Za miesiąc mam termin porodu i szczerze boję się tego co się teraz dzieje. Nie dość że utrudnione warunki opieki i swoje już przeszłam, to najbardziej mnie przeraża to że zabierają dzieci, oddzielają od matek, a przecież te pierwsze chwile kontaktu razem są najważniejsze i budują więź matki z dzieckiem. W dodatku ten brak odwiedzin, taki trudny czas bez męża, bez wsparcia bliskich :( Bardzo się boję, to moje pierwsze dziecko. Kochane mamy jakie są wasze doświadczenia i wspomnienia z ostatnich miesięcy, jak to wszystko tak naprawdę wygląda? :(
Tak się tylko dzieje jak dziecko musi dłużej zostać w szpitalu niż mama. Przecież nikt nie robi tego specjalnie tylko żeby wirus się nie rozporzestrzeniał. Pewnie wszytko będzie dobrze. Nie martw się.
Może nie specjalnie ale robią to jest nieywobrażalne !!!
No ale jak niby oddzielanie matki ma pomoc w zapobieganiu? moga ja najpierw przetestowac, jesli tak sie boja, wyobrazasz sobie takie malenstwo bez matki? a co z karmieniem? Chcialabys, zeby twoje malenstwo zostalo same?
No ale widziałaś te strajiki matek pod szpitalami? Przeciez rozdzielają ich ze względu na wirusa. Mnie sie wydaje ze nie mają miejsc w spitalach dla tych matek, ale odwiedziny nie wchodzą w gre bo boją się że zakazi sie cały oddział. Trzeba zacisnąc zęby i to przetrzymać. Ja jak rodziłam dziecko 30 lat temu to w ogóle nie mozna było być z dzieckiem po porodzie tylko było przynoszone do karmienia. I jakoś sie wszyscy stosowali.
Mnie to przeraża. Rodzę za kilka miesiecy, ale już dopada mnie stres związany z rozłąką. Najbardziej boli, że ja swojego dziecka nie będę miała obok, a panie pielęgniarki codziennie mogą wracać do domów i ściskać swoje dzieci. Przeczytałam w necie wzruszajacą historię, jak to mama widzi swoje maleństwo (wcześniaka) tylko na zdjeciach :( to jest straszne i niesprawiedliwe!
Życzę Ci, abyś mogła zobaczyć swoje dziecko od razu! To najgorsza trauma dla kobiety kiedy nie może od razu zobaczyć swojego nowo narodzonego dzieciątka. Wiesz co Ci jeszcze powiem? Bardzo Ci współczuję, że musisz rodzić w czasach, gdzie panuje ten cholerny wirus. Wiesz może jak to będzie wyglądało w przypadku zabezpieczenia dziecka przed ewentualnym zarażeniem?
Myślę że dopóki kobieta jest po porodzie w szpitalu to może normalnie być z dzieckiem. Tylko w przypadku jak dziecko musi zostać dłużej wtedy jest zakaz wizyt. Ale podejrzewam że żadne protesty tego nie zmienią, bo to są takie środki ostrożności dla tych dzieci i lekarzy, którzy sie nimi zajmują.
Teraz to się zaczyna coraz gorzej dziać, także nie zazdroszę ci porodu w tych czasach, ale przecież codziennie kobiety rodzą i nikt im dzieci nie zabiera. Wyjdziesz po 2 dniach ze szpitala i wszytko będzie ok.
Z tego co wiem matka może być razem z dzieckiem tylko nie może opuszczać oddziału, żeby się nie zarazić covidem. Ale jak jest zdrowa to dlaczego nie mogłaby być z dzieckiem po porodzie?
Jeśli dziecku nic nie dolega i matce, jak najbardziej dziecko jest z mamusia w pokoju ;)
W dodatku dziecko przez pierwsze tygodnie po porodzie powinno być bezwzględnie przy mamie, wciąż jest z nią w symbiozie, chodź już na zewnątrz! To bardzo bardzo ważne dla rozwoju kruszyny :(
Sortowanie
Są jakieś kobietki co się szczepiły i miały cieżko zbić gorączkę po szczepieniu ?
