŁUG PZMot. Wszystko wygląda pięknie w momencie zakupu polisy jednak kiedy pojawią się rzeczywisty problem z autem 1000 km od domu, jesteście postawieni na łaskę losu i widzimisię konsultanta. Porażka! Ostatni raz wykupiłem u tych (usunięte przez administratora) jakąkolwiek polisę
Czy to zostało jakoś wyjaśnione w ogóle z nimi, nie zaproponowali słuchaj jakiejś rekompensaty?
Miałem dokładną kopię Pańskiej sytuacji. Dodam, że płaciłem przez wiele lat te ich assistance krótkoterminowe ilekroć jechałem za granicę. Awaria jakieś 25 km przed zjazdem do tunelu do Malarskiej. Kilkanaście telefonów i zapewnianie obsługi PZMOT Warszawa , że jedzie do nas laweta. Laweta po 4 h czekania nie przyjechała i zapłaciliśmy za wszystko z własnej kieszeni. Wsparcia zero. A całą sytuacja tak podobna do Pańskiej, że moim zdaniem to oni po prostu stale tak traktują klientów. Nigdy więcej PZMOT.
Nieźle... Czy ktoś pracujący tam może coś napisać jak jest w dziale assistance ?
Ciężko, wymagania niewspółmierne do.wynagroszenie, praca na UZ za najniższą krajową, zmiany po 12h, w tym weekendy i święta, ta sama stawka.Trudni Klienci.
Zależy czego oczekujesz. Praca na słuchawce z często trudnym klientem. Prawie połowa ludzi pracuje na umowie o pracę, studenci na zleceniu bo im się bardziej opłaca. Praca 24/7, grafik elastyczny. Roboty jest dużo to i normalnie płatne nadgodziny można wyrwać. Praca troche na akord - robisz dużo to i masz dużo. 4 premie w roku - mogłyby być większe. Nie ma żadnego Multisporta.
To jakich kwot sięgają te premie? Czy może kazdy ma inaczej bo zależą od wyników? Czy mimo tego że praca ciężka atmosfera w biurze jest ok?
Każdy ma inaczej bo też zależy od wyników - do 1500 za kwartał. Atmosfera jest spoko choć praca to praca - nie przychodzę tam żeby popychać pierdoły przy kawce. Można też zdalnie popracować.
Pisałeś że nie ma Multisporta. A inne benefity? Chodzi mi o jakiś dodatek na święta. Np. bony?
kwoty zależne od ilości połączeń jak sprawnie odbierasz to lekką ręką 80 połączeń odbierzesz a to przynajmniej 80pln x 20 zmian to 1600pln odbierzesz wiecej masz wiecej ;-) nie ma limitu
Czym w PZM. zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
Dodatki ? Jakie dodatki? Robią z ludzi (usunięte przez administratora) Pensja raczej kiepska za ilość pracy. Kierownicy… albo raczej ich brak bo ludzi na tych stanowiskach ciężko nazwać prawdziwymi kierownikami. Zdecydowanie nie powinni zajmować tych stanowisk. Nic nie ogarniają. Cała firma to jeden wielki układ. Masz znajomości jest ok, nie masz jesteś tu nikim. Kadra kierownicza to dno.
Czyli jedną z porad żeby tutaj jakoś przetrwać są znajomości właśnie? A są jeszcze jakieś inne rady, żeby przebrnąć przez ten gąszcz wad? Piszesz, że pensja raczej kiepska tzn jaka aktualnie jest?
Czy ta praca wiąże się również z nadgodzinami? Skoro ma się tyle obowiązków, pytanie, czy starcza czasu aby je wszystkie zrealizować...
A nie byłoby szansy, żeby ci byli tutaj wyrazili swoją opinię? Więcej osób by na tym skorzystało raczej
Czy pracownicy PZMot. chętnie uczestniczą w różnych formach integracji?
Jaka umowa obowiązuje w PZMot. podczas okresu próbnego?
Podpowie mi ktoś czy firma prowadzi może rekrutacje? Słyszałem, że warto złożyć dokumenty.
Nie do wiary czy ten co zażądza tą resztką panuje nad tym co się dzieje!!!! Do wiadomości..
Przebieg rekrutacji: Po godzinnej rekrutacji pani zaproponowała abym zasponsorował jej firmę na 2000-2500 zł. Konkretnie trzy tygodnie "szkoleń" (czytaj: normalna praca) za darmo! Pełna dyspozycyjność (świątek, piątek) zmiana trwa 12 godzin!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PZM.?
Zobacz opinie na temat firmy PZM. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PZM.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 1 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy PZM.?
Kandydaci do pracy w PZM. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.