Jeżeli ktoś zmarł nie na koronę, to można nawet otworzyć trumnę i się pożegnać, ale w dniu pogrzebu może być 5 osób bez księdza i osób z zakładu
Ostatnio słyszałam że były robione zmiany osób co 30 minut żeby każdy mógł się pożegnać nie tylko 5 osób
Słyszałam że nawet ciała nie oddają tylko kremacja i oddają prochy. Ciekawe czy to prawda?
Strasznie smutne czasy nastały że zadajesz takie pytania. Z tego co wiem to zmarłych na covid nawet zakłady pogrzebowe nie zgadzają sie ubierać i szykować do trumny. Jeśli chodzi o pogrzeb to podobno są kolejki oczekujących do 2 tygodni w niektórych parfiach tak dużo jest dziennie pogrzebów. I nie można sie pożegnać. Tylko zamknięta trumna lub urna. Na cmentarzu tylko najbliższa rodzna, kilka osób.
Na pewno nie, przeciez nie kazdy sie zgadza na kremacje. W ogole przy takim pogrzebie ksieza czesto robia problem, tak bylo w mojej rodzinie, ksiadz nie chcial odprawic mszy z urna.
Nie, nie kremują jak nie chcesz ale trumny nie można otworzyć a z zakładu od razu na pogrzeb, bez mszy..
A czemu tylko 5 osób w kościele? Przecież na normalnych mszach może być więcej wiernych. Co to za dziwne przepisy. Na pogrzebie na cmentarzu też jakieś obostrzenia w liczbie osób, a przeciez to jest na świeżym powietrzu to w czym problem?
Bez mszy? Jak można kogoś pochować bez mszy . Ja jestem wierząca i w życiu bym się na to nie zgodziła.
może żeby jakimś cudem się nie zarazić od zmarłego przez trumnę?:DDD
Pożegnałem przyjaciala. Pogrzeb był na wsi i nie było żadnych ograniczeń. Część lludzi była w kościele, częśść na zewnątrz. Na cmentarzu też było dużo osób i nikt tego nie sprawdzał. Wysstawienie ciała bylo w domu pogrzebowym, tez bez zadnych restrykcji.
A jak można ochrzcić dziecko w sytuacji zagrożenia jego życia metodą "z wody", bez święconej wody, bez księdza, po prostu przeżegnać i powiedzieć: ja ciebie chrzczę? Jak widzisz Twoja religia przewidziała rytuały na awaryjne sytuacje, to i pogrzeb może się odbyć bez narażania zycia żywych wiernych.
Wyrazy współczucia, jednak chcę dodać, że to, że pogrzeb był na wsi, było zapewne kluczowe. Najbliższa komenda policji pewnie jest jakieś 7-10 km dalej, patrole pojawiają się rzadko, więc kto miałby interweniować i dawać żałobnikom mandaty?
Przez trumnę się nie zarazisz, ale chodzi o to że dotykanie ciała zmarłego grozi zarażeniem, a ludzie całują bliska osobę na pożegnanie, dotykają jej. I dlatego nie można wystawiać ciała. Wyszły jakieś badania, że mimo że człowiek umiera wirus nadal na ciele jest aktywny.
Zasady powinny być równe dla wszytkich. Czy na wsi czy w mieście. Właśnie przez takie podejście że policja daleko i mandatu nie będzie ludzie rozsiewają wirusa i zaraz będą następne pogrzeby.
Wspolczuje straty :( Wlasnie pewnie na wsi ludzie sie srednio czyms takim przejmuja, szczerze to ja tez bym w takiej sytuacji nie myslala o restrykcjach, tylko chcialabym pozegnac bliska osobe. Jesli nikt nie nakabluje, no to przeciez nikt tego nie skontroluje i nie bedzie zadnych kar.
Przemów babci na wsi 60 lat, że nie może iśc na pogrzeb sąsiada, jak to taki dobry człowiek był ?
