W branczy IT pracuje. Dla prace w której sie na począdku znalazłem to stawka sie zgadzała jak na polskie zarobki (według mnie). 4x więcej jest możliwe poza granicą ale mniejsze z tym. Praca sie zwiąże z drobne poprawki do kodu (czasami coś od samego począdku trzeba stworzyć z pomocom tools-y od mądrzejszych programistów), troubleshooting, debugging, wprowadzać jakieś zmiany do configu gdzieś w bazie. Trenning jest, ale nikt nie ma pełnej świadomość jak wszystko działa bo dynamicznie sie system zmienia (ale generalnie w dobrym kierunku). Mój team lider jest doskonały liderem, nazwamy go MD. Doradzi i pomaga i nie marnuje słów na pieprzenie że "a dlaczego...", "fajnie, ale ja byłm...". Ćiska kiedy trzeba i nie bez powodu i jak mam jakieś zadanie od niego to mam pełnej chęć mu zrobić jak naj lepiej co moge. Jest pełno wsparćia w grupowy czat i jest dużo chęć z pomoc. Codziennie sie czegoś innego naucze i sie rozwijam i puzzle mnie ćieszą. Ta praca nie dla każdego, czasami trzeba myśleć do warjacji ale ludzie sie sobą raczej zajmują i nie przeskadzają.
@Jarosław Ja opowiadam z punktu IT. Praca nie dla każdego w sensie, że trzeba mieć silną wyobraźnią. Ktoś ći napisze jakąś prośbę w tasku która sie wmieśći w dwóch zdaniach. Np. „Zmiany na ten program zatwierdzam, ale za jakiś czas przywracają się i muszę zatwierdzić od nowa. Proszę naprawić”. To może być ludzka pomyłka, inny automat na innym programie może mieć wpływ, może rzeczywiście te zmiany są zatwierdzone i są na jakiś rekord, tylko że przy kolejnym importcie system nie rozpoznaje ten program za ten wcześniejszy z tymi zmianami i utworzy nowy; bo może program był przesunięty przez stacji o > 90 minut i system teraz myśli, że to całkowity inny program jest. Albo jakiś spółpracownik załączył drugie źródło, który miał tylko wprowadzać zmian na listy aktorów, które występują w programie; tylko że FK foreign key podany w drugim źródle jest bzdurą; a po tytule (fallback) nie dopasuje bo zamiast "The Fantastic Four", żródło podało "Fantastic 4, The", albo żródło może lubieć w pole tytuł wysyłać info że "Fantastic 4, The CC.2013.20th Century Fox" która stacja nagle zaczeła wysyłać w ten sposób, lub delimiter nagle jest inny. To nie jest tylko taka praca, gdzie siedzisz sobie, wymyślasz jakiś logiczny flow i piszesz kod. 50% jest poprawić coś, co przez programistą zostało przeoczone (mnie też to dotyczy). 10% piszesz custom kod, bo rzeczywiście było potrzebne w odpowiednim przypadku. 20% zamykasz task, który był otworzony, bo wystarczyło tylko poczekać albo w ustawieniach zmienić jedną flage. 20% tasków dotyczy problemy w których nikt nie ma pojęcia jak do nich podejśc i leżą w swoisky backlock przez miesiącami. Polecam tą prace bo rozwinie sie twoje podejścia do problemów i systemy o których masz bardzo mało informacji, w firmowy wiki wiecznie 30% jest nie aktualne. Kiedyś było możliwe zapytać sie w teams chat o rzeczywiste działanie czegos ale ktoś z wyższej stanowisku widział czat i sie dop****alał że "ta osoba tu pracuje prawie rok i sie pyta o coś co powinnien wiedzieć"; no i w czat zaczeła sie cisza i jak ludzie mieli pytania to zaczeli dzwonić ze sobą zamiast pisać. Te czat logi były korzyśćią dla każdego. Polecam, ale są problemy, tylko trzeba umieć kombinować. Nikt nie był w stanie mi powiedzieć jak pewny tool działał bo nie miałem dostęp do repositorium bo juniorem byłem itd. No to otworzyłem .dll dzięki program "DotPeek" i sie domyślałem. Jak nie lubisz kombinować to ta praca nie dla Ćiebie. Ale ja lubie tak bo choćiaż nie nudne więc polecam.
Cześć wam, ciekawi mnie rekrutacja na stanowisko front-end (react) dev. W internecie było ogłoszenie z informacją, że rekrutacja jest zdalna. A poza tym, że jest zdalna, to wiecie, ile jest rozmów a ile zadań do wykonania? Zakładam też, że rekrutuje tu osoba z HR.
