Jestem młodą lekarką i nie ukrywam, że przez obecną sytuację trochę mi się wszystkiego odechciewa. Pracy zawsze jest dużo, wiadomo, ale teraz dochodzi jeszcze większy stres i absurdalne sytuacje w szpitalach. Nie wiem, czy przez to, że jestem młoda, czy może po prostu tak jest w tym szpitalu, ale moje zarobki się nie zwiększyły. Są tu jacyś lekarze? Możecie mi powiedzieć, jak wygląda u was kwestia finansowa? Czy podniesiono wam wynagrodzenie? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Nie jestem lekarzem ale jestem pielęgniarką :) Obecnie pracuję w Warszawie, w dwóch szpitalach. Jeśli chodzi o moją pracę, to pracując na kontrakcie - nie mam żadnych dodatków. Natomiast dziewczyny które pracują w jednoimiennych na umowie o pracę mają dodatek (bodajże 1000 zł miesięcznie) - ale nie wiem czy wszędzie.
Ale mnie natomiast zastanawia kwestia zaopatrzenia, z ciekawości zapytam jak to wygląda u was? W jakim mieście pracujesz? U mnie w jednym szpitalu jest "full wypas", w drugim podchodzimy do potencjalnych nosicieli bez żadnej ochrony. No bo zwykłej maseczki nie nazwę ochroną czy rękawiczek. I w takim właśnie zwykłym stroju pobieram pacjentowi krew bojąc się za każdym razem, że potem na teście wyjdzie może że jest nosicielem. Teraz już i tak trochę się uspokoiło, ale jeszcze dwa czy trzy miesiące temu nosiłam ze sobą bieliznę na zmianę bo nigdy nie byłam pewna czy wrócę z dyżuru do domu... Ale to wszystko i tak jest dziwne. W drugim z kolei szpitalu, gdzie mamy pełne zaopatrzenie to i tak niektóre z nas się pozarażały (jakiś czas temu). Na szczęście to młode dziewczyny i przeszły dosłownie bezobjawowo. Tak więc trochę paniki było może bardziej wcześniej, teraz już to spowszedniało ale i tak to wszystko jest takie niezbyt ogarnięte... Chociaż w sumie to kto się mógł spodziewać że taka pandemia się rozpocznie, no tylko my pielęgniarki właśnie na tym cierpimy narażając się każdego dnia ...
Pozdrawiam
Ja patrzę na tę sytucję z punktu widzenia pacjenta i oczywiście podziwiam wszystkie wysiłki lekarzy jesli chodzi o pandemie, ale w złej sytuacji finasowej jest mnóstwo ludzi. Większoścć branż ucierpiało. Sama straciłam pracę i własnie jestem na etapie szukania nowego pomysłu na życie....
Wybacz że to napisze ale mi jakoś lekarzy nie szkoda. Wszedzie tylko teleporady nie mozna normalnie pójść do intenisty. Tylko prywatnie za kasę , a na NFZ to już nie tylko przez telefon. Nie wiem czy ty masz taką mozliwośc ale większośc lekarzy dorabia prywatnie i wcale nie stacili finansowo na Covidzie. Za to inni pracownicy tak.
A w jakiej branży pracowałaś?
Prywatnie też są teleporady :P
Niestety w biurze turystycznym i zostałam zwolniona. Oczywiście dostałam pieniądze z tarczy antykryzysowej, ale to był tylko chwilowy ratunek. Na razie nadal nie ma żadnych przyjęć jesli chodzi o turystykę, bo wcale się dużo jeszcze nie poprawiło, a ja skończyłam turystykę i hotelarstwo i wiązałam przyszłość z wyuczonym zawodem. A tu takie zaskoczenie.
