A czemu część komentarzy się usuwa - pytanie do administratora. Nie ma tam przekleństw. Niewygodna prawda? I cenzura słowa?
(usunięte przez administratora)
Ludzie nie tylko się śmieją, ale opowiadają między sobą o bezczelności tych, co przypisują sobie cudze pomysły. Szkoda ludzi, którzy padają ofiarami intryg. Gdybym miała do nich namiary, nawet zapytałabym jak się z tym czują, to było mega mega wredne. Ale jesteśmy z wami. Tylko nie wiemy, jak się temu przeciwstawić. Musimy tu trwać, bo nie mamy innej (usunięte przez administratora) Ktos sobie coś przypisuje, co dotąd krytykował i podśmiewał sie z tego, a ktoś inny nad tym ciężko pracował i ja na miejscu tych osób chyba chciałabym wyjaśnień. Nie dziwię się, że szybko stąd zniknęły. Dla takich nie było tu miejsca i dla niektórych z nas też nie ma. Ale musimy jeszcze tu trwać. Ludzi z pasją się pozbywa jak najszybciej i taka jest prawda. Gdyby inaczej o nich dbano, to oni mogliby zmieniać bibliotekę. A tak rządzą nami ci, co nie powinni. I teraz mamy to, co mamy. Zasłużyliśmy na to, bo nie trzymaliśmy się razem. Co robić? Jak przyciągnąć ludzi z głową? Odzyskać tych, co w ciągu dwóch lat poznikali, albo kogoś podobnego? O tym się w ogóle nie myśli. Obudźmy się wreszcie. Ściągnijmy fachowców i dajmy im robić swoje. Sama nie mam głowy do takich przedsięwzięć i zajmuje się tym, co potrafię, ale wolałabym pracować pod kims mądrym. I wykorzystywanie cudzej (usunięte przez administratora) dla budowy swojego wizerunku też mnie oburza.
Włodarze miasta nie mają pomysłu na rozwój Bielska-Białej. Europejska Stolica Kultury - to pomysł na ich miarę. Co z tego, że zwijamy przemysł, ludzie będą tracić pracę, a zarobki w mieście należą do najniższych w województwie? Należy wybudować teatr lalek za 100 mln złotych. Z dotacji. Tak najprościej. Ale nawet w aspekcie tak promowanej kultury w mieście rzeczywistość skrzeczy. Pomijając zarobki pracowników Książnicy (kogo to obchodzi?), wyremontowaliśmy nową aulę, którą będziemy się chwalili przez następnych 10 lat - i tyle. Gdzie są miejsca parkingowe dla czytelników? czy w pobliże Książnicy można dojechać autobusem? Dlaczego okrojono tytuły prenumerowanej prasy i zostawiono same czytadła ? Dlaczego nie kupuje się fachowej literatury, tylko thrillery dla "kucharek"? Dlaczego pracownicy Książnicy - jako pracownicy kultury i budżetówki - nie mają zniżek na bilety do Teatru Polskiego, albo na basen miejski ? Pomijając to wszystko, Książnica to nie jest dobre miejsce do pracy. Stabilność w zasadzie żadna. Ludzie traktowani przedmiotowo przez widzi-mi-się (?) dyrektorek. Pracownicy otrzymują pozytywne opinie od kierowników , następnie są zwalniani (sic!) . Są tu osoby, które lubią dawać cynk lub pisać donosy i tzw, szukać dziury w całym, byleby zaistnieć. Oj, bardzo. Najgorsze jest to, że takie postawy są chyba doceniane, patrząc po ruchach kadrowych. Czy te donoszące osoby myślą, że do końca są anonimowe? Czy nie mają wstydu, za grosz przyzwoitości? Ilu wieloletnich pracowników odeszło w przeciągu ostatnich dwóch lat, właśnie dzięki takim życzliwym koleżankom i kolegom? I to w zasadzie wystarczyłoby za komentarz...
Od czego uzależniona jest premia w firmie Książnica Beskidzka w Bielsku-Białej? Jakie są progi premiowe? Dodali 11 lutego na Praca.gov.pl ogłoszenie na stanowisko Referent.
I to wszystko odnosisz do systemu premiowania referenta? Czy to w ogóle jest uwzględnione jakkolwiek w samej umowie? chyba, że w tym przypadku jest mowa o premii uznaniowej?
Jak często w Książnica Beskidzka w Bielsku-Białej odbywają się szkolenia pracownicze? W ogłoszeniu, które umieścili 22 czerwca na Praca.gov.pl, obiecują bogaty rozwój.