Opis stanowiska niby taki ekskluzywny a to jest copy-paste robota, tylko z dodatkiem że będą cię (usunięte przez administratora) że za wolno wklejasz XD na zdalnym gorzej niż na stacjo, (usunięte przez administratora)po dwa razy tyle roboty bo przecież jak się jest w domu to nic się nie robi…. Rozmowa z przełożonym ogranicza się do emotki :/ po czym wypowiadają umowę bez ani jednej rozmowy. I to wszystko za (usunięte przez administratora) nie pieniądze. Nie wiem jak wy tam zyciecie, szczerze to bardziej wyglada jak pralnia niż jakakolwiek praca ze strukturą, HRem itd.
Jakich pytań można się spodziewać na rozmowie rekrutacyjnej w firmie media-press.tv S.A.?
W sieci znalazłam ofertę pracy na stanowisko administratora systemów IT. Będę składać tutaj CV, ale mam kilka pytań. Firma wymaga od pracownika prawa jazdy kat. B. Czy w takim razie można liczyć na samochód służbowy? O tym nie wspomniano. Czytam, że istnieje tutaj możliwość pracy hybrydowej. W które dni pracuje się z domu? Można o tym zadecydować samemu, czy jest to z góry narzucone przez firmę? :)
Zapraszamy :) Niestety samochodów firmowych media-press.tv nie posiada więc trzeba się posiłkować własnym. Konieczność posiadania prawa jazdy jest związana z koniecznością sporadycznych wyjazdów do naszych podkrakowskich datacenters (jeśli trzeba tam coś zrobić fizycznie). Co do pracy hybrydowej - plan jest ustalany w obrębie zespołu administratorów tak żeby wszystkim pasowało.
Programista PLC, HMI, SCADA
W branczy IT pracuje. Dla prace w której sie na począdku znalazłem to stawka sie zgadzała jak na polskie zarobki (według mnie). 4x więcej jest możliwe poza granicą ale mniejsze z tym. Praca sie zwiąże z drobne poprawki do kodu (czasami coś od samego począdku trzeba stworzyć z pomocom tools-y od mądrzejszych programistów), troubleshooting, debugging, wprowadzać jakieś zmiany do configu gdzieś w bazie. Trenning jest, ale nikt nie ma pełnej świadomość jak wszystko działa bo dynamicznie sie system zmienia (ale generalnie w dobrym kierunku). Mój team lider jest doskonały liderem, nazwamy go MD. Doradzi i pomaga i nie marnuje słów na pieprzenie że "a dlaczego...", "fajnie, ale ja byłm...". Ćiska kiedy trzeba i nie bez powodu i jak mam jakieś zadanie od niego to mam pełnej chęć mu zrobić jak naj lepiej co moge. Jest pełno wsparćia w grupowy czat i jest dużo chęć z pomoc. Codziennie sie czegoś innego naucze i sie rozwijam i puzzle mnie ćieszą. Ta praca nie dla każdego, czasami trzeba myśleć do warjacji ale ludzie sie sobą raczej zajmują i nie przeskadzają.
Cześć. Dobrze wiedzieć, że team lider to człowiek na którym można polegać i odpowiednio prowadzi zespół. O co chodzi z tym, że to praca nie dla każdego? Jaki pracownik sobie tu poradzi w takim wypadku? Bo tak w sumie nie rozumiem dla kogo to praca. Będę wdzięczny, jak rozwiniesz.
@Jarosław Ja opowiadam z punktu IT. Praca nie dla każdego w sensie, że trzeba mieć silną wyobraźnią. Ktoś ći napisze jakąś prośbę w tasku która sie wmieśći w dwóch zdaniach. Np. „Zmiany na ten program zatwierdzam, ale za jakiś czas przywracają się i muszę zatwierdzić od nowa. Proszę naprawić”. To może być ludzka pomyłka, inny automat na innym programie może mieć wpływ, może rzeczywiście te zmiany są zatwierdzone i są na jakiś rekord, tylko że przy kolejnym importcie system nie rozpoznaje ten program za ten wcześniejszy z tymi zmianami i utworzy nowy; bo może program był przesunięty przez stacji o > 90 minut i system teraz myśli, że to całkowity inny program jest. Albo jakiś spółpracownik załączył drugie źródło, który miał tylko wprowadzać zmian na listy aktorów, które występują w programie; tylko że FK foreign key podany w drugim źródle jest bzdurą; a po tytule (fallback) nie dopasuje bo zamiast "The Fantastic Four", żródło podało "Fantastic 4, The", albo żródło może lubieć w pole tytuł wysyłać info że "Fantastic 4, The CC.2013.20th Century Fox" która stacja nagle zaczeła wysyłać w ten sposób, lub delimiter nagle jest inny. To nie jest tylko taka praca, gdzie siedzisz sobie, wymyślasz jakiś logiczny flow i piszesz kod. 50% jest poprawić coś, co przez programistą zostało przeoczone (mnie też to dotyczy). 