A najśmieszniejsze dla mnie jest to, że powinienem wiedzieć wszystko nie przechodząc żadnych szkoleń. (usunięte przez administratora) a szkolenie z zasad VM przeszedłem po 2 latach pracy. Wszystko miałem sobie sam przeczytać w prezentacjach albo dokumentach nie zaniedbując przy tym wszystkich wyżej wymienionych obowiązków. I to wszystko za(usunięte przez administratora)netto, przy czym jeszcze dodatkowo każdy pracownik musi płacić za swoje stłuczki. Nie zrekompensuje mi tego nawet ten jeden wygrany konkurs w przeciągu moich 3 lat pracy... Czasy kiedy pracownik poświęcał się dla firmy już dawno minęły. Teraz nikt nie ma problemu ze znalezieniem pracy, więc by przyciągnąć osoby które faktycznie dobrze i sumiennie będą wykonywały swoje obowiązki trzeba zaoferować trochę więcej niż (usunięte przez administratora). A w tej firmie jedyny moment kiedy zwiększona została moja wypłata miał miejsce właśnie kiedy podnoszona była minimalna krajowa. Zatem bardzo mi przykro, ale za (usunięte przez administratora) firma otrzymała ode mnie minimalnej jakości usługi. A jeśli ktoś teraz zadaje sobie pytanie "Skoro jest tutaj tak tragicznie, to dlaczego tak długo tu pracowałem?", odpowiedź brzmi, po pierwsze nawet lubiłem pracować z tym asortymentem i bardzo lubiłem pracować z moimi współpracownikami, a po drugie, była to moja pierwsza praca którą podjąłem mając 18 lat i byłem po prostu niesamowicie głupi, że dałem się tak długo wykorzystywać. Mam nadzieję, że takich ludzi jak ja będzie tu coraz mniej, albo już ich tutaj nie ma. Chciałem przytoczyć również ostatnie "spotkanie z pracownikami" na którym uśmiałem się chyba jak nigdy w tej pracy. Nie wiem czy Pani (usunięte przez administratora)na prawdę wierzy w to co mówi, czy uważa swoich sprzedawców za aż tak głupich ludzi, ale wynagrodzenie za duży paragon, dobre wyniki czy inne wyjątkowe osiągnięcia, w postaci "Ale super, ciśnijcie dalej" nie zmotywuje pracowników by dali z siebie wszystko. Ja w każdym razie miałem poprawiony humor na cały dzień... Skoro Homla jest taka wspaniała i hojna może zwróci mi koszty leczenia które będę musiał odbyć po pracy w tym sklepie. Pozrywane łokcie, nadgarstki i problemy z kręgosłupem od noszenia ciężkich rzeczy, problemy z biodrami i kolanami od ciągłego stania przez minimum 8, a nawet do 12 godzin, bo przecież absolutnie niedopuszczalne jest siedzenie w trakcie pracy, nawet kiedy na salonie nie ma ani jednego klienta przez 15 minut... Raz nawet spędziłem w pracy (usunięte przez administratora) godzin ponieważ była taka potrzeba... Naprawdę dziękuję za te wszystkie prezenty które zostaną ze mną prawdopodobnie na lata... I jeszcze raz dziękuję wszystkim którzy sprawili że przez cały ten czas moja praca była choć trochę przyjemniejsza. Pozdrawiam, zwykły, szary, nic nie znaczący pracownik którego można od ręki wymienić, Bartosz Okolewski
Na co zwrócić uwagę przed podpisaniem kontraktu. Są w nim jakieś kruczki których nie ma w innych firmach? Pytanie do kierowników.
I tutaj się zgodzę w jednej kwestii...w pracy nie ma przyjaciół... w przeciągu niecałych trzech lat miałam trzech regionalnych...każdy był inny, z każdym inaczej się pracowało...z jednym lepiej z innym gorzej, ale praca jest praca nie muszę kogos darzyć sympatia zeby z nim pracować, robię to co muszę i tyle. Uwierz mi, mialam problemy i to nie małe, ale firma nie odwrocila się ode mnie plecami...dostałam wsparcie i pomoc od innych regionalnych i Pani Joanny, nie zbagatelizowali problemu, pomogli. Ulubieńcem na pewno nie jestem...gwarantuje Ci to. Nie twierdzę, że są to ludzie idealni bo takich nie ma i nie będzie. Przerobiłam w swoim życiu kilka firm i to nie tylko w handlu i jeśli o mnie chodzi...jest ok. Więc niech każdy żyje w swojej bańce...mi w mojej jest dobrze.
Homla Sp. z o.o. poszukuje pracownika na Kierownik Salonu. Czy stanowisko Kierownik Salonu wymaga nadgodzin?
