Czy pracownicy Macrobond Financial Polska mają możliwość uczestnictwa w jakichś formach integracji?
Cała sytuacja zmieniła się w 2018. Nie wszyscy wiedzą, a nawet pamiętają, ale najbardziej lubiani i szanowani pracownicy w 2018 roku urządzili zarządowi strajk. Tak, developerzy zebrali się wbrew obowiązkom służbowym w sali konferencyjnej jeszcze na Piastów, w efekcie czego wyszli i postanowili postawić zarządowi swoje rządania podwyżek płac, gwarancji płac, a także zmiany lidera który im te podwyżki obiecał. (usunięte przez administratora) Co zrobił zarząd? Pod presją anonimowych maili, a także podpisanego pisma - zarząd zrobił krok wstecz, ale tylko po to aby rozpruć towarzyską śmietankę tak zwanych starych wyjadaczy, którzy przejęli firmę, aby dyktować swoje warunki. W efekcie smutnej walki wytoczonej całemu zespołowi, zarząd, a w szczególności pewien (usunięte przez administratora) zaczął wprowadzać normy efektywności, cele produktywności, benchmarki i tym podobne rozwiązania, które rozwaliły atmosferę, rzuciły zespoły do wewnętrznej walki o przetrwanie. Nie udało się co prawda wyeliminować próchna, które na drodze osobistych związków, małżeństw i innych romansów próbowało zarządowi dyktować warunki, ale udało się w żenującym akcie porażki kariery wycofać Kam tam skąd się wziął i gdzie skończy. Praktyka "listów do zarządu" funkcjonuje do dzisiaj, dzięki czemu zarząd naprawdę wie co się dzieje, ale złość zarządu nie minęła i nie minie nigdy, nawet jeśli w końcu firma pozbędzie się tych, którzy rozpoczęli uprzejme donosy i nadal donoszą. Firma nigdy nie poradzi sobie z dinozaurami, ponieważ nikt bez nich nie będzie funkcjonował, a także nikt nie zamierza wywoływać ponownej walki. Wierzcie mi jednak, bo ja byłem w Szwecji, rozmawiałem z zarządem - wszystkie rzeczy które od kilku lat się dzieją w firmie mają na celu poniżyć strajkujących, upokorzyć pracowników, którym na pewnym etapie już wydawało się że mogą więcej niż mogą.
wypuśćcie tego człowieka, bo po tylu latach dalej tam siedzi i żółć go zalewa, po czym pisze te brednie.
Paragraf 1 - No i? Tym co zorganizowali strajk powinno się postawić pomnik. Teraz jest to na szczęście historia z której można się pośmiać. Paragraf 2 - normy efektywności funkcjonują wszędzie gdzie ktoś płaci kasę i chce mieć przychody z inwestycji. Coś zawsze trzeba mierzyć. Paragraf 3 - znowu jak na byłego pracownika wydajesz się mieć bardzo aktualną wiedzę na temat tego co się dzieje. Byłeś w Szwecji? Trzeba było tam zostać... Czytając tego typu komentarze ciężko się zorientować, o czym one tak naprawdę są i co właściwie mają na celu. Ktoś w roku 2018 dostał po głowie i po 4 latach nie może się z tym pogodzić więc postanowił siać ferment.
A dziwisz się? Jakby pracownicy zrobili Tobie strajk to też byś szarpnął za cugle. Normy i benchmarki to najmniejsze zło jakiego można się spodziewać w takiej sytuacji.
Jak zwykle, ktoś zarobił, reszta straciła. Ciekaw jestem ludzie ze spółdzielni za to sobie kupili.
Jakich pytań można się spodziewać na rozmowie rekrutacyjnej w firmie Macrobond Financial Polska?
Haha, a w drugą stronę też to działa i można spytać czy firma zatrzyma mnie u siebie na dłużej? ;) A tak poważnie to znasz może jakieś inne ukierunkowane pytania?
O ile mnie pamięć nie myli, pytanie zwykle brzmi co jest Ci potrzebne / co spowoduje, że chciał(a)byś zostać z firmą na dłużej, nie "czy zostaniesz". Takie subtelne szczegóły jakoś robią różnicę.
to jak mowa o rekrutacji to czy było jakieś zadanie do wykonania z excela lub z jakiegoś programu specjalistycznego finansowego?
