Żeby dostać wczasy pod grusza musisz złożyć rozliczony Pit-37 współmałżonka mimo to że nie jest zatrudniony na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Godzie jest przestrzegane RODO? ZOSTALO TO ZGLOSZONE GDZIE TRZEBA WIEC KADROWKI MOZECIE JUZ NIE SPAC SPOKOJNIE
Ja jestem zadowolona. Wszystko zależy od działu i ludzi, z którymi pracujesz, jak wszędzie:) Jest stała pensja, dodatki i dzieją się różne ciekawe rzeczy.
Nie jesteście zbyt wylewni z zamieszczaniem opinii na forum. Ludzie liczą , że tu znajdą coś o atmosferze w pracy.
Jeżeli (usunięte przez administratora)cię przełożony to nie masz ochoty spędzać z nim czasu po pracy, więc w jaki sposób wyjście integracyjne miałoby polepszyć atmosferę? Od razu dodam, że zgłoszenie (usunięte przez administratora) wcale nie oznacza, że przełożony zostanie zwolniony/przeniesiony tylko ty pożegnasz się z pracą. Przełożony został wybrany na podstawie układu więc nic go nie ruszy.
Czy ktoś może sie wypowiedzieć na temat pracy w Dziale Zamówień Publicznych? Co jakiś czas poszukują tam pracowników. Z jakiego powodu?
Warszawski Uniwersytet Medyczny poszukuje osoby na stanowisko Referent. Czy ktoś z Was brał udział w procesie rekrutacji i chciałby podzielić się wrażeniami?
Czy firma Warszawski Uniwersytet Medyczny oferuje elastyczne godziny pracy?
W zasadzie to nie. Można złożyć podanie do Dyrekcji, ale musi być ono zaopiniowane i zaakceptowane przez wszystkich koordynatorów i kierowników w danym dziale.
Oczywiście, że są koordynatorzy działów w trzech lokalizacjach. W dziale w którym jest koordynator danej lokalizacji oraz kierownik to każdy wniosek pracownika musi być zaopiniowany (podpisany) przez wszystkich zanim trafi do dyrekcji.
W kadrach i płacach UCKWUM duża zmiana na plus. Wymieniła się kadra kierownicza i wszystko się zmieniło. Miła atmosfera w zespole, praca do 15:00, podwyżki, szacunek.
Atmosfera w pracy jest toksyczna. Na kierownicze stanowiska w administracji wybierane są osoby poniżej krytyki. Osoby te nie mają odpowiednich umiejętności, a wybrane zostały na zasadzie kolesiostwa i układów. Dalej takie osoby gnębią i zwalczają podległy sobie personel, żeby tylko nikt nie zabrał im stanowiska. Personel jest notorycznie prześladowany i skłócony. Obgadywanie jest na porządku dziennym. Żeby dostać urlop trzeba wygłosić jak na spowiedzi z jakiego powodu chce się urlop. Kadry na Lindleya są największymi plotkarami w całym UCK WUM. Jak pracownik pójdzie o coś zapytać, to zanim jeszcze wyjdzie z pawilonu to już jego przełożony i wszyscy wyżej wiedzą o co pytał. Dalej pracownik jest wzuwany na rozmowę dyscyplinarną, tylko po to żeby powstała notatka z takiej rozmowy, aby pracownika zwolnić. Normalnie zbierają papiery na pracowników jak to było w czasach SB. Kto mądry ucieka od tych (usunięte przez administratora)najdalej jak się da.
Czy Warszawski Uniwersytet Medyczny ma ściśle ustalone godziny pracy?
Tak. Administracja pracuje w godzinach 7:30 - 15:05. Personel medyczny w godzinach 7:00-19:00. Personel gospodarczy 6:00 - 14:05.
Personel medyczny na uniwersytecie? Chyba jakaś pomyłka. Godziny pracy dla administracji na WUM to 8 godzin i można zacząć pracę między 7, a 9, wykładowcy zależy od zajęć.
