Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem zespołu Afdeling P&O Dedert IJs B.V.?
Cześć czy ktoś aktualnie pracuję w tej firmie? Proszę o kontakt sylwia.pietal.1@gmail.com
Pracowałam tam 4 miesięce przez pierwsze miesiące byłam na linii gdzie Pani liniowa nie była za miłą osobą . Przez pracowałam na linii gdzie naprawdę trafili się ludzie gdzie nie było ważne tempo. Lecz jak przyszła Pani G młoda i starsza traktowali nas jak (usunięte przez administratora) a za plecami się śmiały. A z panią Suzan miałam możliwość rozmowy i nie była zbyt miła dla mnie jak i dla koleżanki a tym bardziej jak maszyna się popsuła i oczywiście nie miał kto naprawiać bo mechanik maszyn na przerwie. A dla pracowników gdy nie było zapierdolu zdarzały się przerwy z jedna dwie a tak potrafiło nie być wcale . Jeżeli ktoś ma silną psychikę,lubi być traktowany jak śmieć jak i pomiatany to polecam xd. Najbardziej toksyczną osoba jest pani G może wyzwać od różnych a jeżeli się kłócisz z nią poleci do mamusi i naskarży na ciebie. Miałam przypadek gdzie dziewczyna się popłakała przez nią na drugi dzień już jej nie było. A o pieniądzach lepiej nic nie mówić (usunięte przez administratora) i tyle.
Witam pracowałam przez miesiąc wytrzymała tylko tyle bo na prawdę tam jest zapierdal liniowe jak i w tym biurze brak szacunku dla pracownika liczy się tylko tepo i norma musisz (usunięte przez administratora) jak robot nigdy wrzuci ta firma to jakaś porażka nie porozumienie
praca jak praca nie nazekaljcie robilem tam 4 lata i teraz leze w psychaitryku
Byłam z partnerem 3 lata temu i wesoło nie było , tam tylko tempo sie liczy i nic więcej , jeden człowiek musi obsługiwać po trzy stanowiska, a przyuczenie trwało dwa dni, ale drugi dzień to już była masakra,ludzie odchodzili w czasie pracy bo nie dawali rady a to wszystko przez "polaczków" chcące się wykazać Karynki i niedorozwojów robiących 200% normy i te bungale Tfuuuuuuuuu
Przeraziła mnie Twoja i innych opinia o tym zabójczym tempie pracy. Czy pracuje się tu pod takim tempem, że nie ma nawet minuty aby pójść do toalety albo coś zjeść? Czy to nie aż tak źle...
Witam. Przyjechałem z dziewczyną do pracy w 2020 roku. Trafiliśmy na zmianę do pani K.N. Tempo ogólnie bardzo szybkie, chyba tylko (usunięte przez administratora) szybciej pracują. Maszyny chodzą na 110% swoich możliwości. Podobno we wcześniejszych latach chodziły wolniej ale Polacy pokazali ze można szybciej. Po 3 miesiącach przenieśli nas na zmianę (cytuje kolegę) pań Gryczan. Tam po 2 tygodniach moja dziewczyna została potraktowana jak śmieć przez młodą Panią G. Nie będę przytaczał słów jakich używała bo nie wypada. Od razu wyszliśmy z hali i zgłosiliśmy całą sytuację w biurze. Nikt nic sobie tam z tego nie robił bo jak się okazało team liderka jest nietykalna bo robi lachę szefowi produkcji. Praca jest sezonowa i stawka to około 10,50 e na godzinę brutto. Wypłaty nigdy się nie doliczysz bo są miesięczne. Na solarisie nikt nic nie wie skąd się biorą dane kwoty. Podsumowując: jeśli nie znasz języka, lubisz (usunięte przez administratora) jesteś mocny psychicznie, wyzwiska i gnojenie ludzi nie jest Ci obce to JEST TO PRACA DLA Ciebie. Jak se pomyślę że miałbym tam wrócić to serce mi bije jak pralka wypchana kaloszami. Gdyby pozwalniali dyscyplinarnie kilka toksycznych osób, zwolnili produkcję o minimum 10% i zaczęli SZANOWAC ludzi to myślę że osoby chętnie by przychodziły ???? a jeśli jest jak było to zdaje mi się że firma upadnie.
Pracowałem w hucie stali na budowie ,w kopalni ale to nie jest praca to maraton, jako operator/liniowa masz 25€ dodatku i pracujesz za wszystkich oraz robisz zmiany i naprawisz te zabytkowe maszyny. Przychodzi też mechanik ale jest jeden na całą firmę nie licząc Holendrów na stołówce na porannej zmianie ,ale oni tylko siedzą i jedzą. Stres i nerwy a i urlop bezpłatny nadgodziny nie opłacalne! Płacą za miesiąc pracy a nie za godzinę+ każda wypłata się nie zgadza. Tak jak ktoś wyżej napisał, właściciel liczy każde 1€ więc do dyspozycji są dwa paleciaki na firmie, zero napraw maszyn, oraz praca za dwie osoby to norma. Została garstka pracowników z Polski i Litwy reszta czyli 80% to nowi ludzie z przypadku ,na 200 miejsc pracy trzeba 500kaskaderow . Dziękuję, pewnie połowy nie napisałem .
(usunięte przez administratora)
O jakim awansie Ty mówisz. Pracowałem tam zdecydowanie aby zobaczyć co się działo. Panie na G młoda i stara ( prawie jak Gryczan od tych lodow) to faszystki i terroryzują ludzi. Godziny są ale nie zarobisz . Miesiąc w miesiąc się nie zgadzają godziny , ludzie w 90 % bez żadnych podstaw języka angielskiego czyli idealne warunki do wyzysku. Jak poszedłem z kimś z rodaków do biura to mi babka wrogo powiedziała czy ja zaa to kasę dostaje? Really? Nie każdy to (usunięte przez administratora) za granicą . Dla mnie zakład który za 4-5 lat przestanie istnieć . Uciekać . Widziałem po kilku godzinach jak ludzie uciekali, albo dziewczyny plaklaly. Po roku przestajesz rozmawiać z nowymi bo szansa że wytrzyma ten (usunięte przez administratora) jest znikoma .
Tragedia wyzysk dyskryminacja wszystko przez panią o imieniu Suzan która ma wyraźne poglądy nazistowskie nie lubi Polaków i nie kryje się z tym
Jednym słowem trzeba (usunięte przez administratora) Tempo tempo i jeszcze raz tempo. Człowieka mają za śmiecia, jak się nie podoba to wyjazd. Bez zgody wpisują cie na 12h czy tego chcesz czy nie. Dużo ludzi jest 1 dzień a potem nie ma po nich śladu.
Jak jedziesz zarobić za granicę to co się spodziewasz że będziesz leżał? Fakt faktem jest tempo ale jeśli ktoś nabierze wprawy to bez problemu da sobie radę. Pracowałem tam i bez problemu można ogarnąć robotę. A co do 12h nie musisz się zgodzić nawet jeśli wpiszą cie na listę.
jaja robią z ludzi, zatrudniają na miesiąc
Od dawna tylko pytania można znaleźć na tym wątku natomiast żadnych konkretnych informacji od ludzi pracujących w firmie, dlaczego tak się dzieje?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Afdeling P&O Dedert IJs B.V.?
Zobacz opinie na temat firmy Afdeling P&O Dedert IJs B.V. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 7.