I co tam, szampany odbezpieczone czy nie warto?
Kumple DJa tez juz moga robić w spodnie i spódnice. Kolesiostwu i gierkom psychologiczym rodem z książek dla gimnazjum -stop. Ta firma nie jest i nie była wasza.
To sie musiało stać, szkoda ze tyle osób musiało odejść pod pretekstem: " zawsze beda ludzie oporni na zmiane - to zupelnie normalne i z takimi bedziemy musieli sie rozstac" Teraz czas na kumpli zatrudnionych po znajomosci.
Dużo jeszcze szamba musi upłynąć żebym zniwelować zapach jaki zostawił po sobie JBL. Pytanie czy uczniowie DJa zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za swoje bezsensowne pomysły i strasznie pracowników znajomościami z JBLem. Napewno ich brak kompetencji teraz szybciutko wypłynie
Hehe, ja się obawiam o takie przerzuty, że mam rzucać kwita, ale nie wiem gdzie ten rak poszedł. Ale chyba jest już na tyle znany, że żadna poważna firma go nie zatrudni.
nie ma DJ`a a (usunięte przez administratora) zostało dalej to samo, bezsensowne pomysły zostały i całą robota z nimi związana z TLi została zrzucona na seniorów XDDD, ABSURDALNE pomysły zostały delikatnie spowolnione, rada regencyjna (3-bit) robi jakieś głupoty wizerunkowo podobiznowe, ostatni normalni zawijają - teraz osoby z doświadczeniem ok. 10 lat, zarobki jak w bangladeskim powiecie, jeden z pryncypałów mądruje się i jednocześnie nie umie odpalić 3/4 z aplikacji, play-room i inne bezsensowne wydatki na gadżety co jest powszechnie rozumiane jako "chleba i igrzysk dla plebsu", play-room dla niektórych tylko po pracy także ten nooo jest - "PO STAREMU"
Czy Macrobond Financial Polska organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
opinie nie napawają optymizmem. jest az tak zle? a jak w obecnej sytuacji wyglada w firmie opcja pracy zdalnej? czy wogole jest taka mozliwosc?
opcja zdalna jest niemile widziana. Jak najszybciej wszyscy do biura bez zachowania zadnych srodkow bezpieczenstwa.
Firma ostatnio postawiła na nowoczesny wizerunek więc udajemy że mamy 2031 rok i praca zdalna to relikt z czasów pandemii. Sama robota to typowe korpo - not great not terrible.
(usunięte przez administratora)
Nie zapominaj "covid impact" jako wymówka na wszystko. W szoku jestem ze czymkolwiek sie hry zajęly - picie kawki i ploteczki zajmuje więcej czasu niż by się wydawało. Ludzie będą odchodzić cały czas, póki menagement się nie zmieni. Zostaną tylko Ci, co narzekają najwięcej i zwalają winę na innych, ale nie mają na tyle odwagi by zmienić swoje życie. -karma wraca :) Pamiętajmy jeszcze o wielkich powrotach w 2022, pytanie do czego?
Swoją drogą ciekawe ile już takich zostało usuniętych zanim ktoś zdążył zobaczyć jeśli tutaj w kilkanaście minut są usuwane.