Na co zwrócić uwagę przed podpisaniem kontraktu. Są w nim jakieś kruczki których nie ma w innych firmach? Pytanie do kierowników.
Informacje od prawnika który weryfikował po zakończeniu współpracy z tą firmą oraz problemami prawnymi: kontrakt za bardzo jednostronny(nie dla Ciebie) oraz podchodzący pod typową franczyzę. W razie jakiejś kompilacji pokrywasz wszystkie koszty. To nawet kilkadziesiąt tysięcy. Jest takich osób bardzo dużo w Polsce. Doradzam dla świętego spokoju zweryfikować kontrakt u prawnika. Ale oczywiście każdy robi jak uważa.
Zwykły dokument tylko obszerny, bo wypisane są wszystkie wymagania. Jak pracujesz a nie udajesz, że to robisz to nie masz problemów i praca jak każda inna na stanowisku kierowniczym.
Tak jak pisała Lady, zwykły dokument ale obszerny. Jakiś czas temu miałam pierwsza inwentaryzację i wyszła naprawdę dobrze, więc uważam, że wynik to kwestia naszej pracy na salonie. Duża swoboda w podejmowaniu decyzji, RKS pomocny, tak naprawdę jeszcze nigdy nie zdążyło się żeby nie otrzymać pomocy kiedy jej potrzebowałam. Co ważne...RKS nie wtrąca się w funkcjonowanie salonu, nie mówi Ci jak masz dzisiaj pracować tylko sam sobie ustalasz, ale zawsze pomoże gdy tego potrzebujesz. Dla mnie przy zmianie pracy ważne były godziny, tutaj mam elastyczny czas pracy. Wiadomo, że są okresy gdzie musisz być częściej i dłużej ale są miesiące gdzie jest luz, np tak jak teraz. Wszystko zależy od organizacji. Pracuje w HOMLA już prawie 3 lata w mniejszej miejscowości i szczerze nie wróciłabym na etat.
Obszerny i jednostronny nie dla Ciebie. Zobaczymy kiedyś przy inwentaryzacji końcowej czy będziesz zadowolona. Dopóki regionalny Cię toleruje to jest ok.
Tolerować to można teściową ???? kierownik regionalny ze mną współpracuje... wymaga...ale od tego jest. Będąc kierownikiem też wymagam ale i współpracuje...Jeśli robisz wszystko wg wytycznych, procedur itp to RKS nie ma powodu żeby "czepić się " czegokolwiek.
Jasne jasne...nie rozumiem dlaczego ludzie mają wiecznie o wszystko pretensje, chcą wszystko w zamian nic nie dając. Nigdzie, w żadnej firmie nie jest fajnie jeśli nie dajesz nic od siebie. Nie uważam, że jest firma idealna...ale...nie uważam też żeby była firma najgorsza. Śmieszy mnie, że jeśli daje pozytywna opinie i widzę jakieś plusy to zaraz muszę być z centrali albo ulubieńcem bądź informatykiem. Naprawdę nie mozna lubić swojej pracy i poprostu być zadowolonym z tego co się ma i gdzie się jest?
I się z tego ciesz. I życzę Ci z całego serca takich relacji i radości z pracy. Każdy z Nas też miał takie odczucia i nagle niespodziewanie bum.Tutaj szybko może się to zmienić jeżeli komuś się coś odwidzi i wszystko może obrócić się przeciwko Tobie mimo, że dajesz z siebie wszystko. I nie wszystko złoto co się świeci. I to, że Tobie się nic nie przytrafiło nie znaczy, że trzeba być zamkniętym w bańce i nie przyjąć do siebie, że może być jednak coś nie tak. Więc życzę Ci żebyś nadal był na tej drodze co jesteś. Pamiętaj tylko, że w pracy nie ma przyjaciół i uważaj tam komu ufasz. To tylko rada, której nikt mi tam wcześniej nie powiedział.
Jeszcze tak z ciekawości zapytam. Co szukałeś/aś tutaj w opiniach? Co Cię skłoniło do wejścia tutaj? Czujesz się tak pewnie w tej pracy i daje Ci tyle szczęścia, że jeszcze postanowiłeś ją próbować wybielić na tle innych ocen? Pamiętaj, że nawet mając tą firmę swoją to i tak jesteś na kontrakcie i nic nie jest Twoje. A no i zostaniesz praktycznie zastąpiony jakby co w mgnieniu oka i szybko o Tobie zapomną.