Właśnie. Jak skremują ciało i oddadzą prochy to jaka pewność że to prochy osoby z rodziny, albo jak ciała nawet nie można zobaczyć. Mało to wcześniej było takich pomyłek? A teraz to nawet tego nikt nie zweryfikuje.
Jak się chce ją chronić to trzeba wytłumaczyć ale wiadomo że starsze osoby mają własne zdanie i cięzko przekonać.
Tak jak pod innym komentarzem masz wspomniane, można zamówić nagranie na żywo z pogrzebu.
w wielkich miastach raczej ciezko moc sie zobaczyc ze zmarlym, ale w mniejszych miejscowosciach raczej nie pilnuja az tak restrykcyjnie.
Jest nieustająco nabór do policji, zatrudnij się w wiejskim komisariacie i pilnuj. Wiesz ilu policjantów przypada na setki kilometrów na takim Podkarpaciu albo Roztoczu?
No ilu? Jak jesteś taki mądry to powiedz.
Ksiądz na cmentarzu jest, później po pochówku jest msza..
Też ostatnio niestety miałam pogrzeb na wsi, tam nie było restyrykcji maseczek, a po tym pogrzebie kolejny bo ktoś z covidem zaraził babcię, nie dostała respiratora i zmarła w szpitalu
Jest to aż nie do uwierzenia, wszyscy w pogrzebu na kwarantannie ?
Kwarantannę miały tylko osoby które miały koronę i osoby z nimi mieszkające, nikt nawet nie sprawdził skąd ttle zachorowań w jednym czasie
Oj, współczuję ci. To taki czarny scenariusz który ciągle sie przydaża. Ludzie powinni jednak się trochę zastanowić zanim pójdą poźegnać kogoś bliskiego bo to może też dla nich nie skończyć się dobrze.
Rodzinę rozumiem ale po co sensacja i multum osób bo znali ale nawet super kontaktu nie mieli..
No własnie. Z reguły na pogrzeb pchają się wszyscy byli znajomi i znajomi znajomych. Rodzina powinna zwrócić uwagę i poprosić o rozejście się.
Nie każdy ma siłe kiedy mierzy się ze śmiercią bliskiej osoby, wtedy człowiek nie myśli o tym
oficjalnie tak, nieoficjalnie moze byc wiiecej. Nie sadze, zeby policja jezdzila i wszystko sprawdzala. za duzo mmaja roboty
jak nie mozna pojsc ossobiscie, to modlitwa tez samemu jest jak najbarddizej ok. ja sie musialem zastosowac niestety do restrykcji i nie moglem byc na pogrzebie kolegi. dopiero pozniej sam go odwiedzielm po wszystkim
jak dom pogrzebowy przymyka oko, to wpuszczaja wszystkich rotacyjnie. tylko bez wielkich gromadzen.
Co ty mówisz? To dom pogrzebowy przyczynia się do następnych zakażeń. Przecież na to jest na pewno jakiś paragraf.
jeśli nie można pożegnać zmarłego, można się też w ciszy pomodllić za duszę zmarłego.
Modlitwa zawsze jest pomocna. Po co się pchać na cmentarz czy do kościoła. Ważne że będziemy go wspominać i modlić się za jego duszę.
Przeciez takie osoby, co kogos stracily, bardzo cierpia, chca sie ten ostatni raz pozegnac, dobrze, ze w takiej sytuacji zaklad pogrzebowy jest wyrozumialy. Jesli ludzie nie wchodza wszyscy na raz, to nic wielkiego sie nie stanie. Do kosciola przeciez wiele osob moze wejsc w jednym czasie.
a ktos to w ogole sprawdza/? serio policja jezdzi i mandaty wlepia na pogrzebach?
Żebyś się nie zdziwił. Ostatnio na pogrzebie mojej koleżanki siostry wiesz co zrobiła policja? Nawet nie zgadniesz. No ale dam Ci szansę?
Co ty w ogóle za głupoty piszesz. To nie wojna, żeby chować zwłoki.
