Jaka jest kultura pracy w Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Pracowników Spółdzielczości Mleczarskiej Przy Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol W Grajewie?
Pracowałem w Zambrowie w Mlekpolu, opiszę to tak - kumoterstwo, włażenie w [usunięte przez moderatora] dyrektorowi, [usunięte przez moderatora] wchodzi w [usunięte przez moderatora] córek i synków ludzi prezesa i rady nadzorczej (baaa, żeby sam posady nie stracił), mobbing wobec "zwykłych" (czyli tych przyjętych bez protekcji) pracowników, wykorzystywanie, już sam motyw, że zanim mleczarnię przejął Mlekpol pracowało tam 600 ludzi, po przejęciu przez Mlekpol prace straciło 400 ludzi... i ta liczba się nadal utrzymuje, przy jednoczesnym wzroście ilości przerobionego mleka. Po co zatrudniać więcej pracowników, skoro można tych zastraszyć i wykorzystywać na maksa? Najgorszy czas w moim życiu to czas pracy w Mlekpolu. Teraz pracuję w Mlekovicie :) i jest ok :)
Nie trzeba mieć wykształcenia wystarczy obrotną ciocia i już masz pracę w biurze jak pani Marzena Przy
Jaki wymiar godzin i jakie stawki?
Świetny pracodawca, można spokojnie polecić pracę w firmie!!
Pracuję 10 lat w Mlekpol -u, stanowisko zajmowane to automatyk. Praca trudna, wymagająca szerokiej wiedzy technicznej i jednocześnie odpowiedzialna. Chwalę sobie atmosferę w pracy, chociaż człowiek starszy a obowiązków coraz więcej. Płaca zadowalająca aczkolwiek jest pewien niedosyt..
Niestety, nie płacą za pracę tylko za donosicielstwo.
Jak wygląda praca w Mlekpol Zakład Produkcji Mleczarskiej? Napiszcie, jak przedstawiają się warunki zatrudnienia w firmie. Czy osoby w niej zatrudnione mogą liczyć również na pozapłacowe benefity?
Nic sie nie zmienilo. Na dodatkowe benefity nadal moze liczyc tylko rodzina prezesow I ci co im donosza. Zrobili z mleczarni prywatny folwark, no ale posady dzieciom trzeba dac, grund to rodzina I kasa co ma sie zgadzac a ty szary robolu mow ze jest super I ciesz sie ze jeszcze robote masz.
Jak od czasu dodania ostatniej opinii o Mlekpol Zakład Produkcji Mleczarskiej zmieniły się warunki zatrudnienia w niej? Napiszcie, jak aktualnie wygląda praca w firmie.
Nastąpiła zmiana na lepsze, a jednak się dało choć mówiono tyle lat, że się nie da ! Wystarczyła zmiana Dyrektora.
Żenada ściągają ludzi z innych zakładów i przygotowują im miejsce do spania na terenie zakładu tuż obok maszyn produkcyjnych które podczas pracy dają nieznośny dźwięk. Warunki w jakich się mieszka dalekie od ideałów nawet najtańszy hotel pracowniczy jest lepszy od tego co tam jest. Nowy dyrektor rządny wykazania się podczas stawiania nowej linii produkcyjnej. Linia, która została przejęta z innej placówki obsługiwana była przez 30 pracowników produkcyjnych i 10 z zaplecza technicznego. W tym zakładzie pracowników produkcyjnych nie zatrudniono wcale są przekładani z innych daleko oddalonych zakładów. Brak możliwości wypoczęcia pracownika po pracy, a co dopiero mówić o efektywności jego pracy kolejnego dnia, kiedy on ciągle przebywa na terenie zakładu. Co zgodnie z kodeksem nie liczy się w godziny wolne od pracy bo pracownik nie przekracza nawet bramy wejściowej na teren zakładu. I człowiek jest uziemiony prawie na 7 dni w takim punkcie.
Zgadam się z opinią kornika w śród pracowników stosowany jest mobbing, wydajności produkcyjne ciągle wzrastają pracownicy natomiast tylko zmieniają działy począwszy od sprzątaczek przez budowlankę i pracowników technicznych trafiając na produkcje, jeżeli nie posiada się plecaka to rozwinięcie zawodowo jest bardzo ciężkie, w momencie przyjęcia się do zakładu trzeba się liczyć z każdym rodzajem pracy w zależności od upodobań kierownictwa i dyrektora produkcyjnego. Najlepiej nie wychodzić przed szereg szukając wad produkcyjnych i technicznych bo można dostać po łapkach z przydziałem na pracę i po pieniążkach. Młode kierownictwo produkcyjne w większości poobsadzane po plecakach rodzinnych chcące się wykazać kosztem często zdrowia pracowników najlepiej mieć końskie zdrowie i wolny czas spędzać za darmo na produkcji.
kornik - 2013-02-10 10:27:32 Pracowałem w Zambrowie w Mlekpolu, opiszę to tak - kumoterstwo, włażenie w dupkę dyrektorowi, Werpachowski wchodzi w dupki córek i synków ludzi prezesa i rady nadzorczej (baaa, żeby sam posady nie stracił), mobbing wobec "zwykłych" (czyli tych przyjętych bez protekcji) pracowników, wykorzystywanie, już sam motyw, że zanim mleczarnię przejął Mlekpol pracowało tam 600 ludzi, po przejęciu przez Mlekpol prace straciło 400 ludzi... i ta liczba się nadal utrzymuje, przy jednoczesnym wzroście ilości przerobionego mleka. Po co zatrudniać więcej pracowników, skoro można tych zastraszyć i wykorzystywać na maksa? Najgorszy czas w moim życiu to czas pracy w Mlekpolu. Teraz pracuję w Mlekovicie :) i jest ok :) człowieku, w tej firmie się pracuje, a nie obija.. jeśli przychodzisz do pracy zalany w trupa i nie wypełniasz swoich obowiązkow to się nie dziw, że wyleciałeś i teraz nie popisuj się pisząc takie głupoty o dyr.[usunięte przez moderatora] jako anonimek.. bo w internecie odważny, a na żywo zwykły z ciebie tchórz :)