Opinie o Academy of New York Sp. z o.o.
No ja 10ciu lat stażu nie mam, to może nie będę dla nich za drogi jak tu sugerowali. Fakt faktem działam w branży już od 3 lat a na stronie piszą, że trzeba mieć przynajmniej 1 – 2 lata by się przyjąć jako specjalista ds. sprzedaży. Z jakiej podstawy ja teraz bym ruszył?
Jako handlowiec z 10 letnim doswiadczeniem w dużych firmach już kilkukrotnie aplikowałem do ANY...niestety nigdy nie otrzymałem żadnego telefonu. Dziś za to przyszły 2 meile z (usunięte przez administratora) o tej samej godzinie 10:12 , czyli otworzyli moją aplikację aby ją bez czytania zamknąć....
Jaką przyczynę przy tym możesz wysnuć? Myślisz, że miałeś zbyt wielkie to swoje doświadczenie? albo branża nie podeszła? podobna była czy jaka? nie wiem z czego przyszły te maila, co było w ich treści? odniosło się jakkolwiek do kwalifikacji kandydata?
Jako handlowiec z 10 letnim stażem możesz być po prostu za drogi. Oni mogą szukać studentów albo mniej doświadczonych pracowników, którzy nie będą mieli dużych oczekiwać finansowych.
Jak duże doświadczenie trzeba mieć, żeby pracować na Account Manager w Academy of New York Sp. z o.o.?
Jak w Academy of New York Sp. z o.o. wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska?
Wszystkie stołki obsadzone, brak szkoleń przygotowujących przyszłą kadrę managerską do pracy ani określonej samej ścieżki kariery, wszystko na żywym organizmie testowane, brak jasnych zasad rozliczeń wynagrodzenia przy wypowiedzeniu umowy - manager nie bierze odpowiedzialności za swoje słowa które padają w rozmowie, a odwołuje się do tzw. umowy w której nie ma nic, podobnie jak w samym wypowiedzeniu. Nie polecam!
nie rozumiem w sumie jak można się odwołać do czegoś czego nie ma? to jak skonstruowana jest ta rozmowa skoro według Ciebie niczego nie zawiera?
Zatrudnij się tam to zobaczysz o czym mówię, mało osób zwraca na to uwagę, ale mnie to bardzo interesowało. Umowa a wewnętrzne zasady wynagradzania to dwie różne rzeczy i jakby firma chciała to dostaniesz to co masz na papierze czyli tylko podstawę. Wszystko jest miło i fajnie rodzinnie dopóki nie rozmawia się o pieniądzach i nie załatwia formalności...
Nie wiem o czym Ty mówisz, wszystko jest jasne i klarowne. Zarówno zasady wynagrodzenia podstawowego jak i prowizja. Są za to osoby, które uważają że za obiboctwo i nic nie robienie nalezy się wynagrodzenie 10k i zakładam, że jesteś w tym właśnie gronie. Pracuje tu od dawna i zarówno ścieżka awansu jest JEŚLI WYKAŻE SIĘ INICJATYWĘ I POMYSŁ NA SIEBIE jak i przejrzyste zasady współpracy. Jeśli uważasz, że po awans się idzie BO TAK BO MI SIĘ NALEŻY to musisz się jeszcze dużo nauczyć
@Pracownik nie jestem rozwydrzonym 20-latkiem który uważa że 10k należy się za nic. Nie są jasne zasady rozliczeń przy zakończeniu współpracy, czego najwidoczniej nie zrozumiałaś/eś pisząc swój komentarz. W akademii nie ma ścieżek kariery, czy przejrzystych zasad obowiązujących jednakowo wszystkich bo stosowane są wybiórczo jak komu pasuje w danym momencie. Zadaniem firmy i managera jest zarządzanie zasobami i talentami w firmie ale łatwiej jest dać papier niż zmienić zakres obowiązków by dać przestrzeń do rozwoju z uwzględnieniem środowiska pracy, zainteresowań i umiejętności pracownika, które w nowym obszarze można wykorzystać. Wiele jeszcze się musicie nauczyć by zrozumieć o czym mówię :)