To prawda. Brakuje miejsc na cmentarzach, a na pogrzeb czasem czeka się dwa tygodnie bo nie ma miejsc i jest taka kolejka. A pomyśleliście pomijając jakie to smutne okoliczności to jak teraz wzrosną zarobki zakładów pogrzebowych? przecież tylu klientów to dawno nie mieli.
a jezeli zmarly nie mial najblizszej rodziny?
zobacz co bylo w Argentynie na pogrzebie Maradony. Setki tysiecy ludzi i nie bylo problemu.
5 osob maksymalnie, ale ja w to nie wierze, bo nie ma takiej mozliwosci, by bylo tylko 5 .
to tylko tak oficjalnie jest, zeby byly jakies niby zasady
trumny sa zamkniete czy otwarte ?>
ciekawe jak długo to potrwa z tymi piecioma osobami, bo to nienormalne juz, ze by tak dlugo bylo
rozaniec mozesz odmowic samemu, nikt ci tego nie zabroni
Trumny sa cały czas zamknięte, aby się nie zarazić od takiej osoby koronawirusem, tylko moja pytanie w jaki sposób miałbym sie zarazić, skoo to tylko droga kropelkowa ?
Pożegnać raczej nie. Nawet nie wiesz kogo chowasz bo trumna zamknięta. Niczego nie można dotykać. To już chyba lepiej zdecydować się na kremacje i urnę.
Nawet nie wiesz,że chowasz swoją bliską osobę... ale trzeba wytrzymać, lepiej nie widziez, niż się póżniej jeszcze zarazić.
ja miałem pogrzeb i było dużo ludzi i nikt tego nie sprawdzał jakoś.
jeśli rodzina pozwoli to można
Dużo ludzi? To znaczy ile? Przecież nadal obowiazują limity.
Sortowanie
Podobno mają być pogrzeby online, zatkało mnie jak o tym usłyszałem. Jak to ma niby wyglądać?
Rzeczywiście jak po deszczu wyrosły serwisy oferujące streaming z pogrzebów. Osobiście mam mieszane uczucia, to takie trywializowanie sytuacji.
Nie rozumiem, jeśli ktoś będzie chciał się za kogos pomodlić zrobi to też w domu, przed Panem Bogiem i nie musi nic widzieć, chyba że musi zobaczyć jaką trumnę ktoś ma
No ale przecież msza i tak dalej też mają znaczenie, cały proces pochówku jest dosyć ważny.
Jest ważne, ale w tych czasach ważniejsze jest nasze zdrowie, lepiej zostać w domu niż iść na taki pogrzeb zarazić się,aby to póżńiej Ciebie pochowali bo zachorujesz. Może wyolbrzymiam, ale wolę zachować jednak rozsądek.
Proszę Cię, ja już mam dosyć tych bzdur. 90% ludzi ledwo ma jakiekolwiek objawy, a ty karzesz wszystko poswiecac w imie wyimaginowanego zagrozenia. Pogrzeb to nie wizyta u kosmetyczki tylko powazne wydarzenie.
A wieej ludzi może iśc do kosmetyczki w ciągu dnia niż być osób na pogrezbie ;D
Kosmetyczka po każdej kientce wszystko musi zdezynfekować, tak było przed całą pandemią..
Ale jednak mówi do nas, używa tych samych pilniczków- można się zarazić.
Ja miałam pogrzeb w rodzinie i moja kuzynka dostała info z zakładu pogrzebowego że współpracuje z nimi firma ktora realizuje streamingi live z pogrzebów. To nie jest tania usługa bo realizując streamingi firma musi najpierw wystąpić o zgodę do zarządcy cmentarza i opłacić możliwość wjazdu samochodem z kamerami jak najbliżej miejsca pochówku. Ale wiele rodzin się na to decyduje żeby chciaż w ten sposób towarzyszyć bliskiemu w ostatniej drodze. Dla mnie to nic zdrożnego.
Czytałam że teraz pogrzeby mogą się odbywać do 30 osób a nie do 5-ciu. Czy coś się zmieniło w przepisach?