Nie musi być ciężko. Zamiast się zastanawiać jak zbić gorączkę lekami, można wtedy zastosować płaszcz hiszpański księdza Kneippa, zamoczyć prześcieradła w wodzie o temperaturze 20 stopni, owinąć się, potem na to koce i trzymać, aż kompres się nagrzej eod ciała.
Czy podczas Covid muszę zabrać jakieś dodatkwoe rzeczy do szpitala ? Czy ktoś moze wie coś wiecej na ten temat ?
Dziewczyny, co myślicie, aby teraz zajśc w ciąże, przy terażniejszej sytuacji z pandemią, może to miec jakiś wpływ na płód ?
Nie wiem czy to nie jest zbyt ryzykowne, zajść w ciąże w trakcie panowania pandemi,co jeśli dziecko może mieć wady uboczne jak nie wykształcone płuca ?
Nie wiem dokładnie, czy odnotowuje się jakieś głębokie przeciwskazania, ale kobiety rodzą codziennie, pandemia trwa już dobre pół roku, no i jakoś nic o powikłaniach itd nie słychać. Ba, znane są nawet przypadki, że kobieta była zakażona, a płód zdrowy. Gdybyś chciała czekać, to kto wie ile czasu?Może to będzie z nami jeszcze rok, może dwa? Raczej trzeba się odnajdywać w tej rzeczywistości. Nawet w czasie wojny gdzie brud zaraza stres i głód dzieci się rodziły. Nikt nie wie, co będzie, może być tak, że przy pandemii dziecko urodzi się i tak zdrowe, a bez pandemii też mogłoby być chore, nie warto się tak zaraz uprzedzać. Trzeba się dopasowywać do okoliczności.
a z drugiej strony dziś jakiś 4 miesięczny dzidziuś zmarł:( najmłodsza ofiara covida w polsce... choć trudno powiedzieć czy to w ogóle jakieś skutki pandemii, no ale gdyby nie covid to pewnie by nie zmarł:(
Jestes pewna ze zmarl na koronawirusa? Oni zawsze tak pisza, a potem okazuje sie, ze chodzi o cos zupelnie innego.
Dlaczego pandemia miałaby wpłynąć na rozwój ciąży? Nie ma żadnych podstaw, żeby tak sądzić, problemem są najwyżej przepisy izolujące ciężarne na porodówkach - to jakiś skandal. Może ze względu na to warto się wstrzymać? Zresztą, zrobisz jak zechcesz. Powodzenia.
pewnie że miał "choroby współistniejące", na pewno czytałam o wadzie serca... no ale gdyby nie covid to pewnie by pożył... :(
Przez pandemie często są odwołane porody rodzinne więc to bardzo wpływa na rodzącą. No i oczywiście jak dzieko musi zostać dłużej w szpitalu niż matka to też mogą ich od siebie odizolować.
podobno nie, a jeśli zajdziesz w ciążę to są umiarkowane, łagodne objawy infekcji
nie ma wpływu podobno. Grunt to mieć dobrą opiekę medyczną. Ale niestety jej teraz brakuje :/
w marcu był apel rządzących, aby kobiety powstrzymały się od zachodzenia w ciąży. Całkiem zrozumiałe, jak dostęp do lekarzy jest teraz mocno ograniczony.
jak szpitale kolejne zamykają, bo personelu nie ma, to gdzie w takim razie można rodzić?
Kto nawolywal do tego, zeby kobiety nie zachodzily w ciaze? Pierwsze slysze, jestem w szoku.
Przeciez sa otwarte oddziały położnicze. Ja mieszkam np w Piasecznie i u nasz szpital przemianowali na covidowy ale oddział dla ciężarnych został dalej otwarty. Tylko zastanawia mnie czy taka bliskość chorych i rodzących to dobre rozwiązanie.