10% piszesz custom kod, bo rzeczywiście było potrzebne w odpowiednim przypadku. 20% zamykasz task, który był otworzony, bo wystarczyło tylko poczekać albo w ustawieniach zmienić jedną flage. 20% tasków dotyczy problemy w których nikt nie ma pojęcia jak do nich podejśc i leżą w swoisky backlock przez miesiącami. Polecam tą prace bo rozwinie sie twoje podejścia do problemów i systemy o których masz bardzo mało informacji, w firmowy wiki wiecznie 30% jest nie aktualne. Kiedyś było możliwe zapytać sie w teams chat o rzeczywiste działanie czegos ale ktoś z wyższej stanowisku widział czat i sie dop****alał że "ta osoba tu pracuje prawie rok i sie pyta o coś co powinnien wiedzieć"; no i w czat zaczeła sie cisza i jak ludzie mieli pytania to zaczeli dzwonić ze sobą zamiast pisać. Te czat logi były korzyśćią dla każdego. Polecam, ale są problemy, tylko trzeba umieć kombinować. Nikt nie był w stanie mi powiedzieć jak pewny tool działał bo nie miałem dostęp do repositorium bo juniorem byłem itd. No to otworzyłem .dll dzięki program "DotPeek" i sie domyślałem. Jak nie lubisz kombinować to ta praca nie dla Ćiebie. Ale ja lubie tak bo choćiaż nie nudne więc polecam.
Czy warunki zatrudnienia oferowane przez media-press.tv S.A. dla pracy jako Web Designer są dla was satysfakcjonujące?
Jak ze studentami w media-press.tv S.A.? Chętnie zatrudniają?
Nie jestem pracodawcą, ale pracownikiem tej firmy - i chyba nigdy z tym nie było problemu. W miarę elastyczne godziny nie tylko pozwalają, ale wręcz zachęcają do tego typu formy pracy. Wszystko się chyba koniec końców rozbija o to, o który dział pytasz. Na pewno są działy, które ze względu na specyfikę wymagają stałego monitorwania - a co za tym idzie, nie ma tam możliwości pracy na pół etatu i/lub w innych godzinach niż wyznaczone. Ale to raczej mniejszość.
Najpierw będą kręcić nosem i powiedzą, że niekoniecznie, bo woleliby pełen etat. Ale jeszcze w ciągu tej samej rozmowy są w stanie powiedzieć, że w zasadzie to czemu nie. Prawda jest taka, że miernie płacą, więc brakuje ludzi, w związku z czym zgadzają się na studentów. Ja pracując tu w czasie studiów nie tylko miałam pół etatu, ale i elastyczny grafik dostosowany do mojego planu zajęć. To bardzo duży (i jeden z niewielu w ogóle) plusów tej firmy.
Co do działu IT Strata czasu, słabe możliwości rozwoju, przestarzałe sposoby zarządzania, podpisywanie nierealnych kontraktów z klientami a później stresowanie pracowników W przypadku niektórych dyrektorów, brak wiedzy co rzeczywiście dzieje się w ich firmie i jak wygląda codzienność szarego pracownika Raz na jakiś czas pojedyncze osoby wpadają na dobre pomysły, ale niestety zazwyczaj wtedy albo wykonanie jest słabe, albo pomysł jest wiecznie odkładany W części zespołów kreowanie wybranych osób na ekspertów (mimo przestarzałej wiedzy i przeciętnych umiejętności), kosztem blokowania rozwoju reszty zespołu Zarobki są proporcjonalne do wymaganych umiejętności, czyli dość niskie, ale sprawiedliwe, trudno tutaj o ambitne rozwijające zadania, ale z drugiej strony łatwo przejść rekrutacje a do większości zadań wystarczy znajomość podstaw
Chciałabym dopytać o te wspomniane możliwości rozwoju. Czy w firmie są rekrutacje wewnętrzne na lepsze posady, czy jednak zawsze rekrutują z zewnątrz? Jak to wygląda? Pracownicy mogą wgl startować właśnie jak pojawia się wakat na wyższych stanowiskach? W tej sprawie jest opcja rozwoju?
Tak. Robimy rekrutacje wewnętrzne i bardzo je lubimy (znajomość biznesu nabyta w innym dziale skraca czas potrzebny na naukę w kolejnym).
Niestety, nie tylko działu IT to dotyczy. Szefostwo jest w ogóle odklejone od rzeczywistości firmy i nie ma zielonego pojęcia co się dzieje i czego potrzeba. Klientom obiecują gruszki na wierzbie, a potem się dziwią, że nie udało im się spełnić oczekiwań.