Nic takiego nie słyszałam a codziennie oglądam wiadomości
A gdzie tak czytałeś ? Masz chyba jakieś nierzetelne źródło lub pewnie jakis fb..
Czy ktoś się orientuje w kosztach pogrzebu teraz ?
co łaska
To u ksiedza, ale przeciez trzeba zaplacic za miejsce, za trumne, akurat wydatek na msze to jest ten najmniejszy. A jak ktos chce jeszcze ladny nagrobek to w ogole masakra.
czytałam ostatnio że teraz w zakładach pogrzebowych jest coś takiego jak "koszty covidowe", no i na to się składają np. koszty zabezpieczenia w przypadku choroby zakaźnej czyli jakieś maseczki, rękawiczki, kombinezony itp. i to ok 500 zł. dezynfekcja karawanu, utylizacja odzieży to ok 650 zł...
co łaska, ale nie mniej niż kilka stówek
a mi sie wydaje, ze powinni to zmienic jesli chodzi o te piec osob. jesli jest duzo miejscca w kosciele to nie powinni tego ograniczac
minimum 500 złotych
no, a Maradonę jak chowali? Szaleństwo
Co łaska, czyli minimum trzy tysiące xd Księża mają swoje potrzeby
i jakoś nie robili z tego afery
To jest król piłki nożnej, jak mogłby jego pogrzeb wyglądać inaczej ?
A to nie jest tak że zasiłek pogrzebowy pokrywa część wydatków a reszta z własnej kieszeni? Przecież zasiłek pogrzebowy należy sie każdej ubezpieczonej osobie i nie mogą go w ZUSie odmówić nawet jeśli koszty sa wyższe.
Dokladnie jest tak jak mowisz, ale wlasnie chyba kwota tego ubezpieczenia jest za niska zeby pokryc wszystkie koszty pogrzebu
tyle ile ksiądz sobie zapowie. plus Zakłąd pogrzebowy pewnie z 2 tysie
niby co łaska, ale musisz kilka stów wyrzucić
wyskakujesz z 5-6 stów PLN plus grabarz
bogole mogą sobie robić bez ograniczeń, wcozraj widziałem w wiaadomościach jakiś pogrzeb to było dużo ludzi i nie było problemu
Przykre to jest
Ja uwazam ze dobrym rozwiazaniem w tych czasach by byly kremacje, tak jednak ten wirus gdzies tkwi w ziemi, rodzina nie moze sie pozegnac, z urna byloby prosciej
Ale to nie jest po katolicku! W cywilizowanych krajach robi sie normalne pogrzeby!
Proszę o rozsądek i przestrzeganie restrykcji. Niedawno uczestniczyłam w dwóch pogrzebach jeden wyniknął ze strasznej tragedii, dlatego było mnóstwo osób i nikt nie myślał o koronawirusie. Po pogrzebie zaczęło się sypać zdrowie kulku osobom i sięokazało że bezobjawowiec zaraził reszte skutkiem czego była kolejna śmierć. Pogrzeb był bez tłumów, w zakłądzie dali trumne jaką mieli bo tak dużo zmarłych przyjmują że nie wyrabiają.. a sam pogrzeb no cóż od razu na cmetarz, dół głębszy niż normalnie i tylko kilka osób..
Ciągle jakieś pogrzeby i zarażenia, a ja nie znam nawet osoby, która by na to zachorowała.. W czepku urodzona jakaś jestem
Się ciesz, u mnie było wszystko świetnie do listopata, później się zaczęło na szczęście tylko jeden pogrzeb, bo reszta zarażonych przechodzi to lekko albo już przeszła..
A ja znam. Mama mojej koleżanki zmarła i miała tylko 64 lata. Nie poszłam na pogrzeb bo rodzina wyraźnie prosiła tylko o modlitwe a nie uczestnictwo w pogrzebie. Także jak sie chce to można nie robić spędu ludzi.
