Nie polecam nikomu pracy na stanowisku sortownik na janikowksiej 23b.Usłyszałem od koordynatorki że nie ma czegoś takiego jak przerwa,i co najlepsze zebym nie pił zbyt często wody bo co godzinę to przesada.
Jestem przewoźnikiem na pz3. To co sie dzieje to (usunięte przez administratora). Przyszedł nowy kierownik na wstępie chciał zmienić wszystko na lepsze, żebyśmy mniej pracowali a nie po 18h. Po pol roku sam nas zmusza grożąc garami żebyśmy jeździli całe dnie bo nam zabierze rejon. W moim zmienianiu przewoźnik ma pracownika który jeździ- oni wymagają żebym jako przewoźnik całe dnie siedział na oddziale i pomagał pracownikom ale nie dlatego ze nie dają rady tylko po to żeby oni dostali premie jako magazyn bo nie ogarniają roboty. Magazyn od października już lezy a jeszzcze peaku nie ma porażka. Zmuszają nas do pierwszych kołek na packzmatach o 2/3 w nocy a ostatnich o 18-20 i tutaj szczegół. Bo ja jesyem pdsewbikiem i ja muszę zmusić ludzi żeby tyrali po 18h a inpsot jesy czysty. A to oni wyznaczają regulamin bo inaczej kara. Na pz3 kierownik nawet pety na ziemi liczy i daje nam kary finansowe albo za sprzątanie magazynu. To jest chore bo nic nie można z tym zrobić bo mamy podpisane jednostronne umowy z wekslem na pol bani.
to może ja napisze trochę prawdy a nawet może wiec jak trochę tej prawdy .Praca na paczkomatach nie jest złą pracą trzeb to polubić z panią z którą kiedy rozmawiałem na temat pracy powiedziała taka zdanie " Nie możemy odpowiadać za przewoźników bo są rożni " .A przepraszam kto zatrudnia przewoźników no chyba nie sąsiad firma na B .Co za problem weryfikować co jakiś czas dlaczego non stop maja rotacje wystarczy chcieć a nie gadać głupoty co my możemy. No zatrudniłem się u przewoźnika jeździłem cały miesiąc oczywiście jak piszą inni obiecywanie umowy i fury pieniędzy .Jeździłem po 14 -15 godzin i od maja czy czerwca nie zobaczyłem ani umowy ani pieniędzy. Prace zakończyłem po miesiącu bo auto uszkodzone zgłaszałem przewodzikowi odp " tak wiem " brak hamulca co 4 dni trzeba było płynu wlewać cały pojemnik oczywiście sam kupowałem i nie dostałem za to ani złotówki .Auto dostałem po U...C miałem za umycie i doprowadzenie go do łądu zwrot kosztów i dniówkę również nie dostałem .Zebrę dostałem bez Internetu zgłaszał to codziennie bez reakcji na koniec powiedział ze mam swój prywatny Internet z telefonu udostępnić na zebrę urządzenie firmowe .O paliwo trzeba było się prosić raz mi stanął pod paczkomatem to nagle sobie przypomniał i przelał kasę na paliwo .Dziwne podejście ale jak to pani z inpost powiedział my za to nic nie móżmy paranoja normalnie .Sprawa zgłoszona do PIP owy przewoźnik otrzymał karę pięć tysięcy złotych za utrudnianie kontroli oraz otrzyma lub otrzymał wkrótce kolejna karę duża wyższą .Poszkodowanych przez P. CH za nie otrzymanie umowy i wynagrodzenia proszeni są kontakt z w celu złożenia pozwu zbiorowego i spłatę w raz z odsetkami wynagrodzenia .Dziwne ze inpos trzyma takich przewoźników wszak fama później idzie za firma .Owego pana P.CH znają nawet w dpd jest znany na całego Gniezno i okolice a nawet już w poznaniu zaczyna fama o nim chodzic .Praca może fajna ale trzeba uważać bo inpost ma wywalone kto kogo zatrudnia i czy mu płaci czy nie .Także jak ktoś chce złożyć pozew zbiorowy zapraszam do kontaktu , a jak ktoś twierdzi ze to nie prawda zapraszam po papiery z PIP do wkładu oraz inne dowody posiadam zapisane na telefonie
Też pracowałem w okresie 06.2022 - 08.2022 brak umowy ubezpieczenia i wynagrodzenia (tłumaczenie przewoźnika księgowa ma urwanie głowy). Sprawa zgłoszona do PIP. Ktokolwiek zastanawia się nad zgłoszeniem sprawy, nie ma się czego obawiać, według obecnych przepisów (Nowy Ład) winny nielegalnego zatrudnienia jest tylko i wyłącznie pracodawca. Każde zgłoszenie takiej sprawy zmniejsza liczbę (usunięte przez administratora) w tym chorym kraju.
