Mobbing w pracy

Ewelina
17.09.2020 14:22

Hej dziś tak sobie szperałam na blogu GoWork i natknełam się na artykuł o mobbingu (jak ktoś chce przeczytać to tu : https://www.gowork.pl/blog/20-nagrywala-pracodawce-bez-jego-zgody-teraz-moze-trafic-do-wiezienia-sprawa-hansa-g-i-natalii-nitek-plazynskiej/ ).



I tak sobie o tym wszystkim myślałam i chciałam zapytać czy wy doświadczyliście mobbingu ? Jak to wyglądało?



No i jeszcze tak apropo artykułu czy uważacie że pracownik ma prawo nagrywać pracodawcę w sytuacji mobbingu ? Bo ta kobieta niestety została za to ukarana ... 



Masakra :(


Justa
19.09.2020 17:02

Mnie osobiście mobbing nie spotkał ale niechciane zaloty pewnego pana z pracy już tak. Nie był on moim przełożonym, raczej równorzędnym pracownikiem i mimo mojej odmowy nie ustawał w zalotach. Musiałam stanowczo zrobić z tym porządek i pamiętam że cała ta sytucja była dla mnie bardzo nieprzyjemna.


Emilka
21.09.2020 12:53
@Justa: I jak to załatwiłaś? Bo też jak się gdzieś to zgłosi to strach że będzie się potem mścił.
halina
21.09.2020 12:55
przeczytałam to straszne że chcąc bronić siebie musisz się przygotować na to że możesz za to jeszcze ponieść gorsze konsekwencje dlatego nikt nie chce obstawać za nikim też w pracy a gdyby tak wszyscy się postawili to raz dwa by był porządek. halina
Justa
22.09.2020 06:50
@Emilka:

Po prostu powiedziałam mu parę mocnych słów. Od tamtej pory patrzył na mnie dziwnie ale to wszystko. Traz juz od dawna tam nie pracuję, bo w ogóle atmosfera w tamatej pracy była dośc nieprzyjemna.


girl1
06.10.2020 09:32

Ja doświadczyłam mobbingu od szefowej. Jak miała zły humor to się na mnie wyżywała i za wszytko pokrzykiwała. Ciągle miała podniesiony głos. Właściwie to wcale nie kojarze jej żeby kiedykolwiek mówiła do mnie spokojnym tonem. Długo tam nie wytrzymałam. Słyszałam że na moje miejsce przyjęli inną dziewczyne, którą też zahukała ta kobieta.


Sortowanie

Karol
28.03.2022 21:56
Mam pytanie, co to za zjawisko. Mam gościa który namawia do olewatorstwa pozostałych. Sam nic nie robi przez 8 godzin poza oglądaniem TiK toka. Wziąłem go na rozmowę i zaczyna się odgrażać pozostałym że będą mięli teraz (usunięte przez administratora) Ma to formę żartu ale gość pomimo rozmowy w cztery oczy za jego podejście do pracy, zaczyna się sądzić do ludzi że powiedzieli co on faktycznie robi w pracy. Czyli nic nie robi. Twierdzi że uczy w ten sposób pracy młodych, oni za niego wykonują czynności a o ich jakby nadzoruje. Komedia
Iwona
28.11.2023 21:29
Szef kiedyś krzyczał na dziewczyny w Centrum Ogrodniczym Majewscy Zakład Pracy Chronionej w Legnicy że dziewczyny nie wyrabiają się, a szef nie powinnien krzyczeć i po 13 latach pracy nazwał pracownika trutniem.
Maja
18.09.2020 09:12
Mobbingu nie doświadczyłam, ale takie sprawy bardzo mnie bulwersują. Nie rozumiem postępowania pracodawcy. Jak można być tak okrutnym człowiekiem?! Czy on spał na lekcjach historii i nie wie, jakiego okrucieństwa dopuścił się wspomniany (usunięte przez administratora) Pracownicy się wcale nie dziwię! Dobrze, że to nagrała i upubliczniła. A ten wyrok sądu... nie mam sił :(
Kinga
18.09.2020 09:54
@Maja: Dokładnie. Co za potwór. Sam się nazywa Hans to chyba Polakiem nie jest ?I co on robi u nas, bo rozumiem że ta pani u nas w Polsce pracowała??
Konrad
21.09.2020 19:18
@Kinga: natychmiast zgłaszać do przełożonego wszelkie nadużycia
marusia
23.09.2020 07:50
@Konrad:

Masz rację. Takie zachowanie trzeba piętnować i od razu zgłaszać, Nigdy nie wolno tego ukrywać.