Też nie znam, nikt z rodziny ani ze znajomych, nawet tych dalekich. I mam tez znajomych w innych krajach i tez nikt nie choruje. Nikt nawet nie mial kwarantanny. Wiec nie rozumiem, jak to sie dzieje. Może jak się czlowiek tym nie martwi, to po prostu sie nie zaraza :)
Co takiego ? Może nie pamiętała, że była na badaniach, lub moze w pracy jej robili badania ?
Ostatnio żona znajomego zmarła, pracowała w szpitalu, nagle jej stan się pogorszył i wylądowała na oddziale w stanie krytycznym. Także wiesz, wszystko się jeszcze może zdarzyć.
To starsze. Organizują pogrzeb? Mogą się z nią pożegnać czy tylko mała uroczystość na cmentarzu?
Mam pytanie o zabezpieczenie trumien. Byłam kiedyś na pogrzebie ofiary świńskiej grypy AH1N1, zmarł wtedy kolega. Trumna była zafoliowana, tak jakby vacuum. Jak teraz zabezpieczają trumny ofiar Covid-19?
Vacuum? Tak jak wędliny w sklepie?! :0
Resort zdrowia wydał nakaz, że ciało zmarłego na COVID-19 należy umieścić w ochronnym, szczelnym worku wraz z ubraniem lub okryciem szpitalnym. Worki również trzeba poddać dezynfekcji. Zwłoki zabezpieczone w taki sposób powinny trafić do trumny lub kapsuły transportowej w przypadku przekazywania ich do krematorium. Taka kapsuła musi być wykonana z materiału umożliwiającego jej mycie i dezynfekcję. W przypadku, gdy zmarły jest chowany w trumnie na jej dnie trzeba umieścić warstwę substancji płynochłonnej o grubości 5 cm. Także nie wygląda to za ciekawie.
Dzięki, widać, że się orientujesz. Mam nadzieję, że stąd, że pracujesz w tej branży, i nie musiałeś żegnać kogoś z rodziny ;(
To totalnie przerażające, przecież wirus się nie roznosi przez ziemię. Pewnie tylko w Polsce takie dziwne zasady wymyślają. Na paczkach się nie przenosi, a na trumnie już tak? Idiotyzm.
Jak to na paczkach się nie przenosi? Utrzymuje się przecież i to dosyć długo podobno
To ze on sie na tych paczkach znajduje, to nie znaczy, ze sie przenosi. Przeciez wirusem sie zaraza droga kropelkowa, paczki chyba nie lizesz?
Haha, nie wiedziałem, że coś takiego istnieje, to przepraszam, osoba która zmarła z covidem wytwarza jakieś pole rażenia ? Szkoda, że jeszcze nie zalewają trumien betonem, aby się nic na zawnątrz nie przeniosło ;D
Orientuje się bo mój znajomy ma zakład pogrzebowy i ciągle nawija o tych nowych przepisach. Jak na razie odpukać nikt mi nie umarł.
Cczłowiekowi wszystko puszcza po czasie, więc lepiej wszystko zatrzymać w środku..
Ale co ma puścić ? Jak nie oddycha, nie rusza sie, nie prycha. Z ciała promieniuje ?
Człowiek po śmierci puchnie, później zwieracze puszczają i wszystkie płyny uchodzą z człowieka
Vacum to znaczy próżniowo bez dostępu powietrza. To straszne jak tak pakują ludzi po śmierci. Może lepiej że nie można się z nimi pożeganć bo taki widok mógłby prześladować do końca życia.
Tak ale wystarczy że dotkniesz reką a potem ręka do buzi albo potrzesz oko i już gotowe zachorowanie.
To w sumie taki człowiek chyba się nawet nie rozkłada i ten wirus sobie może przetrwać w tej folii nie wiadomo ile lat, tak jak te w lodowcach. I później moze zostac przypadkiem uwolniony, a tak by naturalnie zniknal w niesprzyjajacych warunkach srodowiska.
