Jestem byłym pracownikiem i podpisuje się imieniem i nazwiskiem ponieważ piszę samą prawdę a ja sam nie mam się czego wstydzić. Omijać firmę jak najdalej się da. Niekompetencja najwyższych lotów. Mam doświadczenie z wieloma pracodawcami ale z tak beznadziejnym pracodawcą nie miałem do tej pory do czynienia. Nie wypłacanie wynagrodzeń na czas lub wypłacane z opóźnieniem na raty w tej firmie to standard. Ja również jeszcze nie otrzymałem zaległego wynagrodzenia więc zgłaszam sprawę do sądu pracy. Jeden ze wspólników nie odbiera telefonów drugi osiągnął mistrzostwo w przekładaniu rozmów z dnia na dzień z godziny na godzinę mimo umówienia się nie oddzwania, trzeci nie mówi po Polsku. Do świadectwa wpisano mi urlop, którego nie odbyłem aby nie wypłacić należnego mi ekwiwalentu za urlop. Nie wyposażono mnie w środki ochrony indywidualnej po za koszulą, którą mieli akurat na stanie. Na drugi dzień sam z siebie przyniosłem swoje środki ochrony aby sobie krzywdy nie zrobić przy pracy. Poproszono mnie o moją rozmiarówkę, podałem, środków ochrony indywidualnej nigdy nie otrzymałem. Wysłano mnie do przychodni na badania wstępne do pracy i przychodnia odmówiła mi wykonania badań informując mnie o tym, że pracodawca nie płaci faktur. W firmie brud i smród wieloletnie zaniedbania, podłogi przez kilku milimetrowy brud prawie nie widać emulsje w maszynach zepsute, skiśnięte niewymieniane od lat tylko dolewane brak przyrządu do pomiaru stężenia chłodziwa. Deski w toaletach popękane niezamocowane spłuczki uszkodzone, braki papieru toaletowego, trzeba latać i szukać, systematyczne braki past i płynów do mycia braki ręczników papierowych. Pomieszczenia i schody niebezpieczne które oficjalnie są wyłączone z użytkowania są na co dzień używane. Właściciele przepisy BHP mają za nic. Pracowałem na maszynie cnc DMC do której się przyklejałem taka brudna była Dopiero po trzech tygodniach zakupili (usunięte przez administratora) i płyny do czyszczenia. Moja praca głównie polegała na czyszczeniu wieloletniego brudu z maszyn gdyż same maszyny często stały, uszkodzone lub z powodu braku przewidzianych w technologii narzędzi. Właściciele nie mają pojęcia o niczym znajdują w szafie byle jaki frez, niezgodny z technologią i każą nim pracować, dostępne narzędzia poniszczone, zużyte a co za tym idzie elementarny brak kultury pracy cnc, pełny obskurantyzm. Narzędzi nie można się doprosić, mnie nawet oszukano i powiedziano, że kupią narzędzia ale tego nie zrobiono. Pracowałem tam półtora miesiąca jest dużo do opisania to temat rzeka a w tym przypadku rzeka niekompetencji. Pozostawię tutaj swój numer telefonu gdyby ktoś chciał się dowiedzieć czegoś więcej zanim popełni błąd jaki ja popełniłem, w razie potrzeby dysponuje paletą zdjęć jak to tam realnie wygląda. A to co mi "starzy" pracownicy opowiedzieli o firmie zakrawa na kryminał lecz nie mogę o tym pisać ponieważ nie mam dowodów a do tego mógłbym personalnie uderzyć w pracowników i im zaszkodzić. Większość to starsi ludzie którym mało co brakuje do emerytury i chcą mieć spokój. Tylko dzięki nim ta firma jeszcze stoi. Tel. 536360750 Dariusz Olczyk.