Oj mylisz się, obyś się nigdy o tym nie przekonał/przekonała na własnej skórze, bądź dalej w tej bańce, firma sprawia tylko wrażenie takiej super, pomocnej, życzliwej... Poczekaj aż tylko coś się nie spodoba to zrobią wszystko, żeby oni wyszli na plus, nie masz widać świadomości ile osób zostało (usunięte przez administratora) i jak naprawdę działa ta firma
A może warto spojrzeć na siebie? Skoro nam wszystko idzie dobrze i naprawdę współpracujemy i stosujemy się do wszystkiego i to działa to zadaj sobie pytanie czy Ty też tak robiłeś/robiłaś. Najgłośniej kraczą zawsze Ci którzy już tu nie pracują a trzeba wspomnieć, że większość jednak ma tutaj długi staż. Gdyby było tak źle jak opisujesz i straszysz to nikt by tu nie pracował.
Nie znasz sprawy, powiem ci tylko że się mylisz, nie będę wchodzić w dyskusję bo szkoda tylko moich nerwów, nie chcesz to nie słuchaj, rób jak uważasz, skoro ci odpowiada to życzę dalszej owocnej współpracy :)
I tutaj się zgodzę w jednej kwestii...w pracy nie ma przyjaciół... w przeciągu niecałych trzech lat miałam trzech regionalnych...każdy był inny, z każdym inaczej się pracowało...z jednym lepiej z innym gorzej, ale praca jest praca nie muszę kogos darzyć sympatia zeby z nim pracować, robię to co muszę i tyle. Uwierz mi, mialam problemy i to nie małe, ale firma nie odwrocila się ode mnie plecami...dostałam wsparcie i pomoc od innych regionalnych i Pani Joanny, nie zbagatelizowali problemu, pomogli. Ulubieńcem na pewno nie jestem...gwarantuje Ci to. Nie twierdzę, że są to ludzie idealni bo takich nie ma i nie będzie. Przerobiłam w swoim życiu kilka firm i to nie tylko w handlu i jeśli o mnie chodzi...jest ok. Więc niech każdy żyje w swojej bańce...mi w mojej jest dobrze.
Hejka, rozważam aplikację na specjalistę ds. content marketingu. warunki spełniam, mam już doświadczenie jako copywriter. Zastanawiam się jednak czemu jest tak, że wymagają 100% trybu stacjonarnego. Czy próbowano już na tym stanowisku przejść na hybrydę?
Homla, Złote Tarasy W pracy doświadczyłam (usunięte przez administratora) który odbił się negatywnie na moim zdrowiu psychicznym i życiu. Głównie za sprawą jednej pani, która była jedno stanowisko wyżej tj. osoba funkcyjna. Codziennie słyszałam że wszystko robię źle, słabo obsługuję gości, nie potrafię namówić na kupno dodatkowych produktów. Nawet kiedy główna kierowniczka salonu mnie pochwaliła, pani funkcyjna za każdym razem negowała tą opinię. W zespole głównie ukrainki, z którymi nie było możliwości nawiązania relacji, aby atmosfera w pracy była przyjemna. Codzienne niezapowiedziane wizyty regionalnej, aby tylko na czymś "przyłapać"... Przepytywanie z wiedzy o dzbanku czy talerzu, wystawianie ocen... Nasuwa się pytanie, czy pracujemy w jednym celu jako zespół, czy chcemy nawzajem robić sobie pod górkę i niepotrzebnie stresować? Omijam ten sklep szerokim łukiem, ponieważ przypomina mi o jednych z najgorszych miesięcy mojego życia.
Z gory przepraszam za formę tego wpisu ale z uwagi na charakter mojej pracy trudno mi przejsc koło niego obojętnie. Nigdy nie pracowałem w tej firmie ale wylewanie zali "byłych" pracowników na tym portalu to jakaś plaga. Proszę nie rozpatrywać mojej wypowiedzi jako tego konkretnego przypadku. Fajnie że opisałaś problemy i swoje doswiadczenia ale nic nie wspominasz co z tym problemem zrobiłaś. Idę o zakład, że nie wysłałaś powyższej wiaodmosci do tej pani ("regionalnej"). Jedyny pomysł jaki miałaś to zmienić pracodawce, pytanie czy Ci się udało? Czy trafiłaś w miejsce w którym nic się od Ciebie nie wymaga, w ktrórym nie kontroluje się postępów, w którym nie dba się o podnoszenie kwalifikacji swojego personelu? Jeśli tak to gratuluje, ale nie wierzę, że bedzie to firma która osiągnie sukces a Ty będziesz jej twarzą. Moje doswiadczenia w HR mówią mi że z takiej też ludzie odchodzą. Wiele osób jest zamkniętych na wszelką krytykę i nie wykorzytuje jej w celu podniesienia kwalifikacji zawodowych. Zawsze warto spojrzeć na siebie krytycznie i zastanowić się, czy istnieje coś, co możesz poprawić, ale to wymaga refleksji, planowania i działania. Kluczowe jest podejście do tego procesu z otwartym umysłem i determinacją do rozwoju. Obrażąnie się nic tu nie da. Daj sobie czas i dokładnie przeanalizuj krytykę, zrozum jej źródło i treść, zidentyfikuj obszary, które wymagają poprawy lub zmian. Postaraj się spojrzeć na to w tych kryteriach. To umiejętność która z pewnością pozytywnie odbił się na Twoim zdrowiu psychicznym i życiu. Życzę Ci tego w nowym miejscu, chyba że Twój rozwój jest sprawą marginalną. W takim przypadku Twoje odejscie przysłużyło się jedynie pracodawcy i było najlepsze co mogłaś dla niego zrobić a Tobie pozostanie wylewanie żali na portalach internetowych.