Nie jesteście zbyt wylewni z zamieszczaniem opinii na forum. Ludzie liczą , że tu znajdą coś o atmosferze w pracy.
Rozumiem, że masz niezbyt dobre doświadczenia jeśli chodzi o relacje w firmie. Czy nie ma możliwości, żeby poprawić atmosferę? Może wspólne wyjście integracyjne lub impreza firmowa mogłaby bardziej zgrać zespół i wprowadzić przyjacielskie stosunku. Liczę, że mi odpowiesz.
W tym miejscu pracy nie są mile widziane wspolne wyjścia. W tym samym dziale, nie sa mile widziane znajomosci po pracy. Atmosfera jest rozkręcana przez szefów aby każdy do każdego byl wilkiem.
Problemem nie jest to, że nie jest miło, tylko że akceptowalnym i stosowanym standardem zarządzania jest (usunięte przez administratora), wykorzystywanie pracowników, oraz wewnętrzne układy w wielu dziekanatach, a akceptowalną i stosowaną normą relacji międzypracowniczych jest arogancja i nieuprzejmość. Jest to środowisko pracy, w którym promuje się wiele (oczywiście nie wyłącznie) osób leniwych / niekompetentnych, które brak zaangażowania / kwalifikacji przykrywają agresją i arogancją
Jeśli nie jesteś z tak zwanego polecenia albo pociotem to też będziesz traktowany jak Gów ..no i bez możliwości awansu rozwoju czy podnoszenia kwalifikacji . Będziesz zawsze na cenzurowanym a jak nie daj borze zwrócisz na coś uwagę kierownictwu to potraktują cię jak ostatnią ... k
Jeżeli (usunięte przez administratora)cię przełożony to nie masz ochoty spędzać z nim czasu po pracy, więc w jaki sposób wyjście integracyjne miałoby polepszyć atmosferę? Od razu dodam, że zgłoszenie (usunięte przez administratora) wcale nie oznacza, że przełożony zostanie zwolniony/przeniesiony tylko ty pożegnasz się z pracą. Przełożony został wybrany na podstawie układu więc nic go nie ruszy.
@Pracodawca WUM od jakiegoś czasu stosuje standardy korporacyjne, ale bez żadnej kultury i etyki. Władze rektorskie oraz częściowo administracyjne są obecnie poniżej krytyki, bez szacunku i zaufania dla pracowników, nawet tych długoletnich. Posiadanych kompetencji oraz wiedzy w ogóle się nie szanuje. Dla szukających pracy na WUM - nie polecam.
Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w Warszawski Uniwersytet Medyczny?
Kierownictwo nie zainteresowane w ogóle swoim działem i pracownikami. Komunikacja tylko mailowa, zasypywanie starymi nie załatwionymi sprawami i rozliczeniami. Skandal !!! Stanowiska po protekcji. Ukrywanie na zewnątrz, że panują nad sytuacją. Tu nic się nie zmieni na lepsze, jeśli nie przyjdzie profesjonalista i nie ułoży pracy. Wszystkie cięgi i negatywne oceny odbierają już i tak nieliczni szeregowi pracownicy. Praca po omacku, bez danych i porządnych narzędzi w dobie cyfryzacji.
Ja jestem zadowolona. Wszystko zależy od działu i ludzi, z którymi pracujesz, jak wszędzie:) Jest stała pensja, dodatki i dzieją się różne ciekawe rzeczy.
Żeby dostać wczasy pod grusza musisz złożyć rozliczony Pit-37 współmałżonka mimo to że nie jest zatrudniony na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Godzie jest przestrzegane RODO? ZOSTALO TO ZGLOSZONE GDZIE TRZEBA WIEC KADROWKI MOZECIE JUZ NIE SPAC SPOKOJNIE
Witam jak wygląda zatrudnienie na stanowiska kasjera?