Pytanie do Pani Haliny - naprawdę uważa Pani, że w Ksiąznicy Beskdzkiej nie ma BIBLIOTEKARZY z wiedzą i umiejętnościami praktycznymi. I to ze strony kierwoników i pracowników? Naprawdę lepiej się Pani czuje, kiedy wrzuci Pani wszystkich do jenego worka!!! Miłego dnia Pani Halino! Życzliwości do dawnych współpracowników.
Odpowiadam Panu : czy Pan umie czytać ze zrozumieniem ? Nie piszę o wiedzy BIBLIOTEKARZY tylko o atmosferze , o tym jak pion kierowniczy traktuje pracowników podległych. A Dyrekcja która siedzi na ul.Słowackiego to tragedia i wszystko to akceptował odchodzący Dyrektor . Oby jeszcze jak najszybciej poszła na emeryturę pani zastępca dyrektora. Trzeba świeżej krwi ,świeżego spojrzenia , zmiany dyrekcji i kierownictwa .Oby nowy dyrektor był bardziej rozgarnięty .
A dlaczego Pan? Już widać, że brakuje Pani wiedzy z naszego zawodu!!! Tak to jest - innych się krytykuje, a podstaw się nie wie! To są pierwsze wykłady z historii ksiażki i bibliotek. Możn też sięgnać do ogólnodostępnych wiadomości! Zachęcam!
Bibliotekarzu / pan , pani / może na wypożyczaniu książek się znasz ALE CHYBA TYLKO NA TYM . Jeszcze raz powtarzam nie czytasz ze zrozumieniem. Nie oceniam pracy bibliotekarz tylko atmosferę w bibliotece. Skoro tak Ci dobrze to siedź tam i ciesz się że pracujesz za śmieszne pieniądze. Nie ale Ty jesteś pewnie w pionie kierowniczym dlatego tak chwalisz pracę w Książnicy Beskidzkiej.Jesteś w układach , układzikach. Nawet mi nie odpisuj bo nie będę czytać . Szkoda mi czasu na pisanie z Tobą Bibliotecarius. Ale kontrola z PIP powinna się tam pojawić .
Ależ oczywiście, że odpiszę, po co ten ton rozkazujący, cytuję- "nie odpisuj". Zacytuję Pani słowa "kadra dyrektorsko kierownicza tragedia". To nie są słowa o atmosferze, to są słowa o ludziach tam pracujących. To są Pani słowa pisane. Po co ta agresja? Już wiem - brak argumentów merytorycznych i wówczas ....! Pasuje mi Pani do osób, które były zatrudnione w Książnicy Beskidzkiej, bez odpowiedniego wykształcenia. I co nie było awansu zawodowego droga Pani Halino? Oj chyba tak!
Bibliotecarius od paru lat jestem na emeryturze, mam wykształcenie wyższe bibliotekarstwo, byłam kierownikiem w Książnicy Beskidzkiej , przyszłam do biblioteki z Katowic z biblioteki i tam też byłam kierownikiem i potwierdzam słowa i pani Haliny i wszystkich innych - uciekajcie z tej pracy , szkoda waszego zdrowia i życia. Nie pracujcie za takie głodowe pensje. Dyrekcja a przede wszystkim dyrektor K........ek to śmieszni, małostkowi ludzie.A plotka i zawiść żyje własnym życiem w bibliotece. Nie wypowiadaj się lekceważąco o wykształceniu byłych pracowników bo kiedy ja studiowałam na Uniwersytecie Jagiellońskim /nie jakiś licencjat / Ty bibliotekarzu nosiłeś / koszulę w zębach. Oby konkurs na dyrektora wygrał najlepszy i nareszcie zapanowały normalne warunki pracy. Tego życzę pracownikom i użytkownikom Książnicy Beskidzkiej ,
Bibliotecarius szkoda czasu na pisanie z Tobą. Jak jest Ci tak dobrze w Książnicy to tam siedź przecież nikt Ci nie broni. Ja w najbliższym czasie będę się ewakuowała.
Dzień dobry, i tutaj Panią zaskoczę - kierownicy w BG mają wykształcenie bibliotekoznawstwo i informacja naukowa - różnie Uniwersytet Jagielloński, Wrocławski, Śląski - nikt nie ma licencjatu! A więc nie trafione - nie sprawdzone! Nie wypowiadaliśmy się lekceważąco o wykształceniu, o zarobkach naszych, ale o beznadziejnych argumentach - "kierownicy porażka, podkopują, walczą" i wiele innych określeń. Dlatego prosimy o konkrety! My tylko się chcemy zmierzyć, na konkrety - a nie na słowa - zacytuję "głupa rżniesz". I co dalej? Jak ma z tego wyniknąć dyskusja, wymiana zdań. A zawód bibliotekarz każdy może opuścić. My też! Wówczas będzie wolne miejsce kierownika - i mamy wrażenie, że o to chodzi. Pozdrawiamy
Czy pracownicy Książnica Beskidzka w Bielsku-Białej mają możliwość uczestnictwa w jakichś formach integracji?
