Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w General Electric Power Controls?
Są kierownicy i są kierownicy Jedni są spoko a z drugimi nawet ręki bym nie podał. Jedni ogarniają temat i wiedzą co i jak inni nie rozróżniają śrubokręta od młotka a zajmują kierownicze stanowiska. Także różnorodność mamy jak na wschodniej granicy
Praca na poszczególnych stanowiskach takich jak, wtryskarki czy montaż jak i również obróbka nie są to prace mega trudne , aczkolwiek wiele do życzenia pozostawiają warunki pracy jak i wynagrodzenie jeżeli chodzi o pracowników zatrudnionych przez pośrednictwo . Szatnie pożal się Boże, ze starymi pamiętającymi czasy PRL szafkami i ścianami syfiastymi malowanymi z 30 lat temu o ile były malowane że człowiek się boi aby czegoś do domu nie przynieść . Z tego co wiem to Kobitki nawet nowo przyjęte do GE przez pośrednictwo pracy ( umowy miesięczne w tym zakładzie się dostaje ) zasuwają z szatni głównej do innego budynku łażąc przez podwórze nawet w zimie .Podobno nie ma opcji na dostanie szafki w tym samym budynku. Jeżeli chodzi o pracę to w tym zakładzie panuje jedno wielkie kumoterstwo, tu pracują całymi rodzinami więc trzeba uważać na to co się do kogo mówi . Jest parę osób które wielokrotnie zostały zwolnione za picie , ale jak to w tym zakładzie bywa cudownie im przebaczono a nawet awansowano. Maszyny wiecznie psujące się , brak szybkiego wsparcia ze strony mechanika , jakościowca jak i kierownictwa. Niestety w tym zakładzie nie ma jasno postawionych zasad jakościowych oraz norm produkcji, a winą za złe wykonanie pracy jak zwykle obarcza się pracownika. Jak dla mnie w porządku się pracuje na montażu ludzie OK czasem zdarzy się zawirowanie ale gdzie tak nie ma , zaś Obróbka to porażka tam niestety panuje na niektórych zmianach pełna swawola, faja co 30 min śpiewy dłuższe przerwy niż na innych działach . Z racji jaką pracę się tam wykonuje , zatrudniał bym tylko osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności przynajmniej zakład by na tym zyskał dostając kasę za zatrudnianie niepełnosprawnych. Od Czerwca zakład przejmuje ABB , na razie nikt nic nie wie konkretnego jak to dalej będzie . Mam tylko szczerą nadzieję że ABB zrobi tu porządek :(
Co w tym momencie, w 2018 r. dzieje się w General Electric Power Controls? Czy zaszły w tej firmie jakieś ważne zmiany, które bezpośrednio mogą wpływać na osoby zatrudnione w niej? Każda aktualna sytuacja będzie bardzo ważna dla osób chcących się u tego pracodawcy zatrudnić.
Ostatnio zatrudnili osiemdziesięcioletniego dziadka, tak to się ma do hasła GE dla młodych!!!
To ja napiszę coś z perspektywy kandydata na stanowisko inżyniera. Po rozmowie telefonicznej zostałam zaproszona do siedziby firmy na kolejny etap. Dodam, że dojazd z innej miejscowości zajął mi kilka godzin. Informację zwrotną (jak zapewniała pani z działu HR - niezależnie od wyniku rozmowy) miałam otrzymać w ciągu ok. dwóch tygodni. I tak dwa tygodnie trwają już prawie rok:) Jeśli taka jest polityka międzynarodowego przedsiębiorstwa o ustalonych procedurach, polegająca na olewaniu kandydatów którzy poświęcają swój czas, to może dobrze się stało że nie zostałam zatrudniona. W każdym razie niesmak pozostał i raczej nie zaaplikuję ponownie.
Mnie potraktowali podobnie, zachowuja sie jak Bizantyjski Pałac wydmuszka. Na zewnatrz przepych a szkatułka pusta. I to pozerstwo jaka to wielka firma.
Jestem zainteresowany pracą na produkcji przy montażu. Jaką stawkę na rękę dostanę na początku? Są jakieś dodatki poza finansowe lub coś co by mnie zachęciło do pracy w tej firmie?
Hejka ! Będę wdzięczna jak ktoś napisze jakie są obecnie zarobki pracownika tymczasowego w tej firmie . Dostałam właśnie propozycję pracy w dziale obróbki z góry dziękuję i pozdrawiam
@jatyononaonorozumiem, że według Ciebie General Electric Power Controls to dobra firma na rozpoczęcie kariery zawodowej. A na jakie możliwości rozwoju/szkolenia mogą liczyć pracownicy?
Pracuję tu od już kilka lat, w biurze. Firma ok, osobiścienie mogę narzekać. Nie podobał mi się sposób w jaki potraktowano wszystkie działy związane z Finansami: pewnego dnia przyjechałą delegacja z Węgier, kilkudziesięciu osobom na raz wręczono wypowiedzenia i oświadczono, że dział finansów będzie teraz centralizowany w Budapeszcie. Dzięki machlojkom w kwestii zatrudnienia, firma uniknęła wypłaty odpraw itp. Teraz biznes pod który podlega m.in. łódzka fabryka został wystawiony na sprzedaż (bo numerki muszą sie zgadzać), top management z USA wciska kity i mydli ludziom oczy próbując na siłę upiększać realia. Każdy trzęsie portkami i boi się, co wymyśli nowy właściciel. Ogólnie GE to specyficzna firma; kierownicy oskarżeni o mobbing są przesuwani do innych działów/innej fuchy, a wysokie obstawione pozycje (globalne/europejskie) należą do niekompetentnych osób, których jedynym celem jest wejście w tyłek i przypodobania się amerykańskim przełożonym za wszelką cenę- a fajnie by było gdyby po prostu wykonywali swoją robotę. Firma dobra na start, żeby zdobyć trochę doświadczenia. Na dłuższą metę nie jest dobrym rozwiązaniem.
