Perspektywa pracy tam brzmi jak wyrok na samego siebie. Po przepracowanych 6 tygodnia jestem wdzięczna że sezon dobiegł końca. Jeśli szukasz pracy na stałe albo sezonowej naprawdę nie idź tam, nie spotkałam się z żadnymi benefitami w postaci karty multisport itp. Jeśli miałabym opcję wyboru "co wolisz" zamiast owej karty wybrałabym opcję rehabilitacji lub wizyty u kręgarza. Praca głównie siłowa i nich was nie zwodzą linie z rolkami po których mają przejeżdżać paczki. Linie są uszkodzone, paczki same odjeżdżają ponieważ rolki w tamtym roku zostały wgniecione przez spadającą paletę z półki na której znajduję się towar. Rolki psują się przez co często pojawia się przestój na zmianie. Nie ma również klimatyzacji czy wiatraków co skutkuje tym że na hali jest bardzo duszno i tak naprawdę pracuję się w nienormalnych temperaturach. Na hali jest pełno kurzu który po przepracowanym dniu wydmuchuje się z nosa w chusteczkę higieniczną. Jest brudno, wszystkie książki są zakurzone, półki również są tak brudne że można zostawiać sobie wzajemnie wiadomości. Nie dostaniesz żadnej odzieży ochronnej ani butów. Jeśli coś ci się stanie to nie ich problem. Drabiny po których masz wchodzić po towar mają nierówne nogi i chyboczą się, ale bez obaw są "profesjonalnie" zabezpieczone taśmą. Dodam jeszcze że paczki potrafią ważyć od 15 do 30kg także multisport nie jest w ogóle potrzebny, "siłownia" jest na miejscu. Jeśli nie jesteś stałym pracownikiem nie licz na to że będą traktować cię jak człowieka, nic ci nie powiedzą a zwolniony zostaniesz z dnia na dzień. Kierownictwo nie informuje o np. zmniejszonej ilości godzin danego dnia w pracy, czytaj możesz przyjść do pracy na 5h i do domu. MAC jest nastawiony na zysk i pieniądze więc około września będą mówić że nie wyrabiają się z zamówieniami i jest to wina pracowników więc musisz robić po 12h, a następnie zwolnią połowę pracowników sezonowych, żeby nie płacić za dużej ilości osób ponieważ nie mają pleców a po prostu szkoda im kasy na więcej rąk do pracy także "tną koszta". Widać po samej hali jak bardzo szkoda pieniędzy na doprowadzenie jej do stanu użytecznego bo na ten moment moim zdaniem hala powinna zostać zamknięta przez odpowiednie służby. Trzeba powiedzieć też o "koleżeństwie" panującym w pracy, proszę się nie zdziwić jeśli osoby również "pracujące" sezonowo tam od ok. 4-5 lat będą się nad wami pastwić tylko dlatego że pracują tam dłużej a ich rodzina (ktokolwiek z niej) jest stałym pracownikiem np. w innym dziale i tylko dlatego mają ową świetlaną pracą jaką jest pakowanie książek do kartonów. Można jeszcze wspomnieć o kontrowersyjnej części jaką jest zakaz słuchania muzyki na słuchawkach podczas pracy ponieważ można nie usłyszeć nadjeżdżającego wózka widłowego, z początku wydawało mi się to słuszne i logiczne do momentu kiedy się nie okazało że jeden z paleciarzy lubi sobie odpalić na przerwie bądź nawet w trakcie roboty śmiesznego papieroska. Podsumowując, jeśli chcesz mieć dobre wspomnienia z pracy i miło spędzony czas w niej na pewno nie wybieraj MAC, pomimo tego że nie płacą najgorzej nie licz na dodatek za nadgodziny czy w porach nocnych ponieważ nie obowiązuje to pracowników sezonowych. Mimo takich wybryków jak "stali pracownicy sezonowi" wspomniani przeze mnie powyżej, można znaleźć super ludzi, mimo to nie wiem czy ta praca jest warta twoich nerwów. Mimo wszystko jeśli jednak się zdecydujesz pracować w takich warunkach za może nienajgorsze wynagrodzenie, ale jednak narażając swoje zdrowie będę trzymać za Ciebie kciuki i nie zapominaj że MAC oferuje badania zakaźne płuc. :***
nie było czegoś takiego jak "rozmowa o pracę" organizują spotkanie na hali gdzie nie ma juz pracowników i tak naprawdę nie masz możliwości żeby zobaczyć jak to wygląda w praktyce. Nikt nam na takim "szkoleniu" nie powiedział o dźwiganiu paczek czy utrudnieniach przy pracy takich jak zepsute rolki. Poinformowano nas tylko o tym że nie dadzą nam butów ponieważ uważają że jesteśmy dorośli :) powiedziano również o tym że nie można przychodzić w krótkich spodenkach oraz skanery które pomogą nam przy pracy (swoją drogą wszystkie były popsute i tylko utrudniały pracę ponieważ spadały z ręki czy z palca. Dodatkowo były przesiąknięte cudzym potem i śmierdziały na kilometr) są warte 20 tysięcy i jeśli coś z nimi zrobimy "to sie żegnamy". Oczywiście wartość skanera jest przekłamana można to sprawdzić na olx. Jeśli byś nie podjął pracy w godzinach nocnych prawdopodobnie musiałbyś poszukać nowej pracy.
