Opinie o Kangurowe Przedszkole - biura, kadry, księgowość
Drodzy rodzice ! jestem mamą 7 latka który jest juz absolwentem Kangurowego przedszkola. Jestem na tym forum bo czuję ogromną wdzięczność a nie znalazłam miejaca w necie gdzie moglabym taka ocene wystawic.Mój synek Mógł od 2.5 latków chodzić do przedszkola na Olszanakiej. Jesteśmy zachwyceni podejściem Pan do dzieci, metodami pozytywnego wspierania maluchów , a najważniejsze to doskonałej znajomości każdego dziecka z osobna. To co Panie potrafily dostrzec u synka zaskoczyło nas z mężem i mimo że podchodzimy uważnie do wychowania,potrafiło nam wiele razy umknąć. Panie zawsze czujne informowały nas o postępach synka ale i czasem w trudnych chwilach wspierały jak sobie radzić z cieższymi momentami wychowawczymi. Czytam to forum i jestem zaskoczona ze są jakieś negatywne opinie. U nas przez te 5 lat owszem zmieniły się wychowawczynie ale zawsze jest dwóch nauczycieli i nigdy nie było sytuacji ze dzieci zostawały z całkiem nowa panią. Zawsze była ciągłośc czyli jak jedna pani odeszła na macierzyński to dochodziła inna ale dzieci znały pierwszego nauczyciela bo był ten sam. Myślę że trudno wymagać od kobiety żeby na 5 lat na 100 procent nie rodziła dzieci. Teraz o pracownika bardzo trudno i rotację się zdarzają wszędzie. Dla porównania mogę powiedzieć o przedszkolu córki, które jest znaną krakowska sieciówką: (nazwy nie będę podawać bo nie lubię hejtowania) panie zmieniały się co rok i to często dwie na raz, a co roku była inna Pani dyrektor. Co do ceny też mam porównanie. Wtedy jak posylaliśmy córkę do przedszkola(córka jest starsza o 3 l.)nie było nas stać na Kangurowe i poszliśmy do tańszego przedszkola. Co się okazało: wszystkie dodatkowe zajęcia w owym niby tanszym są płatne. W Kangurowym jest sporo wycieczek i twórczych spotkań, tańce,gimnastyka robotowo z naprawdę wykwalifikowanymi osobami i to wszystko w cenie. Wszystko dokładnie przemyślane i planowane. Wielkim plusem jest nauczanie metoda projektów. Nawet sobie nie wyobrażacie ile dziecko potrafi się nauczyć przez świetna zabawę. Sami wybierają w ramach demokratycznego głosowania temat projeklu: np.gotowanie, Las, owady, serce. Wokół tematu przez miesiąc ciągle są jakieś ciekawe spotkania, wyjazdy. Kończy sie to podsumowujacym spotkaniem z rodzicami. jest to dla dzieci świetna okazja pochwalenia się nowymi umiejętnościami i ogromna wiedzą. Na prawdę byłam w szoku ile synek był w stanie zapamiętać i to tylko przez zabawe. Do dziś dzięki temacie gotowanie syn sam ciągle wymyśla jakieś dania i próbuje gotować z świetnym rezultatem. Mogła bym tu wymieniać na prawdę mnóstwo superlatywów i nie starczyło by doby. Najlepsza rekomendacja oprócz kreatywności syna jest stwierdzenie mojej córki ze jak będzie miała dzieci to na pewno pójdą do Kangurowego. Panią( Kasi, Basi i Beni) , Derekcji i całemu gronu pedagogicznemu serdecznie dziękuję. Pozdrawiam Ola P.
Kangurowe Przedszkole to - moim zdaniem - cudowne miejsce dla dzieciaków. Moje dzieci (2) są absolwentami placówki na Olszańskiej. Cudowne Panie, bardzo dobry kontakt z dyrekcją, świetny program (w tym metoda projektów). Jestem bardzo zadowolona z wyboru.
Jakie godziny pracy obowiązują w Kangurowe Przedszkole - biura, kadry, księgowość?
Ile tam przedszkolanki zarabiają ?
