[usunięte przez moderatora] sie od Diany,bo nawet jej nie znacie,a wypisujecie szmatławe bzdury,a trzeba było wiedzieć jakie w Centro było bagno zanim ona się pojawiła!!szybko byście odczuli jej brak i cieńko piszczeli jakby jej w tej firmie nie było!!!jest o 3 dekady lepiej wszystko zorganizowane odkąd Diana rządzi!!!tak wiadomo,że jak jest kontrola to już jest bee..ale jak samowolka i lenistwo do git..za leżenie to kasę jako stróż nocny na budowie możecie dostać!to [usunięte przez moderatora] tam,ale potem nie płakać za Centro i wspominac jak to tam dobrze było!!!!HA!Handel to handel i tyle!wygrywają najsilniejsi!miękie wafelki to w sklepie na półce w spożywczaku a nie w Centro!
Kocha nienawidzi. co za prymityw to pisal Cala prawda o centro ......bagno[usunięte przez moderatora]pracy z szuja na czele ktora za swoje nieudane malzenstwo wyzywa sie bo tylko to jej pozostalo
jedyna taka - 2013-04-12 01:48:46 jedna z wielu - 2013-03-12 12:20:21 Brawo, dla Doroty. Może ktoś w końcu utrze im nosa. Dorota dostawała telefony od regionalnego, a ja jako kierowniczka zmiany dostawałam od samego rana telefony od NOWEJ DYREKTORKI, ledwo wybiła godzina 8 rano, wchodziłam do biura i już telefon dzwonił, co robisz, jak dostawa, czy przyjęta, ile kartonów, czego itd. W ciągu kilku pierwszych godzin pracy było kilka telefonów. Kiedy nie było mnie w biurze bo pracowałam na sali sprzedaży wracałam i ze swojego PRYWATNEGO nr musiałam oddzwaniać do szanownej PANI DYREKTOR i 15 min referat przez tel co sie dzieje na sklepie, jak wskaźniki, jaki utarg itd. A na koniec miesiąca rachunek za mój prywatny nr wynosił 280 zł, bo oczywiście telefon służbowy miała przy sobie Pani DYREKTOR. Jeśli nie odbierałam, bo już miałam dosyć tych codziennych kontroli, mówię wam, czułam się jak upośledzona, która nie wie co ma robić, pracując dłużej od Szanownej PANI DYREKTOR, to dzwoniła tak długo i tyle razy aż sie odebrało albo oddzwoniło. A jeśli JA zadzwoniłam do Pani Dyrektor , która miała akurat dzień wolny to dostawałam takie zj...... że w pewnym momencie to zastanawiałam się "do kogo mam zadzwonic?". Problem z UPOSEM to musiałam dzwonić ze swojego prywatnego telefonu bo oczywiście służbowy miała PANI DYREKTOR przy d.... Niedziałający UPOS to brak internetu, no a jak brak internetu to brak dostępu do meili, a meile to świętość w tej firmie, brak telefonu wewnętrznego, bo telefon był internetowy, do nikogo nie można było zadzwonić aby poinformować o problemach w skkelpie. Hmmm wiece co wam radze? Zostawiać tel prywatne w domu albo nie przyznawać się ze macie na abonament.Grafik na marzec jaki jest dowiadywałyśmy się 28 lutego i to jeszcze z łaska, bo Pani dyrektor akurat tego dnia miała wolne. Zostałam zwolniona w piątek, a w sobote już była nowa kierowniczka na moje miejsce. I to kelnerka z pizzerii w galerii, w której stołowała się NOWA PANI DYREKTOR, chyba się dobrze zaprzyjaźniły hahahaha. Tak jak mówicie, szkolenia BHP były i chyba nadal są fikcyjne, bo tylko dostajesz kwestionariusz do podpisania i to całe szkolenie. Sufit wali się na głowe, halogeny nie działają na 1/3 sklepu i DIANA nic sobie z tego nie robi, no bo przecież taki ma wizerunek firma wobec klienta. Przyszedł meil odgórnie że kierownictwo ma robić rewizje torebek sprzedawcom. Żenada.pl, jakim