Błagam, mówisz o niejasności zasad przy zakończeniu współpracy, jakbyś nie mógł ich ustalić podpisując umowę. Pracownik (jakbyś nie wiedział) ma możliwość negocjacji warunków zawartych na umowie w momencie jej podpisywania tak, aby wszystko było jasne i klarowne dla obu stron. Skoro mówisz, że wyżej wymieniony zasady są niejasne czemu nie poszedłeś i nie zawarłeś umowy takiej żeby stało się to dla Ciebie światłe? Czy tego Twój talent nie obejmuje? Owszem zadaniem osób zarządzających może być wyłapywanie talentów i ewentualna zmiana stanowiska na adekwatne do umiejętności/talentów itp, ale czy zastanowiłeś się może czy oby na pewno ten Twój talent pokazałeś? Czy firma ma zapotrzebowanie na stanowisko zgodne z Twoim talentem? Bo wydaje mi się, ze rekrutowałeś się na stanowisko określone w umowie i taka umowe na ów stanowisko podpisałeś. Czy może ukrytym talentem jest u Ciebie jest żonglowanie i oczekujesz, ze w szkole językowej docenią Twój kunszt mimo, że to nie ta branża. No Chyba, że żonglowałbyś pomysłami to może i :) Sam fakt, że piszesz o tych „talentach” jest dość infantylny, ponieważ jeśli byś je miał na płaszczyźnie tego pracodawcy, to wystarczyłoby iść do przełożonych i przedstawić pomysł na siebie. Zaproponować jakie masz pomysły na rozwój firmy, jakie masz pomysły aby zwiększyć wpływy i tym podobne. W Twoim przypadku jednak zakładam, ze jest to myślenie na poziomie „uważam ze jestem perfekcyjny wiec powinienem być liderem” a nikt inny tego potencjału w Tobie nie widział niestety :) i to jest właśnie podejście, które zakładam że pracodawca właśnie zobaczył, dlatego teraz zamiast spożytkować swoje wielkie talenty siedzisz i piszesz komentarze na temat EX pracodawcy jakby to cokolwiek w Twoim życiu miało zmienić :) wylej frustracje, niech Ci ulży…ale szkoda żeby taki „talent” marnował się na gowork pisząc non stop komentarze. Czas ten poświęć na rozwój swoich wątpliwych umiejętności tak, żeby kolejni pracodawcy go dostrzegli :)
Chciałam aplikować do Academy z polecenia, ale po takim komentarzu do EX pracownika jednak zrezygnuje. Lider powinien wierzyć w potencjał u KAŻDEGO. Wątpię, że to są flustracje nieuzasadnione. Przy tym poleceniu również słyszałam o wadach, o blokowaniu. Z tego co wiem, były osoby ambitne, z planami i pomysłami na rozwój firmy, ale były blokowane nawet przez samego prezesa. Nie oszukujmy się, praca w sprzedaży nie jest dla każdego. Ale negatywne nastawienie pracodawcy do ludzi z potencjałem nie wpłynie pozytywnie na rozwój. Podwyżki z haczykami, brak podwyżek dla innych pracowników, długie czekanie na aneksy do umów, bandytka w kredytowaniu kursów i haczyki w ogłoszeniach o poszukiwaniu pracowników(10 tyś. podstawy tak po prostu???) i chowanie „tych pomysłów na rozwój” do szuflady, a pracodawca i tak oczekuje złotych jaj. Myśle, że firma potrzebuje konkretnych, ale łatwych pracowników. Łatwych do manipulacji i przytakiwania na KAŻDE słowo. Byłam nastawiona na aplikacje. Moja ambicja wniesienia pomysłów na rozwój jednak pójdzie to innej firmy, bo po tym co tu przeczytałam, szkoda mojego czasu… Trochę pokory by się przydało, oraz mniej mniemania o sobie jak o królu, bo zdecydowanie takie wpisy na forum publicznym nie powinny się pojawić
Brałem udział w rekrutacji na stanowisko Social Media Managera. Pierwszy etapem było zadanie praktyczne trzeba było przygotować draft posta z treścią i grafiką na fanpage firmy z określonym celem. Drugi etap to rozmowa w Oxford Tower. Przywitał mnie elegancki Pan i od razu zostałem uprzedzony, że rozmowa nie będzie długa. Faktycznie, nie była. Trwała może 30 min i była w formie uprzejmej rozmowy w stylu Amerykańskim, ale jednak po polsku. Czy się wyspałem czy zjadłem śniadanie... Reszta pytań to typowe softballe. Jak miałbym polecić firmę osobie wstępnie zainteresowanej to co bym powiedział, w co bym zainwestował 150 tys. zł, kto w świecie technologii jest moim idolem... Na końcu dwa główne pytania. Ile chcę zarabiać i jaką umowę preferuję? O pracę czy B2B. Widełka na stanowisko wynosiły 4000 do 6000 zł netto. Po rozmowie dostałem informację, że do końca tygodnia dostanę odpowiedź i wyszedłem... Pewny tego, że przedstawienie było cudne, a oni szukają osoby, której zapłacą grubo poniżej 4000 netto :) Pan prowadzący rozmowę bardzo uprzejmy i życzliwy. Jeżeli chodzi o kwestie techniczne to zupełnie zielony. Niedługo po zakończeniu rekrutacji wystawili nową ofertę i tym razem widełki zaczynają się od 3000 do 6500 netto.
