Byłem pracownikiem poczty polskiej w Mysłowicach. Przez okres półroczny byłem wysłany na 5 rejonów.... Żenada jakich mało! (usunięte przez administratora) się kilometry, roznosiło się selgrosy... Mój rekord to prawie 50 kg w jeden dzień!!! Wykorzystywanie i nic więcej! Aha.... No i trzeba wspomnieć, że MUSISZ kupić gazetę co tydzień, bo poczta ma z tego zysk, a Ty sobie nią możesz (usunięte przez administratora) podetrzeć. Ot takie zyski! Jak żeś jej nie wybrał, to i tak dostawałeś na biurko z żądaniem zapłaty.... Kto może, niech ucieka.
Ale czekaj, to Ty jako pracownik byłeś zobowiązany do kupna gazety, którą sprzedaje Poczta Polska? Jakim cudem można tego oczekiwać od pracownika, mieliście to w umowie zapisane, czy jak? Przykra sprawa z tym dźwiganiem… Na temat rejonów się nie wypowiem, bo nie wiem jak bardzo dokłada to pracy, mógłbyś powiedzieć coś więcej?
Każdy listonosz miał obowiązek kupić gazetkę chociażby za 2 zł. Zarabiasz i oddajesz. Jak już trochę rejon poznałeś, to Ci zmienili. Mój rekord to 12h. Oczywiście zapomnij o płatnych nadgodzinach - to praca zadaniowa. Będą Cię zachęcać, że możesz wcześniej skończyć i iść do domu, ale to się nie zdarza prawie nigdy. Spróbuj się rozchorować, jedynie nie pójdziesz jak Ci nogi utną! Raz rozdawali cukier i herbatę- tylko kobiety, bo przecież chłop nie pije. Wody też były i się przydały. Możesz kwiatki podlać, bo dawno przetermoniwane.
XD Jezus i was jeszcze psy nienawidzą w dodatku, to już wisienka na torcie w tym wszystkim. :// A co do tych rejonów to macie wyliczoną trasę metodą najkrótszej drogi czy poczta jeszcze nie wprowadziła takich "naukowych" bajerów?
A to nie macie jakiegoś ograniczenia dotyczącego max ciężaru jaki możecie nosić w ciągu dnia?
To z tego co widzę starzy pracownicy są zamieniani miejscami z nowymi i są wysyłani na inne oddziały? Ale czy w związku z tym mają chociaż polepszane warunki pracy? (Pensje, jakieś dodatki)?
Fajni (usunięte przez administratora) nadal nie mam swojej paczki pomimo ze niby została dostarczona ;))
Tragedia, nie polecam. Kierownictwo okropne, czym się kierowali żeby na takim stanowisku posadzic kogoś tak wrednego, zapatrzonego w swoje korzyści, nie będącego za pracownikiem. Kierownik powinnien dbać o swoich ludzi, jeśli coś zawala pouczyć ich, jeśli coś osiągną pochwalić. Nie, tam tego nie ma. Brak komunikacji, pracownie w nieświadomości jak masz w kolejny dzień do pracy. Gdyż grafik mnieniany jest z dnia na dzień po 3 razy nawet dziennie. Rotacja duża. Przyjmowanie nowych pracowników a starych wysyłają na inne urzędy np do Katowic bo nie ma etatu haha. Jak nie ma etatu jak 3 nowe osoby zostały przyjęte. Co za bzdura. Zapomnij żebyś miał życie prywatne, nie ma czegoś takiego w tej firmie. Masz być na zawołanie. Zapomnij o l4. Weźmiesz to na plecach będziesz czuć oddech pani kierownik haha. Foch na cały urząd. Będzie Ci to wypominane. Ręce opadają że jeszcze takie komunistyczne zachowania istnieją. To chyba za komuny było lepiej haha. Nie wiem czy ci ludzie którzy tam pracuja boją się czy są z rodziny jej. Każdy wie jak jest ale nikt się nie odzywa. Kapusie tak jest ich dużo i uwaga są mili wycisna z ciebie wszystko jak z gąbki wodę i poleca na górę. To tyle. NIE polecam
Poczta Polska Mysłowice - marna (naprawdę marna!) kasa i niewolnicza praca, nikogo nie obchodzi że pracujesz po 12 godzin na "domkowym" rejonie. "Klient jest najważniejszy" - powiedziała kierowniczka nawet gdybyś miał/a być na rejonie do 20 z zapaleniem płuc. Wizerunek listonoszy - brak ubrań a gdy dostaniesz - wyglądasz jak pajac bo niedopasowane. Nosisz torbę i trzy dodatkowe a'la te z marketu - beduin. Jak Ci dowalą reklamy które notabene roznosisz za darmo to jest niewesoło (poczta bierze grubą kasę za reklamy a ty nosisz to za (usunięte przez administratora) a jak ktoś nie przyjdzie to dodatkowo po swoim rejonie musisz harować za kogoś na rejonie osoby która wzięła wolne ! W tej pracy nie ma życia prywatnego. Dodatkowo w tej pracy pochwały nie dostaniesz, nawet kiedy klient dzwoni żeby pochwalić listonosza, za to ochrzan dostaniesz ZAWSZE. Atmosfera w pracy taka że lepiej się do nikogo nie odzywać, donosicielstwo i lizanie czterech liter to normalka. Mysłowiczanie na swojej poczcie pracować nie chcą więc pracują ludzie ze Sosnowca, Czeladzi i innej zagłębiowskiej zbieraniny. Rotacja ludzi co tygodniowa. W tej pracy nie zarobisz bo DOSTAJESZ UMOWĘ ZADANIOWĄ, nie ma nadgodzin, praca ciężka (z boku praca listonosza wygląda OK), do godzin wieczornych (i tak się nie wyrabiasz), ogromne rejony. Nie polecam pracy w tym postkomunistycznym molochu. P.S. Zarząd Poczty Polskiej robi swoich ludzi w konia - obiecują premie za ciężką pracę, a jak okres np. świąteczny minie, wywieszają informacje że premii nie będzie bo nie ma na to kasy !!!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Poczta Polska?
Zobacz opinie na temat firmy Poczta Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Poczta Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!