prawem się pytam? Firma ma Cię za złodzieja, co ja do tej torebki schowam? Buty, kozaki zimowe??? Jeszcze trochę i nie pozwolą mam przychodzić z gotówka do pracy albo dawać swój portfel do przeliczenia ile mamy w nim pieniędzy bo będzie zaraz ze z kasy sobie dziewczyny pobrały. Koszulki pracownicze, które powinniśmy mieć raz na trzy miesiące, jak sie dostało na otwarciu tak już mija rok i nowych nie dostaliśmy, a jak personel się zmenia to koszulki noszą jedna po drugiej. Buty pracownicze również należą się raz na pół roku, a kiedy mija już ten okres to ani Pani kierownik ani NOWA PANI DYREKTOR nie wie czy się owe buty pracownikowi należą. A w procedurach FIRMY CENTRO jest jasno napisane na ten temat. Grafik, sto razy mieniany, inny jest dla regionalnego inny dostaja pracownicy. Pani kierownik na papieroska może wyjść co kilkanaście minut, pracownik palący już nie. No ale pamiętajcie, co wolno wojewodzie to nie tobie..... kasztelanie. Przenoszenie kartonów z jednego konca sklepu, w drugi, ale o tym już pisałam, przekładanie butów z gondoli na gondole, TWOJA wizja nie zawsze musi byc wizją PANI DYREKTOR. A nawet jak ma wizję PANI DYREKTOR to zmenia ją co dziesięć minut. A Ty jak ten robot całe swoje 8h w pracy przekładasz te kartony z miejsca na miejsce. W weekendy jest tylko sprzedaż, zero jakiegokolwiek przekładania ale czasami PANI kierownik wpadnie na pomysł czyszczenia pawlaczy, przy pomocy drabiny. I cały weekend skaczesz po tej drabinie i porządkujesz pawlacze. Ale Pracownicy co za dużo wiedzą bo pracują juz ok roku, są zwalniani, no chyba że podlizują sie NOWEJ PANI DYREKTTOR, przy pomocy dużej tubki wazeliny. Oj można by było tak pisać i pisać na temat tego co się dzieje na sklepach, ale czy Pani DIANA tego nie wie? Przecież są kamery HD na sklepach? Uważajcie na te barachło. PozdrawiamKelnerka... ale jaka... nie tylko prace po tobie ma, hahaha :D Jak to napisałaś, kij ma dwa końce :*Jak se pościelesz tak się wyśpisz, miej tylko do siebie pretensje!!! Pracownik-kocha Centro, zwolniony-nienawidzi!!! Może najpierw warto zacząć od siebie???
jedna z wielu - 2013-03-12 12:20:21 Brawo, dla Doroty. Może ktoś w końcu utrze im nosa. Dorota dostawała telefony od regionalnego, a ja jako kierowniczka zmiany dostawałam od samego rana telefony od NOWEJ DYREKTORKI, ledwo wybiła godzina 8 rano, wchodziłam do biura i już telefon dzwonił, co robisz, jak dostawa, czy przyjęta, ile kartonów, czego itd. W ciągu kilku pierwszych godzin pracy było kilka telefonów. Kiedy nie było mnie w biurze bo pracowałam na sali sprzedaży wracałam i ze swojego PRYWATNEGO nr musiałam oddzwaniać do szanownej PANI DYREKTOR i 15 min referat przez tel co sie dzieje na sklepie, jak wskaźniki, jaki utarg itd. A na koniec miesiąca rachunek za mój prywatny nr wynosił 280 zł, bo oczywiście telefon służbowy miała przy sobie Pani DYREKTOR. Jeśli nie odbierałam, bo już miałam dosyć tych codziennych kontroli, mówię wam, czułam się jak upośledzona, która nie wie co ma robić, pracując dłużej od Szanownej PANI DYREKTOR, to dzwoniła tak długo i tyle razy aż sie odebrało albo oddzwoniło. A jeśli JA zadzwoniłam do Pani Dyrektor , która miała akurat dzień wolny to dostawałam takie [usunięte przez moderatora]. że w pewnym momencie to zastanawiałam się "do kogo mam zadzwonic?". Problem