Chyba nie bardzo. Jesteś pewna że to razem funkcjonuje? Bo szpitale covidowe raczej nie mają oddziałów dla osób chorych na inne schorzenia a szczególnie dla zdrowych rodzących kobiet.
w czwartym miesiacu zlapalam koronawirusa, ale na szczescie bez objawow przeszlam. ufff mam nadzieje, ze nie bedzie komplikacji w przyszlosci.
raczej nei ma, jesli przechodzi sie bezobjawowoo
jakies powiklania beda niestety, bo to jednak atakuje pluca matki
Jak sie nie boisz, ze cie zwolnia i nie bedzie cie stac to czemu nie? Widze po znajomych ze w tym roku wielu osobom sie nudzilo w domu i jest wysyp bombelkow, jesli planowalas potomstwo to sie nie przejmuj, tylko zadbaj o zdrowa diete i bierz kwas foliowy.
Mam umowę na czas nieokreślony wiec o to się nie obawiam nie jestem w złej sytuacji bardziej się boję o moje i dziecka zdowie..
Dziękuję wszytskim za wszystkie rady i dobre słowo ! To dla mnie dużo wiecej otuchy a mniej starchu ;D
Jak nie zachorujesz na korone jak bedziesz w ciąży to nic złego się nie stanie. Ale ja to bym poczekała z tą decyzją jak już będzie się można zaszczepić i dopiero wtedy planowała macierzyństwo.
Powinni cie przyjąć jak KTG nie wyszło prawidłowo. Czemu miałby ci wyjść test pozytywny jak nie miałaś kontaktu z zarażonym? Nawet jakby tak się stało to po porodzie oddzielają dziecko od matki żeby nie zarazić dziecka ale to trwa tylko jakiś czas. Nie powinnaś się niczym teraz martwić.
Czytałam dziś artykuł, że szczepionki Pfizera i Moderny nie wpływają na płodność u mężczyzn. Co prawda przebadano niewiele próbek, bo tylko 45, od mężczyzn w wieku od 25 do 31 lat, ale naukowcy nie znaleźli żadnych nieprawidłowości. Na razie co prawda nie wiadomo dokładnie, jak sam wirus wpływa na plemniki, ale generalnie szczepionka im nie szkodzi. Nie widziałam żadnych badań dotyczących pań, ale przypuszczam, że sytuacja jest taka sama. Więc kobiety i mężczyźni planujący potomstwo nie powinni się martwić, że szczepionka im zagrozi.
Czy jak jestem w ciazy i mam koronawirusa to moge zarazic dziecko przez krew przez pepowine? Albo podczas porodu? Bo niby tylko mozna zarazic droga kropelkowa ale nie wiem i sie boje. Termin mam za 2 tygodnie troche mi glupio pytac lekarza a on nic za bardzo nie mowi no i teraz te wizyty ograniczone.
Nie sądzę, a nawet jeśli, to takiemu niemowlakowi nic nie będzie.
Skad wiesz, ze nic nie bedzie, skoro takie malenstwo nie ma zadnej odpornosci jeszcze?
Powinnaś powiedzięc od razu to lekarzowi, on zadecyduję co w taki przypadku zrobić, nie uwarzas,z ze tak będzie najrozsądniej ?
jak przeżyć poród :( bardzo się boję :( czy poród boli???
To raczej pytanie retoryczne czy boli, chociaż wiele kobiet rodzi tak szybko, że nawet ne odczuwają, nie masz się co bać! Najważniejsze, aby wszystko się udało bez komplikacji, a o bólu szybko się zapomina.
Kobietki a czy nadal sie czesto zdarza ze porodowki pozamykane i przeksztalcone na oddzialy covidowe? Czy jak zacznie mi sie porod to wtedy szpital mnie przyjmie i zawiezie tam gdzie jest wolne miejsce czy ja sama musze to organizowac???
Pierwszy raz słyszę, coś takiego, u mnie w pobliskich szpitalach wszędzie są odziały porodowe, nigdzie nie są zamykane.
dzisiaj czytałam że w pierwszym roku pandemii nie było więcej martwych urodzeń czy coś więc koronawirus nie wpływa za bardzo na płód zdaje się :) to chyba dobra wiadomość
Penwie że nie wpływa. Nawet można szczepić kobiety w ciąży i to chroni kobietę i dziecko. Tylko pewnie trzeba odczekać pierwszy trymestr i dopiero się zaszczepić.