To nie jest wylewanie żali tylko informacja jak wiele osób w podobny sposób zostało(usunięte przez administratora)i ile jeszcze zostanie. Jako przestroga dla innych. No chyba, że chcą dołączyć do powiększającego się "Klubu inwentaryzacja". Nie wiesz o sytuacji jaka się dzieje na skalę Polski (sam piszesz, że nie pracowałeś tutaj), więc nie oceniaj. Liczymy, że jeszcze usłyszysz o tej sprawie w bardzo głośnym odezwie. I jeszcze się zdziwisz tymi gorzkimi żalami :)
Dzień dobry, wczoraj dodano ofertę dla Head Graphic Designera. Bardzo proszę o podzielenie się nią z pracy z działu i najlepiej z tego konkretnego stanowiska. widzę, że wymaga się 7 lat doświadczenia, ciekawi mnie jakie zarobki będą przy tym oferowane
Kierowniczka jednego z salonów zaprosiła mnie na rozmowę w sprawie pracy. Na początku powiedziała, że to świetna firma, taka dbająca o pracowników, że ona sama dba o swój personel, że nie pracuje się po 12 godzin, tylko 8, żeby był zachowany równoważny styl pomiędzy pracą a życiem prywatnym, itd,itp, a później zapytała mnie, czy mogę w pierwszy dzień pracy przyjść na 12 godzin.Coś tutaj się wyklucza, prawda? Nie przyjęłam tej pracy.
Czy jestem myśląca-naprawdę usłyszałam takie pytanie.Ponieważ jestem myśląca, to nie przyjęłam tej pracy.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Możecie mi napisać coś więcej o pracy a tej firmie ? Rozmowa rekrutacyjna z mojej wizji była lekceważąca. Ale teraz pytanie jak z pracą tutaj.
Taka rada od byłego pracownika, nie trać czasu i nerwów na tą pracę, jakie podejście na rozmowie takie przez całą pracę, zarobki najniższa krajowa na premie nie ma co liczyć, jedynie co z tego wyniesiesz to straty psychicznie lub finansowe (zależy na jakie stanowisko aplikujesz)
To uciekaj stamtąd tym bardziej, nie ładuj się w to, nie ma chyba kierownika, który by wyszedł z tego bez strat finansowych z uwagi na odpowiedzialność finansową, która na tobie ciąży. Sprawa finalnie skończy się w sądzie, odradzam każdemu, wszystkie opinie tutaj to niestety czysta prawda...
Wolę nie poruszać szczegółów na forum, ponieważ sprawa się toczy, a nie chce narażać się jeszcze bardziej, na pewno poruszę ten temat i nagłośnię sprawę jak to wszystko się skończy, nikt nie jest bezkarny także wierzę w sprawiedliwość :) jedyne co mogę od siebie dodać to naprawdę nie warto się w to ładować, nie z tą firmą... Jest naprawdę spore grono osób, które zostały tak potraktowane i myślę, że wspólnymi siłami da się coś z tym zrobić. Pozdrawiam serdecznie cały filar zarządzający Homli bo na pewno skrupulatnie czytają komentarze :)
Zapraszam do napisania maila na hom.oszukani.la@onet.pl. Niech osoby z całej Polski tak potraktowane złączą siły. Pozew zbiorowy plus informacja do mediów. Sytuacja w toku. Jeżeli ktoś zna więcej takich osób i chcą się przyłączyć, zapraszam do napisania.
