To miejsce charakteryzuje się przede wszystkim nieprzyjemna atmosfera pracy. Osoba uważająca się za "kierowniczkę" nie ma żadnych kompetencji adekwatnych do swojego stanowiska( kto już pracował ten dobrze wie). Najlepiej trzymać się jak najdalej od tamtego miejsca co potwierdza fakt, ze ludzie pracują conajmiej 1-2 tygodnie i dłużej nie wytrzymują. Nie pozdrawiam Panią J oraz Pana J. NIE POLECAM!!
prawie rok temu pisali tu o jakiejś słabej atmosferze w pracy oraz sporych rotacjach. W 2013 roku to nawet pisali, że średni czas pracy wynosił 2 tyg... A teraz jak z tym jest skoro nagle ludzie przestali się na warunki zatrudnienia skarżyć? Ile osób teraz jest i z jakim średnim stażem pracy?
Nie polecam pracy tutaj. Pani Kierownik bardzo niemiła, wiekszosc czasu spędza u gory z komornikiem śmiejąc sie i obgadując pracowników. Jako nowa osoba nie zostałam przedstawiona nikomu, a po 5 minutach tłumaczenia oczekiwano ode mnie, że będę wszystko umiała. Kiedy czegoś nie wiedziałam - szlam z pytaniem do kierownik i wtedy byłam zbywana bo przeciez juz mi to tłumaczyła, a jak cos zle zrobiłam to były pretensje czemu się nie spytałam. Rotacja pracowników ogromna, pracownicy potrafili sie tam popłakać z powodu wywieranej presji
Poniżej kilka faktów dotyczących tej kancelarii: - ciągły nabór nowych pracowników - poza kilkoma stałymi pracownikami w tej kancelarii jest olbrzymia rotacja, – jeśli sam się nie zwolnisz to zostaniesz zwolniony - średni czas pracy nowego pracownika to tydzień do dwóch - po kilku dniach pracy jest „włączana” presja – ciągle za mało, ciągle nie tak, - jeśli otrzyma się dokładne wytyczne co do swoich obowiązków to i tak czeka dywanik bo jednak są inne wytyczne - praca w weekendy w tej kancelarii to przywilej – w czwartek lub piątek są „nominacje”, kto może przyjść w weekend (100zł za dzień pracy weekendowej), jeśli raz odmówisz to więcej nominacji nie dostaniesz, a jak nie pracujesz w weekendy to wypad - jeśli nie dostaniesz nominacji znaczy, że jesteś na cenzurowanym - jeśli wybierasz się do komornika(usunięte przez moderatora) żeby zdobyć doświadczenie prawnicze to dowiesz się tylko, że jesteś nic niewart i dostaniesz kopa niezależnie od tego ile robisz, jak się starasz i o której wychodzisz do domu. - plus jest taki, że nie ważne, jaką pracę znajdziesz później – na pewno ją docenisz i będziesz zadowolony - niezdecydowanym odradzam, bo szkoda czasu – i tak wylecisz po tygodniu, max dwóch, a jak już tam siedzisz to wykorzystaj czas na poszukiwanie nowego zajęcia, bo w każdej chwili może Ci się przydać
Nic sie nie zmieniło. Asesorka tępa dzida , zadawała za wszelką cenę starego zmurszałego komornika w zamian za aplikacje w KRAKoWIE. Sama nic nie potrafi , wydaje polecenia których za chwile się wypiera. Ppracowników traktują jak śmieci . Jeśli chodzi o prace w weekendy to różnica jest taka ze za prace w dniu wolnym pracownik dostaje do ręki 12,5/1h ( do wynagrodzenia nie doliczają bo trzeba odprowadzić składki itp) tak więc szału nie robią.. Dużo można by o tym duecie pisać ...... Gorąco nie polecam!
Skoro u tego komornika pracujemy również w weekendy to chciałbym ustalić, czy każdy weekend jest tam pracujący? Może komornik ten daje szanse zatrudnienia tylko dla osób, które chciałyby pracować dorywczo w weekendy? Kompletnie nie orientuję się, jak to wygląda, dlatego chcę to ustalić. Liczę, że mi to dokładnie przedstawicie.
Pracowałem w tej firmie. Szczerze mówiąc pracy dużo, jednak można się również przez to dużo nauczyć. Komornik (usunięte przez administratora) bije innych komorników na głowę merytorycznością. Polecam
A co no woda, najczęściej ziemia, woda, dwótlenek węgla, hemoglobina, taka sytuacja. Chema, najczęściej to chema mnie interesuje. Nie podoba mi się...
ale trochę też gastronomia
Trzeba przyznać, że dużo się tam zmieniło po "Kuchennych Rewolucjach". Polecam flaczki i schabowego z kapustą.
Jarząbek, Ty lizusie. Wiedzę, że dalej podlizujesz się prezesowi, liczysz, że ponownie Cię zatrudni? Nie ma szans. Co prawda ponoć bywało, że prezes zatrudniał ponownie ludzi, których wcześniej wywalił z roboty, ale Ty nie masz szans na powrót. Lizuzostwo nie pomoże. ELO
Nie rozumiem co tu się dzieje, czyżby znów fala jakiegoś hejtu przeciwko wedle zasłużonemu dla polskiej egzekucji Prezesowi? Czy niektórzy nie wyciągnęli wniosków? Za słaba była nauczka? Plują jadem hejtery. Pan się nie przejmuje, Panie Prezesie, popieram max! Łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje, prezes naszego klubu, niech żyje nam. To pisałem ja, Jarząbek.