Nie jestem administracją i zarządem firmy Hoffman. Ale w związku z tym ze nawiązał pan do mojej osoby - to ja „ten trzeci który nie mówi po polsku”. Dlatego mam do Pana wypowiedzi kilka uwag. Zacznę od końca. Gdy pisze pan „Narzędzi nie można się doprosić, mnie nawet oszukano i powiedziano…” z pewnością miał Pan na uwadze te przyrządy których … nie kupiłem u Pana. Tak, te które proponował Pan bez faktury…. Tak, te które „pozostały” u Pana z poprzednich miejsc pracy. A tych miejsc pracy miał Pan naprawdę sporo. Jak należy rozumieć, systematycznie „pozostawały u Pana narzędzia i przyrządy od poprzednich pracodawców. Pamięta Pan? To wyposażenie za 4 tysiące , mimo ze realna wartość tego wyposażenia to …15 tysięcy, co Pan sam podkreślił., stwierdzając ze nie warto niczego nowego kupować od dostawcy, własnoręcznie skreślając pozycje z Proformy. Rzeczywiście ma Pan racje – nie mowie po polsku. Ale bardzo dobrze rozumiem i czytam w Pana języku ojczystym. Ale i tak dla jasności trzeba było wtedy skorzystać z tłumacza. A to jest niestety świadek naszej rozmowy. O tej sytuacji poinformowałem Szefa Produkcji i Dyrektora, o czym Pan sam potem z nimi rozmawiał i zaproponował dostarczenie towaru do firmy (problemem był dla Pan tylko sposób dostawy). Dlatego o sytuacji wiedza aż 4 osoby. Nie mogę komentować i nic sugerować, ale u mnie na Ukrainie nazywa się to najłagodniej „dystrybucją towarów niewiadomego pochodzenia”. Niestety , niezależnie jak źle pisze Pan o nas jako o firmie, ja na cos takiego pozwolić sobie nie mogę. Pisze Pan „…elementarny brak kultury pracy cnc, pełny obskurantyzm…”. …. Zapoznawszy się z Pana przebiegiem zatrudnienia, który Pan sam nam przedstawił, to odróżnieniu od niego mogę Pana zapewnić ze mój staż pracy w zakresie mechaniki i budowy maszyn wynosi ponad 30 lat. Pomijam fakt ze 6 lat studiowałem na uczelni wyższej uzyskując specjalizację „Technologia budowy maszyn: maszyny i urządzenia. Kod specjalizacji 0501” (do sprawdzenia w międzynarodowej kodyfikacji). Jestem zatem inżynierem . Od 2005 roku prowadzę firmy ścisłe związane z moją specjalnością. I proszę zauważyć – mam tylko jedno miejsce pracy, przeszedłem drogę od zwykłego pracownika poprzez Szefa produkcji aż do Prezesa.
Chciałbym Pana zapytać – Hoffman to które Pana miejsce pracy? Jaki ma Pan staż pracy kim Pan był zanim Pan przyszedł do naszej spółki, tak dobrze sprzedając się i pomijając sporo faktów z Pana przebiegu zatrudnienia. Nigdy nie pracowałem jako dostawca pizzy, murarz, kasjer, sprzedawca rtv, sprzedawca odzieży sportowej. Kim Pan był? Jakie ma Pan wyksztalcenia? Jakie ma Pan doświadczenie jako operator CNC na którego stanowisko Pan się zatrudnił? Ile razy przed tym zmieniał Pan stanowiska i rodzaj wykonywanej pracy? Ile razy pracodawca rozstawał się za Panem i nie przedłużał umowy? Czy to czasem nie jest u Pan „ standard….”. Dla mnie najważniejsze to Pana staż pracy na maszynach CNC. Jak się okazuje po wnikliwej weryfikacji Pana przebiegu zatrudnienia na podstawie z opóźnieniem dostarczonej dokumentacji, (części nadal Pan nie dostarczył….czy ma Pan cos do ukrycia…) staż wyniósł 2,5 roku, a tak naprawdę pana zatrudnienie na CNC można rozbijać na miesiące u poszczególnych pracodawców. Pisze Pan „…same maszyny często stały, uszkodzone lub z powodu braku przewidzianych w technologii narzędzi…”. Jak to jest możliwe??? Na moment podpisywania z Panem umowy o prace, obie maszyny pracowały – nie było żądnych uwag na ten temat od Pana, oprócz ciągłych uwag ze nie może Pan sobie z nimi poradzić. Ale po tym jak Pan przepracował 24 dni u mnie i 5 dni był Pan na zwolnieniu obydwie maszyny przestały pracować. I po wezwaniu ”zwykłego” serwisanta DMG , który „nic nie wie” i pracował tylko w jednym miejscu w firmie DMG 15 lat otrzymaliśmy ciekawy protokół który bardzo dokładnie przeczytałem. Tak naprawdę mogę teraz powiedzieć „Dzięki Bogu” ze po pana odejściu maszyny udało się uruchomić i mogą pracować dalej.