Zacznę od tego że zastanawiałem się czy dać ocenę neutralna czy negatywną ale za wiele dawnych fajnych lat zostaję przy neutralnej. Aczkolwiek jeśli ostatni rok robi tak duża różnice w ocenie kilku lat to już wiele mówi. Generalnie i w skrocie tak jak już inni pisali firma stała się przeciętna. Pewnie są firmy lepsze i gorsze. Chociaż 2 lata temu bym miał inne zdanie. Większość pracowników jest super i naprawdę fajnie pracować w takiej ekipie mimo że dużo fajnych i długoletnich pracowników ostatnio w dość krótkim czasie falowo odchodzi. Tak jak pewnie w każdej firmie są i przysłowiowe "czarne owce". Nim ktoś powie że zamiast się żalić na gowork można napisać do szefów w szwecji to wydaje mi się że ten kanał rozmów już nie istnieje. Głównym problemem jest nasz DJ (Disc Jockey - jakby ktoś młodszy nie znał rozwinięcia tego skrótu). Ów DJ jest naprawdę specjalista w swoim fachu. Widać że odbebral szkolenie od dobrych innych specjalistów w tej dziedzinie - najlepszych DJ-ów występujących na Tomorrowland czy Ultra Music Festival. Zakończenie szkolenia polegało na stworzeniu swojej składanki która będzie grał w przyszłości podczas samodzielnej kariery. I nie ma co gadać ta składanka która powstała jest naprawdę niezła, ale... No właśnie niestety jest jakieś "ale". Ów składanka doskonale sprawdzała/sprawdza się podczas festiwalow muzyki klubowej czy wypasionej imprezy w dyskotece. Jednak czy ta sama składanka (po raz kolejny podkreślam mimo że dobra) sprawdziłaby się na festiwalu rockowym? Na koncercie muzyki klasycznej? Festiwalu country, a może disco polo? Gdyby ten DJ musiałby zagrać na weselu, stypie albo na 70 urodzinach np prezesa to czy użyłby tej samej płyty? A czy Macrobond przypomina bardziej dyskotekę, filharmonie, elegancka restauracje a może coś jeszcze innego? I czy ta składanka tutaj pasuje? Moim zdaniem nie, ale odpowiedź na te pytania zostawiam wam. Dziwnym elementem naszego koncertu są "uczniowie" naszego już w pełni wykwalifikowanego i samodzielnego DJ'a. Wygląda jakby na konsolecie "na ślepo" poruszali tymi samymi suwakami kompletnie nie znając języka tzn. nut, bitów czy jak to się nazywa ;) Dj mimo że ze składanka kompletnie nie trafił to co kilka kawałków trafia się cover czegoś znanego i daje to nawet jakąś przyjemna chwilę koncertu. Niestety "uczniowie" w momentach solówek nie potrafią nawet puścić covera z playbacku. To porównanie muzyczne wprowadziło mnie nawet w dobry nastrój więc zakończę pozytywnym akcentem. Liczę że nie wszystko stracone i kolejne części Macrobondowego koncertu będą naprawdę udane. Nasz główny DJ wybierze ze swojej listy te najlepsze covery, pozna muzyczne preferencje odbiorców i stworzy trochę na przekór sobie coś nowego/innego co idealnie wpasuje się w preferencje słuchaczy a nie straci na muzycznej jakości. Natomiast "Uczniom" życzę podszlifowania umiejętności i również poznania preferencji słuchaczy.
Jeśli w klubie pojawia się nowy wodzirej powinien w pierwszej kolejności dowiedzieć się przy czym ludzie bawią się dobrze, jaki jest charakter danego klubu, co jest mile widziane, a co nie. Wiadomo każdy ma swoje pomysły i warto eksperymentować, ale trzeba bacznie obserwować, czy widowni się to podoba, czy nie. Nie chodzi tu tylko o nowe piosenki, ale też te stare, które już się przesłuchały i tłum nie będzie się przy tym bawił. Nie zawsze trafimy w gusta wszystkich. Jeśli zdecydowana większość bawi się dobrze znaczy się, że idziemy w dobrym kierunku. Gorzej jeśli.. .. do klubu zaczyna przychodzić coraz mniej ludzi. Cześć starych bywalców już się nie pojawia, a to oni zazwyczaj zostawiają najwięcej pieniędzy na barze. Część jeszcze liczy, że znowu wrócą czasy z dobrą muzyką i fajną atmosferą, dlatego bujają się na parkiecie, ale gdy dostaną informację o lepszej dyskotece w okolicy pewnie szybko się tam przeniosą. Nowi pojawiają się rzadko i często już nie wracają. Póki w kasie klubu są pieniądze właściciel przymyka oko, ale tych pieniędzy z dnia na dzień będzie mniej, a inne dyskoteki tylko czekają, aby przejąć gości, którzy do nas już nie wrócą. Najważniejszą lekcja jest taka, że trzeba szanować swoich słuchaczy, ich preferencję i zdanie, bo oni utrzymują ten klub, tworzą atmosferę i zapraszają swoich znajomych, dzięki czemu właściciel wie, że za rok jego klub będzie działał dalej dobrze, bo wierni i zadowoleni fani przy nim będą na dobre i na złe.
Niestety wlasciciel klubu jest przekonany ze zatrudniony przez niego DJ jest najlepszym w miescie i wszystkim sie podoba jego muzyka. Do tego wlasciciel jest nakrecony jego teaserami które czesto skladaja za niego pomocnicy "na wczoraj".
