Pracowałem na nocnej zmianie przez ponad pół roku dla belgijskiego ITZU. Razem z nami był kolega Marek, który pracował wcześniej w Holandii. Marek lubiał balować nie tylko w weekendy,ale również w tygodniu. Już na początku swojej pracy pani koordynator ITZU.be Anna dzwoniła do mnie wieczorem, żeby przyjechać i zabrać służbowe auto, bo Marka zatrzymała po pijanemu policja. Pomimo tej wpadki,dalej miał na siebie służbowe auto!?! Markowi nie powinno przysługiwać auto, chociażby dlatego, że mieszkał najbliżej pracy i mógł dojeżdzać z kolegą, który miał swój prywatny samochód z Polski. Poza tym mieszkał w centrum miasta i miał blisko do sklepów. Jednak pani Anna uważała, że Marek musi mieć służbowe auto i w konsekwencji dalej jeździł po pijanemu. Nasz bohater również przychodził pijany do pracy, o czym pracodawca nieraz się skarżył pani Annie. Ona zaś wmawiała pracodawcy, że on nie jest pijany tylko chory (hehehhehe) - co za bezczelne kłamstwa. Markowi zdarzało się też, że przychodził do pracy na 22:00, ale po godzinie musiał się zwolnić ze względu na złe samopoczucie i jechać do "domu". To by tłumaczyło, czemu on musiał mieć tylko dla siebie służbowe auto - urywanie się z pracy, wtedy kiedy tylko zachce mu się pić. Poza tym wygadał się po pijanemu, że: "Ania to jest jego koleżanka z Holandii i jemu wszystko wolno". Zdarzyło mu się, że był miesiąc na chorobowym tylko, że zapomniał wziąć ze sobą zwolnienia od stomatologa w Holandii, na bolące go zęby. Jak wrócił do pracy to pani Anna załatwiła mu, że będzie chodził na ranną i popołudniowa zmianę, a my "biali (usunięte przez administratora) tylko na nocki. Oczywiście, po paru dniach pani Anna została wezwana do firmy, w której pracowaliśmy, żeby obejrzała sobie pracownika i sama stwierdziła czy o jest pijany czy chory. Marek jeszcze, że się spóźnił do pracy 5 godzin to przyjechał pijany autem. Oczywiście pracodawca powiedział, że on już nie ma wstępu tutaj, mimo jej idiotycznego tłumaczenia się za niego - tak nam opowiadali belgijski brygadzista i inni Belgowie. Po tym zdarzeniu Belgowie śmiali się z nas i mówili na głos "Polish Vodka". OTO KOGO się zatrudnia w ITZU.be i jaka opinie ma ITZU.be w Belgii przez takiego Marka i panią koordynatorkę Annę.
a dla kierowcy C+E macie taka sama stawke od dwoch lat w ogloszeniu? zero podwyzek?? cos z wami nie tak!!!!!!!
A jaka jest ta stawka z ogłoszenia? Myślę, że zarobki zależą od doświadczenia i pewnie można też przedstawić swoje wymagania na rozmowie kwalifikacyjnej, do tego zapewne jakieś premie. Najlepiej złożyć CV i sprawdzić samemu, czy nic się nie zmieniło.
Czy jest tutaj ktoś kto pracuje lub zamierza się zatrudnić przy sortowaniu odzieży w Peer? Szukam opinii na temat agencji jak i tego konkretnego miejsca pracy. Pozdrawiam
Nigdy nie mielismy platnych parkingow zawsze sa one oplacone z naszej strony lub darmowe. Stawki sa zazwyczaj wyzsze niz srednia a jesli chodzai o koszty zakwaterowania to sa one bajecznie niskie. Dodatek ARAB nigdy nie byl zanizony poniewaz ustala go najwyzsza izba pracy i taki dokladnie jest wyplacany. Polecam doczytac i wtedy zabierac glosy. Pozdrawiam serdecznie
Czy organizowane są wyjazdy, imprezy, spotkania integracyjne w Itzu Polska Sp. z o.o.?
Za takie tygodniówki???? żeby tak ograbiać ciezko pracujacych Polakow!!!!!!!!!!! Zero szacunku dla takich agencji ja ta.
Nie placa tez za kilometrowke. Mieszkania mozna wynajac z bezplatnym parkingiem,platny paking to minus. Ponadto mieszkania sa w centrum najczesciej.Glosno halas muzyka kazdy unika takich zakwaterowan a oni wynajmuja je dla polakow bo maja to gdzies. Stawki niskie,dodatek arab tez sporo zanizony. juz nie maja z czego wiecej odciagnac za zakwaterowania bo by wiecej brali. Tak podatki ustala rzad danego kraju ale stawki dla pracownika wy. sonczyly sie czasy .kiedys sie jezdzilo za 350 euro. dlatego ludzie rezygnuja z tej agencji. Na odludziu ????? Ale jest Pan bezczelny .
Cieszę się, ze znalazł Pan inną agencję z lepszymi warunkami placowo bytowym. Serdecznie pozdrawiam
Padłem :) zakwateroeania z głośną muzyką? Pewnie zaliczasz sie do tych 98% niepijacych i nieimprezujacych emigrantow :) patrze na cene zakwaterowania w tej agencji i widze 60 euro/tydzien? Czego ty chcesz wiecej, czlowieku? Wiecej pokory i checi do pracy, mniej marudzenia i januszkowania, romku ;) pozdro