z UPOSEM to musiałam dzwonić ze swojego prywatnego telefonu bo oczywiście służbowy miała PANI DYREKTOR przy[usunięte przez moderatora]Niedziałający UPOS to brak internetu, no a jak brak internetu to brak dostępu do meili, a meile to świętość w tej firmie, brak telefonu wewnętrznego, bo telefon był internetowy, do nikogo nie można było zadzwonić aby poinformować o problemach w skkelpie. Hmmm wiece co wam radze? Zostawiać tel prywatne w domu albo nie przyznawać się ze macie na abonament.Grafik na marzec jaki jest dowiadywałyśmy się 28 lutego i to jeszcze z łaska, bo Pani dyrektor akurat tego dnia miała wolne. Zostałam zwolniona w piątek, a w sobote już była nowa kierowniczka na moje miejsce. I to kelnerka z pizzerii w galerii, w której stołowała się NOWA PANI DYREKTOR, chyba się dobrze zaprzyjaźniły hahahaha. Tak jak mówicie, szkolenia BHP były i chyba nadal są fikcyjne, bo tylko dostajesz kwestionariusz do podpisania i to całe szkolenie. Sufit wali się na głowe, halogeny nie działają na 1/3 sklepu i DIANA nic sobie z tego nie robi, no bo przecież taki ma wizerunek firma wobec klienta. Przyszedł meil odgórnie że kierownictwo ma robić rewizje torebek sprzedawcom. Żenada.pl, jakim prawem się pytam? Firma ma Cię za złodzieja, co ja do tej torebki schowam? Buty, kozaki zimowe??? Jeszcze trochę i nie pozwolą mam przychodzić z gotówka do pracy albo dawać swój portfel do przeliczenia ile mamy w nim pieniędzy bo będzie zaraz ze z kasy sobie dziewczyny pobrały. Koszulki pracownicze, które powinniśmy mieć raz na trzy miesiące, jak sie dostało na otwarciu tak już mija rok i nowych nie dostaliśmy, a jak personel się zmenia to koszulki noszą jedna po drugiej. Buty pracownicze również należą się raz na pół roku, a kiedy mija już ten okres to ani Pani kierownik ani NOWA PANI DYREKTOR nie wie czy się owe buty pracownikowi należą. A w procedurach FIRMY CENTRO jest jasno napisane na ten temat. Grafik, sto razy mieniany, inny jest dla regionalnego inny dostaja pracownicy. Pani kierownik na papieroska może wyjść co kilkanaście minut, pracownik palący już nie. No ale pamiętajcie, co wolno wojewodzie to nie tobie..... kasztelanie. Przenoszenie kartonów z jednego konca sklepu, w drugi, ale o tym już pisałam, przekładanie butów z gondoli na gondole, TWOJA wizja nie zawsze musi byc wizją PANI DYREKTOR. A nawet jak ma wizję PANI DYREKTOR to zmenia ją co dziesięć minut. A Ty jak ten robot całe swoje 8h w pracy przekładasz te kartony z miejsca na miejsce. W weekendy jest tylko sprzedaż, zero jakiegokolwiek przekładania ale czasami PANI kierownik wpadnie na pomysł czyszczenia pawlaczy, przy pomocy drabiny. I cały weekend skaczesz po tej drabinie i porządkujesz pawlacze. Ale Pracownicy co za dużo wiedzą bo pracują juz ok roku, są zwalniani, no chyba że podlizują sie NOWEJ PANI DYREKTTOR, przy pomocy dużej tubki wazeliny. Oj można by było tak pisać i pisać na temat tego co się dzieje na sklepach, ale czy Pani DIANA tego nie wie? Przecież są kamery HD na sklepach? Uważajcie na te barachło. PozdrawiamKelnerka... ale jaka... nie tylko prace po tobie ma, hahaha :D Jak to napisałaś, kij ma dwa końce :*
A ja mam wielka nadzieje ze szuja ze Świdnicy wyleci. Trzymam kciuki
szuja to chyba nafurana jest bo jak inaczej tlumaczyc zaburzenia osobowosc i zmiany nastrojów!!!!!!!