Zgadzam sie z lukrecja, typowy biznes januszowy. Podam przykład - premie. Daja nadprogramowa robote i mowia ze bedzie platna dodatkowymi pieniedzmi, wykonujesz a kasy nie dostajesz. piszesz maila z pytaniem co z zaplata, zero odpowiedzi, piszesz drugiego, zero odpowiedzi, trzeci, to samo.Dajesz sobie wreszcie spokoj. Nijaki (usunięte przez administratora)dyrektor operacyjny ma taki myk jak to ludzi w balona zrobic, zreszta o nim mozna jeszcze wiele historii napisac. Praca nudna, szukaja teraz redaktora, nazwa nieadekwatna bo to zaden redaktor tylko czlowiek do kopiuj- wklej. Pensje najnizsza krajowa, dokąd prawo pozwalalo to zatrudniali na umowy śmieciowe, chociaż praca była typowo etatowa. Albo jakies półetatowe w jakiejś firmie krzak w Szwajcarii, taki to polski januszowy biznes. Zabawne jest to, ze pisza w ogloszeniu ze nie sa korporacja, oni przy korporacji to nawet chwile nie stali. Kartę multisport jak sobie wykupisz, opieka medyczna jedynie dofinansowana, bilety do kina?, haha, czlowiek powinien tyle zarabiac żeby sobie samemu bilety kupować, owocowe poniedziałki?, kilka nadpsutych bananów, no i ta pyszna kawa, z tym dopiero jaja, kawy starcza na tydzień, potem nie ma. Odradzam, odradzam, odradzam.
Akurat z owocami to bym się nie zgodził...chyba lekka przesada...jak już pocisk to może obiektywniej
@Man A czy Ty widzisz pozytywne strony zatrudnienia w tej firmie? Ciekawi mnie ile wynosi podstawowe wynagrodzenie w Media-press.tv S.A.? Szukam też aktualnych ofert pracy, ale nieudolnie. Pomożesz mi?
Drogi Panie Don Pomponie (lub Pani Donno Pomponowa), Z uśmiechem przeczytałem ten wpis, zastanawiając się cóż takiego firma Media Press Ci uczyniła, że postanowiłeś umieścić tutaj AŻ TAK krytyczny wpis, że nawet biednym owocom i kawie się oberwało. Zastanawiałem się również kim możesz być Pomponie i mam kilka typów – kilka, bo ludzi, którzy odeszli od nas z mniejszym czy większym żalem mógłbym policzyć na palcach jednej ręki. Niestety najczęściej były to osoby, które słabo sprawdzały się w pracy, były konfliktowe, i których oczekiwania finansowe nie były adekwatne do jakości wykonywanej pracy. Ale nawet w takich przypadkach zawsze podejmowaliśmy próby naprawienia sytuacji. Czasami się nie udawało. Choć jest mi przykro czytając Twój negatywny komentarz, to nie mogę przestać się uśmiechać. Wynika bowiem z niego, że praca u nas jest nudna i w dodatku niezgodna z opisem a pieniądze mizerne. Jeśli tak jest to mogłoby oznaczać, że albo nasi wspaniali pracownicy są niespełna rozumu albo też trzymamy ich tutaj z pistoletem przy głowie. Czy ktoś w to uwierzy? Jak to jest, że w naszych biurach w Krakowie, Katowicach i Raciborzu zatrudniamy ponad 220 osób i systematycznie zwiększamy zatrudnienie? Zważywszy, że działamy na ekstremalnie konkurencyjnym rynku, rekrutując głównie specjalistów IT (.Net C#, Angular, React, Python) i lingwistów, nie bylibyśmy w stanie funkcjonować, gdyby prawdą było to co piszesz, nie sądzisz? Naprawdę jest mi przykro, jeśli czujesz się skrzywdzony. Najwyższą wartością tej firmy są ludzie i robimy wszystko, żeby czuli się u nas dobrze. Nie wiem co dokładnie jest przyczyną Twojej frustracji? Być może masz żal do swoich byłych przełożonych? Ale zastanów się czy Twoje niegdysiejsze koleżanki i koledzy zasłużyli na czytanie tych oszczerstw? Jesteśmy otwarci na konstruktywna krytykę i chętnie taką dyskusję podejmiemy z każdym. Jeśli jest coś, co możemy i powinniśmy zmienić, to na pewno to zrobimy. Trudno jest natomiast dyskutować rzeczowo z kimś kto kryjąc się pod anonimowym nickiem wypisuje bzdury. Na koniec kilka faktów: - wynagrodzenie jest z każdym zatrudnionym ustalane indywidualnie na poziomie akceptowalnym przez obie strony. Jak wszędzie wynagrodzenie uzależnione jest od wielu czynników, np. stanowiska, projektu czy też stażu pracy. Wynagrodzenie podlega okresowym podwyżkom. - premie wypłacane są za osiągnięcia – są to premie zadaniowe, premie uznaniowe lub premie obliczane wg uzyskanych