Właściciel (mało obeznany regionalnej muzyce) usłyszał plagiaty innych twórców i dał się nabrać. Nasz wodzirej ledwo obsługuje windows movie maker
będą podwyżki?
Łaskawie na święta wypłacony będzie bonus, pewnie mniej warty niż anulowany pakiet szkoleniowy, integrację miesięczne i owoce. Ludzie którzy uciekają nie zostaną przewiezieni w ferrari szefa i bonusu za rok ciężkiej pracy nie dostaną. Tomson my nie dostajemy bonusu jak psy kostkę na motywację w kolejnym roku, bonus jest za przepracowany rok 2020. Niech (usunięte przez administratora)ludek przetłumaczy post na szwedzki i wyślę do c-suit. (usunięte przez administratora) dostanie nasze bonusy w prezencie, szkoda że nie obowiązki i ręcznik do wycierania (usunięte przez administratora)
Mail głosił iż jest to bonus swiateczny za dobra prace w 2020 i podział zyskow firmy. Ale jednak uznaniowe i ten kto odchodzi na niego nie zasluguje za to ze opuszcza szeregi firmy. Czekamy na grudzien czy tuż po wyplacie z bonusem wjada kolejne wypowiedzenia.
Jakie godziny pracy przyjęte są w firmie Macrobond Financial Polska?
Czy warto starać się o pracę na stanowisku IT Helpdesk Specialist ? Czy można na tym stanowisku pracować zdalnie ? Jak wygląda atmosfera w firmie ?
warto przyjść do firmy. Nie jest to korpo, ale też nie jest to już mała firma. Mały zespół, ale zgrany. Podzielili się z it na osobne zespoły, bo dużo się dzieje. kto wie co oni tam dokładnie robią, ważne, że działa. Aktualne większość firmy na homeoffice, Marudami się nie warto przejmować.
Jeszcze kilka miesięcy temu ciężko by było polecić. Ale jakiś czas temu w IT było kilka pozytywnych zmian, myślę że warto spróbować najwyżej zrezygnujesz po próbnym :) Sporo pracy helpdesku wymaga fizycznie obecności przy sprzęcie, może mają kilka dni w miesiącu na pracę zdalną, ale praca w pełni zdalna raczej nie wchodzi w tym przypadku w grę (pomijam obecny okres pandemii).
A jeśli chodzi o atmosferę to ogólnie pracują tu bardzo fajni ludzie, praktycznie w każdym zespole. Ale czasy świetności w tej kwestii firma ma już za sobą, moim zdaniem będzie tylko gorzej - od "góry" wszystko się psuje. Obecnie firma jest na etapie przekształcania się w korpo z prawdziwego zdarzenia, nawet zatrudnili specjalnie osobę, która ma tego dopilnować :) To nie jest ta sama atmosfera, co jeszcze parę lat temu. Firma jest oporna na zmiany, a główne motto to raczej: "Nie podoba się? To dowiedzenia." Ale powyższe negatywy tyczą się raczej managementu i to głównie polskiego. Warto sprawdzić i przekonać się samemu, to ciągle nie jest zła firma.
Ciekawe kiedy zarobki wyrównaja się do tych z prawdziwego corpo. Póki co, pancio który nie ma pojęcia o pracy z danymi i pilnuje żeby firmę przemienić w corp, wpada na jeszcze bardziej błyskotliwe pomysły.
Akurat w kwestii zarobków MB zawsze próbował równać do innych i nie wierzę żeby to się miało zmienić, taka jest polityka i podejście firmy. Jak zarobki się wyrównają, to inne firmy znowu będą o ładnych kilka kroków do przodu, i tak w kółko.
Hmmm, Praca przy sprzęcie to najprostsza odmiana informatyki. Niestety nie zamierzam się przeprowadzać. Jedynie kasa mogłaby mnie przekonać. Obecnie pracuję w korpo przy sprzęcie a zdalnie ogarniam inne firmy i ludzi. W mojej poprzedniej pracy zanim człowiek otrzymał pensje musiał przedstawić swoje efekty pracy. Jeśli przekroczył swoją pensję to dostawał premię. Niektórzy dobijali do niezłych kwot.
Czy Wigilia jest dniem wolnym od pracy w firmie Macrobond Financial Polska? Jeśli nie, to jak to wygląda, są skrócone godziny pracy?