Nowy wpisDzień dobry, w naszym przedszkolu pracują nauczyciele wychowania przedszkolnego (nie przedszkolanki). Zarówno panie, jak i panowie z wykształceniem kierunkowych. Wynagrodzenie jest zależy od wielu zmiennych, które są standardem w oświacie oraz naszym indywidualnym podejściem do kompetencji. Każdy, który po zaakceptowaniu jego CV na pierwszym etapie rekrutacji, odbywa indywidualną rozmowę na której przedstawiane są warunki pracy i płacy. Resztę formalności załatwia się w kadrach.
Powiem tak przedszkole jak przedszkole - ani lepsze ani gorsze od innych. Jest drogie jak na Kraków i to doprowadziło do tego, że zaczęłam wymagać. Normalnie w samorządowym, pewne sprawy byłyby do przyjęcia....ale jednak stawka powinna wiązać się z jakością. Nauczycielki -super, ale...wyżywienie=catering (a ja np. znam przedszkola publiczne, które mają kuchnię). Niestety przedszkole jest też wyjątkowe (wydaje mi się) jeżeli chodzi o rodziców, którzy na potęgę przyprowadzali chore dzieci. Może trochę lepiej zarabiają i 20% mniej z pensji to w ich przypadku jakaś tam pokaźna sumka. Grupy bardzo liczne - 18 osób gdzie samorządowe przedszkola mają po 20-25 osób więc jaka jest znacząca różnica ? Przedszkole całościowo oceniam pozytywnie, jednak wyceniam na max 600-800 pln/mies. W pandemii pewne sprawy przestały mieć sens. Każdy katar = dziecko w domu (więc moje l4). Wizyty lekarskie prywatne i jeszcze 1400 miesięcznie. Sale małe, brak sceny do występów...no jest jak jest
Drodzy rodzice ! jestem mamą 7 latka który jest juz absolwentem Kangurowego przedszkola. Jestem na tym forum bo czuję ogromną wdzięczność a nie znalazłam miejaca w necie gdzie moglabym taka ocene wystawic.Mój synek Mógł od 2.5 latków chodzić do przedszkola na Olszanakiej. Jesteśmy zachwyceni podejściem Pan do dzieci, metodami pozytywnego wspierania maluchów , a najważniejsze to doskonałej znajomości każdego dziecka z osobna. To co Panie potrafily dostrzec u synka zaskoczyło nas z mężem i mimo że podchodzimy uważnie do wychowania,potrafiło nam wiele razy umknąć. Panie zawsze czujne informowały nas o postępach synka ale i czasem w trudnych chwilach wspierały jak sobie radzić z cieższymi momentami wychowawczymi. Czytam to forum i jestem zaskoczona ze są jakieś negatywne opinie. U nas przez te 5 lat owszem zmieniły się wychowawczynie ale zawsze jest dwóch nauczycieli i nigdy nie było sytuacji ze dzieci zostawały z całkiem nowa panią. Zawsze była ciągłośc czyli jak jedna pani odeszła na macierzyński to dochodziła inna ale dzieci znały pierwszego nauczyciela bo był ten sam. Myślę że trudno wymagać od kobiety żeby na 5 lat na 100 procent nie rodziła dzieci. Teraz o pracownika bardzo trudno i rotację się zdarzają wszędzie. Dla porównania mogę powiedzieć o przedszkolu córki, które jest znaną krakowska sieciówką: (nazwy nie będę podawać bo nie lubię hejtowania) panie zmieniały się co rok i to często dwie na raz, a co roku była inna Pani dyrektor. Co do ceny też mam porównanie. Wtedy jak posylaliśmy córkę do przedszkola(córka jest starsza o 3 l.)nie było nas stać na Kangurowe i poszliśmy do tańszego przedszkola. Co się okazało: wszystkie dodatkowe zajęcia w owym niby tanszym są płatne. W Kangurowym jest sporo wycieczek i twórczych spotkań, tańce,gimnastyka robotowo z naprawdę wykwalifikowanymi osobami i to wszystko w cenie. Wszystko dokładnie przemyślane i planowane. Wielkim plusem jest nauczanie metoda projektów. Nawet sobie nie wyobrażacie ile dziecko potrafi się nauczyć przez świetna zabawę. Sami wybierają w ramach demokratycznego głosowania temat projeklu: np.gotowanie, Las, owady, serce. Wokół tematu przez miesiąc ciągle są jakieś ciekawe spotkania, wyjazdy. Kończy sie to podsumowujacym spotkaniem z rodzicami. jest to dla dzieci świetna okazja pochwalenia się nowymi umiejętnościami i ogromna wiedzą. Na prawdę byłam w szoku ile synek był w stanie zapamiętać i to tylko przez zabawe. Do dziś dzięki temacie gotowanie syn sam ciągle wymyśla jakieś dania i próbuje gotować z świetnym rezultatem. Mogła bym tu wymieniać na prawdę mnóstwo superlatywów i nie starczyło by doby. Najlepsza rekomendacja oprócz kreatywności syna jest stwierdzenie mojej córki ze jak będzie miała dzieci to na pewno pójdą do Kangurowego. Panią( Kasi, Basi i Beni) , Derekcji i całemu gronu pedagogicznemu serdecznie dziękuję. Pozdrawiam Ola P.
