Opinie o Dino w Chorzów Hajducka 6

Lepiej odpuścić niż narażać się na dodatkowe koszta. Pracodawca szuka pracownika na jeden dzień. Zaznaczam że mam w tej branży duże doświadczenie i wielu rzeczy mogli by się ode mnie uczyć (Jestem w branży tyle, co oni mają założona firmę) więc po odbytej rozmowie kwalifikacyjnej pracodawca zadzwonił do mnie tego samego dnia, był zachwycony i zaprosił na 1-2tyg szkolenia za które oczywiście zobowiązał się płacić. Zaznaczam SZKOLENIE, nie dzień próbny (to samo pisze w ich ofercie pracy którą zmieniają co tydzień) po odbyciu jednego dnia "szkolenia" pracodawca zadzwonił że jednak rekrutacja twa dalej i szuka kogoś nowego. Po zapytaniu kiedy mogę odebrać pieniądze za szkolenie pracodawca bezczelnie odparł że to Ja powinienem jemu zapłacić za szkolenie mimo obietnic i tego że dojazd do nich w dwie strony miałem 50km (o czym pracodawca wiedział) więc dojazd nie kosztował mnie 2zl jak za bilet autobusowy. Ogólnie Ich system do obsługi lombardu kuleje, co utrudnia pracę i nie mają zielonego pojęcia jak to powinno funkcjonować. Zarabiają jakieś śmiesznie pieniądze ok 200zl na dzień za sprzedaż jakis tanich gier na konsolę które pakuje się do wysyłki . W ogłoszeniu mają rację, Nie są zwykłym lombardem bo nie przyjmują wielu rzeczy tylko to co im się "spodoba" więc nie widzą jak się zarabia pieniądze w lombardzie. Pracownik musi za każdym razem dzwonić do "szefa" i pytać ile może za daną rzecz zapłacić klientowi lub za ile dana rzecz ma wystawić na sprzedaż. Zapomniałem dodać że pracodawca oferuje staż przez urząd pracy i resztę kasy pod stołem. Ty mu idziesz na rękę a on jeszcze Ci powie że to ty mu musisz zapłacić za szkolenie. Juz nie wspomnę o lewiznie którą tam się odbywa (fiskus by się ucieszyl) ale przypominam że aby być lombardem w świetle prawa z 2016r. Lombard musi mieć kapitał zakaldowy min. 200 000zlzl co u nich to nawet w towarze i w raz z autem szefa nie ma. Szef po 30tce więc resztę wątpliwości sami sobie uswiadomcie.Śmiech na sali. NIE POLECAM TEJ FIRMY JAKO PRACODAWCE.