Folia to raczej rozkłada się miliony lat więc wirus w folii może mieć się świetnie. Ja tam naukowcem nie jestem, ale jak kiedyś za 500 lat odkopią takiego gościa w folii to znowu zacznie się korona.
Hahahah, to byłoby hitem hitów ;D Odkopane ciało zaczeło znów zarażać, historia zaczyna sie powtarzać... Aby nasze dzieci nie musiały doczekac takich czasów
Haha ale się uśmiałem. Może po prostu zmieńcie dilera bo fantazja strasznie Was ponosi chyba troszkę nie sądzisz? :)
Dokladnie tak, a przeciez czasami cmentarze musza zostac przeniesione, przez setki lat moga zostac zniszczone. Zaczyna sie jakas budowa, dokopuja sie do cial w foliach i bum, tajemniczy wirus zabija ludzkosc. To bardzo prawdopodobny scenariusz. Ostatnio czytalam, ze wlasnie z lodowca wydobyto kilka organizmow, co maja sysiace lat i kilka z nich ozylo :D moze byc ciekawie, 2020 sie jeszcze nie skonczyl.
Uważam, ze to ma naprawdę rację bytu za kilka lat, nie zdziwie się jeśli sie tak wydarzy ;)
Brutalnie, jezeli ktos miał kowida to jest w worku, zabezpieczana trumna. Nie ma mozliwości sie pozegnac. Jezeli ktos zmarl dopiero po koronawirusie w wyniku powiklan to mozna wtedy
A powiedźcie, pogrzeb pogrzebem, a są pożegnania? Wiecie o co mi chodzi, że ciało jest wystawione w trumnie i każdy może się pożegnać z bliską osobą, mam nadzieję że dobrze wyjaśniłam.
Tzw nawiedzanie, są na wsi na pewno ale tylko jak osoba nie była zarażona
Wydaje mi się, ze nie ma takich pożegnań, mogłoby sie zrobić za dużo ludzi.
Chyba można ale na zmiany, ograniczenie to chyba 5 osób
Ma Pani całkiwitą rację! Koronawirus istnieje i to straszne, ile osób już przez niego umarło :'(
Serio aż tak długo się czeka na pogrzeb? Oznacza to że w danej parafi umiera tak dużo osób? Czy jak jest kremacja ciała to wtedy można przyspieszyć pogrzeb czy to nie ma znaczenia?
Mam sasiada gdzie na pogrzeb też trzeba czekac 3 tygodnie, ale za to koleżance w pracy zmarł teśc i pogrzeb ogarniety w 4 dni, obydwoje koronawirus. i nie mam pojęcia od czego to jest zależne
Może od ilości księży w danej parafi albo od wydolności zakładu pogrzebowego? To strasznie przykre nie móc pochować swojego bliskiego tylko czekać tygodniami.
umierają kolejne osoby i niestety nie mamy na to wpływu
Może mnie ktoś olśni. Zdaje się, że po śmierci ciało jest przechowywane w chłodni (nie wiem, jaka temperatura tam dokładnie panuje), do tego z reguły znajduje się tam kilka dni, organizacja pogrzebu trochę trwa. Czy niska temperatura nie zabija tego wirusa? Bo naukowcy twierdzili, że tak. Więc nie rozumiem, skąd ta konieczność unikania zmarłego. On przecież już nikogo nie zarazi...
Przecież nie chodzi o unikanie zmarłego, tylko innych żywych ludzi.
Z tego co tutaj wcześniej wyczytałam ciało jest pakowane z worek, i z takim zmarłym nie można się pożegnać. To więc może jednak jeszce zaraża ?
Jeśli niska temperatra zabija wirusa to czemu w lato było tak mało zachorowań a teraz gdy jest zimno mamy ich tak dużo ?
To nie prawda. W lato po prostu były wybory i to normalne, że wyniki były strasznie tuszowane i podawane w takiej konfigruacji, aby Polak myślał, że wszystko jest spoko. Serio wierzysz, że w lato było mniej zakażeń?