Uczelnia zatrudnia pracowników dydaktycznych na umowy o pracę na 9 miesięcy, co oznacza dyskryminację w zakresie świadczeń i wynagrodzeń. Taki pracownik zawsze jest "nowym" pracownikiem i przysługuje mu promil świadczeń dostępnych dla np. pracowników administracyjnych; oczywiście przez 3 miesiące pracownik nie jest objęty świadczeniami ZUS. Prawo pozwala uczelni na zatrudnienie pracownika na takiej śmieciowej umowie,aż trzy razy pod rząd, dopiero później można przejść na umowę na czas nieokreślony. W rezultacie pracuje tu mnóstwo ludzi w "stanie przedemerytalnym", albo w trudnej sytuacji (kredyt, samotni rodzice, osoby bezradne). Kadra wymienia się jak na karuzeli, ludzie o wysokich kompetencjach i proporcjonalnym do nich poczuciu własnej wartości pojawiają się tu na jeden sezon. A szkoda. Poza tym panują tu bizantyjskie, feudalne stosunki pacy. Czołobitność wobec ludzi w poliestrowych togach idzie w parze z ze zwyczajnym chamstwem kierowanym w stronę pracowników zajmujących niższe szczeble hierarchii. Odradzam.
Mogę wiele opowiedzieć o pracy w Kadrach na Banacha. To co tam sie działo, jaki był stosunek Koordynujących, jak pozwalano na mobbing, brak empatii, bałagan w dokumentach, to tak już nie ma w żadnym Warszawskim szpitalu. Jedna Koordynująca wezeszcząca, poniżająca pracowników, ścuągnęła do pracy bratanicę, ktora niczego kompletnie nie potrafiła zrobić, wszystko robiła ciocia. Druga Koordynująca, to taki tłuk w obyciu między ludźmi, że „ dzien dobry” to jest wyczyn aby wypowiedzieć do pracownika, głośno i wyraźnie, nie mówiac juz o zyczeniach swiatecznych, pracownicy jak szli z jakims osobistym problemem do niej, to następnego dnia cały Dział o tym wiedział. Blokowane sa premie, podwyżki, to jest tylko dla tych co bez wazeliny wejdą.
Osobiście uważam że potrzebne są zmiany w prawie pracy, to mobber powinien się bać a nie osoba zastraszana, może wtedy ktoś by ten bałagan ogarnął, odnoszę wrażenie że panuje społeczne przyzwolenie na nadużycia, w momencie kiedy coś nieprawidłowego się dzieje nikt nic nie widział i nie słyszał... Tak trzymajcie, kiedy na was albo na członka waszej rodziny przyjdzie czas też nikt nie będzie nic widział i słyszał..
Centralna szczujnia, tyle w temacie...
Jakie godziny pracy obowiązują w Warszawski Uniwersytet Medyczny?
Takie, jakie się ma wpisane w śmieciową i nastawioną na eksploatację umowę. Z reguły pozwalają na całkowite wykorzystywanie pracownika - za jego zgodą, jeśli ją podpisze. Radzę przed podpisaniem dobrze przeczytać umowę, jednocześnie sprawdzając jej zapisy z art. 127 ustawy z 20 lipca 2018 Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, rozdziałem VI regulaminu pracy WUM oraz art. 129 Kodeksu Pracy i dać sobie czas na zastanowienie, czy warto taką umowę podpisać. Moje doświadczenie podpowiada, że nie warto.
Prowadzona jest ciągle rekrutacja do Warszawski Uniwersytet Medyczny. Czy polecilibyście firmę jako pracodawcę? Dużo umieszczają ogłoszeń na Pracuj.pl, ostatnie dodali 29 listopada.
