Opinie o Nieuwegein POST NL TempoTeam w Nieuwegein

STANOWCZO ODRADZAM. Firma zarządzana przez ciapackiego psa sAIDA, oraz jego pryncypała holendra rOBA. Stanowczo odradzam to miejsce pracy. Firma pełna absurdów. Co dziennie inna pora rozpoczęcia pracy, sprawdzasz o 14:00 Tpoint masz na 18:00, sprawdzasz 15 min pozniej masz na 18:30, sprawdzasz o 15:00 masz do pracy na 16:00, jedziesz do roboty i na wejście dym od ciapackiego psa Saida czemu jesteś spoźniony do pracy... Zmiana zawsze trwała 11.45h, tak byleby nie przekroczyc maksymalnego czasu pracy i tak codziennie. Totalny brak organizacji zakładu. Jest to oddział który powstał pół roku temu i nic nie działa tam jak należy. Koordynatorzy robią pod górkę jak tylko mogą. Jak tylko poprosisz z jakiegoś powodu o zmiane stanowiska pracy to możesz być pewien że zostanie ono dopasowane do Ciebie tak aby było Ci jak najcieżej. Kiedyś chciałem się zamienić z kolegą z rozładunków na stanowiska, bo mnie od sortowania bolały nogi po całym dniu pracy a koledze było zimno i chcielismy się poprostu zamienić, oczywiście nie było takiej mozliwości, a potem przez miesiąc bylismy codziennie przydzielani do stanowisk z których chcielismy zrezygnować. Celowe dopierdalanie pracownikowi zadan ktore sa dla niego ciezkie. Z tego powodu zaczeli ludzie rezygnować z pracy i zamiast wyciągnąć z tego wnioski, i zatrudnic nowych ludzi to zaczeli na siłę rozciągać czas pracy do max. czasu 11.45h oczywiście nadal problem ze stanowskami byl bo tym śmieciom to chyba frajde sprawialo jak widzieli jak tyrasz i cie cos boli albo (usunięte przez administratora) stanowisko i chcialbys porobic cos innego. Teren poczty jest ogrodzony wysokim ogrodzeniem pod napięciem, a każde drzwi trzeba otwierac kartą magnetyczną których oczwywiście nie mieliśmy, dlatego koordynatorzy przed rozpoczęciem pracy otwierali nam drzwi. Przyjeżdzam do pracy pół godziny przed rozpoczęciem pracy, Said otwiera drzwi 5minut przed rozpoczeciem pracy, caly czas który chciales przeznaczyc na kawe i papierosa na kantynie przestalismy na dworze. I taka sytuacja miala miejsce bardzo czesto. A na dole przy drzwiach czytnik linii papilarnych, jak Ci braknie tych 5minut na przebranie butów i się, chociaż o 1 minute to firma ucina 15minut i liczy od 15 po. Kiedyś olałem saida i poszedlem zajarac, bo nie chicalem dobic 15minut za darmo, to powiedzial ze mam iść zaczac prace od równej a jak nie to won. Podczas pracy kontrole (przeszukanie), chodziło dwóch starszych panów którzy skanowali skanerem czy nic nie ukrales. Po pracy przy wychodzeniu to samo. Tylko ze po pracy tez do skanowania bylo tych dwóch panów, a ludzi w firmie 120 ... I nie dość ze stałes przed praca jak idiota przed zakladem 25min na deszczu, to teraz sobie jeszcze poczekasz kolejne pol godziny po pracy aż ostatnia z osob z Twojego auta przejdzie kontrole osobistą. Ogolnie to z góry bedzisz traktowany jak potencjalny (usunięte przez administratora) OMIJAC SZEROKIM ŁUKIEM. LEPIEJ NIE ROBIC NIGDZIE NIZ ROBIC W TYM OBOZIE!!!!