Zachęcona pozytywnymi opiniami znajomych postanowiłam umówić się na wizytę w Sylwestra w ów salonie. Od samego początku nie było sympatycznie, Pani próbowała mi wmówić, że jestem umówiona na inną godzinę niż miałam powiedziane, mimo, że godzina w ogóle nie była zmieniana. Pan, który po prostu wszedł sobie do ów salonu z zapytaniem, czy można go obciąć, choć nie był umówiony - został wzięty bez wahania, kiedy mnie po informacji, że na pewno byłam zapisana na inną godzinę kazano zaczekać. Kiedy już usiadłam na fotelu pokazałam Pani zdjęcie, jak chcę, by wyglądały moje włosy. Pani, nie dość, że ciągnęła mnie za włosy i czułam pod powiekami łzy, to nie zrobiła mi tego, co jej pokazałam. Gdy zwróciłam jej uwagę, że nie chcę, by tak to wyglądało na czubku głowy powiedziała, że nie da się tego zrobić jak ja chcę! Skoro się niby nie da, to nie mogła mi tego powiedzieć na początku, kiedy pokazałam jej fotografię? Fakt, fryzura nawet się trzymała, jednak nie było to zupełnie to, czego oczekiwałam, za całokształt niestety negatyw.
Temat przycichł, ale może ktoś ma nowe informacje na temat firmy Trendy Salon Fryzjerski Sławomir Raszewski? Czekamy na Wasze opinie, napiszcie co sądzicie o pracodawcy.