Pracowałam w Homli jako doradca klienta stanowczo zbyt długo, tylko ze względu na fajny team. Początkowo mydlenie oczu premią, która z czasem zaczęła przysługiwać tylko kierownikowi, zastępcy kierownika i starszemu sprzedawcy. Szary pracownik ma zasuwać za najniższą krajową i jednocześnie wykonywać pięćdziesiąt rzeczy bez odpowiedniego przeszkolenia. Wszystkie informacje przechodzą drogą pantoflową z jednego sprzedawcy na drugiego, brak dokładnej nauki zasad VM, za to mnóstwo narzekań ze strony regionalnej kierowniczki oraz wszystkich pod nią. Kierownik obrywał razy dwa, więc odreagowywał na pracownikach. Nocki, podczas których trzeba biegać po drabinach, szarpać się z ciężkimi plakatami na całe ściany, tłumaczenie się codziennie wieczorem, czemu plan nie został zrealizowany, kiedy kwota założona z góry na dany dzień jest absurdalnie wysoka. Dramat.
No hejka, jak wygląda praca asystenta ds. obsługi marketplace? Wczoraj pojawiła się taka oferta. mam doświadczenie i widzę po opisie platformy które w tym przypadku się obsługuje, interesuje mnie przy tym również sam zespół oraz ewentualna pomoc. Czy zawsze można liczyć na wsparcie? Szukam pracy w dobrej atmosferze
Jakie są mocne strony pracodawcy N2H SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ?
Nie ma takich stron, niestety.Poczytaj komentarze tutaj, albo spoójrz na to jak to wygląda w jakimkolwiek salonie Homla.Przykre to, bo na zewnątrz ładne wszystko, ale to tylko fasada.Nie szanują ludzi.
Jedyne ostanie komentarze dotyczą grafiku w kontekście harmonogramu? Szukałem jakiegoś zdania odnośnie pracy jako Grafik DTP, ponieważ właśnie go poszukują. Nie orientujecie się może ile zarobi osoba z prawie 4-letnim doświadczeniem?
Nie polecam pracy w salonie od tej firmy, dużo prawdy jest w poprzednich komentarzach, osoby są słabo przygotowane do stanowiska które obejmują, brak prawdomówności, jakieś nieścisłości w wynagrodzeniu, jednym mówią tak, drugim inaczej, kierownik mówi, że dobrze, że w ogóle jest jakaś premia mimo wcześniejszych informacji od kierownika regionalnego, że będzie, bo ładnie plan zrobiony. Lepiej nie mieć problemów, które można i warto rozwiązywać, inaczej traktują pracownika z góry, bo "kierownik jest wyżej od Ciebie", czyli wg mnie kierownik słabo przygotowany do pracy z zespołem. Przy naprawdę kulturalnym zwróceniu uwagi, osoby funkcyjne wkurzają i nie odzywają się. Sprawy związane z dokumentami trzeba zgłaszać komuś wyżej, aby ponaglił osobę odpowiedzialną za to. Organizacja pracy słaba, na zapleczu 3 osoby odpisują razem na maile w jednym czasie, dostawa stoi i czeka, a pracownicy na sklepie szukają zajęć i obsługują, są 3 osoby do obsługi, potem wszyscy wykładają, aby to ogarnąć i nagle nie ma obsługi. Podobno jest jakieś planowanie i delegowanie zadań, a każdy robi co chce.
ktoś jeszcze może się zgodzić z tym stwierdzeniem, że na swoich stanowiskach pracują niekompetentne osoby? co przy tym z działem marketingu? Młodszy specjalista ds. SEO jest teraz poszukiwany. tak się składa ze spełniam wymagania nie wiem tylko jak praca będzie później wynagradzana. Jak tu płacą? I co z awansem? Po jakim czasie?
Rozmowa to strata czasu, sami nie wiedzą czy szukają juniora czy mida. Zero przygotowania - do tego stopnia, że wyglądało to jakby żadna z osób nie miała przed swoją CV. Rozmowę o seo prowadzi Pani z HR, druga Pani która nawet nie przedstawiła się kim jest, odezwała się może raz. Zakładając, że to ona szuka osoby do swojego zespołu, to chyba warto okazać jakieś zainteresowanie i pomóc na prowadzeniu rozmowy Pani z HR.
To czekaj, jakie pytania zostały mimo wszystko zadane? Piszesz, że nie wiedza czy juniora czy mida szukają, na podstawie czego taki wniosek wyszedł? I czy jest tu ktoś kto jednak się dostał? Jak wdrażają, jakiego poziomu jednak oczekują już w praktyce?
Szanowny @Nic, dziękujemy za podzielenie się swoją opinią. Przykro nam, że Twoje doświadczenie nie spełniło oczekiwań. Przeanalizujemy temat wewnętrznie i wyciągniemy z niego wnioski na przyszłość.
Skąd masz takie porównanie? robiłeś tu i tu? I jeśli już to napiszesz wprost jak zatem tu płacą? I jak dla porównania się pracuje? nawet jeśli mniej to czy występuje mniejszy zakres obowiązków?