Niedawno ktoś wspomniał o zwolnieniach bez powodu, faktycznie takie maja miejsce? Nikt się nie domyśla w czym rzecz? Albo czy nie można po prostu prosić o wyjaśnienie?
Czy warunki zatrudnienia oferowane przez Grupa Mac S.A. dla pracy jako specjalista ds. jakości są dla was satysfakcjonujące?
Straszna praca Ludzie są wykorzystywani Przyjmują nowych a mimo wszystko nie ważne jak bardzo się starają i tak są zwalniani bez powodu. Już nigdy tam nie pójdę I odradzam każdemu kto myśli nad tą pracą
Tak łatwo zrezygnować ze współpracy, że ktoś może stwierdzić, że już nie jest nią zainteresowany i zwalnia…? Tak apropo tego co tu pisaliście. Czy w dziale IT pracuje się bardziej stabilnie? MID Deva poszukują, ciekawi mnie proces rekrutacyjny, czy możecie go omówić?
Nie polecam , (usunięte przez administratora) .Pracowałem tam 3 razy i teraz nagle odwrócili się ode mnie, twierdząc że brygadzista nie jest zainteresowany współpracy ze mną.
Wygląd rozmowy o pracę oraz samo wdrożenie raczej będzie zależne od działu? Pisali tutaj o wejściu na hale, specjalista ds. komunikacji marketingowej chyba nie musi tego robić? Jest tu jakiś większy dział marketingu? Jak wygląda podział obowiązków oraz ewentualna współpraca? Zarobki na dziale jak oceniacie?
Perspektywa pracy tam brzmi jak wyrok na samego siebie. Po przepracowanych 6 tygodnia jestem wdzięczna że sezon dobiegł końca. Jeśli szukasz pracy na stałe albo sezonowej naprawdę nie idź tam, nie spotkałam się z żadnymi benefitami w postaci karty multisport itp. Jeśli miałabym opcję wyboru "co wolisz" zamiast owej karty wybrałabym opcję rehabilitacji lub wizyty u kręgarza. Praca głównie siłowa i nich was nie zwodzą linie z rolkami po których mają przejeżdżać paczki. Linie są uszkodzone, paczki same odjeżdżają ponieważ rolki w tamtym roku zostały wgniecione przez spadającą paletę z półki na której znajduję się towar. Rolki psują się przez co często pojawia się przestój na zmianie. Nie ma również klimatyzacji czy wiatraków co skutkuje tym że na hali jest bardzo duszno i tak naprawdę pracuję się w nienormalnych temperaturach. Na hali jest pełno kurzu który po przepracowanym dniu wydmuchuje się z nosa w chusteczkę higieniczną. Jest brudno, wszystkie książki są zakurzone, półki również są tak brudne że można zostawiać sobie wzajemnie wiadomości. Nie dostaniesz żadnej odzieży ochronnej ani butów. Jeśli coś ci się stanie to nie ich problem. Drabiny po których masz wchodzić po towar mają nierówne nogi i chyboczą się, ale bez obaw są "profesjonalnie" zabezpieczone taśmą. Dodam jeszcze że paczki potrafią ważyć od 15 do 30kg także multisport nie jest w ogóle potrzebny, "siłownia" jest na miejscu. Jeśli nie jesteś stałym pracownikiem nie licz na to że będą traktować cię jak człowieka, nic ci nie powiedzą a zwolniony zostaniesz z dnia na dzień. Kierownictwo nie informuje o np. zmniejszonej ilości godzin danego dnia w pracy, czytaj możesz przyjść do pracy na 5h i do domu. MAC jest nastawiony na zysk i pieniądze więc około września będą