Pracodawca proponuje ogromną dysproporcję między oczekiwaniami od pracownika a wynagradzaniem go. Zdecydowanie nie polecam.
Każdy ma prawo mieć własną opinię na temat pracodawcy. Ja wciąż jako nowy pracownik zdecydowanie nie żałuję wyboru Kangurowego Przedszkola jakomiejsca pracy. Jest znaczna różnica pomiędzy poprzednią placówką, w której pracowałam, dużo nowych rzeczy, ale zdecydowanie mniejsza ilość godzin oraz ważna kwestia czyli rozmowa z pracodawcą, gdy tego potrzebujesz. Wydaje mi się, że jeżeli pracodawca jest zadowolony z pracownika, który się naprawde stara to akurat w tej placówce zostaje doceniony. O wynagrodzeniu zawsze należy rozmawiać z pracodawcą, tak myslę. Wiadomo, że, gdy ktoś rozpoczyna pracę w jakimś miejscu - jakimkolwiek, zaczyna od niższych stawek, by potem wspinać się w górę w miarę wykazania się. Moim zdaniem pracodawca Kangurowych Przedszkoli daje mozliwość podnoszenia wynagrodzenia, jak i co ważne - udział w przeróżnych szkoleniach, co z kolei daje duże mozliwości rozwoju. Ja zdecydowanie polecam.
W dalszym ciągu pracujesz w Kangurowe Przedszkole? Obecnie rozpoczął się nowy rok szkolny i zastanawiam się, czy przedszkole przyjmuje może osoby, które chciałyby przyuczenia w opiece nad dziećmi? Zastanawiam się, czy istnieje taka możliwość, aby złożyć podanie w tym zakresie.
Kangurowe Przedszkole to - moim zdaniem - cudowne miejsce dla dzieciaków. Moje dzieci (2) są absolwentami placówki na Olszańskiej. Cudowne Panie, bardzo dobry kontakt z dyrekcją, świetny program (w tym metoda projektów). Jestem bardzo zadowolona z wyboru.
Fragment z wywiadu ze specjalnego dodatku Gazety Wyborczej
z dnia 25.02.2019. Wypowiedzi:
Małgorzata Stastny - prezes SPN, dyrektor Niepublicznego Przedszkola Kraina Uśmiechu oraz dr Witold Ligęza - psycholog, współzałożyciel Kangurowego Przedszkola, wiceprezes SPN
Rodzice! Ostatnio w Kangurowym Przedszkolu pojawiły się przypadki świerzbu!
Ja słyszałam, że to był jeden przypadek, dzięki któremu poprawnie zdiagnozowano źle leczone inne dziecko. Więc chyba nie jest to wina przedszkola. Ten świeżb mógł się zatem pojawić wszędzie tam gdzie poszłoby to chore dziecko. Tutaj raczej pogratulowałabym dyrekcji szybkiej interwencji- skutecznej dezynfekcji, bo o większej ilości przypadków już nie słyszałam. Moje dziecko tam chodzi i się nie zaraziło, epidemia nie wybuchła więc odpowiednio zaradzono problemowi (oczywiście w moim odczuciu). Ponadto o wszystkim przecież dowiedzieliśmy się od dyrekcji, więc dodatkowy plus dla przedszkola, że nie ukrywają takich rzeczy.