Z początku przeczytałam, że było więcej, i zaczeło mi się robić aż żal tych kobiet, ale jak nie to się nie ma raczej czym przejmować ?
Drogie mamusie i przyszłe mamusie, jeśli kobieta w ciąży jest chora na covid to czy dziecko może urodzić się zarażone? Któraś z was tak miała?
Super, dzięki bardzo, czuję się spokojniejsza, trochę się boję, że zaraże maleństwo albo mi go nie dadzą. Ale skoro nie badali twojego dziecka to jaka jest pewność, że się nie zaraziło?
Dobrze że o tym napisałaś. Ja leże na patologii ciąży już od 2 tygodni. Miałam za wcześnie akcje porodową i rozwarcie. Na razie to zatrzymali w szpitalu ale musze leżeć plackiem. I też boje się korony żebym się nie zaraziła przed porodem. Ciężko przechodziłaś wirusa? Miałaś wysoką gorączke albo inne objawy?
No ja zrozumiałam, że @gaga była 14 dni po stwierdzeniu zakażenia (bo tyle trwa obowiązkowa izolacja), a w dodatku dzień po porodzie wynik negatywny, to czym i skąd miałoby się dzieciątko zakazić? Chyba, że macie na myśli przebywanie w szpitalu w czasie pandemii i zakażenie skądkolwiek, to może i tak. Ale od mamusi, jak tutaj czytam, to nie miałoby się jak nabrać tego świństwa.
Wiesz jeszcze co? Najbardziej moim zdaniem trzeba dbać o zdrowie dróg rodnych. Serio, koleżanka miała waginozę w trakcie porodu. Córeczka przechodząc przez kanał rodny złapała z niego zakażenie bakteryjne i miała sepsę. To cud boży, że ją wyratowali. Usta i nos można zasłonić, żeby dziecka nie zakazić, a w trakcie porodu najbardziej ważne są drogi rodne.
a jak dbać o zdrowie drug rodnych
Basiu, to takie rzeczy, jak podcieranie się zawsze od przodu do tyłu, podmywanie się z nieagresywnymi środkami myjącymi (moja gin zawsze poleca szare mydło), picie kefiru i maślanki, bo podnoszą odporność i chronią organizm przed infekcjami grzybicznymi i bakteryjnymi. I kontrolowanie, cytologia, a jak swędzi czy piecze, to robienie posiewu, żeby stwierdzić, jaki antybiotyk zadziała.
Ja bym dodała coś jeszcze, rezygnacja z depilacji brazylijskiej. Po coś te włosy mamy, dziewczyny, ano właśnie do ochrony przed patogenami. Nie ma co z siebie robić pięciolatek bez włosa od szyi do stóp.
Hmm ale to jest trochę niewygodne choć domyślam się że też nie chodzi o przesadę w drugą stronę, żeby być zarośniętą tak jak wyrosły. Ale przyznam że mnie już denerwują nawet takie małe odrosty choć wiem że przez częste podrażnianie maszynką w szczególności w tych okolicach warg sromowych mogą zbierać się bakterie i stąd u mnie częste infekcje :( A może są lepsze sposoby na utrzymanie higieny, da się to jakoś pogodzić, tzn. może nie powinnam używać maszynki? A wy kobietki czego używacie?
Krem do depilacji był dla mnie idealny, obojętnej marki, żaden nie podrażniał. Teraz to tylko rochę trymowania po bokach i jest dobrze, a infekcje naprawdę to ogranicza.
Hej kobietki! Mam nadzieję, że mi pomożecie. Chciałabym mieć dzidziusia, mają przyspieszyć te szczepienia i teraz się zastanawiam, czy lepiej szczepić się przed zajściem w ciążę, czy już po urodzeniu dziecka. Boję się, że szczepionka może jakoś negatywnie wpłynąć na płód, bo chyba nie było żadnych badań, a z drugiej strony ciągle bym się martwiła, czy wirus mnie nie dopadnie gdy będę w ciąży. Co byście zrobiły na moim miejscu, może słyszałyście jakieś rady od lekarzy?