Wszystko było przykrywka, dobrze mówisz, tylko nie wiem ku czemu miało to służyć ? Przekupić ludzi ?
Czytałam ostatnio wywiad z panem który prowadzi zakład pogrzebowy i ludzie dają do trumien ubranie chociaż zwłok po covidzie nie można ubierać ale jak tak potem przed Bogiem się pokazać na golasa. Albo ten pan mówił że ma prośby żeby przed zamknięciem trumny zrobić zdjęcie nieboszczykowi żeby rodzina wiedziała że na pewno chowa bliską osobe a nie kogoś obcego. Takie czasy nastały.
To trumny nie są podpisane ? Nie mają jakiś numerów, aby wiedziec, ze to na pewno ta trumna ?
Pogrzeb pogrzebem, ale jeśli taka osoba też może zarażać jeszcze, to grabarze mają się czego obawiać ?
Grabarze nie mają bezpośredniego kontaktu ze zwłokami przecież. Oni tylko niosą i zakopują trumnę, więc na pewno nie. A dlaczego pytasz?
Niby nie mają, ale jednak trumny przewożą, pytam bo jeśli rząd tak rozdaje to czemu zapomina o osobach, które narażają się przy przygotowywaniu takich zwłok lub po prostu jak grabarze ich niosą ?
W zakładach pogrzebowych cały czas trzeba było przestrzegać pewnych restrykcji, teraz również więc dla nich nic się nie zmieniło, są wyznaczone zakłady dla zmarłych na covid bo nie każdy zakład chce i może..
No dobrze, a te wyznaczone dla covidowców ? Czy ciała tam też czekają ?
Czekają bo wiadomo że tego samego dnia nie ogarniesz pogrzebu albo nawet i następnego, ale długo nikt nie czeka bo nie mają po prostu tyle miejsca żeby trzymać ciała
I tacy ludzie co tam parcują i mają stycznosć z cialami covidowymi, też sie mogą przeciez zarazić.. dlaczego dla nich nie ma większych pensji ?
To już sprawa zakładu, bo te covidowe majądodatki pieniężne i sam pogrzeb kosztuje 2x więcej niż normalnie
A to jakies potwierdzone info, ze kosztują drozej ?
Ostatnio jechałem obok kościoła i pogrzeb był, to ludzie się aż wysypywali z koscioła było ich tak dużo.. Żadnych zasad
raczej norma w polsce nas nie dotyczy i nie spotka nic zlego hulaj dusza jakos to bedzie
Niemożliwe, przecież za coś takiego grozi kara grzywny. Za chwile ktoś z tego konduktu pogrzebowego jeszcze raz będzie na pogrzebie ale w roli głównej.
Myślisz z, że policja zatrzyma kogoś z pogrzebu ? Chyba tylko w telewizji, aby pokazać, jaki wirus jest zabójczy, a tak im więcej ludzie dadzą kościołowi to jeszcze lepiej.
Polska rzeczywistośc, wszystko zamknięte, lecz koscioły pootwierane, i aby tylko dawać wiecej,
Kościoły są w ogóle moim zdaniem poza kontrolą. Niby są obostrzenia ale żaden gorliwy policjant który pałuje kobiety na strajku żadnego księdza dla przykładu nie ukarze mandatem.
Kościoły zawsze od wszystkiego były bronione, może z czasem się ktoś za nich weźmie, i zlikwidują te cenniki kościołów...
Zawsze ponad prawem...
Mam nadzieję, ze jeszcze ja doczekam takich czasów, gdzie pójde do ksiedzą i on mi nie wyskoczy z cennikiem za chrzest dziecka, co najgorsze tyle sie o tym mówi a to i tak cały czas funkcjonuje
Czy nadal są ograniczenia dotyczące pogrzebów? I wciąż trumny chorych są tak "pakowane"?
Praca za granicą
Praca w Polsce
Wynagrodzenia pracowników
Koronawirus
"Na luzie"
Życie zawodowe
Rozwój osobisty