Witam. Mru bardzo dziękuję za napisanie opinii. Rozważaliśmy (podkreślę - czas przeszły) z mężem Kangurowe Przedszkole dla naszej Zuzi. W sieci jest bardzo, bardzo trudno znaleźć jakikolwiek komentarz na temat Kangurowych Przedszkoli (poza gowork.pl). Zależało mi szczególnie na zdaniu rodziców. Przyznam się, że śmieszna wydaje mi się wypowiedź przedstawiciela KP, żeby osoby zainteresowane kontaktowały się bezpośrednio z placówką i z pracującymi w niej na stałe nauczycielami. Z całym szacunkiem, ale taka opinia jest nic nie warta. Nikt nie liczy chyba na to, że właściciel firmy, która przynosi mu dochód, albo tym bardziej jej pracownik, może się naprawdę szczerze wypowiedzieć. Przepraszam bardzo, ale to by była naiwność. Odniosę się jeszcze do ostatniego komentarza przedstawicieli KP. Mru nie wyraża opinii bezpośrednio w przedszkolu ze względu na zbiorowego adresata, którym jesteśmy my - rodzice przyszłym przedszkolaków. Ja jestem za nią bardzo wdzięczna, choć rozumiem dlaczego niepochlebne opinie są dla KP nie na rękę.
Cześć Jeśli ktoś pyta, czy warto dziecko zapisać do Kangura (my z Hofmana ) to obecnie niewarto. Ogromna rotacja pracowników, w naszej grupie odeszły obie opiekunki w odstępie 2 miesięcy. Kolejne są zatrudnione na niejasnych warunkach, jedna czasowo na 3 mięs. Druga nawet nie wiem... my w każdym razie musimy wytrwać ten rok,ale potem się definitywnie pożegnamy z tym przedszkolem. Dyrekcja nas zasadniczo olewa, nowych pań nie przedstawiła Może niewarto bo pewnie zaraz odejdą Podobnie było z grupą 5latkow z zeszłego roku i grupa się rozpadła Nikomu nie mogę już polecić tego przedszkola, niestety.
Uwaga - to pierwsza cześć odpowiedzi - proszę przeczytać tą najpierw a potem drugą :) Szanowni Rodzice z grupy 5-latków przy ulicy Hofmana – autorzy listu i wszystkie osoby zainteresowane. Po pierwsze bardzo nam przykro, że mimo codziennej możliwości bezpośredniej rozmowy z dyrekcją, pomimo ogłoszonego na dzień 8 października 2018 zebrania informacyjnego, zdecydowali się Państwo zabrać głos na takim forum. Przykro po ludzku jako dyrekcji i pracownikom. Wielu, a nawet większość rodziców zdecydowało się na zdobywanie informacji i wyrażanie opinii bezpośrednio w przedszkolu. No bo przecież naszym wspólnym celem jest współdziałanie w pracy z dziećmi – przynajmniej my żyjemy w takim przekonaniu. Ponieważ jednak sprawy dotyczące pracy z grupą i sytuacją w grupie zostały opisane publicznie i zawierają informacje, które postronny czytelnik może dowolnie zinterpretować, oraz nie zawierają ważnych faktów, które szeroko opisywaliśmy w mailach, pozwalamy natychmiast odnieść się do tego wpisu. Jednocześnie rozumiemy, że każdy Klient przedszkola ma prawo do wyrażenia swojego niezadowolenia, a szczególnie w sytuacji, która byłaby z jego punktu widzenia niedopuszczalna, do zabrania dziecka z przedszkola, a nie pozwolenie mu na potencjalną (w perspektywie oceny rodzica – np. autora wpisu) stratą roku (bo jak inaczej nazwać „przetrwanie”) – do końca roku szkolnego pozostało jeszcze 11 miesięcy kalendarzowych. Po pierwsze w naszym przedszkolu zatrudniani są nauczyciele, którzy oczywiście pełnią także funkcje opiekuńczo-wychowawcze, ale przede wszystkim edukacyjne. Także określenie „opiekunki” ma przede wszystkim negatywne znaczenie wobec Pań, które do tej pory pracowały z grupą oraz całej kadry. W grupie obecnych 5-latków (wtedy 4-latków) w czerwcu 2018 