Praca w poznańskim oddziale jest ok, zwłaszcza w biurze. Ciepło, kawka z expresu, pracy sporo ale nowych nie gonią, bo premie dla wszystkich wyrabiają starsi stażem i koordynatorzy po godzinach. Na magazynie i awizowni dużo gorzej, bo tam gorąco albo zimno jak na dworze, ciągle otwarte bramy, zimą brak jakiegokolwiek ogrzewania, wieczne tłumaczenie się z wszystkiego, co powoduje ciągłą rotację. Koordynatorzy sfrustrowani ilością obowiązków, atmosfera słaba. Podwyżki co pół roku, co daje nadzieję na lepsze jutro, ale przez sporo dodatkowych zadań, wychodzi się na to samo.
No i właśnie przez takie coś osoby z magazynu nie lubią tych z biura. :/ I jak tak to czytam to nie wiem czy tak super być nowym tutaj no chyba, że się z premedytacją nie naużywa tego, że inni na Ciebie robią, to by było trochę niezręczne. ;p Pewnie z biura o tym piszesz? Ile aktualnie płacą?
Przede wszystkim trzeba mieć chęci do pracy a nie krytykować po przepracowaniu kilku dni. Każdy wie jaka jest praca i dostaje za to kasę.
Kilka słów o nowo otwartym oddziale na Janikowskiej w Poznaniu. Takiej patologi kierownictwa operacyjnego i oddziału nie spotkałem nigdzie. Pani kierownik nie ma pojęcia o procesach, nie ma pojęcia o zarządzaniu ludźmi, nie ma pojęcia o utrzymywaniu atmosfery w pracy.Kilka miesięcy rzucała tanimi banałami o zespołowości itd, a kiedy oddział się otworzył doprowadzała do konfliktów między koordynatorami. Największy fajtłapa, który średnio przepraszał za swoje wtopy kilka razy dziennie został prawą ręką, bo był pierwszym (usunięte przez administratora) firmy. Donosił na wszystkich i o wszystko. Pani kierownik zamiast zajmować się jej obowiązkami, jeździła paleciakami. Demotywacja i krzyki na pracowników apt, to codzienność. Teksty typu "nie jesteś spocony, znaczy słabo pracujesz" to codzienność. A Ty masz z takimi osobami potem współpracować. Kierownik oddziału, podobnie. Nie ma pojęcia co się dzieje w oddziale. Nie potrafi poprawni czytać komunikatów z centrali jeśli chodzi o założenia budżetowe, wydajnościowe, przepustowości. Nic dziwnego, że w ciągu 3 miesięcy odeszło już stamtąd 4 koordynatorów z doświadczeniem i obyciem w poważnych firmach. Z 12 magazynierów zostało już 5. Kolejne odejdą z końcem listopada. Nikt normalny nie chce tam pracować. A dlaczego? Praca magazynowa z przesyłkami, a na magazynie 4-5 stopni. I to w październiku/listopadzie. Przyjdzie zima, będziecie pracować w chłodni. Firma nie zapewnia odzieży, firma nie zapewnia ciepłych posiłków. pracownicy apt nie mogą korzystać z szatni czy stołówki, często długie godziny w oczekiwaniu na rozpoczęcie pracy spędzają w samochodach lub na dworze pod firmą. Oczywiście nie mają również przerw, bo każda przerwa wpływa na wydajność, a nieudacznicy muszą się wykazywać przed górą. Wynikowo najgorszy oddział w kraju, co wpływa na premie. A raczej ich brak mimo, że na rozmowach kwalifikacyjnych obiecują złote góry. Praca niby 3-zmianowa, ale będziecie pracować na jednej. Jak Was przypiszą na poranną, nie jest źle. Ale praca tylko na popołudnie przez kilka miesięcy może być uciążliwa. A praca tylko na nocki w dłuższym okresie jest frustrująca. Mimo obietnic na rozmowach kwalifikacyjnych