Prywatnie raczej nie, chociaż ja mam przez firmę wykupiony pakiet w prywatnej przychodni i zaproponowano mi teleporadę. Ale koleżanka za żywą gotówkę została przyjeta normalnie tzn w maseczce. Ale na NFZ nie ma na to własciwie szans. Nawet leki, które przyjmuje się na stałe zamawia się telefonicznie i lekarz odzwania z nr recepty, który podaje się w aptece. Także raczej nie należy chorować w obecnych czasach.
Naprawdę narzekasz na zarobki? Przecież teraz mnóstwo osób choruje. Jak prócz pracy w szpitalu masz jeszcze prywatne wizyty to nie powinnaś się żalić bo inni mają gorzej.
Telepoerady są tam gdzie się da tak zrobić no trudno żeby ktoś na zdjęcie gipsu albo z bolącym brzuchem czy uchem przez telefon rozmawiał i się konsultował chociaż pewnie z takimi to już każą do szpitala ...
Masz racje. Prywatnie dobry lekarz to może nawet z 10 tysięcy zarobić. Naprawdę nie powinniśmy sie martwić ich zarobkami bo mają się dobrze.
Tez sie wkurzam ale chyba to nie lekarze zdecydowali o tym zeby pozamykac te przychodnie, watpie ze im odpowiada praca na sluchawce tak naprawde ale co do kasy to na pewno skorzystali
a kto niby zdecydował i dlaczego to właśnie lekarze bo się boją i po co zostali lekarzami jak się boją a n słuchawce im wygodniej bo nikt ich nie zarazi jak przyjdzie co do czego to tchórze
Sortowanie
Czy w koncu medycy dostali te podwyzki co mieli miec czy nie?
chyba ale jak już to się dowiesz pewnie bardziej stad Ustawa covidowa - forum GoWork.pl
W sumie nie ważne czy koronawirus czy nie i tak zarobki są bez zmian tylko pracy jakby więcej
Ktos tu pisal ze sluzba zdrowia zarabia za malo no a patrzcie na to https://www.gowork.pl/forum/koronawirus/15-tysiecy-za-dyzur-covidowy jak lekarze znow beda wolac o podwyzki to chyba padne ze smiechu, teraz to sie oblowili, a ci ze szpitala na stadionie narodowym to juz w ogole mieli dobrze
Im sie powinno obnizyc pensje, tzn tym co siedza tylko pod telefonem i nie pomagaja, co to za lekarz co nawet nie zbada pacjenta, uciac im wynagrodzenia i dac na tych co walcza w szpitalach!
Słyszeliście, że lekarze wpisują sobie węcej godzin niż przepracowali, i dostają za to wynagrodzenie ? Było o tym głośno...
w wielu branżach ludzie tak robia
Stanowczo za mało. Tej grupy zawodowej nie dotyczy hasełko "zostań w domu" (no, chyba że tchórzliwych z teleporad, ale nie mnie oceniać) i to pierwsza linia frontu. Ciężka robota a zarobki jak jakieś ochłapy, w ogóle niewspółmerne do poświęcenia. Ci co mają kontakt na co dzień z tym wirusem zarabiają poniżej 2 tysiące nawet albo najniższa tak jak np. sanitariusz...Przecież to jest po prostu kpina.
DOKŁADNIE !!! pierwszy front ratownik i salowa to płaca minimalna 2 tysiące niecałe ! ! A pielęgniarka to 2400 zł czyli ?też minimalne w służbie zdrowia ! TO JEST PO PROSTU NIE DO PRZYJĘCIA !!!
E? A niby co jest tchórzliwego w pracy przy teleporadach?
Chodzi chyba o to że zamykają się przed ludźmi sami w gabinetach a mają w pierwszej kolejności nieść pomoc przecięz, a ci w szpitalach muszą walczyć i nie ma przebacz, nie mogą się "zaszyć w gabinecie" .
czy lekarze przyjmujący przez teleporady dostają tyle kasy co by przyjmowali normalnie ??to niesprawiedliwe ! tyle się czeka żeby się dodzwonić takie leczenie nie leczenie ludzie idą do szpitali bo do lekarzy się dostać nie mogą i wiecie że na sorze muszą czekać po kilkanaście godzin A NAWET DNI i po prostu umierają bo nie ma dla nich miejsca czasu ani opieki ani niczego rozumiecie to ??!!!!! wszyscy normalnie pracują ja kucharka też mąż też jest motorniczym i co a lekarze siedzą sobie w domku zadowoleni co to ma być ????? a my chorujemy i nie mamy opieki!!