odeszła jedna z nauczycielek. Pracowała z grupą od 2,5 latków, czyli od września 2015 roku (prawie 3 lata). Sama uzasadniła Państwu kilkoma argumentami swoją decyzję – choć nie musiała – znają je Państwo. Druga nauczycielka pracująca z grupą również od 3 lat, a pracująca jako nauczyciel nieprzerwanie w naszym przedszkolu od 2010 roku (we wrześniu minęło dokładnie 8 lat pracy) musiała przejść natychmiast na zwolnienie lekarskie w trybie pilnym. W powyższej sytuacji prowadziliśmy rekrutację jednej nauczycielki od czerwca. Proces rekrutacji w naszym przedszkolu to nie tylko analiza CV, ale obserwowanie kontaktu kandydata z dziećmi. Spośród kandydatek wybraliśmy nauczycielkę z doświadczeniem i motywacją do pracy, z bardzo dobrym kontaktem z dziećmi. Po okresie próbnym miała ona wejść do grupy jako nauczycielka – dzieci ją poznały i także część z Państwa w okresie wakacyjnym. Tuż przed jej oficjalnym wejściem do grupy, nasza druga nauczycielka (opisana powyżej) musiała przejść na zwolnienie lekarskie ciągłe (czy może mamy podać publicznie powód, aby ktoś czytający to uznał nas za wiarygodnych, czy wystarczy, że autor tego wpisu i wszyscy rodzice z grupy zna tego powód? Bez tego powodu można niestety publicznie tylko snuć teorie spiskowe…). Dokonaliśmy kolejnej rekrutacji zgodnie z opisanymi zadaniami. Jako nauczycielkę zatrudniliśmy młodą, kompetentną osobę, rekomendowaną również przez rodziców z przedszkola – pani w czasie studiów opiekowała się ich dziećmi. Jest więc w Państwa grupie po 3 latach zmiana nauczycieli, są tej podwójnej zmiany określone powody. Oczywiste też jest, tak nam się wydaje, że ta podwójna zmiana to także duże wyzwanie dla przedszkola. Również zmiana nie przekreśla chyba tego, że z grupą od 2,5-latków do końca 4-latków pracowały dwie te same nauczycielki. Obecnie są dwie nauczycielki na ich miejsce, rozpoczynają pracę z grupą z początkiem roku – to dobra sytuacja – nawet ministerstwo podaje jak wielu nauczycieli wychowania przedszkolnego brakuje. Obie Panie rozpoczęły już nasze wewnętrzne szkolenia, mają także swoje doświadczenie, pomysły i chęci, które wniosą do grupy – i o to też chodzi. Obie nauczycielki otrzymują od początku – zgodnie z informacjami przesłanymi Państwu mailem – bezpośrednie wsparcie pani dyrektor, która jest także z wykształcenia psychologiem. Wsparcie polega nie tylko na nadzorze merytorycznym, ale zgodnie z tym co opisaliśmy w mailu, fizyczną obecnością przez duża część dnia (w dniu 24.09 cały dzień i dziś 25.09 przez kilka godzin i zgodnie z mailem do Państwa tak będzie w najbliższym czasie) z grupą i nowymi nauczycielkami, aby pomóc grupie stworzyć nowe reguły i zasady funkcjonowania. Sytuacja zmiany nauczyciela w grupie zdarza się nie tylko w naszym przedszkolu. Każdy specjalista powie, że dla dzieci najważniejsze jest pojawienie się stałości w postaci nowych pań, do których dzieci przyzwyczajają się szybko, bo mają z nimi kontakt kilka godzin dziennie, a zawsze jest to dla rodziców większą trudnością bo w sposób naturalny ten kontakt jest krótszy … Uwaga - to pierwsza cześć odpowiedzi - proszę przeczytać tą najpierw a potem drugą :)