wskaźników, - pracują u nas osoby z wieloletnim stażem (nawet 15 lat i więcej!), - wiele z osób, które rozpoczynały kiedyś u nas swoją karierę zawodową, obecnie pełni kluczowe i kierownicze funkcje, - od początku istnienia stawialiśmy na innowacje, co otworzyło nam drogę do sukcesu. My tu nie pielęgnujemy cudzego kodu i nie wdrażamy cudzych rozwiązań. My tu tworzymy własny software! Systemy takie jak Hubert czy TVMan wyznaczają obecnie standardy dla całej branży wydawniczej i medialnej w Europie! - nie jesteśmy korporacją w negatywnym tego słowa znaczeniu. Mimo, że firma co roku odnotowuje wzrosty i ciągle się rozwija, cały czas dbamy o to, aby atmosfera pracy była przyjacielska a ludzie zadowoleni, - dzięki naszym koleżankom i kolegom osiągnęliśmy to, co nie udaje się większości polskich firm. Rozpoczynaliśmy przygodę z 4 osobami na pokładzie. Dzisiaj w całej grupie jest ich ponad 550 i liczba ta rośnie! - odkąd staliśmy się właścicielami firm w Berlinie, Paryżu, Budapeszcie, Zagrzebiu, Bukareszcie, Sofii, Bratysławie, Wilnie to NASI ludzie kierują ich pracą i to oni decydują co i jak ma być zrobione! Nie musimy słuchać szefów zza oceanu czy innych stron świata. Jak wielu z nas, jestem dumny, że mogę tu pracować i cieszę się, że otaczają mnie tak wspaniali ludzie. Dziękuję Wam za to! Jeśli ktoś z czytających chciałby się przekonać czy prawdą jest to co piszę, to zapraszam na rozmowę kwalifikacyjną. Rekrutujemy ciągle. Nasze ogłoszenia publikowane są na pracuj.pl a wkrótce będą pojawiać się także tutaj. Pozdrawiam Bartosz L
Your ego is talking and you're minimizing his issues. For a company as big as you describe, based on probability someone most likely got paired with a team leader who's personality didn't agree with him, it happens. I'm an employee and my experience is mostly positive and there is in fact an individual of higher rank than me that comes across to me as a bullshitter that my colleagues would agree isn't pleasant to work with.
Do zostawienia opinii zachęciła mnie ta strona - ilość negatywnych opini mocno odstrasza. Ja pracuję tu niemal 6 lat, przez ten czas przewinąłem się przez parę różnych stanowisk - jednak wszystkie z zakresu IT. I tylko o tych z IT będę się wypowiadał - firma bowiem posiada drugą "gałąź", którą są redaktorzy, księgowi, HRowcy itd itd o których mało wiem, ale na pewno ich warunki są - wydaje mi się - nieco gorsze niż tych z IT. Praca w Katowicach przy developmencie to sama przyjemność. Dostajesz ludzi, którzy znają się na tym, co robią - łatwo się uczyć i szybko przyswajasz wiedzę. Wszystko w dobrej, zdrowej atmosferze. Praca w Krakowie przy developmencie to w większości przyjemność. Niektórzy wymagają za dużo, ale wciąż w atmosferze "luzu". W najgorszym wypadku musisz się wytłumaczyć, czemu zajęło coś Ci dłużej niż powinno - ale nigdy nie dochodziło do jakichś "krzywych akcji". Pytania "czy masz to już gotowe" częściej służyły jako forma pomocy niż jako forma pośpieszania. We wszystkich teamach z którymi współpracowałem panuje dobra atmosfera, jest się z czego pośmiać, można śmiało "żyć" obok pracy i nikt nie wymaga, żebyś poświęcał swoje życie prywatne dla wyników w robocie. Często pracodawca/przełożony przymyka oko na jakieś pomyłki, idzie na rękę i w ogóle - przez całe pięć lat czułem się traktowany jak człowiek. I chyba wszystko rozbija się o to, z kim przyjdzie Ci pracować - tak jak mówię, ja trafiałem zawsze na dobrych ludzi którzy często mnie prowadzili aż do momentu, w którym to mi zdarza się innych prowadzić - staram się to robić jak najlepiej potrafię - ale nie mnie oceniać. Nie chcę mówić, że historie z komentarzy nie miały miejsca - nie wiem tego, twierdzę tylko, że ja takich sytuacji nie miałem. Być może to różnica między IT/Redakcją, być może różnica między konkretnymi działami - ciężko mi powiedzieć. I - niech to będzie myśl przewodnia - gdyby było mi tu źle to nie zostałbym tu tyle lat. A wieloletnich pracowników w tej firmie - wierzcie lub nie - jest bardzo dużo.