sop - 2013-04-10 22:03:24 to prawda - bo jest za co. wreszcie ktoś to napisał !!!SZUJE wywalić!! Zwolnić!! z taką opinią prędko roboty nie znajdzie, zobaczy jak to jest być potraktowanym tak jak traktuje się innych....
ekipa w kuj-pom jest super:)
to prawda - bo jest za co. wreszcie ktoś to napisał !!!
jak dobrze ze wreszcie tych konfidentów z kujawsko-pomorskiego zwalniają, sami tego chcieli - więc mają. bo po co pracować nad obrotem sklepu, lepiej zwolnić ludzi; z jednej strony się cieszę, bo to co dzieje się w tym mieście to przechodzi ludzkie pojęcie (aż włos staje dęba), a najgorsza ta ruda [usunięte przez moderatora] która wiadomo co wyrabia / wyrabiała na sklepie po odejściu poprzedniej dyrektorki :( za plotki i pomówienia powinni w tej firmie dawać oskary ! diana to zwykła robotnica zatrudniona po znajmości - i dlatego tylko potrafi zwalniać ludzi za pomówienia i plotki, bo jak inaczej wytłumaczyć rotację na taką skalę wręczając wypowiedzenia słysząc słowa od regionalnego : "bez powodu" albo : " to diana kazała mi cie zwolnić " żenada. to jest hipokryzja ? tak TO JEST BARDZO DUZA HIPOKRYZJA D[usunięte przez moderatora], ktora podaje ci na reke na przywitanie i sie do ciebie usmiecha, potem dzwoni do regionalnego z poleceniem zwolnienia tej osoby "za nic". mogłaby w koncu naprawde sie ogarnąć i zwolnić prawdziwych konfidentów. mam głeboką nadzieje ze zwolni w końcu całe kujawsko-pomorskie (szczegolnie rudą i całą ekipę - cała centrala o tym trąbi)
pracownik(były) - 2013-04-09 00:37:13 Witam ponownie! jestem byłym pracownikiem i już wypowiadałam się na temat firmy w poście: pracownik - 2012-07-20 19:32:58. moje nadzieję okazały się błędne, i w szybkim stanie firma (a raczej team) doprowadził mnie to fatalnego stanu psychicznego że musiałam odejść dla własnego dobra, teraz mimo, że pracuję jak wół w wielobranżowym na pół etatu i zarabiam śmieszne pieniądze to wracam do domu z uśmiechem na buzi a nie zapłakana....jeśli chodzi o sama firmę to polecam- wypłacalni, praca sama w sobie dość przyjemna, wszystkie dokumenty dostarczone i pod tym względem mi żal, ale gdybym miała możliwość powrotu za żadne pieniądze bym tam nie wróciła! Nie rozumie jednej zasady panującej w tej firmie- jesteś miły, uczciwy, uprzejmy, pracowity to szybko Cie wygryzą lub doprowadzą do takiego stanu co mnie, jeśli jesteś cwaniaczkiem o chłodnym uosobieniu, lubisz ploteczki i wykorzystywać ludzi to masz szanse na wysoki awans! :) co się w tym kraju dzieje???? :( chyba nie wiele żyje wg jakiś wartości, wiary :( ehhh.....jak bywam w centrum handlowym to przechodząc obok tego sklepu od razu czuje w środku dziwny niepokój przypominający mi tamte czasy i przyśpieszam kroku by jak najszybciej to miejsce ominąć....a i zauważyłam że co chwile personel się zmienia i ci normalni mają gorzej a Ci wyrafinowani lepiej :( Jeśli chodzi o regionalną...hmm dla mnie cały czas jest zagadką- w rozmowach w 4 oczy miałam wrażenie że nadajemy na tych samych falach, ale przez tel była nie miła wrecz wredna...może po prostu nie radzi sobie z tym i z opiniami którzy tu piszą??? myślę, że jest nieco zagubiona i zaufała nieodpowiednim osobą bo z tymi łatwiej się żyje... zreszta myślę ze Ci "zli" nie sa zli a tylko troche zagubieni badz zakompleksieni i podbudowują siebie takim zachowaniem...przecież człowiek nie rodzi się z natury "zły" co nie? pozdrawiam wszystkich miłych, uczciwych szaraków"Jeśli piszesz o Meg....to musisz wiedzieć, że to "Meg SzuJA" ona tylko się zgrywa jest zimną i zupełnie nie liczącą się z innymi ludźmi osobą, ceni tylko tych którzy dzwonią do niej rozpoczynając swoje powitanie śpiewem: "Uprzejmie donoszę..."
