W trakcie rozmowy o pracę zapomniałem zadać pytanie czy któryś z właścicieli spółki a jednoczesnie bezpośrednich przełożonych był kiedykolwiek oskarżony o mobbing. Podczas negocjacji wynagrodzenia zostałem złapany na sztuczkę. Umówiłem się na określoną pensję ale w umowie otrzymałem niższą podstawę + 30% uznaniowej premii co w zasadzie dawało mi moją ustaloną na rozmowie wstępnej pensję bez możliwości zarobienia więcej, a szefowi dawało "bata" którym mógł mi obniżać wynagrodzenie według "uznania". Stara sztuczka. Z obiecanej podwyżki po 3-miesięcznym okresie próbnym nie dostałem ani grosza. Miałem zarabiać 4 tyś netto i po trzech miesiącach otrzymać podwyżkę do 4.5 tyś netto. Po czterech latach w końcu dostałem mniej niż 500zł - pracownik działu IT - z komentarzem że "nie ma pieniędzy w firmie". W ofercie o pracę było napisane, że pracodawca zapewnia szkolenia podnoszące kwalifikacje. Nic z tych rzeczy nie jest prawdą - przynajmniej jeśli chodzi o dział IT. W firmie nie ma żadnego certyfikatu, który pracownik działu IT czy innego działu uzyskałby w trakcie pracy na rzecz tego pracodawcy - ewentualnie darmowe jednodniowe warsztaty partnerów handlowych z których co najwyżej można dostać "dyplom". Szefowie co chwile zmieniali zdanie na temat zadań które mi zlecali. Jeżeli coś wykonałem poprawnie i byłem z siebie zadowolony, na drugi dzień dostawałem polecenie zrobienia tego od nowa w zupełnie inny sposób. Demotywacja na maksymalnym poziomie. Obiecanie złotych gór w chwili kiedy sytuacja robiła się podbramkowa było na porządku dziennym. Oczywiście to zwykłe blefowanie aby trzymać pracownika zmobilizowanego. Ogólnie atmosfera, krzyki, dokuczliwe komentarze, nerwowe sytuacje to był mój chleb powszedni.
Byłem, kiedyś pracownikiem tej firmy. Jeśli chodzi o szkolenia to tak jak piszesz, ich w ogóle tam nie ma. W moich czasach zaplecza socjalnego to tam nie było. Pensja to żenująca muza, którą nikt nie potrafił zmienić. Pan JM zadufany w sobie, a drugi z szefów KM do dogadania, ale i tak ten pierwszy miał wszystkich za wrogów. Nie wiem jak teraz może Ci ludzie z biegiem swoich lat się zmienili, ale w to wątpie. Ja nie poleciłbym tej firmy znajomemu ald wrogowi tak.