Witajcie forumowicze. Ostatnio kilka razy przewinął mi się temat "przemocy w pandemii", zaczęłam zgłębiać kwestię i czytać wypowiedzi psychologów i oni podkreślają, że zdecydowanie przemoc w czasie pandemii się i pogłębiła, ale i bardziej uwidoczniła. Jestem ciekawa czy macie jakieś doświadczenia z tym tematem, co o tym sądzicie, czytaliście może lub słyszeliście coś z otoczenia na ten temat? Czy to bardziej kobiety czy mężczyźni takiej przemocy doświadczają, czy dzieci? W jakich aspektach: fizycznej, psychicznej, nie wiem ekonomicznej, seksualnej? Z czym to jest związane? Bardzo ciekawi mnie to, zapraszam Was do dyskusji :)
Jak się spędza z kimś 24h na dobę to zawsze dochodzi do konfliktów. Szczególnie jak wcześniej między dwojgiem ludzi nie było najlepiej to w lockdownie jeszcze się to pogłębiło.
Moja koleżanka pracuje w Opiece Społecznej i tyle zgłoszeń do niebieskiej karty ile dostali przez ostatni rok to dużo więcej niż wcześniej. Często jest też u nich uruchamiana bezpłatna pomoc prawna dla pokrzydzonych kobiet które są źle traktowane przez swoich partnerów.
Słyszałam, że przemoc dotyka głównie dzieci. Ludzie są psychicznie wykończeni i nawet jakiś błahy bodziec może wywołać lawinę przemocy. Faktycznie zgłoszeń jest teraz mnóstwo, a na dodatek gdy coś strasznego nam się przydarzy to jest problem ze skorzystaniem z pomocy medycznej. Zdaje mi się, że przemoc psychiczna jest najbardziej nasilona.
I dodatkowo też przemoc ekonomiczna. Wystarczy że tylko jedna osoba w domu pracuje i wydziela pieniądze temu partnerowi który siedzi z dzieśmi w domu a potem rozlicza z każdej wydanej złotówki.
Ja sie spotkałem z akcją zwiazkow piłkarskich. FIFA to chyba organizowała i mocno nagłaśniała ten temat, że w czasach pandemii wzrasta przemoc w domach
częściej przemocy doświadczają kobiety, aczkolwiek zdarza się, że działa to w drugą stronę. I co ważne, przemoc psychiczna to też przemoc!
tak, często partner każe drugiej osobie zostać w domu z dziećmi, być biernym zawodowo a potem rozliczać z każdej wydanej złotówki
Tak ale taka przemoc nie jest w ogóle brana pod uwagę jesli chodzi o interwencje policji. Dopóki partner nie uderzy i nie zostawi śladu lub nie wyląduje się w szpitalu to nic nie robią. To że mąż zwyzywa żonę nic dla nich nie znaczy.
Moim zdaniem najgorsza jest przemoc wobec dzieci bo one nie mogą się bronić i panuje przekonanie że dzieci mozna bić żeby je zdyscyplinować. Dopiero jak umierają od pobicia wtedy nagłaśnia się sprawę.
W internecie była taka fajna akcja, powstał niby sklep internetowy z kosmetykami, niby zamawiasz krem, a twoje zamówienie oznacza, że doświadczasz przemocy. Pracownicy tego "sklepu" później sprawdzali co u ciebie i w razie braku kontaktu przed dłuższy czas informowali odpowiednie służby.
Niestety, tyle się mówi o przemocy psychicznej, która często pozostawia większą traumę, ale policja nic z tym nie może zrobić. Chociaż zdaje się, że w czasie pandemii powstało więcej telefonów zaufania i darmowej pomocy psychologicznej dla ofiar tego rodzaju przemocy.
A w jaki sposób ktoś reaguje z taka pomocą ? dzwoni do osoby, która zamawiała krem ?
Dokładnie tak, a dzieci nie chodzą do szkoły maja jeszcze zdalne i każdy siedzi sobie na głowie i się denerwują, place zabaw były pozamykane i kłębiło się w domach.
Co to daje jak taki przemocowy pan po pouczeniu przez policję wraca do domu i dalej robi to co robił.
Tak. Ja też o tym słyszałam. Ale czy takie rozwiązanie jest dobre? Nie lepiej od razu zgłosić się do odpowiednich instytucji niz tak kombinowac z niby kremami?
Z tego co wiem, to stale jest w kontakcie z osobą doświadczającą przemocy- wysyła maile lub dzwoni, wszystko pod przykrywką zamówienia. Nie pamiętam wszystkich szczegółów, ale chodzi o to, żeby ta osoba, która jest sprawcą, niczego się nie domyśliła i nie odcięła ewentualnego źródła kontaktu.
Tak, ale przez to, że zrobiło się o tym tak glosno, no to jakby caly plan z automatu byl spalony...
Wydaje mi sie ze jak ktoś chce uzyskać pomoc to nie musi uciekać się do takich planów. Wiele ofiar przemocy domowej wcale nie szuka pomocy bo nie wyobrażają sobie ze można żyć inaczej i wolą siedziec cicho.
Sortowanie
ALKOHOL TO NAJWIEKSZY PROBLEM W PANDEMII
Alkohol ? Jest duzo innych problemow. Nie zdajesz sobie nawet z tego sprawy
Raczej jego brak. na trzeźwo się nie da w tym kraju. Ja piję, żeby nikogo nie zabić, to mnie uspokaja.
Dokładnie, nie wszyscy stosujący przemoc to alkoholicy, często robią to na ,,chłodno", wykorzystując swoją przewagę. Ja myślę, że mówienie w taki sposób, to jest trochę zrzucanie odpowiedzialności, że to nie człowiek, tylko alkohol.