Z mej obserwacji wynika, że byli pracownicy z dużym stażem mają wyraźne problemy z komunikacją, stąd jest to kwestia zasiedzenia się, a nie poczucia przynależności do organizacji, która dba o Twój rozwój.
W redakcji zarabia się wyłącznie najniższą krajową. Ile zarabia szef redakcji: tego nie wiem.
Moja przygoda z MP wyglądała tak, że złożyłem aplikację na Dev-Ops. Po kilku dniach oddzwoniła osoba, która zaproponowała mi pracę. Przeprosiłem, mówiąc że oferta jest już nieaktualna. Ta osoba nie poddawała się łatwo i namawiała mnie. Rozmowa zaskutkowała tym, że dano mi tydzień do namysłu. Przedzwoniłem po 8 dniach i zapytałem, czy nadal chcą mnie zatrudnić? Odpowiedź, proces zawieszony ale jak najbardziej tak. I tak zacząłem. Grupy kilku osobowe ok 5-6 osób - model praktyczny. Ekipa programistów przyjazna - miło wspominam, wszystko zapowiadało się pomyślnie, ale po około 2 tygodniach na tą samą ofertę zatrudniono również inną osobę :) Wydaje się nieprawdopodobne, ale tak było. Pojawiały się nawet pytanie, co jak i dlaczego, ale co ja mogę powiedzieć. W biurze zrobiła się konsternacja / ciężki lekko klimat, bo ja z reguły nie muszę zabiegać o uwagę przełożonych, po prostu robię swoje a moja "konkurencja" (żart) chyba jednak trochę tak i trochę tak. Za około niecały miesiąc przeszliśmy na pracę zdalną. Przez następne 1,5 miesiąca (do zakończenie umowy na okres próbny) była praca zdalna, ale praktycznie w ogóle nie otrzymywałem zadań. Praktycznie "sam prosiłem" o zajęcie. Raz jakiś skrypt napisałem, to dowiedziałem się że jest za bardzo złożony i trzeba poprawić, mimo że był banalny (obiektywnie, skala trudności 3,5 pkt na 10 pkt możliwych). Po 1,5 miesiąca zdalnych miałem rozmowę o przedłużenie umowy. Dowiedziałem się, że umowa zostanie przedłużona o 6 miesięcy, a później na czas nieokreślony. I jednocześnie dodano "że zapewne się dowiem" że kolega od razu dostał umowę na czas nieokreślony. O ile pierwotnie wyraziłem asertywną postawę, empatię i zrozumienie, po kilku dniach miałem wyjątkowo mieszane uczucia. 6 miesięcy to taki kopniak z glana w r..j . I jeszcze o ile byłbym kimś po studiach czy coś, to może i bym zrozumiał taką postawę, na zasadzie masz 6 miesięcy na szukanie pracy (między słowami).. Złożyłem kilka dni później wypowiedzenie, bo po takim przebiegu rozmowy, nie widziałem innego wyjścia "z twarzą" z tej by nie powiedzieć patologicznej sytuacji. Kilkanaście dni później otrzymałem zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Nie spełniałem wszystkich kryteriów (biegły angielski, znam za to nieźle niemiecki), ale z uwagi na duże doświadczenie zawodowe IT zredukowano dla mnie kryteria dla stanowiska, by mnie przyjąć. Po zatrudnieniu, nie ukrywam z satysfakcją zawodową pracuję w gronie Ekspertów. Podsumowując: mam mieszane uczucie co do MP. Z jednej strony kilka fajnych osób, z drugiej takie fakup z przedłużeniem umowy i "krzywdząca" wg mnie opinia. Ale Szanowni Państwo, pomimo tego "kwasu" z umową, warto wspomnieć że spółka JEDNAK nie zwalniała nowozatrudnionych pracowników jak rozpoczął się lockdown (owszem, pod koniec roku było to już mocno możliwe. ), pozwoliła na pracę zdalną. To się powinno liczyć. Poza tym, na wyposażeniu biura w K-cach jest zarąbisty grill elektryczny dla pracowników. Gdyby nie akcja z przedłużaniem umowy, byłoby pozytywnie a tak mam mieszane uczucia.