Czyli jaki zespół obecnie się zatrudnia? Bardziej zgrany i atmosfera w porządku, że motywuje i chce się pracować czy to różnie bywa? Zależne może od działu? Teraz chociażby jak majówka idzie to szykuje się jakieś wspólne wydarzenie? i co z dniem wolnym?
Czy ktoś lubi to miejsce?
Brak jakiejkolwiek reakcji na zadane pytanie do teraz zastanawia... Do teraz czekasz na odp czy masz już zweryfikowany temat i ocenisz? Ludzie niby negatywnie pisali ale jakoś tutaj pracują, więc jest tu drugie dno? Z jakich przyczyn pracują, ktoś powie?
co niby miałoby być jakąś okazją w tym przypadku? i jak góra wtedy reaguje? nie chcą ludzi przytrzymać, żeby braków nie było? są teraz jakieś większe jeśli o kadrę chodzi?
Pracownicy coraz częściej oczekują od pracodawców zapewnienia benefitów pozapłacowych. Jak wygląda ten aspekt w Książnica Beskidzka w Bielsku-Białej? Chodzi o pracę jako Bibliotekarz, takie ogłoszenie jest na Praca.gov.pl 22 czerwca.
I Tobie to faktycznie odpowiada, że wciąż pracujesz? Zastanawiam się co alternatywnego tutaj ludzi do pracy zachęca. Napiszesz?
Może wniosek o podwyżkę dałby więcej motywacji i chęci na to, aby doszło do zmiany? Jak się pracodawca na takie wnioski zapatruje?
i w zasadzie odchodzą? a jest tu jakieś stanowisko na którym ludzie mogliby być trudno zastępowalni? bo rozumiem, że takie podejście wynika z faktu, że i tak pojawi się ktoś o odpowiednich predyspozycjach?
Proszę sobie darować, nie ma żadnych benefitów. To praca za minimalną krajową, nie ma żadnych premii, niczego. Całymi dniami trzeba przesiadywać w pracy i być na usługi kierowników.
Książnica Beskidzka jest chyba jedyną jednostką budżetową gminy Bielska-Białej, której pracownicy nie mają możliwości zakupu biletów po obniżonej cenie do Teatru Polskiego czy Banialuki, nie wspominając już o kinie. Pracownicy kultury, których nie za bardzo stać nawet by pójść do teatru!
Skoro tak to wygląda to można prosić o przybliżenie takiego przykładowego dnia z pracy tutaj? Jakie w praktyce są tu rzeczy do robienia? Atmosferę słabo oceniłeś?
A co tu tak cicho?
Ktoś się orientuje czy kawa z euro-wizji będzie dla wszystkich?
Jak się miewacie bibliotekarze?
Pozytywnie myślmy - idzie wiosna. Wielu się nic nie podoba- moja propozycja zmieńmy coś lub kogoś - może siebie. Młodsi/starsi - co za podział. Doświdczony/bez doświadczenia - co za podział. Bibliotekrz/nie bibliotekarz - co za podział. ================================= A, że KTOŚ donosi, to zawsze tak było, jest i będzie. Parszywy charakter! Tu milutko, tam milutko, tu pomoże, a tam doniesie, I co się dziwisz? No co? Pozytwnie myślmy.
Szkoda tylko patrzeć jak ludzie się nakręcają i są coraz bardziej zdesperowani. Nie byłoby tego gdybyśmy normalnie zarabiali i rozmawiali z soba. Kiedy to sie zmieni? Nawet strajk okazal sie klapą. A o odejsciu mowią prawie wszyscy a nadal tam siedza. Coraz mniej odwagi i przyzwyczajenie.
Koleś - jakie nakręcanie- nieróbstwo-niekompetencja-wszystkowiedząca atmosfera i swoje "ja" na każdym możliwym kroku. Żenada i podniesienie własnego ja! Takie moje zdanie. I tylko czekać kiedy pojawi się nowa władza. A już idzie małymi kroczkami. A kto chce odejśc - to bajbaj! Mi tu dobrze! Trochę zarobku - trochę roboty. I tak do przodu.
Tekst radia Bielska - Z informacji jakie uzyskaliśmy wynika, że w Książnicy Beskidzkiej na blisko 120 pracowników, ponad 90 otrzymuje pensję minimalną! Pan Prezydent szuka pieniędzy? NASZ APEL _ POMóżMY MU!!!
A skąd oni mają niby takie info? Jakieś ankiety robili czy jak? Bo chyba taki dostęp do czyiś zarobków to dane poufne?