Opinie o Maximus Mariusz Renka w Wojkowice

W mojej opini szef Pizzerii Maximus jest nieprofesjonalnym biznesmenem... Od wielu lat jestem (ale chyba już byłem) klientem tej restauracji, ale to co usłyszałem przez telefon od Pani przyjmującej zamówienia, było skndaliczne!!! Próbowałem zamówić na dowóz (jak zresztą to bardzo często robiłem wcześniej) dużą pizzę, z formą płatności "za rachunki w kwocie 300 PLN". W odpowiedzi usłyszałem, że zamówienie zostanie przyjęte, ale jedyną możliwą formą płatności jest gotówka lub karta płatnicza. Na zapytanie, dlaczego nie mogę skorzystać z promocji "rachunkowej", która jest przez cały czas promowana na stronie internetowej, w odpowiedzi usłyszałem, że w związku z panującą epidemią koronawirusa, cytuję: "szef zakazał przyjmowania takiej formy płatności". Pytam: DLACZEGO???? Z mojego punktu widzenia jest to nieuczciwe względem potencjalnych klientów. Sytuacja w kraju, jak i na świecie jest znana nie od dziś, ale co najmniej od póltora miesiąca i w takiej sytuacji wystarczyłoby zaznaczyć odpowiednią informację o zmianach, które zostały wprowadzone do regulaminu. Moim zdaniem jest to w pewien sposób (usunięte przez administratora) i próba wyłudzania pieniędzy od klientów. W czasach, kiedy mnóstwo zakładów pracy zwalnia lub oddelegowuje swoich pracowników na urlopy płatne lub bezpłatne, kiedy w sklepach ceny artykułów spożywczych "rosną" z dnia na dzień prawie o 100%, to dlaczego my konsumenci, nagle nie możemy skorzystać z proponowanych promocji, za które i tak "słono" zapłaciliśmy. A prawo konsumenta stoi niestety dla takich biznesmenów jak Pan Mariusz po naszej stronie... Szkoda tylko tych pracowników, którzy muszą wysłuchiwać zażaleń od niezadowolonych klientów, bo oni nie są temu niewinni!!!! Jeżeli można zmienić ceny na stronie internetowej, to tak samo można zamieścić odpowiednią informację o zmianie warunków oferty. P.S. Nie powołujcie się na KORONAWIRUSA, który waszym zdaniem bardziej utrzymuje się na "rachunkach", niż na banknotach, czy karcie płatniczej. Wystarczy poinformowć uczciwie klienta, że ta zmiana związana jest z zamknięciem restauracji, a tym samym ograniczeniem zamówień. A niestety rachunki trzeba płacić i każdy by to zrozumiał - tylko bez MYDLENIA OCZU!!! Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o... pieniądze!!!!