mówić że nie wyrabiają się z zamówieniami i jest to wina pracowników więc musisz robić po 12h, a następnie zwolnią połowę pracowników sezonowych, żeby nie płacić za dużej ilości osób ponieważ nie mają pleców a po prostu szkoda im kasy na więcej rąk do pracy także "tną koszta". Widać po samej hali jak bardzo szkoda pieniędzy na doprowadzenie jej do stanu użytecznego bo na ten moment moim zdaniem hala powinna zostać zamknięta przez odpowiednie służby. Trzeba powiedzieć też o "koleżeństwie" panującym w pracy, proszę się nie zdziwić jeśli osoby również "pracujące" sezonowo tam od ok. 4-5 lat będą się nad wami pastwić tylko dlatego że pracują tam dłużej a ich rodzina (ktokolwiek z niej) jest stałym pracownikiem np. w innym dziale i tylko dlatego mają ową świetlaną pracą jaką jest pakowanie książek do kartonów. Można jeszcze wspomnieć o kontrowersyjnej części jaką jest zakaz słuchania muzyki na słuchawkach podczas pracy ponieważ można nie usłyszeć nadjeżdżającego wózka widłowego, z początku wydawało mi się to słuszne i logiczne do momentu kiedy się nie okazało że jeden z paleciarzy lubi sobie odpalić na przerwie bądź nawet w trakcie roboty śmiesznego papieroska. Podsumowując, jeśli chcesz mieć dobre wspomnienia z pracy i miło spędzony czas w niej na pewno nie wybieraj MAC, pomimo tego że nie płacą najgorzej nie licz na dodatek za nadgodziny czy w porach nocnych ponieważ nie obowiązuje to pracowników sezonowych. Mimo takich wybryków jak "stali pracownicy sezonowi" wspomniani przeze mnie powyżej, można znaleźć super ludzi, mimo to nie wiem czy ta praca jest warta twoich nerwów. Mimo wszystko jeśli jednak się zdecydujesz pracować w takich warunkach za może nienajgorsze wynagrodzenie, ale jednak narażając swoje zdrowie będę trzymać za Ciebie kciuki i nie zapominaj że MAC oferuje badania zakaźne płuc. :***
A na rozmowie o pracę była mowa o tym, że będzie ręczne dźwiganie i ile tego może być? Czy też o tym, że rolki zawodzą? I skoro nie płacili ekstra za nadgodziny i pracę w nocy, to co by się wydarzyło, jakbym nie został na żadną nadgodzinę, ani nie podjął pracy w nocy?
nie było czegoś takiego jak "rozmowa o pracę" organizują spotkanie na hali gdzie nie ma juz pracowników i tak naprawdę nie masz możliwości żeby zobaczyć jak to wygląda w praktyce. Nikt nam na takim "szkoleniu" nie powiedział o dźwiganiu paczek czy utrudnieniach przy pracy takich jak zepsute rolki. Poinformowano nas tylko o tym że nie dadzą nam butów ponieważ uważają że jesteśmy dorośli :) powiedziano również o tym że nie można przychodzić w krótkich spodenkach oraz skanery które pomogą nam przy pracy (swoją drogą wszystkie były popsute i tylko utrudniały pracę ponieważ spadały z ręki czy z palca. Dodatkowo były przesiąknięte cudzym potem i śmierdziały na kilometr) są warte 20 tysięcy i jeśli coś z nimi zrobimy "to sie żegnamy". Oczywiście wartość skanera jest przekłamana można to sprawdzić na olx. Jeśli byś nie podjął pracy w godzinach nocnych prawdopodobnie musiałbyś poszukać nowej pracy.