(usunięte przez administratora) brak planowania, czesto niekompetentni ludzie na stanowiskach, ale co sie dziwic jak sa niedoplaceni?
Dlaczego firma na posadzie Kierownik Salonu daje kontrakt b2b, a nie umowa o pracę? Nie ma wcale opcji na UoP? I czy w związku z tym, że jest taki kontrakt, to nie ma stałych godzin pracy tylko są elastyczne? Można sobie ustalać samodzielnie grafik?
Kontrakt b2b jest dla Homla wygodniejszy.Kierownik zatrudniony na podstawie takiej umowy jest zobowiązany założyć firmę, czyli podjąć działalność gospodarczą.Następnie sam zatrudnia pracowników, którym płaci wynagrodzenie -to jest pieniądze przychodzą z Homla, ale na konta pracowników wpłaca je kierownik(powinien mieć księgową, która pomoże mu wszystko wyliczyć).Grafik dla siebie i swoich pracowników ustala kierownik, ale musi być to zatwierdzone przez RKS(czyli Regionalny Kierownik Sprzedaży).Często jest tak, że jest 7 pracowników, a tylko 5 pełnych etatów, niestety... Kierownik sam boryka się z pracownikami, kampaniami sprzedażowymi, brakami po inwentaryzacjach.Przy zakończeniu współpracy jest inwentaryzacja-co jest zrozumiałe, ale jeżeli są braki, to Homla nie przeleje pieniędzy na konto kierownika, bo braki muszą być pokryte w jakiś sposób, dlatego też nie będzie na wypłaty dla pracowników.Jak powstają braki?Nie zawsze jest to skutek kradzieży, niekiedy wystarczą źle przyjęte dostawy lub przejęcie salonu po poprzednim kierowniku z błędnie zrobioną inwentaryzacją. Kierownik zawsze jest pod czujną obserwacją RKS i innych nad nim, jest to zrozumiałe, niemniej jednak pomoc jaką otrzymuje jest nikła.Są za to ciągłe pretensje w związku z małą sprzedażą, konwersją i wszystkim, co jest niewystarczające według "góry". Praca kierownika salonu w Homla to ciężki chleb, jak to się mówi. Gdybym mogła cofnąć czas, to nie podjęłabym kiedyś tam tej decyzji, jeżeli miałabym prowadzić własną firmę to nie we współpracy z Homla.
A dlaczego ten Regionalny ma wpływ na grafik/ Albo musi nad nim czuwać? Dlaczego, skoro ten kierownik jest na b2b czyli de jure nie jest tu pracownikiem? Jak praca zrobiona, to co mu do tego jak grafik wygląda? I on może zawetować grafik lub samodzielnie wprowadzić zmiany?
Kierownik salonu jest na umowie b2b, ale mimo że sam układa grafik dla swoich pracowników, to podlega firmie Homla. To znaczy-jest samozatrudniony, ale świadczy usługi dla Homla., dlatego musi przestrzegać zasad obowiązujących w tej firmie. Te zasady to: zatrudnienie odpowiedniej ilości osób o odpowiednich predyspozycjach psychicznych(muszą być uległe, nie mieć własnego zdania i pracować w taki sposób, jaki został im narzucony, czyli hasła w rodzaju:"klient twój pan" są na porządku dziennym), przestrzeganie ilości etatów w firmie(jest to bardzo trudne, bo jest np.7 pracowników a do rozdysponowania masz tylko 5 etatów, a jak każdy z tych pracowników chce zarobić i pracować na cały etat, to w tym przypadku widać, że jest to niewykonalne.Dodatkowo wynagrodzenie jest niskie(zawsze najniższa krajowa, chyba że jest sie osobą do 26 lat, to wtedy jest więcej, bo obowiązuje ustawa Pit do 26 roku życia.)Zatrudniałam wiele osób i było mi przykro patrzeć, jak rzetelnie pracujące osoby około 40 lat dostawały mniejsze pensje niż studenci 22 letni.Nie chodzi mi o to, że ci studenci pracowali gorzej, tylko dostrzegam taką niesprawiedliwość, a wynika ona tylko z polityki firmy.Ja jako franczyzobiorca Homla nie mogłam zatrudnić nikogo na umowie na wyższą stawkę, a wiel osob na to zasługiwało.) Zakończyłam współpracę z Homla, miałam drobne kłopoty przy rozliczeniu się przy inwentaryzacji końcowej, bo czegoś brakowało i musiałam to pokryć z własnych pieniędzy, to znaczy na drobną część wypłat dla pracowników Homla nie przelała mi pieniędzy-zablokowała je na poczet tych braków, czyli ja zapłaciłam pensje z własnych pieniędzy.W inwentaryzacji brała udział firma zewnętrzna.Nie jestem w stanie wykazać , czy to ta firma popełniła błą przy inwentaryzacji. Szczęśliwie to już za mną. Pracy czy współpracy z\w Homla nie polecam, zbyt duże obciążenie psychiczne, mało zysku-jest on nieadekwatny do włozonego wysiłku. Moje słowa są szczere, sama tego doświadczyłam.
