Ludzie, jak czytam Wasze wypociny, to mnie skręca... Wszyscy przychodzimy do pracy, żeby zarobić a nie, żeby się bawić. Kto rzeczywiście pracuje, zarabia i to niezłą kasę - ja nie narzekam :) Jeżeli ktoś się obija - sam jest sobie winien. Ktoś pisze: żal.pl... Niech się więc zastanowi po co przychodzi do pracy. Jak nie chce - nie musi. Może odejść. Jasne, że ludzie są różni - normalne, ale idźcie w takim razie do innych firm, wtedy się przekonacie sami na własnej skórze gdzie jest lepiej. Czytając te wypowiedzi wydaje mi się, że piszą to ludzie, którzy jeszcze nigdzie nie pracowali i nie znają realiów. Gdybyście przepracowali choć kilka lat w innych firmach wiedzielibyście co to [usunięte przez moderatora], [usunięte przez moderatora] itd, albo gdybyście po kilka miesięcy nie dostawali wypłat bo szefostwo ma Was gdzieś. Cieszcie się, że macie to co jest w VoxNecie i nie pieprzcie głupot... Wasze wypociny to Żal.pl
Masakra, szukam pracy!!! Tam nie da się wytrzymać, coś okropnego się dzieje. Każdy nawet jak w tle grupy dobrze wypada, a wystarczy że nie ma 1 czy 2 dni sprzedaży to jest mieszany z błotem! Mam swoją godność osobistą i nie dam się tak traktować, a po drugie uważam że VoxNet to mało ambitna firma, przynajmniej mówię odnośnie projektów które są w Gliwicach. Nie wiedziałam konkretnie na czym ta praca polegała zanim się tu przyjmowałam, i teraz mam. Wielki cyrk! Jeśli ktoś z kierowników, czy SV to czyta, to dam jedną radę. Jeśli będziecie każdemu siadać na psychę, demotywować, krytykować na tle grupy, po prostu go dobijecie doszczętnie to uwierzcie mi - w ten sposób nie podciągniecie sprzedaży u swoich pracowników. A potem w efekcie wyżywacie się na każdym coraz bardziej. Więc tu się robi błędne koło! Spada jakość pracownika, jest nerwowy, coraz gorsze ma kontakty z kierownikiem czy SV i również coraz gorsze rozmowy, jest zagubiony, czujecie że on za karę do pracy przychodzi - a wy na tej podstawie rozważacie zwolnienie jego, a czyja to sprawka? Jego samego? Sami nieraz dawaliście do zrozumienia tak że przyjmujecie konkretnych osób, a dla mnie to jest jak najbardziej naturalne że raz jest dobrze a raz źle z pracownikiem w danym dniu. Sami czasem gubicie się w tym co nam mówicie. Powiem tak, rozumiem że macie naciski też. Lecz skoro my robole - musimy znosić przekleństwa klientów, a nie ukrywam że to czasami dobija człowieka, dołuje, a potem do końca dnia nam nie idzie i w efekcie bywa że czasami spadnie ecp i przekroczymy przerwę, to jeszcze musimy znosić wasze upokorzenia to na jakie cuda liczycie? Pamiętajcie, nikt nie jest robotem tam a nie jest to lekka praca! A po drugie rozśmieszacie nas na operatywkach że niby rzekomo tu przychodzimy za podstawę :-]. Każdemu zależy na dużej wypłacie, staramy się jak możemy bo każdy ma świadomość że fajne premie są. Lecz sami ośmieszacie się tymi tekstami i próbujecie coś nam wmawiać. Jeśli tak dalej będziecie postępować to wiem doskonale że nic dobrego tu nie wróży, wiem po moich kolegach i koleżankach jakie też tutaj katusze zniosą, i wiem jakie mają co niektórzy zamiary odegrać się, bo to jest istne tępienie pracownika, bo ja osobiście czuję że popadam w głęboką depresję! A tak tego nie można zostawić! To jest [usunięte przez moderatora] i [usunięte przez moderatora] pracownika! Bądźcie konkretnymi ludźmi na których możemy mieć oparcie, a nie latajcie jak skręcone kiszki a człowiek boi się do was odezwać. Taka szara prawda...