Pisze Pan „… pomieszczenia i schody niebezpieczne które oficjalnie są wyłączone z użytkowania są na co dzień używane…” Jako firma jesteśmy często kontrolowani przez PIP. Ostatnia kontrola nie wykazała w tym zakresie żadnych uchybień – ani w zakresie wyimaginowanych pomieszczeń ani schodów. A jeśli Pan polazł na schody ewakuacyjne to tam jest wyraźnie napisane: „Przejścia brak schody ewakuacyjne”. Normalne wejście jest przecież z drugiej strony. Panie Dariuszu. One nie mogą być zamknięte – bo przecież są ewakuacyjne i przeciwpożarowe????. Czyżby Pan tego nie wiedział mając takie wyksztalcenie i takie kwalifikacje. …. Pana problemy z przychodnia lekarska…. Jakie Pan chciał zrobić analizy??. Dwa razy przechodziłem badania – w 01.2020 i w 09.2020 i nikt nie zmuszał mnie do różnych analiz. Przeszedłem badania całkowicie bezpłatnie ponieważ spółka posiada abonament w tym zakresie. Czyżby Pan czego czegoś nie pomylił? Badania medyczne są dla Pana bezpłatne, a jakieś dodatkowe analizy płatne. Pisze Pan „… niewypłacanie wynagrodzeń na czas’… Przyznaje. Tak się niestety zdarza. I bardzo mi przykro z tego powodu.. Miedzy innymi dlatego od kilku miesięcy jestem w Polsce aby w tych ciężkich czasach Pandemii zagwarantować p[prawidłowe prowadzenie produkcji. Od momentu wybuchu pandemii NIKOGO NIE ZWOLNILISMY, NIKOMU NIE ZMNIEJSZYLISMY PENSJI,. Jestem tutaj dla firmy i dla swoich pracowników. Bardzo liczyłem na Pana. Ale jak rozumiem pomyliłem się, niezależnie ze tyle razy z Panem rozmawiałem. Ale niestety oprócz ingerencji w systemy sterowania komputerowego maszyn CNC i ich rozprogramowania niczego nie otrzymałem…. Nawet ta produkcja która Pan zdążył wykonać zanim zablokował Pan maszyny, w żaden sposób nie można jej połączyć z obowiązująca technologia, i nie ma to nic w wspólnego ze zużytymi narzędziami i brudnymi maszynami. A podejście pracownika do Technicznego Kosztu Wytworzenia świadczy tylko o kwalifikacji i poziomie wynagrodzenia. W ani jednym dniu nie realizował Pan norm zawartych w TKW. Proszę tez zwrócić uwagę ze ani razu nie sprzątnął Pan po sobie miejsca pracy,,,, dlatego po pana odejściu doszedł „jeszcze jeden milimetr brudu na maszynie”. Za to osobiście widziałem jak spał Pan na miejscu pracy,. Tak tak,, spal Pan smacznie. Az ślina Panu ciekła…, widziałem ze jest Pan miłośnikiem gier komputerowych – nie wiem, może w Polsce przewidziana jest przerwa na sen regeneracyjny. Regularnie bywam na produkcji- widziałem to osobiście. Całkiem ciekawy i bogaty materiał w tym zakresie posiadamy w naszych zapisach monitoringu (który zainstalowany jest w firmie tylko i wyłącznie ze względu na bezpieczeństwo pracowników i majątku spółki). Poinformowałem o tym Szefa Produkcji i Dyrektora, Jestem nowym człowiekiem w firmie i nie mogę podejmować radykalnych decyzji, chociaż może to był błąd. . Zapis monitoringu można było by załączyć, ale obawiam się naruszenia polskiego prawa. Ale nie wiem czy sprawiło by przyjemność oglądanie śpiącego człowieka z komórka w ręku i cieknąca z kącika ślina. Tak… jestem tym trzecim który nie mówi po polsku. Jestem po prostu inżynierem który działa dla dobra spółki. Dlatego moja odpowiedz to moje osobiste zdanie i może być inne niż administracji spółki i żaden sposób oficjalną odpowiedzią. Telefonu zostawiać nie będę bo i tak nie mowie po polsku ale czytam, dlatego pozostawiam adres poczty elektronicznej. Z największa radością podzielę się informacjami i z Pana przyszłymi pracodawcami, i nie będą to tylko słowa… są to