Beznadziejnie zarządzana firma. Brak kompetencji liderów. Nie potrafią ani sprzedawać ani uczyć. Z miesiąca na miesiąc obcinaja coraz bardziej prowizje. Tu stracisz 10% za brak nowych aktywacji (których nie zrobisz bo Play ma stawki z kosmosu dla firm). Tu stracisz 10% bo za mało sprzedanych telefonów (których nie sprzedasz bo klient woli kupić na wolnym rynku). Tu ci zabiorą bo nie ściągnąłeś do play żadnej nowej firmy (a jak to masz zrobić nikt nie powie, radź sobie sam). I ostatecznie jak zarobisz 2000 to dostaniesz 1000. Opłacisz sobie ZUS i podatki to może z 200 zł miesięcznie zarobisz. Jak ktoś potrafi sprzedawać to niech nawet nie myśli o pracy w BSG.
Sama praca nie jest trudna, dzwonimy do klienta podpytujemy co potrzebuje wysyłamy maila z podsumowaniem, podpisujemy umowę. Średnio na 30 telefonów dziennie pięć firm odbierze z tych pięciu może jedna podpisze umowę. Dużym minusem jest nędzna baza na początek. Sprzętu nie dostajemy laptop, telefon swój, dają tyko nr sim. Dużo czasu zajmuje poszukanie nowej bazy klientów. Firmy z dużą ilością numerów mają już swoich doradców zostają same małe firmy które chcą jak najtaniej. Bardzo ciężko jest zaproponować coś konkurencyjnego. Jak w każdej sprzedaży trzeba robić plany. Najważniejsze jest do-sprzedaży nowych aktywacji, średnio każdy sprzedawca musi sprzedać 24 w miesiącu jak zrobi poniżej połowy obcinana jest pensja o połowę i blokują możliwość oferowania i sprzedaży dla nowych klientów. Konieczne jest wtedy pisanie do Liderów o zrobienie tego w imieniu sprzedawcy. Nie ma co liczyć na szkolenia sprzedażowe, jest tylko wymóg odbycia szkolenia Play w Warszawie, za nocleg i wyżywienie transport samemu płacimy. I tak to niestety wygląda jest duża rotacja sprzedawców.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w BSG Marcin Kiszmanowicz?
Zobacz opinie na temat firmy BSG Marcin Kiszmanowicz tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.