W 1$ było znośnie do czasu gdy obecny właściciel wykupił firmę. Najzabawniej było uczestniczyć w tym cyrku z przejmowaniem firmy i wysłuchiwaniem o rozpędzonym pociągu i robieniu jak Niemcy, tylko szkoda, że nie mieliśmy płacone jak w Niemczech. Po tym jak upewniał wszystkich, że wszystko idzie w dobrym kierunku zwolnił z dnia na dzień kierowniczkę i dyrektora. Wtedy cała atmosfera i chęci do pracy z czasem zaczęły się ulatniać. Szef to typowy bonus poklepus. Gdy przejął firmę powiedział mi, że zasługuję na podwyżkę lecz firma nie ma pieniędzy, w tym samym czasie dając podwyżkę innym pracownikom. Główna strategia poklepusa jest taka, rób coraz więcej za tyle samo pieniędzy, ale gdy się spytasz o podwyżkę, to masz chociaż spokój na jakiś czas bo wiesz że się nie odezwie. Jeśli pójdziesz na zwolnienie lekarskie to zapomnij o wypoczynku. Szef nagle przypomina sobie o twoim istnieniu i wymusza na pracowniku aby pracował w domu. Niestety raz dałem się zrobić jak (usunięte przez administratora) i pracowałem gdy byłem na kwarantannie, oczywiście nawet zwykłego dziękuje nie usłyszałem nie mówiąc o dopłaceniu 20% za robotę na chorobowym. Za to gdy szef źle się czuje to nikt nie może się do niego dodzwonić ponieważ JEST CIĘŻKO CHORY, no tak, szef może być chory, ale pracownik ma być dostępny 24/7. Jeśli jesteście kimś innym niż magazynierem to o urlopie możecie zapomnieć, zacytuje głównego wodza "Po co Tobie urlop skoro nie masz dzieci". No tak, urlop służy tylko do tego aby zajmować się dziećmi. Jeśli chcecie się zwolnić to dajcie wypowiedzenie po świętach, bo inaczej nie dostaniecie marnej premii świątecznej, nie ważne że przepracowaliście cały rok, nie zasługujecie. Podsumowując, pociąg się wykoleił, pepesza się rozsypała na kawałki. Najlepiej będę wspominać ludzi z którymi pracowałem. Pozdrawiam
Trzymaj się Kotlet!!! Miło było razem pracować z całą fajna ekipa w tym balaganie( wyjątek Księciunio)!
No cóż, trudno odmówić ci racji. Pan D. pokazuje prawdziwa twarz wtedy gdy już cie nie potrzebuje. Wiedza to wszyscy jego byli pracownicy również z firmy Ad.r Wyzysk z uśmiechem na twarzy, przyjaciel i dusza człowiek,... do czasu kiedy już nie musi udawać.
Niestety z żalem musze stwierdzić że po rozpadzie " na gorze" NIE WARTO być tu pracownikiem. Pracowałam w Gdyni 17 lat, od samego początku istnienia oddziału, współtworzyłam go. Swoją pracę wykonywałam rzetelnie i z pełnym zaangażowaniem. Mysle, że zarówno współpracownicy jak i klienci to potwierdzą. Zawsze na stanowisku, na L4 bylam raz jak zlamalam nogę, wiecznie nie wykorzystany urlop. I tak z dnia na dzień obecny szef podziękował mi za moją pracę- wypowiedzeniem bez podania konkretnej przyczyny, chociaż przez dwa miesiące od przejęcia udziałów aktywnie angażował mnie w pracę firmy, zapewniał o stabilności zatrudnienia i snuł wizje przyszłości z moim udziałem. Nie dałam mu żadnego powodu aby przestal mnie cenić.Co się stalo? Nie wiem do tej pory, nie mial tej klasy, aby zaargumentowac swoją decyzję. Mial do tego oczywiście prawo ale jak to świadczy o pracodawcy? Odpowiedzcie sobie sami zanim podejmiecie pracę w One Dollar. Bo nie zbuduje się silnej firmy na braku szacunku do wieloletniej pracy i tak po ludzku do człowieka odwracając się bez słowa plecami. " firma istnieje dzięki pracownikom" - to słowa z oficjalnej strony internetowej. W tym przypadku tylko słowa. Najbardziej bedzie mi brakowało ludzi, którzy tam zostali- tworzyliśmy zgraną ekipę. Pozdrawiam Was serdecznie- musiałam
Pani Justyno Potwierdzam, bardzo Pani brakuje w firmie. Dawnego szefa p Jacka także, no cóż One Dollar bez Was to już tylko wydmuszka
Dokładnie... Od miesiąca nie poznaje firmy.. Personel nowy.. Nie nadający się. Zero uśmiechu.. Gdzie są te uśmiechnięte przyjazne babki..?? .. Towaru brak.. Puste półki... Na nowo.. Nie zawsze znaczy dobrze ehhh...
