Jaki jest okres rozliczeniowy w Markowski Stanisław Stacja Paliw? Kiedy można spodziewać się przelewu wynagrodzenia?
Piszę tutaj akurat o stacji w Kłodzie. Jestem klientką codziennie, ponieważ mieszkam obok i kupuję tam rano pieczywo. To jak traktuja ludzi nazwijmy to 3 stare pracownice- bo kojarze panie od bardzo dawna jedna czarna i dwie blondi kolo 30stki- to jest jakas pomylka... Chamskie odzywki, wyzywanie klientow, mina jakby byly tam za kare.. Zresztą pan kierownik zachowuje sie podobnie, w dodatku bylam swiadkiem sytuacji jak wyzywa uczacą sie pracownice przy wszystkich klientach na glos.. Chyba powinny zajść tam zmiany bo mimo ze mam tam blisko, chyba przestane tam chodzic i nie mysle tak nie tylko ja.. To ze ktos pracuje tam dluzej nie znaczy ze jest dobrym pracownikiem bo panie sa tam jak za kare dramat
Jaka umowa obowiązuje w Markowski Stanisław Stacja Paliw podczas okresu próbnego?
Jeśli ktoś chce pracować po 12 godzin i osiągnąć wynik 200 godzin w miesiącu to polecam. Ludzie co chwilę się zmieniają więc jest szansa by kogoś zastępować to wpadnie trochę wiecej kaski. Myć kible i sprzątać pokoje jak ktoś lubi to też polecam. Polecam też jak ktoś chciałby zachorować gdy przyjdzie ktoś kto ma chorobę wirusową. Bardzo fajna firma. :)
Zarobki przyzwoite, pracy i obowiązków bardzo dużo. Pracownicy odpowiadają za każde braki na sklepie zbiorowo chociaż często (prawie zawsze nie jest to wina pracownika) kamery i podsłuchy na każdym kroku. Kierownicy przerażeni wizytą szefostwa. Ogólnie za wszystkie zaniedbane obowiązki zawsze na końcu dostaje pracownik. No i współpracownicy to w większości zakłamani i fałszywi ludzie którzy zrobią wszystko żeby zrzucić winę na kogo innego, ja osobiście pracowałem z 3 osobami któtych byłem pewny/a. Ciągłe patrzenie na ręce, kierownictwo posiada w telefonie podgląd i wciąż obserwuje, nawet w nocy o 03:00 potrafi zadzwonić i zwrócić uwagę, że coś jest zrobione zle albo wgl nie zrobione. Zero pochwał tylko i wyłącznie wieczne pretensje. Wiele osób tam nie wytrzymało, nie natężenia pracy tylko tego traktowania, wieczne nerwy i podejrzenia. Jeśli chodzi o samo szefostwo to ja bardzo dobrze wspominam Pana Stanisława wbrew opinią i opowiadań innych pracowników:) Aaaa i Pan D ze stacji NA K to dopiero świr!