@Natalia a możesz powiedzieć jakie średnio są zarobki Kierownika po odjęciu tych wszystkich kosztów? Czy np koszty typu księgowa czy kadrowa też są oddzielnie przelewane? I w jakim mieście miałaś sklep? Bo mam mieć rozmowę i po tych opisach zaczynam się zastanawiać czy jednak nie zrezygnować.
Lilith. Odpowiem w ten sposób- nie mogę i nie chcę podać nazwy miejscowość, w której miałam sklep, bo firma Homla jest szczególnie wrażliwa na negatywne słowa wypowiadane w jej kierunku, nawet a zwłaszcza wtedy gdy są to słowa prawdziwe. W kwestii opłat za księgowość wygląda to następująco: w ramach umowy po stronie franczyzobiorcy który jest na umowie B2B pozostaje zarządzanie placówką. W zależności od umowy franczyzy sprawy związane z księgowością może prowadzić franczyzodawca lub franczyzobiorca. Ja opłacałam wszystkie sprawy związane z księgowością-podpisałam umowę z biurem rachunkowym. Koszty te mogłam sobie odliczać, podobnie jak zakup środków chemicznych czy spożywczych dla pracowników-są limity do takich odliczeń, działa to podobnie jak ilość etatów do rozdysponowania a wszystko ustala Homla.
Załączona strona niestety się nie otwiera. Ja również mam problem z tą firmą, czeka mnie wizyta u prawnika. Z chęcią się skontaktuje z kimś kto także miał problem przy inwentaryzacji. Jak się jest grzecznym i przytakuje na każde słowo to jest dobrze, jeżeli wydarzy się coś nie po myśli "góry" to zaczyna się lawina. Wykorzystują co tylko mogą w kontakcie, a mogą dużo. Kary umowne, odpowiedzialność finansowa przy inwentaryzacji nawet jeśli nie jest z twojej winy. Wstrzymywanie wynagrodzenia, bo nikogo wyżej nie obchodzi co się z tobą stanie, ważne aby im się zgadzało. Do tego marne pensje, obietnice podwyżek, które nigdy nie będą miały miejsca. Naprawdę szczerze odradzam podpisywać cokolwiek z tą firmą, bo nie da się z niej wyjść bez długów (jako kierownik).
Niestety, w pracy za minimalna stawke wymagana jest praca jak robot, a nawet bardziej. Aby zadowolic kierownictwo najlepiej byloby sie potroic i miec 30 par rak, aby jednoczesnie przyjac dostawy, wykladac towar na polki, kasowac klientow i dbac o wyglad sklepu.
Piszesz o tym, w kontekście tego by kogoś zadowolić, ale to cały czas prowadzony jest jakiś nadzór nad tym czy o co chodzi? chyba ze jakieś normy masz przy tym na myśli? Jest szansa na ich określenie?
Nie polecam pracy w tej firmie, chyba, że chcecie się zadłużyć i stracić ogrom nerwów. Firma od wszystkiego umywa ręce, regionalni zapewniają o maksymalnym procencie manko, na kontrakcie jest inny procent, przez co w ostatecznym rozrachunku trzymają się wersji na kontrakcie - nie dajcie się zwieść. Wieczne afery w firmie, regionalni w rolach głównych, zgłoszonych kradzieży nie uwzględniają w rozrachunku, kwoty stłuczek liczone w kwocie brutto. Afer tu ogrom, mnóstwo byłych kierowników zadłużonych na ogromne kwoty, błędy w inwentaryzacjach, wieczny bałagan. A to wszystko za marne pieniądze, bardzo marne. Nie polecam i odradzam, bardzo przykre doświadczenie.
A jako asystent fotografa ktoś pracował może? chyba nie widzę by ktokolwiek ostatnio o takiej pracy pisał a na pewnym portalu widnieje właśnie oferta. mam jeszcze parę dni by aplikować wiec liczę ma opinie. Ile ostatecznie się zarabia? Czy na samym początku jest proponowana minimalna i wzrasta z czasem? Wole się upewnić bo widełek nie ma
Homla Poznań, Galeria King Cross - MASAKRA! Ten sklep powinien być zamknięty wraz z kierowniczką w jakiejś izolatce. Więcej tam nie zawitam, chamski wyraz twarzy i chamskoe teksty kierowniczki sprawiają że czujesz się niekomfortowo robiąc zakupy. Stoisz w kolejce do kasy, pracownicy, którzy normalnie wykonują swoją pracę są pouczani za NIC, za najmniejsze rzeczy. Nie dziwię się, że sklep szuka pracowników bo sądzę, że nikt tam nie chce pracować i każdy po czasie odchodzi. Tak chamskie osoby nie powinny mieć prawa do bycia pracodawcą. Gdzie my żyjemy? Szanujmy się. O wiele bardziej wolę Home & You gdzie przynajmniej obsługa i szefostwo nie są chamscy do klientów i pracowników. Nie polecam!!!!
