To kolejna firma pana PREZESA Pendziałka. Jak wszystkie poprzednie mnóstwo długu, niezapłaconych należności, nieuregulowany ZUS.
Dicon = Fresh Visual = teraz czas na ukrywanie się pod szyldem ARGO Henryk Pendziałek nie płacą!!!
Katarzyna Pendziałek nie ma z tą firma nic wspólnego już od bardzo dawna.
Zastanawiam się jaki jest powód tej ciszy na forum? Czy tak dobrze się pracuje?
Firma jest nieterminowa w realizacji zleceń, przyjmują zamówienie - i to by było na tyle. Brak kompetencji, brak kontaktu, strata czasu i nerwów oraz własnych klientów. Wystartowali z nową "marką" - nazwaną Fabric Design. Podaję link: http://fabricsdesign.pl/. Nie dać się nabrać! To ta sama ściemniająca firma! Trzymajcie się z daleka!
Firma ma pieniądze, ale nie chce wypłacić wynagrodzeń. Nie potrafią zarządzać i, co ciekawe, właściciele przez swoją lekkomyślność musieli już kiedyś zamknąć inną firmę. Nadal nie nauczyli się kierować firmą i stąd efekt - okradanie pracowników. Nie mogę zrozumieć jakim bezdusznym chamem trzeba być, aby nie wypłacać należnych pieniędzy. Ludzie poświęcają swój czas, mają rodziny na utrzymaniu, ledwie wiążą koniec z końcem, spędzają te 40 godzin i więcej w tygodniu na tyraniu, a na końcu okazuje się, że pracują dla bandy niewdzięczników z Fresh Visual, którzy traktują ich jak śmieci nie wypłacając pieniędzy. Zwyrodnialcy za to odpowiedzialni nie powinni już nigdy prowadzić żadnej firmy, skoro są tak skrajnie nieodpowiedzialni! Na stronce Fresh Visual jest informacja "Zaufali nam" i lista klientów. Może warto byłoby uświadomić tym klientom jakim oszustom zaufali.
Co tu dużo pisać. To nie firma, a kompletna parodia firmy. Dawny Dicon sp. z o.o. Nie płacą na czas wynagrodzeń, wypłacane są one w kawałkach po 10tym. Non stop trzeba się upominać. Przykre i żenujące. Szefostwo pracowników i ich wynagrodzenia stawia na szarym końcu. Na produkcji ciągła rotacja. Wieczne nadgodziny, za które płacą - o ile się człowiek doprosi, czyt. kilka wędrówek do szefa - jak za zwykłą godzinę pracy bez żadnych dodatków. Na pasku też tego oczywiście nie ma. Zasady BHP nie istnieją, nie ma nawet pomiarów szkodliwości porobionych - w drukarni! Z urlopami robią problemy, ciągłe tłumaczenia. Do tego kompletny brak zorganizowania ze strony prezesa. Wiecznie spóźniony, wiecznie składa obietnice bez pokrycia, ciągle mówi o swoich planach, wizjach, a nic z tego nie wychodzi. I teraz najzabawniejsze. Po produkcji wciąż chodzi "drugi szef" młodszy, chyba nawet niezatrudniony we Freshu - typ: nowobogacki, ciągle wszystkich obraża i rzuca przekleństwa, pokazując swój poziom wychowania i intelektu, do własnych błędów się nie przyznaje, za to za każdy błąd pracownika chce obcinać pensje. Mimo, że pracownicy żadnych dokumentów o odpowiedzialności nie podpisują. Nie ma nawet regulaminu pracy. Starszy szef za to wciąż powtarza chłopakom, że mają tego młodszego nie słuchać, bo "on ma się nie wtrącać w produkcję". Po prostu śmiechu warte. Podsumowując: uciekać od nich jak najdalej !!
"Wszystkie zobowiązania wynikające z podpisanych umów z naszymi pracownikami (byłymi i obecnymi) zostały uregulowane. " - Niestety nie jest to prawda, w dalszym ciągu nie została wypłacona mi należność za poprzedni miesiąc. Jeśli chodzi o umowy, to jak się okazuje jestem niestety w posiadaniu takiej, z której składki nie zostały odprowadzone i jestem w stanie to udowodnić jeśli zajdzie potrzeba. - Kto się zajmuje takimi sprawami? Urząd Skarbowy? Absolutnie nikomu nie polecam jakiejkolwiek współpracy z tą karykaturą przedsiębiorstwa.