Czy się wyspałem? Czy zjadłem śniadanie i wypiłem kawę? W co bym zainwestował 150 tys. zł? Kto w świecie technologii jest moim idolem?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Parę lat temu szukali w sieci kogoś na stanowisko Senior Account Manager. Co wiecie o opcjach awansu z tego stanowisko? Można z tej pozycji przejść gdzieś wyżej z większą odpowiedzialnością i kasą?
Dawna nazwa tego stanowiska to obecnie specjalista ds. sprzedaży i niczym się to nie różni od zwykłego cc i sprzedaży i obsługi klienta
Super lektorze, ciekawe konwersacje, dopasowane godziny, cena idealna, fajny kontakt
Polecam naukę w NY,jestem bardzo zadowolona,z chęcią wstaję rano na zajęcia które odbywają się o godzinie 7 i tutaj wielki plus za elastyczność godzin.Można odwołać zajęcia i one nie przepadają.. prowadząca Sharon bardzo miła i cierpliwa,fajnie przekazuje wiedzę ...jestem naprawdę zadowolona i Polecam choć nie byłam na początku przekonana czy taki tok nauczania będzie dla mnie ok...teraz wiem że to był super pomysł ???? Polecam też Panią Monikę L.która wytłumaczyła mi wszystko przed podjęciem decyzji.
Witam, pracowałam w Academy of New York rok. Postanowiłam również wypowiedzieć się na temat pracy w Akademii. Zacznijmy od tego, że podpisuję się pod wszystkimi negatywnymi opiniami na tej stronie. W skrócie opisując moją pracę w firmie: w zeszłym roku może jeszcze bym powiedziała, że na pracę w Akademii nie ma co narzekać ba nawet poleciłam ją swojej najlepszej koleżance (dziś pluje sobie w brodę). W tym roku dużo się pozmieniało. Według mnie duża rotacja pracowników, osoby odchodzą albo zostają zwolnione za brak realizacji celów mimo tego, że firma nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej ilości leadów aby ten plan zrealizować. Kierownik po roku pracy dał mi plan naprawczy, który zrealizowałam. Otrzymałam jasną informację, że po realizacji planu naprawczego jestem bezpieczna i zostaje w firmie. Natomiast dla firmy kolejny miesiąc okazał się kryzysowy jeżeli chodzi o realizację planów sprzedażowych i zostałam z dnia na dzień zwolniona bez uprzedniej informacji, że jestem zagrożona, pomimo mojej ponad dwutygodniowej nieobecności w pracy ze względu na stan zdrowia. Chciałabym zaznaczyć, że inna osoba otrzymała plan naprawczy na maj, którego nie zrealizowała a nadal pracuje w firmie. A osoby które razem ze mną zrealizowały plan naprawczy w kwietniu i również tak jak ja nie zrealizowały planu w maju wciąż pracują w firmie. Ot to cały autorytet kierownika :) Dodam jeszcze jak bardzo rozbawiła mnie jedna sytuacja. Mianowicie kierownik zwalniając mnie powiedział, że mogę dokończyć swoje sprawy i iść już do domku co oczywiście uczyniłam odrazu po rozmowie. Na drugi dzień manipulował zespołem, że nie miał okazji się ze mną pożegnać. Zarządzający firmą nadużywają słowa rodzina tym sposobem świetnie manipulują każdym pracownikiem. Jak wiadomo z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach więc nie dajcie sobie prać mózgów. Rodzina rodziną kiedy wszystko jest dobrze. Kolejna kwestia, bądźcie bardzo ostrożni o czym mówicie na spotkaniach 1on1, ponieważ mimo zapewnień, że wszystko zostaje za zamkniętymi drzwiami to wcale tak nie jest. O czym również się przekonałam :) I najważniejsze, nie liczcie nie inną formę zatrudnienia jak na B2B, bo firma unika kosztów i stabilizacji swoich pracowników. Ale liczcie się z pracą jak w normalnym call center po 8h dziennie, z przełożonym nad sobą, z góry zaplanowanym grafikiem i odpracowywaniem każdego spóźnienia czy też nieobecności :)
Anka serio pracowałaś rok i ile razy miałaś wykonany cel? … 4? Co chwila przejmowaliśmy klientów, którzy byli wściekli na Twoja obsługę. A najwiecej czasu w pracy spędzałaś na papierosie. Dziwie się, że „kierownik” tak długo zwlekał. Wyszłaś z firmy odrazu po rozmowie z nikt z nas nie wiedział co się stało. Jeśli chcesz wylać żal to chociaż mniej trochę honoru, żeby podejść do tego trochę z refleksją o swojej osobie.