no skoro nie ma negatywnych to chyba dobrze swiadczy :)
Powiem tak, jak masz nóż na gardle to możesz się zatrudnić, ale nie licz na podwyżki i na jakie kolwiek ulgi. Kierownictwo interesuje tylko ich kieszeń, wykresy słupki etc. Pracownicy zatrudniani jak są zamówienia na towar, a jak zamówienia się kończą to żegnaj. Ostatnio jest kiepsko z pracą, nawet pracownicy z wieloletnim stażem są zwalniani. Zarobki są bardzo zróżnicowane, ludzie zatrudnieni przed 2008 r. (w którym był strajk), mimo że wykonują tą samą pracę zarabiają średnio 4zł na godzinę więcej od nowo zatrudnionych. Ogólnie panuje tu kolesiostwo i pocioctwo. Moim skromnym zdaniem szkoda życia.
To prawda co napisała Bora pracuję w tym zakładzie 7 lat na dziale montażowym ale satysfakcja z tej pracy zerowa a to przez stałe kontrolowanie pracownika przez kierownictwo zawyżanie norm i oczywiście zawsze im mało i nieustanne pranie mózgu przez ciągłe zebrania w czasie pracy i jednocześnie trzeba się wyrobić z produkcją , przychodzę do pracy na siłę i rozglądam się za inną pracą
"pracownicy produkcyjni mają nieciekawie" to cytat z jednej tu zawartych opinii. To szczera prawda. Na produkcji pracuje się w większości za minimalną stawkę. Warunki pracy okropne: wszechobecny brud, hałas i wysoka temperatura. Po czterech latach pracy i półrocznych staraniach o podwyżkę, rezultat - 65 gr/godz. (co prawda netto). Podobno wszędzie dobrze gdzie nas nie ma, ale tu naprawdę nikomu podjęcia pracy nie polecam. Pracownika produkcji wyciska się i wypluwa. Bez sentymentów. Tu liczy się zysk i tylko zysk.
w sumie to wierzę w takie międzynardowe wielkie korporacje, w sztywne i jasno określone regulaminy których każdy musi przestrzegać równo, od szeregowego pracownika po najwyższego dyrektora. takie wasrunki by mi jak najbardziej odpowiadały szczerze mówiąc. natromiast nie mogę znaleźć info o zarobkach więc prosze was o wiedzę
Od 1992 roku GE jest jedną z najbardziej znaczących międzynarodowych korporacji działających i odnoszących sukcesy w Polsce. Wszystkie biznesy GE prowadzą aktywną działalność na terenie całego kraju, zatrudniając łącznie 6000 osób. Sama firma jak na tego typu spółkę przystało mieści się nie gdzie indziej jak oczywiście w Warszawie :P
Właściwie to chciałbym się dowiedziec czegoś konkretnego o pracy w g.e. power controls - nikt nie odpowiedział romkowi a ja tezz jestem zaintersowany w temacie, może powiecie coś więcej na ten temat. mam ostatnio peszka i nie wiem za bardzo czego sie mozna spodziewawac po nowych miesjcach pracy, mam nadzeijee ze bedzie w porzadku
Praca jest super ale nie przez pośrednika. Jeśli jesteś fachowcem płacą naprawdę dobrze. Niestety pracownicy produkcyjni mają nieciekawie.Nigdzie tyle nie zarabiałem co tutaj. Premie uznaniowe itp. Polecam
Kolejny zakład masowo zwalniający ludzi, na razie tych na tzw. umowach śmieciowych. Ale niebawem i tym którzy pracują tu od lat zrzednie mina, bo wg. nie oficjalnych źródeł fabryka \"idzie pod młotek\". Sytuacja w innych Łódzkich zakładach wygląda podobnie, generalnie zwolnienia, zwolnienia, i jeszcze raz zwolnienia. Rzec można że to jakiś spisek, zmowa fabrykantów etc. Moja \"teoria spiskowa\", wygląda następująco: A żeby nie podnosić ludziom zarobków, wymyślono tzw. \"KRYZYS\". Starsi zapewne pamiętają czasy komuny, kiedy to to określenie kojarzyło się z pustymi półkami sklepowymi kartkami itd. W pewnym stopniu było to także zaszczucie i trzymanie ludu w ryzach. Sytuacja się powtarza, \"nie fikaj bo wylecisz\" i \"się ciesz że masz robotę\" Na prawdę te 1500PLN, kupa forsy, człowieku \"radujmy się mówi Pan.\" Kiedy ta sytuacja się wreszcie skończy żyje już 40 lat i odkąd sięgnę pamięcią, jesteśmy w czarnej (usunięte przez administratora) Była \"komuna\" teraz jest \"(usunięte przez administratora)\", efekt ten sam, dno i wodorosty. Ludzie obudźmy się(usunięte przez administratora)
tam by sie wiecej takich panow znalazlo...
Nie dotrwałam roku, a zwolnienie nastąpiło poprzez wykorzystanie urlopu.
Ja straciłam w tej firmie blisko 6 lat. Czas uważam za stracony, ponieważ przełożeni nie tolerują w swoim otoczeniu ludzi, którzy nie (usunięte przez administratora). Brak możliwści rozwoju i częste podcinanie skrzydeł ludziom ambitnym i znającym się na tym co robią to wydaje mi się-priorytety(usunięte przez administratora)Posumowując- jeśli jesteś osobą, która pogodzi się z faktem iż traktowana będzie jako integralna część maszyny przy której siedzi- to wymarzona praca dla Ciebie!