Pracowalam w ksm... Owszem wyplata byla na czas. Srodki czyszczace rowniez. Ale pod koniec wspolpracy nie bylo ok. Okazalo sie ze po roku, zrezygnowali z obiektu. Dla nas pracownikow ok 30 nie bylo miejsca pracy... Za specjalnie sie nami nie przejeli. Zadnej inicjatywy z ich strony, aby gdzies nas ulokowac. Takie podziekowanie z ich strony. Gdyby nie fakt ze wziela nas ,,konkurencja,, byli bysmy bez pracy. Kontakt z biurem utrudniony. Kazde zaswiadczenie nam potrzebne- dlugi termin oczekiwania. Ja ze swojej strony nie polecam...
(usunięte przez administratora)
nie dziwie się wcale, dawali dobre warunki za moich czasów
Pracodawca ma dosłownie "gdzieś" pracowników. Mają niby Fundusz świadczen Socjalnych ale to wielka sciema, oszukują na każdym kroku, albo nie odpisują, albo nie odbierają telefonów, firma krzak. Oszukują ludzi z urlopami. Nie wykonują badań okresowych, a jak się upomnisz, to wkręcają, że były wykonywane, więc podejrzewam również podrabianie podpisów. MASAKRA!!!
Czuję się oszukana i wykorzystana przez KSM dlaczego?? Potrzebowali kogoś na już do sprzątania w nowo otwieranym sklepie zgodziałm się, powiedzaiłam że jestem w ciazy i wtedy to problemu nie stanowiło jednako po tygodniu kiedy już wszystko nie mal było gotowe i do sprzątania zostały tylko pobierzne rzeczy okazało się że moja ciąża jest ogromnym kłopotem bo rzekomo kierownictwo sklepu ma problem bo nie chcę wchodzić na drabiny i dźwigać ciężarów, ale są przepisy BHP które też mi na to nie pozwalaja i ciężary też mogę dziwgać do pewnego pułapu poza tym robiła wszystko inne a pracę zaczynałam przed czasem i wychodziłam po czasie. Kierownictwo sklepu nie miało jednak pretensji o moją ciążę tylko o to że KSM ukryło ten fakt przed nimi twierdząc że nie mają obowiązku powiadamiać o tym kierownika sklepu. Następnego dnia otrzymałam telefon że mi dziękują bo im ciężarna nie jest potrzebna bo oni musza mieć kogoś kto jak będą mu kazać tol nawet na lampy wejdźie i będzie je czyścil. Umowa oczywićie w szczegolnych warunkach rozwiązania unowy nie przewiduje ciąży więc powinnam pracować do dnia porodu nie mają prawa mnie zwolnić, ale niestety umowę dostałm w dniu kiedy miałam odejść i zawierała tę datę ostatniego dnia w pracy... oczywiście ja się skonsultuję z kim trzeba i tak tej sytuacji nie zostawię bo jedną rzecz przeoczyli a ja mogę ją wykorzystać przeciw nim