Lekarze wcale nie siedzą w domu. Chyba nie myślisz że te teleporady to ze swojego mieszkania robią. Przychodzą normalnie do pracy do przychodni i siedzą tyle godzin ile trzeba. Tylko zamiast pacjentów w poczekalni mają na słuchawce telefonicznej.
Teraz podobno sejm ma uchwalić jakieś dodatki finasowe dla lekarzy za pracę przy chorych, więc zrobki wzrosną dla lekarzy i pielęgniarek.
Lekarze i pielęgniarki otrzymują już dodatki za pacjentów z covid:)
Tak będzie im to gwarantować poprawka w ustawie covidowej.
po co komu podwyżki dla personelu medycznego wyposażenie szpitali oczywiście no bo niby za co tylko jak przychodzi co do czego to nagle wszyscy do nich biegną i nie można się bez nich obejść i nagle wiedzą gdzie lekarze gdzie pogotowie gdzie pielęgniarki i już są dobrzy a to są bohaterowie których państwo nie widzi tylko dzięki nim tak naprawdę żyjemy
Dlaczego nikt o tym nie mówi że oni dostają premię za każdego chorego ??! Za kazdego zmarłego ????! To właśnie tak się te statystyki nabijają ,bo o pieniądze tu chodzi a nie o życie ludzi ! Czemu cisza ??
Co ty opowiadasz? Premia za zmarłego? To wygląda jakby dla kasy specjalnie ludzi uśmiercali.
Nie nowośc, szpitale za wpisanie osoby Covidowej tez dostaje kase, wiec wiaodmo o co tutaj chodzi...
Przeciez wszedzie o tym trabili, dlatego podpisujesz sciemnione kwitki ze masz covid nawet jak nie masz, zeby oni mogli dostac wiecej hajsu. tak to dziala. Stad te wszystkie statystyki
zarabiają niby mało w szpitalach nie przyjmują ale prywatnie na teleporadzie biorą dwa razy więcej niż przed wiruskiem
No a teraz mają dostać 200% wynagrodzenia za prace przy covidzie. Ta nowa ustawa ma im to gwarantować.
Ale to też jest jakieś dziwne bo 200% ale tylko ci którzy zostaną powołani do walki z koroną, a ci którzy już dotąd pracowali to chyba nie :| Tylko "nowi"/
Mają dostać tylko ci którzy zostaną powołani przez wojewodę do pracy przy chorych na covid.
Poprawka w ustawie covidowej została podpisana przez prezydenta ale nie została opublikowana w dzienniku ustaw. Dopóki tego nie zrobia podwyżek dla słuzby zdrowia nie będzie. Pielęgniarki i personel medyczny cały czas się burza o to.
Tak i do tego sobie zawsze doliczaja za niby dezynfekcje, a to 10, a to 20 zl, i w ciagu dnia sie troche tego zbierze, tak sie kazdy uzalal ze lekarze maja tak ciezko a oni na tym najwiecej korzystaja
Jest jeszcze wątek: https://www.gowork.pl/forum/praca-w-polsce/podwyzki-w-sluzbie-zdrowia, pisałam tam że mają być podwyżki dla personelu niemedycznego, salowe, kierowcy karetek dostaną dodatek w wysokości 5 tys zł jak przepracowali co najmniej 21 dni w pandemii. Trochę mało, ale zawsze coś. Gest pamięci heh
Praca za granicą
Praca w Polsce
Wynagrodzenia pracowników
Koronawirus
"Na luzie"
Życie zawodowe
Rozwój osobisty