Opinie o Premium Food Gate w Warszawa

Ja pracowałem w PFG przez większość 2016 roku, więc wystawiam tę ocenę mniej więcej rok po zakończeniu pracy tam. Widocznie musiało to we mnie dojrzeć. Podzielę ten wpis na plusy i minusy biorąc pod lupę mój pobyt w tej firmie. Zacznę od plusów. Spełniło się moje marzenie/pragnienie o pracy na lotnisku. W okresie pracy tutaj, odbyłem swój pierwszy rejs lotniczy. W pracy codziennie używałem języka angielskiego, więc nauczyłem się go biegle w mowie. Przyswoiłem obsługę kasy fiskalnej oraz programu do wystawiania faktur. Fajne było też to, że mając identyfikator można było się poruszać po prawie całym porcie, po różnych jego zakamarkach. Miłym dodatkiem były degustacje - w końcu to sklep spożywczy - więc często próbowałem różnych rarytasów. W okresie pracy w PFG miałem takie przeświadczenie, że jest to najlepszy sklep spożywczy w Polsce, co dawało mi poczucie prestiżu. Czas na minusy. Najbardziej odczuwalnym dla mnie była chora atmosfera w firmie, która polega na tym, że wąska grupa pracowników jest uprzywilejowana. Są albo prostakami albo nierobami albo lizusami i mimo tego mają status quo w firmie. Problemem też było zarządzanie firmą, którego tak naprawdę nie ma. Kolejnym minusem jest rekrutacja. Otóż ‘przemiał’ tutaj jest naprawdę duży, przyjmuje się do pracy kogo popadnie, na przykład osoby niezrównoważone psychicznie. Ja poznałem co najmniej dwie nowo przyjęte osoby, które były psycholami i nie powinny w ogóle być przyjęte do pracy w porcie lotniczym. Podsumowując ja się cieszę że trafiłem do tej pracy i że z niej odszedłem. W moim przypadku pomimo znaczących plusów, minusy były na dłuższą metę nie do przyjęcia. Jest to łatwa aczkolwiek intensywna praca na jakiś czas, z prestiżem ale bez perspektyw.