Uwaga - to druga cześć odpowiedzi - proszę przeczytać tą najpierw a potem drugą :) A teraz odniesienie jeszcze do sformułowań, które mogą wprowadzać czytelników Państwa wpisu w błąd: 1. „Kolejne są zatrudnione na niejasnych warunkach” – każdy z naszych nauczycieli jest zatrudniany na podstawie umowy o pracę. Warunki są jasne i regulowane regulaminami oraz zakresami obowiązków. Jako całość zatrudniamy ponad 50 osób. Rodzice nie są informowani o szczegółach umowy – to oczywiste. 2. „jedna czasowo na 3 mięs” – zatrudnianie na okres próbny jest standardem w wielu miejscach pracy, to jasne, że pracownik musi się sprawdzić. Czasem podpisujemy właśnie takie umowy na okres próbny. W tym wypadku – opisane to było w mailu do rodziców, nie możemy podać tych danych publicznie – zdecydowaliśmy się na podjęcie współpracy z kompetentną osobą docelowo przynajmniej na rok, ale po 3 miesiącach nastąpi weryfikacja wynikająca ze znanych Państwu, a niezależnych od żadnej ze stron powodów. Wszyscy jednak zrobimy wszystko, aby ten nauczyciel przepracował cały rok. Ważne jest i nasze i Państwa wsparcie. 3. „Dyrekcja nas zasadniczo olewa” to stwierdzenie możemy określić wprost jako pomówienie. Ilość czasu, który jest udokumentowany, kontaktu dyrekcji z Państwem, bycia fizycznego w grupie jest tak ogromna, że nie można tego inaczej skomentować. 4. „Podobnie było z grupą 5latkow z zeszłego roku i grupa się rozpadła” – to także nie jest prawda, z grupy odeszła w ciągu roku 1 osoba, dwie osoby planowo wyjechały za granicę, grupę 5-latków ukończyło 14 dzieci (reszta rozpoczynająca pracę z 17 uczniów we wrześniu). Część dzieci zdecydowała przejść do zerówek, głównie przy szkołach, które wybrali, kilkoro dzieci zastanawiało się nad proponowaną przez nas opcją dołączenia do grupy tegorocznych pięciolatków (obecna w wielu przedszkolach grupa łączona). Było zbyt mało dzieci (minimum 8) by stworzyć osobną zerówkę. Grupa więc nie rozpadła się, dokończyła rok. 5. „nowych pań nie przedstawiła” – jest to całkowicie niezgodne z prawdą. Zgodnie z obowiązującymi u nas standardami po pierwsze Panie zostały Państwu pokrótce przedstawione mailowo, następnie w dniu oficjalnego rozpoczęcia pracy (24.09) panie witały się i przedstawiały każdemu rodzicowi, który odprowadzał dziecko. W sali obecna była również Pani dyrektor i jeżeli nauczyciel był właśnie zajęty pracą z dzieckiem, przedstawiała nauczyciela rodzicowi. Oczywiście w pierwszym dniu pracy – a Państwa opinia pochodzi właśnie z tego dnia, nauczyciele nie mieli szansy bezpośrednio przywitać się z każdym rodzicem, bo nie wszyscy pojawili się w przedszkolu. W tym celu także, w podanym terminie odbędą się zebrania. Nie polemizujemy z opinią o niepolecaniu przedszkola, to osobista opinia. Dziwi nas jednak, że jeżeli jest tyle rzeczy uważanych przez Państwa za złe, a jednak dziecko będzie musiało wytrwać rok” u nas – ale to też decyzja każdego rodzica za którą bierze odpowiedzialność. Nie możemy się zgodzić jednak na niedomówienia i pomówienia – dlatego tak długa odpowiedź. Nie możemy w imieniu swoim, dyrekcji i wszystkich nauczycieli, którzy pracują z dziećmi i dla dzieci w naszym przedszkolu – niezależnie od stażu pracy. Zarówno autorów listu, jak i innych rodziców zapraszamy do cały czas możliwego kontaktu z dyrekcją przedszkola. Z poważaniem Osoby Prowadzące Przedszkole
Czy ktoś ostatnimi czasy aplikował do Kangurowego Przedszkola? Jak wygląda proces rekrutacji w tej firmie? Może ktoś z użytkowników zechciałby podzielić się swoimi wrażeniami po rozmowie kwalifikacyjnej? Każda merytoryczna i rzetelna opinia na temat pracy jest bardzo istotna dla osób starających się o pracę w tym miejscu.