będziecie pracować tylko na jednej zmianie. Zwariowany grafik. Czasem zmianę poranną zaczniecie normalnie, czyli 0 6. Ale kiedy pani kierownik panikuje (co się zdarza kilka razy w tygodniu) będziecie chodzić na 3, 4, 5 lub 6. W zależności od rodzaju paniki. Dowiecie się o tym dzień wcześniej. Nocki też. Przedział startu pracy w przedziale 22-4. Czyli możecie przyjść na 22, ale kolejnego dnia na 4. Zapomnij o normalnym końcu pracy. Jeśli nie jesteś skłonny zostawać na niepotrzebne, ale wymagane nadgodziny będziesz niemile widziany. Oczywiście nikt za to nie zapłaci. Jeśli jesteś studentem zaocznym mimo przedstawienia planu studiów, dostaniesz pytanie: co jest dla Ciebie ważniejsze: praca czy studia. No i wypłaty liche. Koordynator na start dostaje 4800 brutto. Potem gigantyczna podwyżka na 5100. Magazynierzy w konkurencji zarabiają więcej. A musisz być aktywny na poczcie czy telefonie służbowym 24/7. Zapomnij o wolnych niedzielach. W InPoście będziesz pracować bez dodatków za dzień świąteczny. Podsumowując: atmosfera tragiczna, warunki beznadziejne, płaca żenująca. Ważne, że mowa o oddziale na Janikowskiej. Porównując dwa inne oddziały poznańskie, to tam jest sielanka. Miło, sympatycznie, rodzinnie. Pod rządami Anitki i Jacka brakuje tylko na wejściu napisu "(usunięte przez administratora)". W razie pytań chętnie odpowiem.
Skoro koordynatorzy byli tam obyci z powaznymi firmami to jaki problem ?Praca na nich czeka zapewne za każdym rogiem.A teraz wylewanie zali ,w życiu są poważniejsze rzeczy niż Twoje żale.I jeśli ktoś chce pracować to po prostu to robi i to jego wybór .
Piotruś, zapomniałeś dodać, że Ty nie odszedłeś z Inpostu, tylko zostałeś zwolniony. I koniecznie napisz powody zwolnienia. Najłatwiej jest anonimowo obwiniać wszystkich za swoją nieudolność i brak kompetencji.
Niestety nikt mi tych powodów nie przedstawił. A nie przepraszam, gdy inni zapytali usłyszeli, że "taka jest kolej rzeczy". Domniemywać (Anitko, mam nadzieję, że nie za trudne słowo dla Ciebie) jedynie mogę iż powodem były moje wyższe kompetencje niż Anitki. Znajomość kilku języków, wyższe wykształcenie, doświadczenie w branży, kontakt z zespołem. Wszystkie cechy, których Anitce i Jackowi brakuje. I kiedy z innymi zgłaszaliśmy problemy na oddziale i pomysły na ich rozwiązanie, pozbyto się nas. Lepiej wprowadzić (usunięte przez administratora), siedzieć po nocach na monitoringu i jeździć paleciakiem po magazynie zamiast zarządzać. I szkoda, że nikt z tak chwalących tu Inpost (czyli Anitka pod kilkoma nickami) nie potrafi się odnieść ani do stawek, ani do grafików czy warunków pracy. I nie jest to wylewanie żalów, tylko obiektywna opinia dla tych, którzy mogą się pokusić pracą w tej firmie, żeby mogli przeczytać, jak to wygląda w rzeczywistości. Temu służy gowork, czyli wyrażaniu opinii. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pytania czy wątpliwości, chętnie na każdą odpowiem z najdrobniejszymi szczegółami.
Ex-koordynator, te warunki faktycznie nie wyglądają dobrze. A jak podchodzili do kwestii urlopów, skoro grafik był tak ruchomy? Co w przypadku, gdy ktoś musiał wybrać L4/opiekę na dziecko, spotykały go z tego tytułu jakieś nieprzyjemności?
