Niestety przy tak dobrze zapowiadających się początkach wszystko wzięło w łeb...Po co dawać ludziom premie, po co wystawiać decyzję o podwyżkach jak potem się to wszystko zabiera?Niekompetencja zarządu aż razi w oczy- ci ludzie nie wiedzą jak zarządzać kawiarnią.Narzucają swoje wymogi które zaraz sami zmieniają.Nie ma poszanowania do pracownika, a szczególnie boli fakt że myślą że mają pod sobą idiotów którzy nigdy nigdzie nie pracowali.Nie polecam tej firmy bo jest nierzetelna i zakłamana.
Zdecydowanie nie polecam, odkąd weszły premie wszystko szło w dobrą stronę, ale teraz traktują ludzi makabrycznie. Szukają dziury w całym, sugerują, że się ich okrada. Robią wszystko, żeby nie wypłacać premii. Kryją się faktem ze to umowa zlecenie, choć sami nie mają pojęcia co to znaczy i z czym się wiąże. Chociażby ekwiwalent za pranie, który należy niezależnie od rodzaju umowy wg nich w tym przypadku nie obowiązuje.
Wyżej przedstawiona opinia jest w 100% trafna. Icoffee to masówka, a w masówkach traktuje się pojedynczego pracownika jak (usunięte przez administratora) . Brak zniżek, praca często przez 14 godzin dziennie. Nie polecam.
Ogólne wrażenia mam pozytywne, ale wspomnę też o negatywach - 10 zł brutto za godzinę + 5% od kwoty netto tego, co sprzedasz - spory nacisk na czystość i wymogi sanepidu, HACCP - to na plus, jednak dziewczyny, które nie mogą się obejść bez biżuterii niech sobie odpuszczą - niedozwolone pomalowane paznokcie, nawet lakierem bezbarwnym, no i nic kompletnie z biżuterii - umowa zlecenie z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia (absurd, to naruszenie prawa - Art. 746 Kodeksu Cywilnego), na szczęście podpisywana już pierwszego dnia pracy - rygorystyczny ubiór - czarne eleganckie spodnie (zabronione legginsy i dżinsy), czarne zakryte buty (balerinki/tenisówki/inne), biały stanik (ze względu na białe prześwitujące bluzki) - śmieszne i zarazem żałosne jest to, że firma nie daje żadnych zniżek pracownikom kawiarni na kawę lub cokolwiek z asortymentu, natomiast pracownikom galerii handlowych, w których mieszczą się kawiarnie, przyznawane są karty rabatowe 50%; pracowałem w wielu kawiarniach i pierwszy raz spotykam się z czymś takim