Do zarobienia jest dobrze ponad 5000, a dokładnie około czterysta dziewięć tysięcy Metikali Mozambijskich miesięcznie, pluc około 23 000 Metkiali Mozmbijskich za każdy przepracowany, wolny od pracy dzień - płatne gotówką w poniedziałek (tego dnia wystarczy 8 godzin pracy). Ogólnie czad. Wiele z powyższych opinii się zgadza. W swoim czasie na tym portalu było więcej ciekawych komentarzy. Teraz to trochę nudą zalatuje. Ale ogólnie luzik. Max zastanawiające co to za vendetta byłego pracownika, bo to fajny temat. Pewnie jakiś zryty czosnek z niego jest. ELO
Dementuję to co napisał Kagan Temudżyn, z moich informacji wynika, że do zarobienia jest jakieś 90000 Nair Nigeryjskich miesięcznie, natomiast za każdy przepracowany dzień wolny od pracy raptem 5000 Nair Nigeryjskich. Aczkolwiek wciąż jest to więcej niż 5000 o których pisał Jasiek. Ba, 5000 to za dzień. Najpierw umowa zlecenie, jak po dwóch tygodniach nie wylecisz lub nie odejdziesz - jest szansa, że będzie umowa o pracę. Dobrze siedzieć cicho i się nie wychylać, prezes nie zwykł rozmawiać z ludźmi poniżej aplikanta.
Drobna refleksja - jak przychodzisz do pracy, to przychodzisz, żeby pracować, a nie użalać się nad sobą. Smutna sprawa, że frustracja niektórych przelewana jest w taki sposób. Stres jest jak w każdej pracy tego typu i każdy powinien się z tym liczyć, zresztą każda praca ma plusy i minusy. Ja szczerze polecam pracę w tej kancelarii.
Okres pracy wspominam tragicznie. Zawsze wszystko nie tak, mimo określonych wytycznych (okazywało się, że jednak są zupełnie inne). Brak konsekwencji w zlecaniu wytycznych. Brak szacunku do drugiego człowieka - to największy zarzut. Nowy pracownik jest pozostawiony sam sobie, nieprzedstawiony nikomu, nie wie gdzie jest szatnia, kim są współpracownicy. Olbrzymia rotacja pracowników. Ciągły stres i poniewieranie (nie przez samego Komornika, bo z nim nie ma osobistego kontaktu). Mimo najlepszych chęci i wiedzy możesz poczuć się jak śmieć. I to bardzo szybko. Praca tylko dla najwytrwalszych psychicznie, których nie rusza skandaliczne traktowanie. Sama praca jest interesująca. Nigdy więcej styczności z tą kancelarią, każdy dzień był traumą. Szczęśliwie już długo tam nie pracuję. Dla młodej osoby na początku drogi praca tam to szok i niedowierzanie, ale i doskonała lekcja życia - z jakim fałszem i traktowaniem drugiego człowieka można się spotkać, jak sobie z tym radzić, jak mieć twardą skórę, na co się godzić, a na co nie. Najlepsza życiowa motywacja, by dążyć do założenia własnej działalności i bycia niezależnym. Pozdrawiam ''zwykłych'' pracowników, ludzi przemiłych, koleżeńskich, pomocnych - mimo warunków, w jakich przyszło im pracować.
aby być komornikiem wystarczy niemieć żony znajomych poniewierany w podstawówce i umieć sprzedać psa dziecka lub figurke matki boskiej nawet
Jest dobrze. Momentami pojawia sie stres, ale lubię te prace. Nie rozumiem kto ma interes w tej bezpodstawnej krytyce. Słyszałem, ze jakiś były pracownik sie mści. Żenada.
W Polsce każdy lubi narzekać zamiast pracować. Dlatego wyjechałem do Holandii. Ludzie, weźcie się za robotę zamiast atakować pracodawców. Pozdrawiam pana Komornika.
Byłem zadowolony. Dziś już tam nie pracuję, ale mam dobre wspomnienia. Praca jak praca.
Dzięki Julia. Po prostu piszę jak jest. Nie mam żadnych powodów, żeby koloryzować na dobre lub złe.
Mialem okazję współpracować z panem komornikiem. Uważam, że jest przede wszystkim sprawiedliwy. Do jego "wad" należy pracoholizm i może dlatego dużo oczekuje od współpracowników. Jednego nie można mu odmówić - mega intelektu. Dużo można się nauczyć.
zapraszam do zapoznania się z opisem zawodu- jednym z wymogów powołania jest ukończenie wyższych studiów prawniczych w Rzeczypospolitej Polskiej i uzyskał tytuł magistra prawa lub zagraniczne studia prawnicze uznane w Rzeczypospolitej Polskiej. Macie konkretną odpowiedź- z resztą to logiczne przy takiej odpowiedzialoności
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Komornik Sądowy?
Zobacz opinie na temat firmy Komornik Sądowy tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.