Brak odwagi żeby napisać komentarz z imienia? Nie rozśmieszaj mnie. Gdyby to była taka sprawiedliwa decyzja to szkoleniowiec nie wydzwaniałaby dziś po ludziach i pytała się jak czują się z moim odejściem i że mogli zrobić coś lepiej/inaczej. Broń dalej broń. I się pogrążaj ☺️????
Ty mówisz o pogążaniu? Rynek pracodawców nie jest duży... Nie wiem czy chcesz oczernic kogoś czy nie, ale to dobrze, że firma dba o odczucia ludzi stawia ją to w dobrym swietle. Chociaż nie wiem po jakich "ludziach" szkoleniowiec dzownil bo ze mną nikt o Tobie nie rozmawiał.
już sam fakt, że piszesz o tym, iż firma nie zapewnia odpowiedniej ilości leadów aby zrealizowac plan świadczy o tym, że jesteś kiepskim sprzedawcą i nie powinnaś tam pracować. Sprzedawca wybiega poza schemat i gotową ''tacę" leadów od pracodawcy i sam działa, aby te leady pozyskać. W Twoim przypadku tylko czekanie na gotowe i zero własnej inicjatywy, papieroski co 20 min i żądania wysokich wypłat. Życzę, żebyś tak respektowała żądania swoich ewentualnych pracowników w Twoim biznesie :) gdzie pracownicy będą sobie bimbać, ale przyjdą i Ci powiedzą czy się stoi czy się leży 10k się należy ;)
Córka już prawie rok bierze udział w zajęciach on-line i jest bardzo zadowolona. Zajęcia szybko przyniosły efekt, lektor Austin ma świetny kontakt z młodzieżą, zajęcia są ciekawe. Kontakt z biurem jest zawsze miły i profesjonalny.
Widziałam ogłoszenie z tego miejsca. Jak wyglada sprzedaż w tym miejscu? Czy wymagany jest język angielski dla specjalisty ds. sprzedaży? Jak z umową - czy jest uop?
Polecam tą firme! Super ludzie i zespół. Kasa też się zgadza
Najgorsza szkoła na rynku. Jest wiele innych, lepszych i tańszych rozwiązań. Np. Tutlo.
Bardzo jasne warunki współpracy. Jasne cele, spoko zespół. Polecam
Beznadziejna szkoła, za te pieniądze dużo lepsze warunki ma tutlo. Nie dajcie się nabić w butelkę.
Polecam firmę, jasne warunki współpracy i bardzo dobre pieniądze
Bardzo fajna praca, ciepłe leady. Oczywiście trzeba mieć umiejętności sprzedażowe, ale cele są na luzie do realizacji
Jaka atmosfera jest między działami w Academy of New York Sp. z o.o.?
Atmosfera między działami jest super. Wszyscy się lubią nie ma podziałów. Nie jest to korporacja, przez co w wwszystko sprawnie się dzieje.
Po ostatnich zmianach zarabiamy 10 tys i więcej. Jedna dziewczyna zarobiĺa 10 tys w jeden dzień. Klientów jest mnóstwo. Mamy też konkursy, nagrody to np. Bony zakupowe, tablety albo zegarek apple. Atmosfera bardzo dobra. Wiadomo, że trzeba sprzedawać i się napracować, ale za takie zarobki warto.
Jestem bardzo zadowolona z zajęć w tej szkole. Lektorka Ashley prowadzi bardzo ciekawie zajęcia. Z czystym sumieniem polecam ANY.
Uczyć się angielskiego chciałam od dawna, jednak dojazdy na zajęcia nie były dla mnie komfortowe. Próbowałam sama uczyć się z internetu, jednak to też nie przynosiło efektów. Zajęcia poleciła mi znajoma, która była bardzo zadowolona z sposobu prowadzenia zajęć. Przede wszystkim nie muszę tracić czasu na dojazdy gdziekolwiek, internet mam w każdym miejscu gdzie jestem. To dwa argumenty, które mnie skusiły do zapisania się na zajęcia w ANY. Zajęcia odbywają się 2 razy w tygodniu plus warsztaty, więc pozwala mi to SYSTEMATYCZNY kontakt z językiem. A teraz najważniejsze-lekcje prowadzone są w miłej atmosferze, grupa 3 osobowa, prowadzący Derek jest zawsze świetnie przygotowany do zajęć, każda minutą jest wykorzystana w 100 procentach. Nie żałuję, że się zapisałam, dobrze zainwestowane pieniądze. Ps. Obsługa biura często dzwoni dopytując się, czy zajęcia, grupa, nauczyciel itp. odpowiadają mi. Także wiem, że w razie jakiś problemów mogę liczyć na ewentualne zmiany. Polecam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Academy of New York Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Academy of New York Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 22.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Academy of New York Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 16 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Academy of New York Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Academy of New York Sp. z o.o. napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