Kochana pani Mario.. Zawsze będziemy z Justyną panią bardzo miłe wspominać takich klientów jak pani jest wiele niestety muszę się zgodzić z każdym pani słowem.. Ja również zostałam potraktowana podobnie jak Justyna.. Obecny szef miesiąc przed zakończeniem się mojej umowy dał dwie podwyżki przy czym zapewniał że umowa moja kończącą się z końcem czerwca zostanie przedłużona.... Po czym z dnia na dzień podziękował.. I wysłał na zaległy urlop... Nie podając żadnej przyczyny.. Urlop z którego już do pracy nie wróciłam jak pani zauważyła... Firma bez Justyny... Praca bez niej tam i tak nie miała by sensu... Więc może mi tylko przysługę wyświadczył... Pozdrawiam panią bardzo serdecznie Monika
Pani Justyno. Bez Pani to rzeczywiście nie ta liga… Obecne Panie bez kompetencji i wiedzy. Życzę powodzenia.
łał, 17 lat to naprawde giga staz pracy. no to z pewnoscia bylas dobra pracownica, skoro tyle wytrzymalas. i serio, z dnia na dzien?? a może to przez koronę jakoś? w każdym razie mega mi przykro :(
Ja dobrze wspominam całą ekipę. Była to moja pierwsza praca, dopóki nie zaczął się robić bałagan przez ludzi zarządzających to było dobrze. Praca jak praca, swoje trzeba robić. Przepracowałem równe 4 lata, 2015-2019. Pozdrawiam i nie polecam tam pracy na dzień dzisiejszy, jeśli ktoś nie chce mieć problemów zdrowotnych i psychicznych.
Odejść po 17 latach? :o To okropne. :( Tobie też z tego samego powodu przyszło stąd odejść? Po jakim stażu? Ogólnie to orientujesz się jak aktualnie sytuacja tutaj z tym wszystkim wygląda?
Gdy pojawił się koronawirus to było polecenie abyśmy się podzielili na dane dni i robili dyżury, mimo tego że każdy chciał pracować normalnie. Musieliśmy odpracowywać za darmo godziny w soboty, mimo tego że to szefostwo kazało nam się podzielić na grupy. Na dodatek firma otrzymała pomoc finansową od państwa, oczywiście ukrywając to przed pracownikami i wmawiając im, że jesteśmy zdani na siebie. Nie wiedzieli chyba, że istnieje coś takiego jak o KRS, gdzie każdy może sprawdzić takie rzeczy.
O matko, poważnie? I co oni w sumie na to jak już wyszło na jaw, że wiecie? Bo ciekawa jestem wyjaśnień, bo sytuacja dość nieprzyjemna
A to myślałam, że coś gorszego się stało, w sensie dla nich pewnie to nieprzyjemne. Ale dwie osoby na ile tak właściwie?
Czy w One Dollar Group Sp. z o.o. jest przestrzegane BHP?
Na jakie benefity można liczyć w One Dollar Group Sp. z o.o.?
Nie jestem pewna, czy taki sarkazm coś tu wnosi. No więc, jak zrozumiałam, w firmie One Dollar Group pracownicy raczej nie mogą liczyć na jakieś benefity. Chciałabym jeszcze wiedzieć, jak wygląda tam kwestia związana ze stabilnością zatrudnienia. Po jakim czasie otrzymuje się tam stałą umowę?
Anno, umowę na początku dostaje się na czas próbny 3 m-ce, potem na czas określony, zwykle 3 lata. Nastepna umowa powinna juz być na stałe. Mozesz też liczyć na ubezpieczenie grupowe. Chyba, ze coś się zmieniło, sporo tam zmian teraz. Jeżeli chodzi o stabilność zatrudnienia, to odnoszę wrażenie, że albo nie przeczytałaś mojego i Moniki wpisu, albo ich nie zrozumiałaś;) pozdrawiam
Miałam nieprzyjemność brać udział w rekrutacji na księgową w tej firmie. Pani rekrutująca była nie miła i śmiała mi się w twarz ,że czegoś nie wiem. Atmosfera rekrutacji fatalna :( Firma dziura a wymagania jak z kosmosu!