materiały video, zdjęcia, protokoły, raporty i faktury. A kto Pana upoważnił do robienia zdjęć naszego majątku i miejsca pracy które do pana nie należy - to skonsultuję z prawnikami. Mam nadziej ze administracja spółki mi na to pozwoli, o ile jeszcze sama tego nie zrobiła. Podzielę się też z przyjemnością z Pana poprzednimi pracodawcami informacja na temat spisu narzędzi które nam Pan zaproponował. A zastanawiam sie jeszcze nad jednym – nie pojawia się czasem w Pana „ofercie handlowej” dodatkowe pozycje „których nie mógł pan znaleźć w szafie z narzędziami do CNC….w naszej spółce”. Odpowiedź jest długa. Więcej szczegółów możemy przekazać zainteresowanym droga e mailowa. Tak jak Pan, ja tez nie mam nic do ukrycia dlatego podaje adres rekrutacja@hoffman.com.pl. A na imię mam Vitalii nazwisko Sotnykov. Wypadało by po 24 dniach pracy znać moje imię i nazwisko a nie pisać „ten trzeci”. A to tylko potwierdza Pana „kompetencje” i „przywiązywanie uwagi” do tematów jakim Pan się zajmował „wykonując swoje obowiązki” w firmie Hofman.
Czy przedsiębiorstwo ma aktualnie jakieś oferty?
Firma w obecnej chwili ma 2 ogłoszenia na olx.pl, poszukują operatora cnc i ochroniarza, atmosfera w firmie jest daleka od ideału, nie wypłacone pensje za miesiąc marzec (mamy końcówkę maja), wcześniej opóźnienia sięgały 2-3 tygodni, teraz 2 miesięcy, ciekawie wyglądają też rozmowy kwalifikacyjne z kadrą zarządzającą, omijać firmę bardzo szerokim łukiem.
no ale kwota powinna byc okreslona w umowie przeciez
Zdecydowanie odradzam, to najgorsza firma w jakiej kiedykolwiek pracowałem… Najlepiej tego pracodawcę omijać szerokim łukiem obojętnie czy się jest pracownikiem, kontrahentem czy klientem. Na rozmowie kwalifikacyjnej każdy indywidualnie dogaduje za jaką stawkę chce pracować, w praktyce wygląda to tak, że podpisujemy umowę na minimalną krajową, a resztę stanowi „premia uznaniowa”. Człowiek pracuje więc cały miesiąc uczciwie myśląc, że wszystko jest dogadane i ustalone, natomiast w rzeczywistości dostaje tylko minimalną krajową, a o premię uznaniową musi się upominać i liczyć czy łaskawie dostanie… Niestety otrzymanie w tej firmie stawki, którą na początku się ustalało graniczy z cudem, bo prezes albo non stop zbywa głupimi wymówkami albo kłamie w żywe oczy, że wysłał już pieniądze tylko po to żeby się pozbyć pracownika. Co do systemu pracy też jest tragedia i też jesteś traktowany jak śmieć… Nieważne jakie są prywatne plany czy życie, szefowie potrafią przyjść za 10 minut do końca zmiany i powiedzieć , że trzeba zostać dopóki nie będzie zrobione całe zamówienie, bo dzisiaj w nocy wychodzi… i oczywiście na ten moment materiałów i części nie ma, żeby cokolwiek zrobić. Spółka u wielu firm i ludzi jest zadłużona i najczęściej nie ma zamiaru płacić, po prostu uważają, że są bezkarni. Właściciele firmy bazują na dużej rotacji ludzi, bo nie znam osoby, która odeszła/została zwolniona i wypłacili jej wszystkie zaległe pieniądze… Swego czasu firma zatrudniała sprzątaczki na okres próbny i po miesiącu zwalniali je nie płacąc im. Dzięki takiej polityce zarząd firmy regularnie zmienia sobie samochody. A i jeszcze jedno… Muszą ich bardzo boleć takie opinie w Internecie, bo regularnie posty każą usuwać, stąd tak mało negatywnych wpisów.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w HOFFMAN PRZEDSIĘBIORSTWO PRODUKCJI MASZYN I URZĄDZEŃ?
Zobacz opinie na temat firmy HOFFMAN PRZEDSIĘBIORSTWO PRODUKCJI MASZYN I URZĄDZEŃ tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
