Warto się zastanowić, jak to się stało, że firma nie ma w Polsce żadnej konkurencji. MEMRB zostało wchłonięte przez Nielsena, Piotr Marzec wyznający inne ideały niż persony na najwyższych stanowiskach umarł dawno temu, Agnieszka Rozdejczer która mogła stworzyć silną konkurencję od dawna nie żyje. Nikt nawet nie próbuje tworzyć badań typu retail audit na większą skalę w Polsce, bo długo nie pożyje. Pewien researcher próbował namówić żonę z Nielsena, żeby założyła taką firmę. Była przerażona, gdy usłyszała o tym pomyśle. Ciekawe, na bazie jakich umów są zatrudniani zewnętrzni najemnicy Nielsena i ilu z nich mieszka w wynajmowanych mieszkaniach w pobliżu ofiar. Ciekawe, jak mocno za kulisami całym tym procederem steruje McKinsey&Company... i ile w tym miliardów utopionych przez jakiegoś biznesmena który się nudzi i nie odróżnia fikcji od rzeczywistości.
Jak często zdarza się, żeby pracownicy lub byli pracownicy firmy byli wypytywani przez kierowników lub niedawno zatrudnionych nagle kolegów o następujące kwestie: jaką masz grupę krwi, czy prowadzisz samochód, czy dobrze prowadzisz, na co jesteś uczulony, czy chprujesz na coś przewlekle, czy miałeś wypadki samochodowe - jakie, kiedy, czy miałeś kiedykolwiek jakieś złamania kończyn, czy można ci podać znieczulenie czy może jesteś uczulony na jakieś środki znieczulające, czy uprawiasz sport, palisz, jaki alkohol lubisz, czy miałeś operacje w przeszłości. Wszystkie te pytania brzmią jak ankieta kwalifikująca do przeszczepu organów, ale zadaje je kilka różnych osób w taki sposób, że jedna pyta o sprawy związane ze sportem, inna z samochodem, jeszcze inna z operacjami, a później się okazuje, że powiedziałeś jednej osobie kompletną bzdurę o sobie, której nigdy nie mówiłeś nikomu, a te dwie następne osoby znają ją jak dostępny fakt. Coś bardzo złego dzieje się z tymi kierownikami, tylko że teraz angażują do tego świeżo zatrudnione osoby, a sami siedzą w cieniu i pewnie gromadzą i przekazują te informacje dalej... moje organy nie nadają się do przeszczepu, ale ci ludzie cierpią na paranoję oraz pewnie są zmuszeni do robienia tego. Na policję nie ma sensu iść, bo olewają ludzi, których ktoś w ciągu dwóch tygodni czterdzieści razy zapytał, jaką mają grupę krwi - dla policjantów to zwykła small talk w pracy. Dziwne, prawda???
A od czego uzależniona jest u Was premia ?
Raczej nie mają dużych wymogów wobec pracowników bo można na spokojnie liczyć na stabilne zatrudnienie @kils. WIadomo tylko czy oprócz podstawy zarobków dorzucają jakieś premie? Takie urozmaicenie jest potrzebne.
Prawda jest taka że stawiają duże wymagania co do ludzi którzy nie mają znajomości w firmie testy testami ale to jedna wielka ściema przyjmują osoby, które nie przechodza testów i pracowały jako przedszkolanki bez znajomości języka(a zerknijcie jakie wymagania stawiają na stronie internetowej ) .Zarobki ok ale jak zemdlałam w pracy po 14 godzinach to nikt się nie przejął wrecz powiedziano że symuluje bo nie chce mi sie pracować po godzinach (za które nikt nie placi ) [usunięte przez moderatora]
Byłam w Nielsenie - najpierw przeszłam test , potem była rozmowa. Prezentacja przed menadżerami jest na podstawie ich danych - przedstawiasz raport , tak jakby byli to klienci Nielsena. Generalnie jeszcze nic nie wiem, ale wydaje mi się że nic z tego nie będzie, bo zażyczyłam sobie zbyt wysokie zarobki jak na mój gust. Ale odzywają się nawet jeśli nic z tego nie będzie. O firmie nie wiem zbyt wiele - na forum też nic nie znalazłam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ACNielsen Poland Sp z o. o.?
Zobacz opinie na temat firmy ACNielsen Poland Sp z o. o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.