Cześć, Opiszę wam pokrótce moje wrażenia po niecałym roku pracy na stanowisku C# developera. Generalnie z pracy jestem zadowolony, poza niektórymi momentami gdzie nic się nie dzieje i klepie się powtarzalny kod, to jest sporo zadań które zmuszają cię do rozwoju oraz doszkalania się w różnych kręgach zarówno programistycznych jak i w kwestiach samego działania systemu firmy. Trafiłem do teamu gdzie osobą na stanowisku team leadera jest człowiek który wie co robi, pracuje w tej fimie xx lat i zna wszystkie systemy doskonale, poza tym zawsze stara się pomóc bądź "pójść na rękę" pracownikowi. Do tej pory nie miałem sytuacji żeby ktoś robił mi problemy że coś jest zrobione nie na czas czy też ze względu na to że coś mogłoby mi zająć za dużo czasu. Jeżeli chodzi o nadgodziny to są one raczej sporadyczne, oczywiście płatne. Biuro jest w porządku, wszystkie sprzęty które są potrzebne pracownikowi można sobie bez problemu zamówić i są dostarczane po paru dniach (mimo że w biurze przez aktualną sytuację prawie nikogo nie ma). Od kiedy tutaj pracuję nasz team opuściło niewiele osób, a większość z nich mam wrażenie nie była programistami najwyższych lotów (patrząc na to jakie poprawki trzeba po nich robić, bądź ile pracy trzeba włożyć w odkręcanie tego, co oni już zdążyli napsuć). Code review na dobrym poziomie, jeżeli coś nie spełnia standardów, to zwyczajnie nie przejdzie. Podsumowując, uważam że firma daje jakieś pole do rozwoju dla programistów, szczególnie młodych. Oprócz pisania standardowego oprogramowania do rozwiązywania "tasków" można również usprawniać różne systemy wspomagające pracę teamu (po uprzednim dogadaniu tego na daily meetingu, gdzie każdy może się wypowiedzieć co mu się podoba co nie, i to zespół podejmuje decyzję czy pomysł jest wart wprowadzenia, leader bierze pod uwagę wszystkie spostrzeżenia swoich podwładnych i zazwyczaj decyzja jest podejmowana w sposób demokratyczny, co uważam jest bardzo istotne). Zarobki średnie, cudów nie ma, ale też nie ma tragedii. Mam porównanie z pracownikami innych firm którzy z tym samym stażem mają podobne zarobki (+/- 200). Z minusów, problem z komunikacją z innymi teamami. Pomimo że w kręgu mojego teamu nie mam żadnego problemu z komunikacją, każdy jest pomocny i życzliwy, to komunikacja z innymi teamami programistów pozostawia czasem sporo do życzenia. Generalnie polecam, są tutaj zarówno osoby które pracują xx lat, jak i sporo nowych (firma cały czas się rozwija, więc nie ma co się dziwić że pracowników przybywa). Jeżeli ktoś ma wątpliwości, warto spróbować!
Jakby się tak nad tym zastanowić, to to jest dość spora firma W każdej firmie, w której jest dużo ludzi, jest sporo zespołów Różne zespoły mają różne obowiązki W tych zespołach są różni ludzie Na różne zespoły zarząd patrzy w różny sposób Podsumowując - w każdej firmie będą super zespoły w których każdy chciałby pracować, tak samo jak będą zespoły w których prawie nikt by nie chciał pracować, a ktoś musi Największy problem to to, że zazwyczaj szuka sie ludzi do zespołów, z których inni uciekają, a przecież ktoś musi to robić W zespołach, w których ludzie są szczęśliwi, zazwyczaj nie ma zapotrzebowania na nowych pracowników, bo obecni nawet nie myślą o zmianie pracy Stąd częste narzekanie ludzi w tej firmie - bo trafili na miejsce kogoś, kto z jakiegoś powodu uciekł z tego stanowiska Niestety mam wrażenie że tych nielubianych stanowisk jest więcej niż neutralnych/lubianych Ale może mi sie tylko wydawać, bo jak wszyscy wiemy - najwięcej mówią osoby z skrajnymi emocjami, z czego częściej są to skrajnie negatywne emocje niż skrajnie pozytywne 10% będzie przy każdej okazji narzekać, a 90% nawet sie nie odezwie, bo po co, przecież jest "akceptowalnie" - ale nie wiadomo czy "akceptowalnie" bliżej górnej czy dolnej granicy Osobiście uważam że straciłem tutaj mase czasu, ale to nie jest wina firmy samej w sobie, bardziej tego do którego zespołu trafiłem Ale to nie oznacza że wszędzie tak jest, jak ktoś dba o znajomości w innych zespołach to nie będzie musiał dużo szukać, żeby znaleźć osoby, które przychodzą do pracy zadowolone (i wcale nie mam tu na myśli zarządu lub osób które pracują tutaj od kilkunastu lat i mają "pozycje")
Firma posiada dwie placówki i wypowiem się tylko o tej w Krakowie. Dyrektor w tej placówce to jakiś dramat. Nie wiem jakim cudem jeszcze tacy ludzie mogą pełnić rolę kierowniczą a tym bardziej tak długo. Może nie jest to odpowiednio nagłaśnianie? W każdym razie bark słowność to w tej firmie to norma. Nie zgadzacie się na żadne premie gotówkowe bo usłyszycie o nich tylko raz. Potem bezczelnie "o jakiej premii mówisz?"... Moja przygoda już się skończyła z tą firmą zaraz po tym tekście i postanowiłam przestrzec innych przed tą firmą a szczególnie przed dyrektorem. Nie pozdrawiam.