Czy alkohol nie jest czasami największym problemem na świecie ?
alkohol w czasach pandemii to najgorsze co moze byc
Dla kogoś najgorsze, a dla innego najlepsze... To sie nazywa alkoholizm
Alkohol w życiu to jest coś najgorszego co może być ! Powinno być więcej miejsc osrodków i pomocy dla takich ludzi !
Nie tylko w Polsce tak się dzieje... W Anglii i Wali w ciągu pierwszych trzech tygodni izolacji 16 kobiet i dzieci zmarło z rąk mężczyzn - najwięcej od 11 lat!
A czy to na pewno przez izolacje ?
Posiłkując się statystykami, w lutym 2020 roku policja przeprowadziła 27 719 interwencji domowych, a policjanci wypełnili 5733 niebieskie karty. W marcu zaś, gdy z uwagi na pandemię doszło m.in. do zamknięcia szkół, przeprowadzili już 32 615 interwencji, w trakcie których wypełniono 5438 niebieskich kart. W kwietniu interwencji było 35 680 i wypełniono 5778 niebieskich kart. W maju, choć liczba interwencji zmalała do 33 942, dokumentów potwierdzających problem z przemocą domową wypełniono 6454.
prawie 10 tys. interwencji więcej porównując luty do kwietnia, to mówi samo za siebie...
przymusowa izolacja często oznacza stałe przebywanie ze sprawcą przemocy, więc i większą kontrolę sprawcy, a tym samym mniejsze szanse na wezwanie pomocy
A rzadtwierdzą, że polskie prawo odpowiednio chroni kobiety i chcą wypowiedzieć konwencję stambulską. To okropne, że przemoc wciąż narasta, a z drugiej strony coraz więcej osób to zgłasza i otrzymuje jakąś pomoc.
Haha, jasne, jeszcze manipuluja statystykami, bo w Szwecji to jest tyle gwaltow a u nas nie ma wcale... Tylko w Szwecji po pierwsze jak kobieta powie, ze maz ja zgwalcil 200 razy to jest to 200 gwaltow, a u nas jeden... i zawiasy. No i kobiety po prostu tego nie zglaszaja.
Tylko w Polsce wzrosły akty przemocy czy w innych krajach sytuacja jest podoba? Może ktoś wie, gdzie jest najgorzej?
Z tego co mi wiadomo, taka tendencja była na całym świecie i zaczęło się od krajów azjatyckich. Bardzo wcześnie była o tym mowa. Niektóre osoby pisały, że pandemia może cofnąć równouprawnienie o jakieś 20 lat.
niestety podczas siedzenia w domu mezczyzni czesto naduzywaja alkoholu, a potem robia sie agresywni i odbija sie to na domownikach
Wiele osob potraciło prace i ucieka w alkohol bo nie wiedza jak sobie maja dalej poradzić..
I jeszce depresje doszły do tego.
Chętnie bym taki raport zobaczył ile osób popadło w depresję z powodu pandemii.
Naprawdę tak sie dzieje czy to pojedyncze przypadki?
Dlaczego nie mówi się o tym w mediach na szeroką skalę?
Przeciez nic takiego nie zrobią, ukrywają tylko takie historie i udają, że wszystko jest super.
Biedne dzieci cierpią i potem mają zepsutą psychikę na wiele, wiele lat. Ciężko takim osobom jest wrócić do normalności
Dlaczego akurat w pandemii sie ta przemoc zwiekszyla? Co to spowodowalo?
Chyba frustracja sytuacją w kraju, zamknieciem w domach - tak myślę.
Ludzie potracili prace siedza w domach to sa wkurzeni na wszystko i nie wiedza jak odreagowac i sie wyzywaja na innych
No jak co? Siedzo ludzie w domu pijo alkohol i potem glupoty do glowy wchodzo
Nagle okazało się, ze rodziny wcale się tak nie lubią, a do tej pory sprawdzająca się strategia, czyli unikanie, nie mogła być juz wprowadzona w życie...
Ludzie zaczynają miec problemy i finansowe i psychicznie bo sa zamknięci w domach i tak wychodzi.. niestety przemoc cały czas wzrasta..
Jak najlepiej pomóc osobie doświadczającej przemocy? Czy w ogóle ktoś z zewnątrz powinien ingerować, jeśli wie, że coś złego się dzieje?
Najlepiej zawiadomić policję. Ostatnio było głośno o takiej sprawie dziewczynki która zmarła wskutek obrażeń zadanych jej przez partnera jej matki. Sąsiadka się wypowiadała że ona słyszała te krzyki, niby wzywała policję, ale oni nie bardzo pomogli i dała spokój. Miała do siebie pretensje, że bardziej nie naciskała. Zawsze warto bo nigdy nie wiemy czy przypadkiem nie ratujemy komuś życia.
Niestety policja czesto jest bezsilna i tylko może pogarszac sprawę. Najlepiej zapytać tej osoby, czego potrzebuje.
Z doświadczenia wiem, że musi wejśc terapia, bez tego nic się nie naprawi, każda ze stron musi zrozumiec, ktos miał podobna sytuację ?
Kogoś z was to spotkało?
Mnie na szczęście nie
Ja czytalem w necie, że to wiele biednych polskich rodzin dotykało.
Czasami przemoc idzie w parze z depresją i alkoholizmem. To jest najgorsze.
Mam wrażenie, że niektórzy usiłują za wszelką cenę tutaj usprawiedliwić osoby stosujace przemoc.
Najgorzej, ze czasami osoba nie jest w stanei sobie pomóc, i zaczyna obwiniać innych ;(
Praca za granicą
Praca w Polsce
Wynagrodzenia pracowników
Koronawirus
"Na luzie"
Życie zawodowe
Rozwój osobisty