Opinie o firmach zajmujących się przewozem wodnym - Gdańsk

Aktualne opinie o 22 firmach zajmujących się przewozem wodnym z miasta Gdańsk. Sprawdź opinie aktualnych oraz byłych pracowników na temat rekrutacji, warunków pracy czy atmosfery w firmach z branży: Przewóz osób wodny w mieście Gdańsk oraz opinie klientów.

Dodaj nową firmę

Żegluga Gdańska Sp. z o.o.

Gdańsk

3 Opinie
Kontakt

W dniu 5 sierpnia 2024r płynęliśmy Opalem z Helu do Gdańska i z powrotem ostatnim rejsem o godz.18 z rowerami. Rowery odbiera załoga i ustawia je samodzielnie, bez przypinania do czegokolwiek, bez miejsc wyznaczonych w tym celu, które podczas rejsu zabezpieczały by rowery przed uszkodzeniem. Nie pozwolono nam ustawić i przypiąć tych rowerów. Natomiast zabezpieczenie rowerów na czas rejsu przez załogę a właściwie brak dbałości i odpowiedniego zabezpieczenia za które trzeba zapłacić 40zł za rejs 1 roweru w jedną stronę i 50zł jak wykupuje się w obie strony. W moim przypadku podczas rejsu powrotnego na Hel zostało uszkodzone siodełko z roweru - kilkucentymetrowa szrama na długości powierzchni skórzanej siodełka, która przecięła materiał uwidaczniając w miejscu przecięcia biały szlaczek z podszewki. Zgłosiłam ten fakt na drugi dzień w kasie biletowej tego przewoźnika, ale Pani zbagatelizowała i dała mi do zrozumienia że to żadna strata. Może finansowo to nie jest duża strata, ale fakt pobierania opłat za przewóz i to w kwocie 40 zł za jeden przewóz roweru wymaga oddania sprzętu w stanie, który został oddany.

Agencja Żeglarska Sail The World Piotr Kanclerz Indywidualna Specjalistyczna Praktyka Lekarska Piotr Kanclerz

Gdańsk

2 Opinie
Kontakt

Absolutnie nie polecam tej "agencji" człowiek dostał zaliczkę na rejs ( byłem zapisywany przez osobę trzecią ) na ok. 6 miesięcy przed rejsem, gdy wycofałem się z rejsu na 4 miesiące przed nim ( kwestie osobiste związane z osobą trzecią ) i poprosiłem o zwrot ten go nie dokonał odpisując lakonicznie na maile, teraz po moim powrocie do kraju i wykonaniu telefonu, nie pozwolił mi skończyć nawet zdania tylko się rozłączył ( zaznaczę że rozmowa z mojej strony była prowadzona miło i bez żadnych pretensji, raczej w kontekście " w czym jest problem" ) ponownych telefonów nie odebrał. Człowiek zachowuje się jak kompletnie nieopanowany emocjonalnie nastolatek, który "nie dostał cukierka". a zwrotu dalej nie ma... podobno jego ksywka to "kant" - pewnie od nazwiska, choć w sumie w kontekście mojej wypowiedzi pasuje idealnie!