Nie wierz w te bzdury. Rozżalonemu chłopcu nie chciało się po prostu pracować, nie chciał przyjąć odpowiedzialności za powierzone zadania. Sądzisz, że gdyby był takim wspaniałym pracownikiem to firma 2 tygodnie po przedłużeniu umowy rozwiązałaby ją z nim? Po prostu narozrabiał i udaje niewiniątko. Nie ma problemu z urlopami i nie ma problemu z "opieką". Nie ma żadnych nieprzyjemności z tego tytułu. Pilnowane jest by każdy był na urlopie wakacyjnym.
Mógłbyś powiedzieć coś jeszcze na temat warunkow pracy w firmie? :) Zarobki sa adekwatne do pracy? :P
A jesteś w stanie cos powiedzieć na temat pracy na obsłudze klienta w administracji? Mowa o stanowiskach na hali ..? Jak to wygląda tam ?
DZIEŃ DOBRY OBSŁUGA NA INFOLINI TO PORAŻKA - NIE KOMPETENTNE OSOBY - CO INNEGO ROBIĄ I CCO INNEEGO JEST WYKONYWANE
Porażka, wysyłam 800 paczek miesięcznie, olewka totalna klienta, opiekun miły do podpisanie umowy później olewka, rzecznik prasowy (dzwoniłem o 16,15 odebrał tel. i poinformował mnie, że nie będzie ze mną rozmawiał bo jest z rodziną, nie oddzwonił następnego dnia) mają klienta w (usunięte przez administratora)
Może raczej chodziło o to, że jesteś klientem, a nie dziennikarzem? Rzecznik nie załatwia skarg klientów, nawet jeżeli wysyłają po 800 paczek na miesiąc.
Witam nie polecam pracowałem 3 dni za darmo po 15 godzin - nazywa się to szkoleniem. Następnie 4 dni miałem ustawione auto w imposcie pracowałem na własnym busie po 15-17 godzin i zapłacone mi 800 zl z czego potrącono kwotę 400 zl i zarobiłem 400zl . Firma lipa
Świetnie, że zechciałeś podzielić się z nam swoimi doświadczeniami, jeśli chodzi o pracę w firmie INPOST. Co do szkolenia wdrażającego - przecież nie zawsze jest ono płatne. Chyba przed jego podjęciem ktoś z firmy poinformował Cię, iż za szkolenia nie dostaniesz wynagrodzenia. Jak to dokładnie wyglądało?
wymagania spore @ iza choć w sumie na takim stanowisku nie dziwią. Powiedzcie prosze, jak się orientujecie, czy na takim stanowisku można zarobić 3700 zł netto?
Przez tablety praca listonosza wydłużyła się o jakieś 30% lub więcej! Niestety wyszukiwanie przesyłek, wklepywanie danych w pełnym słońcu, deszczu czy wietrze jest utrudnione i tylko wydłuża doręczanie. Są wakacje więc przesyłek jest mniej ale zaraz po wakacjach będzie normalnie a pracy na tablecie nie da się przyspieszyć. Ludzie odchodzą bo kto chce pracować od 6 do 20 codziennie za marne grosze? W tej chwili dochodzą jeszcze zwrotki bo pomimo elektronicznej listy wydań nadal mamy nakaz wymagać podpis od odbiorcy na zwrotkach ;) Nie polecam tej firmy - szukajcie pracy gdzie indziej, są jeszcze normalni pracodawcy tylko trzeba poszukać a nie siedzieć na 4 literach.
Witam! Umowa śmieciowa - zlecenie ale na czas nieokreślony... śmieszne 1700 zł praca na 3 zmiany i soboty najlepiej wszystkie do roboty bo transport trzeba też przyjąć. Na sortowni zimno jak byk a brama wiecznie nieszczelna i zimno już w październiku było. Ciągle chodziłem za kierowniczką prosząc o umowę o pracę niestety bez żadnych efektów. Ciągle źle i nie zadowolony zastępca kierownika.... Ja uciekłem bo znalazłem coś lepszego. nie polecam
witam mam pytanko czy się opłaca si isć tam do pracy czy nie jako pracownik Administracyjno-operacyjny proszę o odp jakie są warunki pracy płacy i atmosfera proszę o odp
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w INPOST Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy INPOST Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w INPOST Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 0 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!