Najgorsze w tym komentarzu jest to, że osoba go pisząca uważa że dodawanie opinii w sieci jest anonimowe i nie wiąże się z odpowiedzialnością karną. A więc drogi "kliencie" a konkretnie były pracowniku lub kolego/koleżanko byłego pracownika hejt jaki aktualnie wylewacie na ten sklep świadczy tylko o waszym braku dojrzałości. Od 9 lat zajmuję się marketingiem w sieci i żaden klient NIGDY nie dodaje komentarzy opisywanych w ten sposób. Wylewanie wiadra pomyj niezgodnych z prawdą jest bardzo słabe. A sposób w jaki to robicie zaznaczam uderza głownie w całą sieć sklepów i podważacie dobre imię całej korporacji, która może też stracić cierpliwość. Żebyście dzieciaki potem nie płakali:(
To co ludzie piszą to szczera prawda. Pytanie komu mają się poskarżyć ? Kierownikowi który dostaje non stop groźby finansowe za źle przyklejoną metkę ? Chcesz takie treści ? Wyślę na priv . Mam tego mnóstwo . Żale kierowników i odzew ze strony menadżera że ma dosyć hejtów na firmę ? Dam Ci wszystko jak na tacy. Zdziwisz się ile tego (usunięte przez administratora) jest.
Cześć, czy na każdym stanowisku można zapomnieć o premii? parę miesięcy temu ktoś tak pisał ale zaczęłam się zastanawiać jak to na obsłudze klienta może jednak wyglądać, zwłaszcza ze jeszcze jakiś czas temu jedna klientka pisała ze nie była zadowolona właśnie z samej obsługi. mierzone są przy tym jakieś statystyki lub cokolwiek? i czy od tego zależą w ogóle zarobki?
Szkoda, że nie mogę dać 0. Przysłano mi zły kolor, a obsługa klienta to dramat. Zadzwoniłam jeszcze tego samego dnia jak otrzymałam zły produkt i dostałam wtedy informację, że przyjdzie kurier z dobrym produktem i zabierze ten zły, po 4 dniach roboczych ciszy zadzwoniłam ponownie i poprosiłam o list przewozowy, kolejna genialna Pani wysłała mi list przewozowy błędnej paczki, którą otrzymałam wtedy. Zadzwoniłam po raz trzeci i kolejna osoba powiedziała mi, że oni w sumie niewiadomo czy będą mogli mi go wymienić. Po kolejnych trzech dniach roboczych otrzymałam informację, że nie zamienią mi koca na właściwy kolor i mogą zaproponować odbiór kurierem i zwrot środków lub zniżkę na ten błędny koc…. DRAMAT, nikomu nie polecam!!
Hej, widziałem że rekrutują na stanowisko kierownika. Umowa B2B. Jakie warunki pracy i jaka stawkę oferują? Jesteś jakiś system motywacyjny na tym stanowisku?
Praca gorsza niż w żabce a kierownik jest magazynierem bo tyle towaru przychodzi codziennie
Grunt, że kierownik też pomaga, a nie czeka, aż pracownicy cały towar ogarną. W innych kwestiach też jest taki wyrozumiały? Stawka jak wygląda? Okej, czy mogliby dac więcej? Jak to jest z tym b2b, tylko taka forma umowy obowiązuje na stanowiskach kierowniczych, czy ten rodzaj umowy preferują też u sprzedawców?
Uważam, że praca jest dobra . Nie narzekam , uważam, że opinia człowieka zależy od tego jak jest nastawiony do życia. Pozdrawiam serdecznie
Tylko od nastawienia to zależy? A może cos jeszcze? Może jakieś porady? Jesteś w stanie opisać aktualna kulturę pracy tak dla jasności? w czym się przejawia, na jakich wartościach opiera? I jakie predyspozycje są kluczowe żeby kandydat u was się odnalazł? Po opiniach widzę, że nie każdy się wpasowuje
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w N2H SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ?
Zobacz opinie na temat firmy N2H SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 49.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w N2H SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 32, z czego 1 to opinie pozytywne, 26 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy N2H SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ?
Kandydaci do pracy w N2H SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
