Czy to biuro turystycznie funkcjonuje w ogóle na rynku? Pytam bo zacząłem się nad tym zastanawiać po tym, jak wszedłem do tego wątku i nie znalazłem żadnych nowych i merytorycznych informacji. Może jednak ktoś coś wie czym mógłby się w tym wątku podzielić?
Funkcjonuje :) a komentarzy nie ma poniewaz pracownicy rzadko sie tutaj zmieniaja, bo jest to bardzo dobry pracodawca :)
No to nie pozostaje nic innego, jak się tylko cieszyć. Ale wiesz, na forum wchodzą osoby, które dopiero zamierzają aplikować do Biura Turystycznego Terra-Tour, więc wypadałoby im w jakiś sposób pomóc. Może chociaż powiesz mi, czy organizują tam staże dla studentów?
Miałam okazję pracować w Terra Tour, i było to największe i najlepsze doświadczenie związane z turystyką. Od samego początku , wszystko pozostało wytłumaczone, na temat pracy - co robić , w jaki sposób. Współpracownicy - pomocni, przyjaźni. Nigdy nie było krzyku ,że coś jest źle, a wrecz przeciwnie - spokojnie zostało wytłumaczone. Warunki biurowe - na prawdę OK! Ciągły dostęp do kuchni, zawsze szefowa jakieś smakołyki nam przynosiła! Ciasta, owoce - rewelacja! Przerwy na obiad, ogólnie praca swobodna. Wręcz marzenie.Wynagrodzenie - rewelacja, jak na biuro podrózy - wysokie. Szefowa? Nie pozwolę powiedzieć złego słowa na temat Pani Iwonki - dla mnie byla prawie jak mama :) Bardzo żałuję ,że już nie pracuję w Terra Tour ( z powodu blokady językowej) , jednak mimo iż teraz pracuje gdzieś indziej - gdybym dostała telefon ,że jest okazja aby tam wrócić - nie zastanawiałabym się ani sekundy. Serdecznie pozdrawiam Panią Iwonkę :)
Zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną do Biura Turystycznego Terra-Tour. Poproszono mnie, abym uprzedziła Biuro, jeśli do czas rozmowy znajdę inną pracę i zrezygnuję. Dostałam ciekawą ofertę, jednak wciąż rozważałam pracę w Terra-Tour, a że dojazd na rozmowę był bardzo czasochłonny (z innego województwa) postanowiłam nie tracić czasu mojego i pracowników Biura, jeśli ich oferta będzie znacznie odbiegała pod względem finansowym od oferty, którą dostałam wcześniej. Zadzwoniłam i poprosiłam o udostępnienie większej ilości informacji w związku z koniecznością dojazdu - o podanie warunków pracy, godzin pracy, a także widełek płacowych. Gdy pan z Biura usłyszał ostatnie pytanie, powiedział z ignorancją "wie pani co, dajmy spokój" i odłożył słuchawkę. Jeśli tak traktują potencjalnego pracownika, boję się myśleć, jak traktują osobę zatrudnioną ;)
Szkoda, że nie powiedziała Pani, iż ustalała wcześniej ze mną to jest Peresem dane o wymiarze pracy, etc. Cały czas chciała Pani prze telefon usłyszeć jakie jest wynagrodzenie i chyba to było dla Pani najważniejsze. jeśli telefonicznie przyjmuje się Pani do pracy w innej firmie to super. Życzę sukcesów, a na przyszłość ważyć słowa, bo raz wypowiedziane nie wrócą. Z poważaniem Iwona Osoba Prezes