Byłam pracownikiem kadr u UCKWUM, odeszlam z powodu mobbingu jaki tam sie dział. Dwie panie koordynatorki, wrzeszczą, jedna placowa przeniesiona do szpitala na Lindleya potrafiła poniżać, upokarzać publicznie. Złożyłam skargę na piśmie do głównego przełożonego i poszłam na terapię psychiatryczna i lekową. Siedzenie po godzinach i w weekendy, to standard. Koordynatorka R., woli rano w socjalnym kawę pic, caly dzien gadać o niczym i siedzieć po godzinach, za które bierze jeszcze kasę. Premie i podwyżki są dla wazeliniarzy. Ogólnie, ploty z całego szpitala rozsiewane są z prędkością światła. Kolesiostwo, rodzinne układy. Pracownicy sa skłócani ze sobą, bo łatwiej taką grupą kierować. Przyjaźnie nie są mile widziane, ba, nawet publicznie krytykowane. W Kadrach koordynująca R., nawet pracownikom Działu życzeń nie składa na Święta i nie ma mowy o wspólnym poczęstunku Świątecznym. Odradzam, nigdy więcej takiego środowiska, toksyczne osoby. Jedne chodzą parami po szpitalu i nigdy nie siedzą przy biurku, a te co siedzą i wychodzą punktualnie, są niszczone. Dodatkowo, w dokumentach kadrowych jest straszny bałagan, trwający od lat. Płacówki robiły błędy i inaczej liczyły niz np szpital dziecięcy. Rada: uciekać z tego miejsca, a główna to nigdy tam do Administracji sie nie zatrudniać.
Wystarczy wejść na korytarz i posłuchać jak kierownicy rozmawiają z pracownikami w administracji (kadry, place). Ogłoszenia pojawiają się co chwilę, bo ludzie po miesiącu uciekają. Wyzysk, 2 dni zwolnienia i brak premii za pół roku uczciwej pracy, praca po 10 godz. dziennie, jeśli ktoś wyjdzie po 8 jest to niemile widziane. Podwyżki co 3 lata dosłownie na waciki. Miejsce tylko dla zdesperowanych.
Zgadzam sie z tym. W tym dziale, przyzwala sie na wszystko niektorym ulubiencom i wazeliniarzom, inni sa gnebieni, robi sie rozne dziwne ponizajace komentarze przy wszystkich pracownikach dzialu i czeka na oklaski. Za plecami obrabia sie kazdego, a za 5 min spija sie z dziubkow. Pracownicy tam sa bez wykształcenia w tej dziedzinie i bez doświadczenia. Notorycznie popełniane sa bledy, a pracownik jak sie sam nie zorientuje, ze ma zle wyplacone wynagrodzenie, to nikt mu tego nie poprawi.
Były pracownik, też to doskonałe zauważyłam. Zwłaszcza w jednym pokoju, w którym jedna Pani non stop rozmawia przez swój prywatny telefon, druga udaje zapracowaną a tak na prawdę przegląda strony z butami (pewnie modnisia), trzecia wydaje się że w miarę normalnie pracuje, a czwartej najbardziej ogarniętej jakoś nie widać (może zwolnili albo sama uciekła od swoich "zapracowanych" koleżanek). W każdym razie kierowniczka powinna z nimi zrobić porządek.
Od momentu nowych władz WUM upada na dno i psuje się wszędzie gdzie są podejmowane idiotyczne decyzje personalno-organizacyjne, ale to, co się teraz wyprawia w dziale HR to jakaś kpina. Kiedyś można było coś załatwić, uzyskać odpowiedź, działać według określonych wskazówek - teraz laski robią co chcą. Wszyscy nowi bo starych trzeba było wymienić... Papierosek co 5 min, prywatne godziny pracy, zero kompetencji i wiedzy a bezczelność taka, że się w pale nie mieści. Ale cóż, "ryba psuje się od głowy".
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Warszawski Uniwersytet Medyczny?
Zobacz opinie na temat firmy Warszawski Uniwersytet Medyczny tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 23.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Warszawski Uniwersytet Medyczny?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 16, z czego 2 to opinie pozytywne, 14 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!