Rozmowy kwalifikacyjne - Omni3D Sp. z o. o. - Poznań

3.3 Dodaj raport z rozmowy

Rozmowy kwalifikacyjne w Omni3D Sp. z o. o.

- 2019-10-03 13:16 przez RW

Przebieg rekrutacji

Zostałem zaproszony na rozmowę w sprawie pracy dotyczącą sprzedaży eksportowej. Dyrektor Zarządzający wprowadził mnie do pomieszczenia z gołą posadzką, gołymi ścianami, bez drzwi (zamiast nich zawieszona jakaś płachta czy też koc) oraz dwoma zakurzonymi fotelami, informując mnie, że ekipa miała przyjść w kwietniu, ale dotychczas nie pojawiła się (niezła perspektywa pracy w takich warunkach, które panują już tam od pół roku). Następnie Dyrektor Zarządzający firmą poinformował mnie, że na chwileczkę musi wyjść. Wrócił po 45 minutach!!! Cóż, bardzo wysoka kultura osobista, ale jeśli ktoś takowej nie posiada, nic na to nie poradzi (właściwie powinienem w tym momencie wyjść, mówiąc, że nie jestem już zainteresowany). Następnie odbyła się rozmowa, podczas której została mi zaproponowana praca (tak od ręki, miałem dać odpowiedź, czy zdecyduję się przyjąć ofertę do końca tygodnia). Jednak zaproponowano mi wypłatę złożoną z podstawy oraz prowizji, przy czym według słów rekrutującego podstawa jest stała niezależnie od tego, kogo zatrudniają (nie mają najmniejszego znaczenia kompetencje zawodowe, doświadczenie zawodowe, czy też dotychczas zajmowane stanowisko). Kilka dni po tej rozmowie skontaktowałem się z owym dyrektorem zarządzającym, próbując negocjować warunki zatrudnienia. Chodziło mi o sprecyzowanie stanowiska, ponieważ w sumie przez ok. 10 lat pełniłem funkcję dyrektora ds. eksportu w firmach znacznie większych od Omni3D, więc oczywiste jest, że przecież nie przejdę na stanowisko szeregowego pracownika, tym bardziej do firmy, w której dział handlowy, czy dział eksportu na ten moment nie istnieje, tylko ma zostać dopiero zbudowany. On natomiast uznał, że za ponad dwa miesiące ma przyjść inny pracownik do działu handlowego i na razie nie ma mowy o kierowniczym stanowisku, że dla niego nie liczą się osiągnięcia i stanowiska w innych firmach. Druga kwestia, którą poruszyłem dotyczyła zagwarantowanej wyższej podstawy wynagrodzenia przez okres ok. pół roku. Jest to przecież normalna i powszechnie przyjęta praktyka, że w tym okresie „rozruchowym” daje się pracownikowi wyższą podstawę, ponieważ w tym okresie trzeba wykonać wiele rzeczy wstępnych, żeby zbudować rynek, a po tym okresie przechodzi się na niższą podstawę i wynagrodzenie prowizyjne. Kiedy to zaproponowałem, usłyszałem, że w takiej sytuacji na pewno będę dążył do tego, żeby opóźnić sprzedaż, żeby do zakupu doszło później, żebym dostał prowizje. Przyznam, że po tym, aż odjęło mi mowę. Pokazuje to bowiem, że pracodawca podchodzi do pracownika, nie mając ku temu żadnych podstaw, jak do potencjalnego złodzieja, który będzie działał na szkodę firmy. Takie coś jest charakterystyczne dla bardzo podejrzliwych i zakompleksionych osób. A poza tym pokazuje o tym, że dyrektor zarządzający nie ma kompletnie żadnej spójnej wizji rozwoju firmy, ponieważ przecież nie chodzi tutaj o to, żeby sprzedać jedną, czy dwie czy pięć drukarek, tylko o to, żeby zbudować całą sieć resellerów i wykreować na zagranicznych rynkach wizerunek firmy jako solidnego i wiarygodnego partnera biznesowego. W kolejnym mailu dyrektor zarządzający, napisał mi, że jeśli oczekuję stanowiska w zarządzaniu , to nie ten etap rozwoju firmy. Odpisałem, że tak, jak ustaliliśmy, nie mam zamiaru, siedzieć za biurkiem i wydawać poleceń, tylko zamierzam zająć się zbudowaniem profesjonalnej sieci sprzedaży na rynku włoskim, na rynku hiszpańskim ,na rynkach Ameryki Łacińskiej (gdyby ktoś uważał, że te rynki są bezsensowne, Zortrax ma na swojej stronie 11 resellerów w Ameryce Łacińskiej: 2 w Argentynie, 1 w Brazylii, 1 w Chile, 2 w Kolumbii, 1 w Ekwadorze, 3 w Meksyku i 1 w Peru), a docelowo również na rynku francuskim, ale zarazem chciałbym mieć realny wpływa na kształtowanie strategii sprzedażowej firmy. Na t o otrzymałem tylko emaila z podziękowaniem za poświęcony czas. Logiki w tym nie ma żadnej. Byłem gotów zająć się rynkami: włoskim, hiszpańskim, amerykańskim i francuskim. Chyba nie jest łatwo znaleźć osobę, która znałaby te języki i w dodatku miałaby duże doświadczenie w eksporcie. Teraz zapewne „superinteligentny” dyrektor zarządzający będzie musiał zatrudnić trzy osoby: jedną ze znajomością włoskiego, jedną z hiszpańskim, a jedną z francuskim. Na szczęście nie narzekam na brak zainteresowania na rynku pracy. Mam kilka innych ofert. Szkoda jednak, ponieważ uważam, że firma Omni3D ma ogromny potencjał jeśli chodzi o kwestię sprzedaży eksportowej, jednak nie będąc zarządzana przez tak twardogłową i zakompleksioną osobę bez żadnej wizji. Szkoda mi informatyków, którzy pracują w tej firmie, ponieważ pracują nad dobrym i wartościowym projektem, który powinien być sprzedawany na dużą skalę (tym bardziej w branży informatycznej, gdzie dany projekt za kilka miesięcy czy za rok może okazać się już przestarzały, jeśli akurat konkurencja wprowadzi nowe rozwiązania), a firmą zarządza osoba z taką mentalnością, która nie ma o tym zielonego pojęcia.

Pytania

Zwyczajne

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem

Dodaj raport z rozmowy kwalifikacyjnej

- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
Omni3D Sp. z o. o.