Masakra najgorsze gówno na jakie trafilem porażka ludzie uoychani jak zwierzęta do pokoju jak najwięcej ogólnie frajernia wyrzucają ludzi za to ze nie pojdziesz raz do pracy ja miałem taka sytuacje to dostałem SMS w trybie natychmiastowym wypad z domku po czym wpadły jakieś 4typow i siłą wyoraszali z domku kierowca Mariusz unosi się za koordynatora hahsh porażka gozej zamulonego od Speeda nie widziałem koleś wgl nie ogarnia co się dzieje zwykłą patologia na domkach złodzieje kradną twoje godziny jak przychodzi do wypłaty nie odbierają telefonów bo wypłaty blokują za jakąś kare które są nie legalne dno
Najgorsze uitzendburo, z którym zetknalem się w Holandii. Fatalny kontakt z koordynatorem, raz odbierze, raz nie, spóźnił się półtora godziny na spotkanie w sprawie pracy. O tym, że idę nastepnego dnia do firmy oddalonej o 7 km (o zapewnieniu jakiegokolwiek transportu nawet nie pomyślano) dowiedziałem sie wieczorem, koło 21. Zero informacji o tym jak długo bede pracował i za jaką stawkę. O warunkach dowiedziałem sie 3 dnia pracy... gdy podpisywałem umowę, którą nie była nawet przetłumaczona na angielski (chociaż musi być na polski). Praca niezbyt ciezka, ale brudna i wyczerpująca, na warunkach poniżej ludzkiej godności. Czasem wstajesz rano o 5 i nie wiesz nawet, że dziś będziesz pracować do 23. Tak! Tyle się pracowało, na stawce 100%, piątek świątek czy niedziela, o weekendach wolnych możesz nawet nie myśleć, nie rozczarujesz sie. Słyszałem nawet, że ludzie są czasem zmuszani do zostawania po 20h w pracy. Mieszkam na prywatnym mieszkaniu, więc ominely mnie brak światła, łapówki wzamian za lepszy pokój, czy budzenie w niedzielę o 5:30 i popedzanie krzykiem do roboty. Znam je tylko z przekazow ustnych szyderczo smiejacego sie koordynatora. Odszedłem wcześnie, ryzykując egzekucję kary za zerwanie umowy €250, postapilem jak wielu innych przede mna i już 2 tydzień czekam na wypłatę zaleglych pieniędzy.