Nie chcę być żadnym antyszczepionkowcem, ale lekarze mówią, aby kobiety, które chcą zajść w ciąże niehc się lepiej nie szczepią, bo to może źle wpłynać na przejscie całej ciąży czy płód, ale to juz decyzja nalezy do ciebie.
Ja rodziłam. I szczerze mówiąc tragedii nie było, ale to było w czerwcu, więc wtedy było trochę lepiej. No i chyba nawet nie było mi źle z tym że byłam z maluszkiem sama bez tych wszystkich ciotek babek przyłażących do mnie przemęczonej i myślącej o tym kiedy pójdą. Położna mi wystarczyła, na szczęście miała dla mnie trochę czasu.
Dziewczyny jak już poruszyłyście temat ciąży to wiecie może po jakim czasie najlepiej sprawdzić, czy udało zajśc się w ciążę? Owulację miałam 3 października i tego też dnia doszło do zbliżenia. Czy pod koniec miesiąca będzie to miarodajny wynik?
Zdaje się że tak, bo to już będzie mniej więcej czas fazy lutealnej, tej ostatniej przed menstruacją :)
Kup sobie test ciążowy w aptece i sprawdzaj. Są już tak czułe, że po kilku dniach od zapłodenienia może dowiedzieć się czy zaszłaś w ciaże.
Zbadaj poziom beta hCG prywatnie. To badanie potwierdzające albo wykluczające ciążę.
Wiecie co mnie najbardziej denerwuje to że rządzący zamiast się zająć właśnie tym problemem gdzie noworodki są odbierane matkom to oni grzebią nie wiadomo po co przy tym prawie aborcyjnym, czy oni wreszcie zajmą się tym czym powinni i się od nas kobiet odczepią?
W prawie aborcyjnym to już grzebią od dawna. Teraz po prostu był bardzo sprzyjający moment żeby przepchnąć te ustawę bo wszyscy sa zajęci covidem i nie można tez urządzać demonstracji bo jest zakaz powyżej 5 osób. Także nieźle to urządzili cwaniaki.
No cos im nie poszlo. Mysleli, ze kobiety nie wyjda na ulice? A co mialy robic?
Radziłabym tym wszystkim kobietom najpierw przeczytać co się zminiło a póżniej wychodzić na ulicę jeszcze z takimi wulgarnymi hasłami, czy nie lepiej łągodnie byłoby załatwić sprawę ? A oni krzyczą do osób z którymi chcą coś załatwić wy........ć ? Przecież to jasne, że nic nie ugrają...
Szpitali są w Polsce setki i nie tylko medicover ma porody z udziałem męża. Każdy szanujący się szpital wie, że poród rodzinny to lepsze więzi ojca z dzieckiem.
U mnie było podobnie i dlatego zdecydowalam sie na porod w domu, oczywiscie wczesniej konsultacje z lekarzem i polozna, i wlasnie polozna byla przy mnie, wszystko poszlo dobrze. Nie wiadomo co sie w tym szpitalu zlapie, skoro tam tyle chorych to wolalam nie ryzykowac, ze cos sie stanie mnie i dziecku. Malenstwo rozwija sie prawidlowo a ja w domu sie tak nie stresowalam, jednak to znajome otoczenie, no i zadni studenci mi nie biegali po sali, nie bylo krzykow obok, ja dzieki temu nie mialam zadnych problemow z parciem
Mężowie mogą być przy porodach, niedawno rodziła moja koleżanka i jej mąż mógł być przy porodzie, oraz przecinał pępowinę.
Kobietki w ciąży czy będziecie się szczepić?
Pytanie czy możemy się szczepić ?
Kobiety w ciąży nie mogą się szczepić ale słyszałam że matki wcześniaków w pierwszej grupe tak zwanej zero mogą zostać szczepione w szpitalu.
Robisz jakieś badania kontrolne??
Ja się nie szczepię, wolę później jak juz nie będę w ciąży a teraz wolę nie ryzykowac.
Praca za granicą
Praca w Polsce
Wynagrodzenia pracowników
Koronawirus
"Na luzie"
Życie zawodowe
Rozwój osobisty