Praca jak każda inna placa i wymagają ....ja obecnie pracuję i jestem zadowolona ,,,
Tak,najgorsza jest taka jedna bryga co śmiga jakimś białym rzęchem:(Ona raz gada jedno,potem drugie a potem człowiek wychodzi na debila.Niech coś z nią zrobią,bo ciężko sie z nią współpracuje.
nie polecam. praca ponad siły, bez określonego czasu. Pracownice nękane przez starsze pracownice(usunięte przez administratora), mobbing, złośliwość koleżanek, niejasne sytuacje, a co w tym wszystkim najgorsze wymienione panie są w swoich działaniach bezkarne, kradną pieczarki i wprowadzają w pracy nieprzyjemną atmosfere. Za takie pieniądze nie warto się męczyć. Może właściciel raczyłby coś zrobić z tymi paniami.
Sprawa premii wygląda następująco:w niedzielę pracujesz za normalną stawkę,premią zaś jest praca(za taką samą stawkę) w Boże Narodzenie,Nowy Rok,Wielkanoc,Wszystkich Świętych,Boże Ciało itd...Zupełnie jak za czasów Ceausescu w Rumunii:)PS:Czcijmy święto pracą!!!
w ogłoszeniu zaznaczone, że praca od 8 do 16, a dopiero na rozmowie dowiadujesz się, że "czasem" trzeba zostać dłużej. Do tego jakieś zdalne dyżury "w niektóre" weekendy. O dodatkowych pieniądzach za ten czas oczywiście ani słowa. Druga sprawa, w ogłoszeniu podają, że 2 miesiące na okres próbny na umowę zlecenie, a potem umowa o pracę. Na rozmowie z kolei pieprzą o półrocznym stażu z UP za psi grosz (1590 zł) i proponują, że... sami dopłacą resztę pod stołem, bo oficjalnie przecież tak nie można. Krótko mówiąc, już na rozmowie widać poziom kombinatorstwa. Do tego w połowie do pokoju włazi "koordynatorka", która jest kompletnie nieprzygotowana i na pytanie "szefa" czy ma do mnie jakieś pytania, zadaje mi jedno od czapy, a przez resztę czasu wzrusza ramionami.
czy interesują mnie dni próbne
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Zgadzam się w zupełności z opinią powyżej! :)
Nie polecam pracy w pieczarkarni w Dubowie, atmosfera jest bardzo napięta a wręcz nerwowa.Brygadzistki są niemiłe dla nowo przyjętych pań ale również dla tych które pracują już tam dłużej,jedna brygadzistka tłumaczy tak, zaś kiedy przyjdzie następna to już mówi coś innego.Ja rozumiem że można zwrócić uwagę jeżeli źle się coś robi ale jesteśmy tylko ludzmi możemy się mylić ale nie trzeba zwracać uwagi odrazu tak pretensjonalnie i traktować nowe osoby tak jak totalne bezmózgi w niektórych sytuacjach.Dużym minusem jest nieokreślony czas pracy,pracować przy pieczrkach można od 6 rano nawet aż do 20 a może nawet i później.
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Łochina Wojciech Pieczarkarnia?
Kandydaci do pracy w Łochina Wojciech Pieczarkarnia napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.