Nikt już nic nie napisze? Ohoooo ktoś z przedszkola o sobie poczytał i poleciał do administratora
W związku z przekłamaniami i oszczerstwami na temat pracy naszych placówek - zamieszczonymi powyżej informujemy, że podjęliśmy kroki prawne w celu zabezpieczenia się przed dalszym zniesławianiem i publicznymi pomówieniami - zarówno jako placówka edukacyjna, jak i jako osoby prywatne - opierające cały swój dorobek zawodowy na zaufaniu osób, z którymi i dla których pracujemy. Poza oczywistymi i łatwymi do udowodnienia kłamstwami i nieścisłościami dotyczącymi warunków pracy i płacy oraz tzw. rotacji kadry, jest nam trudno lub nie mamy możliwości odniesienia się w sposób publiczny do wielu spraw np. powodów zmiany nauczyciela w jakiejś konkretnej grupie. Edycja wpisów przez administratora została dokonana na nasz wniosek. Wiele usunięć potwierdza niewiarygodność wpisów - administrator GoWork ingeruje tylko w określonych (rzadkich) wypadkach i z pewnością jest autonomiczny wobec wszystkich pracodawców. Podjęte przez nas kroki prawne pozwolą z pewnością na kolejną weryfikację wpisów. Nasze przedszkola działają od 2004 roku. Obecnie pracuje w nich ponad 30 nauczycieli. Osoby zainteresowane rzeczywistymi warunkami pracy w naszych placówkach zapraszamy do kontaktu bezpośrednio z placówką i pracującymi tu na stałe (także od wielu lat) nauczycielami. Z poważaniem Osoby prowadzące przedszkole
Na forum zdania na temat firmy Kangurowe Przedszkole są podzielone. Jedni są zadowoleni, inni natomiast wyrażają się negatywnie. Czy ktoś z Was uczestniczył w rozmowie kwalifikacyjnej do tej firmy i może podzielić się swoimi wrażeniami? Czy warunki umowy proponowane przez tę firmę są konkurencyjne? Napiszcie coś więcej.
(usunięte przez administratora)
a czy możesz coś napisać więcej na temat przedszkola w Podgórkach Tynieckich? czesne w tym przedszkolu jest dość duże - łącznie z wyzywieniem srednio za miesiac placi sie okolo (usunięte przez administratora)zl, wiec moim zdaniem to duzo jak na przedszkole, wydawalo mi sie, ze za taka cene mozna oczekiwac wiele... ale moze sie myle
Hah a mi jako rodzicowi śmiać się chce z zamieszczonego wpisu, bo widać autorce bardzo zależało, aby opinia została przypisana do pani, która właśnie teraz odchodzi z kangurowego. Absolutnie nie zgodzę się z opiniami o zakompleksionej pani dyrektor-prawda jest taka, ze my rodzice widzimy, ze jak jej nie ma to "myszy harcują" - nie wszystkie, ale cześć na pewno. Wniosek jest jeden- spełnia swoją role jako dyrektor, ma szacunek i autorytet i w trakcie jej obecności wszystko chodzi jak w zegarku. Zasmuciło mnie, ze panie tak mało zarabiają, bo pewnie jako rodzice wolelibysmy solidarnie płacić za miesiąc więcej, aby tylko utrzymać swoją ulubiona panią i ogólnie, aby tez nam dac możliwość wpłynięcia na pozostanie pani w grupie. Duża rotacja to bzdura...
W której filii Pani pracowała? Czy taka sytuacja jest we wszystkich placówkach? Otrzymałam ofertę pracy przy Hofmana i zastanawiam się mocno po przeczytaniu opinii.