Pracowałam na magazynie i muszę powiedzieć, że więcej tam nie wrócę. Uważam, że zarobki były porządku i to jedyny plus jaki widzę w tym miejscu. Już po pierwszym dniu pracy dostaliśmy ogromny ochrzan o to, że w paczkach pojawiały się błędy, przy czym podkreślam był to dla większości z nas pierwszy dzień pracy, więc dopiero wszystkiego się uczyliśmy, a ponadto zdarzały się błędy w systemie (pokazywało się, że trzeba dołożyć powiedzmy 20 książek do paczki, która była już skompletowana), o które też (jeśli ktoś zrobił to co pokazywał system) pretensje były do nas. Na rozpoczęcie zmiany zdarzały się teksty, że jeśli ktoś będzie pracował za wolno zostanie wyrzucony nawet w środku nocy i nikogo to nie interesuje czy będzie miał jak wrócić do domu (zmiany nocne). Codziennie pierwszym co słyszeliśmy po sprawdzeniu listy było to, że w każdym momencie możemy zostać wyrzuceni z pracy. Nie wiem czy miała to być jakaś forma motywacji, czy odreagowanie na nas złego humoru, ale sprawiało to tylko, że dopóki się nie przyzwyczailiśmy spora część z nas pracowała w stresie przez osiem godzin, nie wiedząc co usłyszy na koniec zmiany i czy następnego dnia będzie jeszcze mieć pracę. Nie podawano powodów zwolnień, po prostu pod koniec zmiany brygadzista mówił kto może więcej nie przychodzić. Linia się psuła, nosiliśmy pełne lub prawie pełne paczki, często spory kawałek, żeby mieć je w ogóle gdzie postawić. W ostateczności musieliśmy stawiać jedna na drugiej, a późniejsze ściąganie paczek ważących nieraz po 10/15 kg było niemałym wyzwaniem kiedy weźmie się pod uwagę ich ilość. Przy linii było bardzo brudno, na ziemi walały się czarne kłęby kurzu wielkości dłoni. Już po pierwszym tygodniu pojawił się u mnie kaszel i katar (z tego co wiem inni też mieli z tym problemy). Część osób, które pracowały w poprzednim roku uważała najwyraźniej, że zajmuje jakieś wyższe stanowisko niż reszta. Bardzo głośno chwaliły się tym, że mają już ,,listę osób do wypierdolenia,, i jak bardzo podobało im się jak w poprzednim roku mogli wyzywać współpracowników a ci nie reagowali. Czułam się trochę jak w szkole podstawowej, kiedy już kolejny raz usłyszałam, że te osoby były u brygadzisty poskarżyć się na to, że nie lubią kilku osób i na to, że podczas wykonywania pracy cześć osób ze sobą rozmawia (osoby które to zgłaszały były tymi, które zazwyczaj rozmawiały najwięcej i pracowały wolniej od reszty). Były to osoby uprzywilejowane, traktowane przez brygadzistę inaczej prawdopodobnie ze względu na to, że w firmie pracowali ich członkowie rodziny. Wszystko co mieliśmy wiedzieć tłumaczyły nam osoby, które pracowały w poprzednich latach, więc kiedy z dnia na dzień część z nich stwierdziła, że z jakiegoś powodu nie będą już niektórym pomagać (odpowiadać na pytania kiedy ktoś czegoś nie rozumie, udzielać informacji gdzie szukać jakiegoś sektora) utrudniało to pracę. Kiedy podczas ,,zebrania,, z brygadzistą wyszedł problem braku współpracy i kilku nieprzyjemnych sytuacji, ten stwierdził, że wszystko co mówią i robią te osoby jest w trosce o nas i z dobrych intencji. Dodatkowo rozwiązaniem problemu zasugerowanym przez brygadzistę było zwolnienie się z pracy osób, które problem widzą, bo ,,mamy na wasze miejsce 10 osób, które chętnie tu przyjdą,,. Podsumowując nie polecam tego miejsca pracy ze względu na panującą tam atmosferę, która sprawia, że człowiek czuję się chory na myśl o rozpoczęciu kolejnej zmiany, a także że względu na brud, od którego chory faktycznie będzie.
A wiecie, że w internecie rekrutują obecnie na posadę Programista - Administrator aplikacji biznesowych. Ktoś ma informacje o tym? Oferują elastyczny czas pracy. GTo jak ta elastyczność wygląda, jest pełna dowolność ustalania sobie godzin pracy??
Polecam. Pracuję od niedawna i na razie jest ok.
Wg mnie praca jak najbardziej do polecenia. Pensje są średniej wysokości, ale są dodatkowe benefity w postaci opieki lekarskiej, multisport i premii rocznej. Pensja zawsze na czas a oprócz tego współpracownicy, którzy są całkiem Ok. Ja na razie zostaję.