Pierwsza moja opinia na GoWork, ale ta firma na nią zasługuje :). Kilka miesięcy temu aplikowałem na stanowisko c# developera. Proces rekrutacyjny wyglądał tak, że po przyjściu na spotkanie dostałem kartkę z 10 zamkniętymi pytaniami. Pytania tak proste, że po tygodniu nauki c# można było je rozwiązać :) Po oddaniu kartki z odpowiedziami rekrutujący się ucieszył, bo ponoć większość osób, które tutaj przychodzi na rekrutację nie jest w stanie nawet na takie pytania odpowiedzieć. Wszystko to trwało z 5 minut i później od razu rozmowa kiedy mogę zacząć, pytanie o moje oczekiwania finansowe i czy mam jakieś pytania. Szczerze mówiąc to byłem lekko w szoku, że to wszystko takie proste i coś wydawało mi się nie w porządku. Dowiedziałem się, że przez pierwsze 3 miesiące osoba, która aplikowała na stanowisko C# DEVELOPERA będzie pracować przy wprowadzaniu danych do systemu, a jak taka osoba się sprawdzi, to po tych 3 miesiącach dopiero będzie można myśleć o awansie na stanowisko na które się aplikowało. Hahaha śmiech na sali i zmarnowany czas. Nie polecam tej firmy.
@marysia a w jakich miastach jeszcze działają ?
Zespoły developerskie działają w Krakowie i w Katowicach. Redakcje, w Krakowie, Katowicach, Raciborzu, Paryżu, Berlinie, Sofii itp itp
Czy w firmie media-press.tv S.A. występuje system zmianowy? Jak to wygląda na stanowisku programista Html?
Programiści nie pracują zmianowo. W niektórych działach (krytycznych dla produkcji) jest mechanizm płatnych dyżurów. Niemniej dotyczy to raczej supportu niż developmentu. Development wyciągany jest z łóżka incydentalnie - jeśli posypie się coś z czym support nie jest sobie w stanie poradzić.
Niepoważna firma i jeszcze bardziej nie poważny pan BL. Nie pisze oponi w internecie a tym bardziej na GoWork ale ta firma na to zasługuje. Umawiają się na podpisanie umowy po czym na miejscu pan BL z niewiadomych powodów się rozmyśla i nagle przedłuża sobie termin o 2 tygodnie na "przemyślenie" sprawny. Po czym nie odzywa się w ogóle. Tak nieprofesjonalnego podejścia nie miałem nigdy w swojej karierze. Współczuję wszystkim co tam pracują i klientom którzy są skazani na współpracę z tą firmą. Wierzę jednak w siłę internetu i mam nadzieję że pan BL bardzo szybko zostanie wynagrodzony za swoje postępowanie.
To ciekawe... Ja również stałem się ofiarą takiego zachowania. Czytając opinie innych to wiedzę że to na porządku dziennym jest w tej firmie nieposzanowanie pracownika.
nedza a nie praca
Mógłby ktoś z administracji tego serwisu usunąć te ogloszenia, strona sluży wymianie opinii między pracownikami a nie jest miejscem zamieszczania ogloszeń o pracę przez firmy. Do tego kogos, kto się podpisuje nickiem Monika, a jednoczesnie pisze końcówki w formie meskiej, nie jestes pracownikiem, tylko pracodawcą, więc co ty tu robisz? Ja natomiast znam kilkanaście osób albo i więcej, które same odeszły i wcale nie chciały naprawiać żadnej sytuacji, odeszły z jedną myśla - aby najdalej od tego czegoś. Znam nawet osoby, które wygrały sprawy w sadzie przeciwko tej firmie. Powtarzam, strona jest stworzona do wymiany opinii pracowników, a nie do siania propagandy przez pracodawcę, poprawiajcie sobie w firmie, a nie w internecie. Wykup reklamę i tam sobie pisz o swojej firmie, a nie mieszasz ludziom w głowach swoją pustą pisaniną. Lepiej się odnieś do tego, co napisał pan Niedostępny, z opisu wynika że to o ciebie chodzi panie Monika/Bartosz l, sprawa bardzo świeża i jakoś pięknie wpisuje się w mój opis. To jest własnie idealne podsumowanie twojego wywodu. Odradzam pracę w tej firmie, pusty słowotok w wykonaniu tego pana powinien zapalić lamkę w glowie każdego, komu przyszedłby pomysł wysłania tam zgłoszenia.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w media-press.tv S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy media-press.tv S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w media-press.tv S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 3 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