Ja pracowałam w Podgórkach. Miałam i mam jednak kontakt z dziewczynami z innych przedszkoli. Była okazja poznać się na wspólnych szkoleniach czy piknikach dla dzieci z rodzicami. Ogólnie warunki zatrudnienia są identyczne we wszystkich placówkach: 1) wysokość wynagrodzenia (tyle ile dostaniesz na początku, tyle będziesz miała, bo podwyżek nie uznają) i zasady rozdzielania premii motywacyjnej (dosłownie 'premii" w liczbie pojedynczej, bo jest ona przewidziana tylko dla jednej osoby z przedszkola na pół roku w wysokości podstawy także młodsi pracownicy raczej nie mają na nią szans), 2) częstotliwości rad pedagogicznych i imprez dla dzieci z rodzinami, 3) wydawania czasopisma przedszkolnego, 4) "produkowania" dekoracji różnego rodzaju, 5) organizowania przedstawień dla dzieci (oczywiście próby i dekorowanie po godzinach). Kiedyś jak porównywałyśmy sobie warunki w każdym z przedszkoli to wniosek był taki, iż najgorzej jest w podgórkach, potem hoffmana, a najlepiej na olszańśkiej.
Słoneczko jak to możliwe, że dwa posty wyżej piszesz, że nie przyjęłaś propozycji pracy a zaraz potem, że pracowałaś w jednym z przedszkoli. Przecież to się kupy nie trzyma i podważa Twoją wiarygodność co do reszty. Może zanim zaczniesz hejtować to warto ustalić sama ze sobą jedną wersję wydarzeń :D Powodzenia!
Tropicielu, bądź uważny. Była stażystką (innymi słowy odbywała staż) i zaproponowano jej pracę (przedłużenie umowy).
Jak łatwo utopić swoje żale komentując incognito... I palić za sobą mosty, obrażając innych ludzi i byłego pracodawcę kiedy się odeszło z pracy. Bardzo profesjonalne z punktu widzenia pracownika! Życzę Pani, aby przyszli pracodawcy (bo na jednym się na pewno nie skonczy z takim podejsciem z Pani strony) także uważnie przeczytali to, w jaki sposób zostaną potraktowani w sieci przez Panią po ew "rozstaniu". A komentując dyrekcję Podgorek - nie mam ŻADNYCH zarzutów. I dwójka moich zadowolonych dzieci jest tego przykładem. Pani dyrektor to kompetenta i szczera osoba z wykształceniem i klasa, której w powyższych wypowiedziach jak widać brak. Dziękuję.
A czy sytuacja w placówce przy Hofmana jest podobna? Tam jest inny dyrektor, ale rozumiem, że warunki pracy mogą być zbliżone.
Zastanawiam się także, czy jest dużo "papierkowej roboty"? Jestem obecnie w placówce, gdzie więcej czasu spędzam z dokumentacją i na bezsensownych szkoleniach, niż z dziećmi. Liczyłam na zmianę.
Jest sporo papierkowej roboty. Nie wiem czy zlikwidowali obowiązek robienia porfolio (zastanawiano się nad tym). Jesli tak, to jest do zniesienia. Jeśli nie, to jest ogrom dokumentacji papierowej i fotograficzej! Szkoleń obowiązków jest bardzo dużo, ale nie wpłynie to Twój kontakt z dziećmi, bo są w soboty i niedziele :) Czasem kilka pod rząd (najwięcej miałam trzy).
To w końcu "sporo" tej papierkowej roboty czy "do zniesienia" ? No i jakie konkretnie szkolenia miałaś w niedzielę ?
Zdecydowałam się napisać, bo właśnie dowiedziałam się, że z grupy mojej córki odchodzi już trzeci nauczyciel. Najpierw p. Kasia, potem p. Agata a teraz p. Kornelia. Przestało mnie to już bawić o czym nieomieszkam powiedzieć jutro właścicielom! To wszystko jest nieodpowiedzialne i odbija się na dzieciach! Potwierdzam - duża rotacja to fakt!
A czy są tu jeszcze jacyś rodzice? Szukam w sieci opinii na temat Kangurowego Przedszkola i ciężko jest. Przedszkole jest drogi i zastanawiamy się z żoną czy warto.