Była rozmowa techniczna i testowa. Wypadła bardzo dobrze ale coś się paniom nie podobało i pożegnaliśmy się szybko. Były pytania osobiste co jest niedozwolone w takich rozmowach
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Jeśli ktoś ceni sobie mobbing, tragiczną organizację pracy, zostawanie po godzinach oraz krzyki i wyzwiska to jak najbardziej odnajdzie się w tej firmie.
@ciekawski chyba coś tu bajki opowiadasz... A swoją drogo to szefowie słabi tak?
A właśnie przypomniałem sobie o tej pseudo-firmie i jakież było moje zdziwienie, kiedy dotarło do mnie, że "to to" jeszcze istnieje. Nie chodzi mi o branże. Bardziej o to że jest jeszcze komu tam pracować. Na szczęście nie byłem pracownikiem dolara, co nie znaczy że nie znam ich metod. Moja żona była "tresowana" tam w latach gdzieś ok.2006. w Warszawie na ul.Prymasa. I niby praca jak praca, aż któregoś dnia coś w niej pękło i powiedziała że jutro tam nie idzie. Dopytywałem A..co? A...jak? A...dlaczego i następnego dnia pojechałem tam sam bez jej wiedzy. W biurze napotkałem takiego wysokiego ciamajdę w marynarce, który jak pamiętam rozmawiał przez tel i akurat krzyczał "NO GDZIE TA HERBATA". Początkowo miałem poczekać aż skończy, ale w konsekwencji za 5sec. dostał kilka razy z liścia i prawie płakał (serio). Nie żałuję tego, tylko do tej pory nie wiem czy to był szef czy jakiś kierownik, a żony nie pytałem. Ale satysfakcja była ogromna i zrobiłbym to jeszcze raz z tym, że przedstawiłbym się, bo nie wie za co dostał do tej pory i nie wiem czy się domyśla mając tyle "za uszami"
Orientujecie się może, kiedy One Dollar planuje nowe rekrutacje w Warszawie?
Zawsze można zmienić pracę i po co te bzdury tu piszecie, ja polecam firmę!
Odradzam prace w Gdyni. Jeżeli chcesz być mobingowany, wyzywany od (usunięte przez administratora) straszony Policja i wyzyskiwany na max ku chwałę wlascicieli to dobrze trafiles
Jeśli chcieli wzywać do ciebie policję to chyba jednak z tobą coś musiałoby być coś nie tak. Pierwsza myśl jaka nasuwa się przy twojej opinii.
Tak? To dlaczego reszta pracuje zadowolona, tylko ty narzekasz? Bezrobocia nie ma, gdyby było tak jak piszesz, to nie byłoby tam tylu ludzi w firmie. Znam firmę od paru lat i piszesz bzdury Weź się lepiej za uczciwą pracę to nie będziesz narzekał na kolejnego pracodawcę
Czy powodem tej ciszy jest bardzo dobra praca? Słyszałem o firmie sporo dobrego.
No wiadomo, że nie można się poddawać, w szczególności jeśli komuś bardzo zależy na zatrudnieniu u nich @sejro.
Oj guru, guru... "...generalnie w 1$ jest spoko, jak wszędzie trzeba pracować, ale są uczciwi. Nie ma ściemniania" niezły tekst. Kilka lat temu tam pracowałem a do tej pory mam złe wspomnienia. Fakt, praca jak praca trzeba wykonać. Mam nadzieje że księgowość się poprawiła bo to szczególnie one doprowadzały człowieka do rozstroju nerwowego. "Panie" z księgowości trzeba poznać na własnej skórze, to jest temat rzeka. Aniu trzymam kciuki.
a gdzie się starasz ? do ksiegowosci, czy w którymś oddziale? generalnie w 1$ jest spoko, jak wszędzie trzeba pracować, ale są uczciwi . Nie ma ściemniania
Chłopie uciekaj!!! Uśmiałam się jak przeczytałam o premiach.... Chyba, że lubisz pracować z wyzyskiwaczami, z osobami które uważają się za najmądrzejsze na świecie, szczególnie paniusie z księgowości.
ostatnio robią interes stulecia ze zniczami.A JAK ZAWSZE WYZYSK I BRAK POSZANOWANIA CZŁOWIEKA!!!!!!!!!!!!!
Odradzam, WYZYSK i bardzo ciężka praca!!! Szczególnie w Warszawie na Prymasa 1000-lecia. Nawet w biurze mają wyzysk i trzeba robić darmową robotę. A na magazynie można załatwić sobie kręgosłup.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w One Dollar Group Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy One Dollar Group Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy One Dollar Group Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w One Dollar Group Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.