Kinga
23.09.2020 12:44
@Konrad:

Tylko że to on przecież był przełożonym !


zbulwersowana
20.09.2020 17:28

Ja też niestety doświadczyłam mobbingu :( byłam w takiej sytuacji, że miałam dwie szefowe, w zależności na jakiej zmianie byłam. Na początku one przychodziły obie i z jedną się jakoś zaprzyjaznilam, to byla taka praca, ze mozna bylo pogadac, my bylysmy w podobnym wieku. i wtedy ta druga sie na mnie uwziela. czasami pracowalam w jednym gabinecie, czasem w innym, i wtedy ta szefowa chodzila i nagadywala na mnie do drugiego. nie mogla sie przyczepic do mojej pracy, bo bylam dobra, ale wymyslala rozne rzeczy. kiedys przegapilam miejsce, gdzie sie mialam podpisac, nic wielkiego, to poszla i zaczela opowiadac, ze skonczylam studia, a taka jestem glupia, ze sie podpisac nie umiem. kiedys przyszedl po mnie moj chlopak i czekal pod drzwiami, i byla awantura, ze on teraz moze zobaczyc poufne dane itp. ktoregos dnia nie wytrzylama i powiedzialam, ze to co robi, to mobbing, i jesli jeszcze raz uslysze, ze mnie wyzywa, to zglosze sprawe na policje. i ze mam dowody i swiadkow. problemem bylo to, ze jej siostra byla wlascicielem i czula sie bezkarna, ale po mojej grozbie sie opanowala. na wszelki wypadek juz caly czas wlaczalam dyktafon. to chore, jak ludzie wykorzystuja swoja wladze, najgorsze jest to, ze miala mniejsza wiedze i kwalifikacje niz ja, a mogla rzadzic i sie czepiac, bo po znajomosci :(


Emilka
21.09.2020 12:54
@zbulwersowana: No i co jak już się postawiłaś to się skończyły problemy? Jak potem wyglądały wasze relacje?
zbulwersowana
20.11.2020 14:14
@Emilka:

Szefowa pozniej juz nic nie komentowala, nagle sie tez zaczela do mnie milo zwracac, ze prosi, czy moglabym itp. Ale nie pracowalam tam juz dlugo, nie chcialam znosic takiego zachowania, znalazlam sobie lepsza prace. Chociaz pozniej ludzie, co tam pracowali, mowili, ze sie uwziela na inna osobe :( troche zalowalam, ze nigdzie tego nie zglosilam, ale juz po prostu nie mialam sily.


Iwona
20.11.2020 18:38
@zbulwersowana:

To przykre że musiałaś rzucić pracę przez czyjąś głupotę, następnym razem nie dawaj się!


Leonia
21.11.2020 16:46
@zbulwersowana:

 W takich sytuacjach nie należy odpuszczać. To ta babka powinna wylecieć z pracy, anie ty zmieniałaś na inną. Tylko utwierdziłaś ją w przekonaniu że nic złego nie zrobiła. Zaraz będzie szukać następnej ofiary.


Nina
21.11.2020 23:01
@Leonia:

Dobrze powiedziane, ale co robic, jak wszystko tak trudno jest udowodnic a bitwa w sadach trwa wiecznosc i kosztuje mase pieniedzy 


Joanna
28.12.2022 19:57
Doświadczyłam mobbingu w najgorszej postaci. Moja rada: uciekać jak najszybciej, nie ufać, nie wierzyć nikomu, nie szukać pomocy - nikt jej nie udzieli. PIP to jakiś żart- zgłosiłam i nic po co jest taka instytucja??? Szkoda pieniędzy na utrzymywanie takiej rzeszy urzędników, którzy nic z tym nie zrobią, stowarzyszenia ??? też Ci nie pomogą po co wogole istnieją, chyba tylko żeby zbierać 1% podatku, sąd- brak słów stoją po stronie mobberow. Uciekać jak najszybciej, najdalej. Nikogo nie interesuje, że zadręcza człowieka na śmierć, szybko zamiata sprawę pod dywan. Sam zapis w k.p. nic nie rozwiązuje. Jeden człowiek się nie liczy, nikogo nie obchodzi. Prawnicy biorą bardzo duże pieniądze nie wiadomo za co. Jeszcze raz radzę- uciekać!!!!!
Dodaj wypowiedź na forum

UWAGA: Pamiętaj, aby Twój wpis był zgodny z regulamin i jak najbardziej merytoryczny.