Jeśli ktoś nie jest dobrym pracownikiem, to się go zwalnia i płaci wynagrodzenie z umowy, a nie tłumaczy się: "Nic nas nie obchodzi, że pracownik poświęcał swój czas, jak nie jesteśmy zadowoleni, to nie płacimy i mamy gdzieś to, że przez nasze niedotrzymywanie warunków umowy ktoś nie będzie miał co do garnka włożyć". Uregulowaliście, ale ile trzeba było się naprosić. WSTYD DLA FIRMY.
Od kilku tygodni próbuję uzyskać wypłatę, natomiast prezesik ma to gdzieś! Zbliżają się święta, mam na utrzymaniu rodzinę, a prezes śmiał mi się w twarz mówiąc, że pieniędzy nigdy nie zobaczę... Wstyd. Trzymajcie się z dala od tej firmy. I składajcie pozwy kiedy nie wypłacają pieniędzy. Ja już swój szykuję.
Wszystkie zobowiązania wynikające z podpisanych umów z naszymi pracownikami (byłymi i obecnymi) zostały uregulowane. Kończąc temat chciałbym powiedzieć, że rolą handlowca w firmie produkcyjno-usługowej jest pozyskiwanie nowych zleceń i klientów. Niestety mimo tego, że ze swojej strony daliśmy wszystkie potrzebne narzędzia do tego nie otrzymaliśmy w zamian nic... W przeciągu kilku miesięcy pracy w naszej firmie Pani handlowiec przyniosła raptem 2-3 zlecenia na kwotę paruset złotych więc to jest dopiero WSTYD.
Nie polecam współpracy z firmą Fresh Visual Sp. z o.o. z Zabrza. Chciałem podjąć tam pracę na stanowisku drukarza, jednak bardzo szybko zrezygnowałem. Nie podpisano ze mną umowy, mimo że byłem na to umówiony oraz zaproponowano pracę "na okres próbny" bez jakiejkolwiek umowy - co jeśli miałbym tam w tym czasie wypadek? Niektórzy pracownicy śmiali się, że to normalne i większość tam pracuje "na czarno", po 16h dziennie i nie dostają wynagrodzenia, a jeśli już to w kilku ratach, nigdy w określonym terminie więc "uciekają" z tego miejsca. W każdym pomieszczeniu śmierdzi chemicznymi oparami i jest duży hałas. Przestrzeń produkcyjna bardzo zabałaganiona, łatwo o wypadek. Podobno dawniej firma nosiła nazwę Dicon a wcześniej jeszcze inną. Zdaje się, że nikt bez powodu nie zmienia stale nazwy przedsiębiorstwa?
Szanowny Panie, Proszę sobie zachować dla siebie te bzdury które Pan wypisuje. Każdy z naszych pracowników posiada umowę o pracę i są odprowadzane wszystkie składki. Umowy podpisywane są też z nowymi pracownikami zatrudnianymi na okres próbny. Nasza firma pracuje w systemie zmianowym więc nie ma takiej możliwości aby pracownik pracował po 16h dziennie, chyba że ilość zleceń wymaga robienia nadgodzin które są wcześniej konsultowane i pracownik się na to godzi. Niektórzy z naszych pracowników mają już kilkuletnie staże w naszej firmie, myśli Pan że pracowaliby gdyby nie otrzymywali wynagrodzenia ? Chemiczne opary o których Pan wspomina to, rzecz normalna w każdej drukarni, skoro Panu to przeszkadza to trzeba było zatrudnić się w SEFORZE. Posiadamy nowoczesny park maszynowy gdzie używane tusze nie mają wpływu na zdrowie operatorów. Hałas ? hmm jak Panu przeszkadzało radio i dźwięk maszyn to proponuje zatrudnić się w bibliotece tam będzie miał Pan ciszę. Jeżeli chodzi o wypadkowość w dziale produkcji to w całej naszej historii nie zdarzył się jeszcze żaden wypadek więc czy łatwo o niego ? jak ktoś jest nieudacznikiem to złamie nogę na prostym chodniku. Kończąc temat życzymy sukcesów w innych miejscach pracy gdzie Pana postawa będzie akceptowana przez pracodawcę.