Twój głos ma znaczenie,
podziel się swoją historią!
kurcze, a chciałam tam iść na rozmowe kwalifikacyjną, ale widze, że opinia jest świeża, czy ktoś jeszcze był z Tobą na tej rozmowie?
Zdecydowanie mogę napisać, jak wyglądała rekrutacja do tej firemki. Rozmowa rekrutacyjna była krótka, w przeciągu dwóch dni otrzymałam telefon, że właściciel jest zainteresowany współpracą- jestem przyjęta i za kilka dni odbywa się szkolenie w siedzibie firmy dla stałych i nowych pracowników. Transport i zakwaterowanie było w gestii pracodawcy, z czego, nie ujmując, uczciwie się rozliczył. Na miejscu okazało się, że są dotychczasowi pracownicy oraz nowi- nabór jednak nie odbywa się ze względu na rozwój firmy, tylko jest to kwestia rotacji o czym nikt nie został poinformowany i rzecz okazała się na miejscu. Rotacja jest bardzo duża. Szkolenie było dofinansowane ze środków z UE i według wymogów uczestniczyć w nim mieli mieszkańcy województwa w którym mieści się firma, więc od pierwszego razu i każdego dnia kazano nam podpisać listę podszywając się pod inną osobę. Nakłoniono właściwie wszystkie osoby- obecnych i potencjalnych pracowników DO FAŁSZERSTWA. Z jakim skutkiem byłoby to dla ludzi- wiem, jednak jest to usprawiedliwione tym, że wszystkim tam zależało na pracy, a firma Lissy wykorzystała ten fakt nakłaniając do- w moim mniemaniu- PRZESTĘPSTWA. Jakie to daje świadectwo o firmie niech każdy dopowie sobie sam. Ciekawa tylko jestem, jakie mogłaby forma czy też jednostka szkoląca ponieść konsekwencje od jednostki przyznającej dofinansowanie. Pominę poziom merytoryczny szkolenia- zadania na zasadzie- ,,Gdybym była zwierzęciem to jakim" lub ,, Co zrobiłabym, gdybym wygrała milion dolarów"... A ponadto, jak się dowiedziałam- klienci podsyłani przez właściciela, którzy weryfikuja poziom obsługi- bywa on różny, ale czego wymagać od osób pracujących wcześniej w gastronomii czy z wykształceniem krawieckim za, w porywach, 1500 PLN plus 1.5% prowizji, bo takie wynagrodzenie oferuje właściciel.W moim mniemaniu właściciel o meblach wiedzę ma delikatną, potencjalnych klientów okłamuje się, że wszystkie elementy meblowe wykonywane są w siedzibie firmy podczas, gdy tak nie jest- na przykład dowiedziałam się, że intarsje wykonywane są przez inną stolarnię. Mogłam również przysłuchać się rozmowom i klientach którzy sfinalizowali zamówienie- kwestia szacunku do osób, które zdecydowały się pozostawić pieniądze w tej firmie pozostawia dużo do życzenia. ,,Głupki", ,,Idiotki", ,,Wariat"- to tylko niektóre określenia, z którymi się zetknęłam. Nadmieniam, że nie byli to kłopotliwi Klienci, z którymi wszędzie można się spotkać, tylko ci najzwyklejsi. Osobiście przyzwyczaiłam się do innego standardu obsługi nawet podczas rozmów ze współpracownikami, więc... Generalnie podzieliłam się z niektórymi tylko spostrzeżeniami, natomiast są one wszystkie zgodne z prawdą- w innym wypadku nie zdecydowałabym się na opublikowanie mojej nie tylko opinii ale i faktów zdając sobie sprawę z konsekwencji, nawet prawnych. Firmy nie polecam ani potencjalnym pracownikom, ani tym bardziej Klientom.