Naprawdę polecam: dobra płaca, wysokie premie uznaniowe, pakiet socjalny połączony z dodatkowym ubezpieczeniem zdrowotnym. Na warunki kieleckie praca w tej firmie jest sporym wyróżnieniem i zaszczytem. Częste szkolenia podnoszące kompetencje zawodowe, windują wartość rynkową pracownika. Atmosfera przyjazna - brak zawiści, sytuacji stresogennych. Uśmiech nie schodzi z twarzy. Reasumując: Idź, zobacz, zostań.
Wandzia, zapewne jesres handlowcem w tej firmie od 20lat i nawet jeżeli robisz (usunięte przez administratora) to nikt Cię nie zwolni, jedziesz na starych znajomosciach itd A młodzi i ambitni wypadają z gry dzięki takim przyjacielskim układom z Tobą:)
Dokładnie tak jest jak piszesz! Najpierw mówią: nikogo nie zwolnimy. Po 2 tygodniach wywalają połowę. Dziękuję dobranoc.
Ciężka praca za grosze. Wdychanie oparów z tej maszyny co nakłada folie na książki doprowadziło mnie do problemów zdrowotnych. Poza tym prawdopodobnie nabawiłem się przepukliny.
(usunięte przez administratora) Powinno być 0/5. Zarobki poniżej ludzkiej godności.
Pracuję od pół roku i jest ok. Ode mnie polecajka.
Na jakie benefity można liczyć w MAC EDUKACJA S.A.?
Ciągłe telefony, beznadziejny dział obsługi klienta, który niszczy wszystko co zrobił dany przedstawiciel? To są benefity?
beznadziejny dział obsługi klienta, który niszczy wszystko co zrobił dany przedstawiciel - to po prostu niesłychane. To tej pory dziwi mnie że tak niekorzystne działania są tolerowane przez zarząd spółki.
W jaki sposób to niby niszczą? A w takich sytuacjach przedstawiciel może całkiem stracić klienta i nie dostać premii?
Praca ogólnie nie najgorsza, można zarobić i atmosfera do zniesienie. Odszedłem ze względu na traktowanie pracowników przez tak zwany DOK. Nigdy nie spotkałem się z takim poniżaniem i pogardą do współpracowników, również menadżerów różnego szczebla. Wczesny PRL z traktowaniem wszystkich z wyższością. Tyczy się to również klientów. To całkowicie przykrywa wszystkie zalety płynące z pracy dla wydawnictwa.
Cześć, Czy to prawda, że MAC na stanowisko konsultanta zatrudnia na B2B, wymaga posiadania własnego auta, której tankuje się za swoje? To kompletnie mi się nie klei w dzisiejszych czasach. Nie spotkałem się do tej pory z czymś takim. Każdy proponuje auto służbowe, nawet z możliwością używania go prywatnie (tak mam w obecnej firmie). Jak to usłyszałem na rozmowie to mnie lekko zatkało. Poza tym nie dowiedziałem się, jak płacone są prowizje - od jakiej sprzedaży i w jakiej wysokości. Jeżeli już mam jeździć i tankować własne auto to chciałbym wiedzieć czy uda mi się na to zarobić. Nie boję się pracy. Od lat ciężko pracuję. No i jeszcze jedno - we wcześniejszych wpisach wyczytałem coś na temat 13 pensji, dodatków świątecznych, urlopów. A jak to się ma do zatrudnionych na B2B?
Czyli Ty byłeś u nich na rozmowie.. Szkoda, że Cię zatkało i nie zapytałeś, czemu warunki są wprost odwrotne od opisanych w ogłoszeniu. Pytałam się wcześniej o nie (też nikt nie raczył odpowiedzieć ;( ) i tam jest b2b, ale ze zwrotem za paliwo i benefitami.
Nie polecam. ZAROBKI marne atmosfera okropna. (usunięte przez administratora)
Słuchajcie, MAC szuka konsultanta oświatowego ds. segmentu 4-8 na Śląskie. Co powiecie o systemie wynagradzania, samochodzie służbowym, planach sprzedażowych i marketingowych? Jeszcze można aplikować, więc będę wdzięczna za szybkie wskazówki :) @Artem, a czym się w MAC zajmowałeś?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Grupa Mac S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Grupa Mac S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 14.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Grupa Mac S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 13, z czego 5 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!