Witam ponownie! jestem byłym pracownikiem i już wypowiadałam się na temat firmy w poście: pracownik - 2012-07-20 19:32:58. moje nadzieję okazały się błędne, i w szybkim stanie firma (a raczej team) doprowadził mnie to fatalnego stanu psychicznego że musiałam odejść dla własnego dobra, teraz mimo, że pracuję jak wół w wielobranżowym na pół etatu i zarabiam śmieszne pieniądze to wracam do domu z uśmiechem na buzi a nie zapłakana....jeśli chodzi o sama firmę to polecam- wypłacalni, praca sama w sobie dość przyjemna, wszystkie dokumenty dostarczone i pod tym względem mi żal, ale gdybym miała możliwość powrotu za żadne pieniądze bym tam nie wróciła! Nie rozumie jednej zasady panującej w tej firmie- jesteś miły, uczciwy, uprzejmy, pracowity to szybko Cie wygryzą lub doprowadzą do takiego stanu co mnie, jeśli jesteś cwaniaczkiem o chłodnym uosobieniu, lubisz ploteczki i wykorzystywać ludzi to masz szanse na wysoki awans! :) co się w tym kraju dzieje???? :( chyba nie wiele żyje wg jakiś wartości, wiary :( ehhh.....jak bywam w centrum handlowym to przechodząc obok tego sklepu od razu czuje w środku dziwny niepokój przypominający mi tamte czasy i przyśpieszam kroku by jak najszybciej to miejsce ominąć....a i zauważyłam że co chwile personel się zmienia i ci normalni mają gorzej a Ci wyrafinowani lepiej :( Jeśli chodzi o regionalną...hmm dla mnie cały czas jest zagadką- w rozmowach w 4 oczy miałam wrażenie że nadajemy na tych samych falach, ale przez tel była nie miła wrecz wredna...może po prostu nie radzi sobie z tym i z opiniami którzy tu piszą??? myślę, że jest nieco zagubiona i zaufała nieodpowiednim osobą bo z tymi łatwiej się żyje... zreszta myślę ze Ci "zli" nie sa zli a tylko troche zagubieni badz zakompleksieni i podbudowują siebie takim zachowaniem...przecież człowiek nie rodzi się z natury "zły" co nie? pozdrawiam wszystkich miłych, uczciwych szaraków"
To tylko pozazdrościć.
Hej.pracuje w Krakowie od zmiany starej,dawnej dyrektorki z Anią obecną od ponad roku dyrektorka i muszę Wam powiedzieć,że praca zawsze ciezka,bo Ania wymagająca,ale fajna jest atmosfera pomimo różnych sytuacji.polecam pracę z nia i w Krakowie teraz.[usunięte przez moderatora] jest,bo nie powiem,że nie ma,ale umowę o pracę mam,kasa wpływa w terminie,a o pracę ciężko,a poza tym u nas wszyscy są szanowani jak ludzie a nie traktowani jak czarni z afryki.
Czytam i nadziwic sie nie moge. Przeciez tutaj plotki sieja Ci ktorzy nadal pracuja. Skad macie tyle wewnetrznych informacji ? Dyrektorzy nie maja co robic w pracy a moze kierownicy sie nudza ? Bo sprzedawcow ktorym ciezko jest znalezc inna prace a sa traktowani ponizej norm nie dziwie sie az tak haha. A negatywne opinie ? Ci ktorzy zostali zwolnieni lub sami marza by ich zwolnic. Bo jak zaargumentujecie fakt, ze jestescie takimi Hipokrytami. A moze oczerniacie wlasna firme. [usunięte przez moderatora] we wlasne gniazdo bo jestescie zbyt slabi by znalezc nowa prace. Zenada.
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy C-Trade Sp. zo.o?
Kandydaci do pracy w C-Trade Sp. zo.o napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.