Dołączam swoje zdanie dotyczące kwestii pieniędzy w Ericssonie. Olek napisał, że ta firma udaje, iż powyższa kwestia nie istnieje. To prawda. Mało tego. Od dwóch lat pracuję zdalnie i od dwóch lat używam swojego prywatnego internetu i prywatnego prądu do celów służbowych. Ericssonowi podoba się to. Słyszałem opinię, że to nie są duże kwoty. Czyżby? Pomnóżcie dzienny koszt razy 720 (bo około 2 lat tak pracuję). To jest mało? W Ericssonie pracuje około 2 tys. ludzi w Polsce. To pomnóżcie to jeszcze razy 2000. Naprawdę to niewiele jest? Nie, Ericsson ma duże oszczędności kosztem pracowników. Ericsson dziaduje na pracownikach.
Rozumiem, że pracujesz przez cały rok, czyli bite 365 dni w roku, a przepraszam, 360, bo 720 na 2 to 360 dni. Dobrze policz liczbę dni pracujących, do tego odejmij koszt np dojazdu do pracy, dodatkowego wyżywienia etc. Zgadzam się, powinni coś dopłacać i tak teraz robią po zmianach w KP, ale równocześnie nie rozumiem oburzenia. Praca zdalna jest dodatkową korzyścią i nikt nie każe siedzieć w domu i pracować, można być codziennie w biurze. Dostałeś biurko, 2 monitory, laptopa, telefon, klawiaturę, mysz i lampkę na biurko zupełnie za darmo, nic za to nie płacąc, a czepiasz się o ryczałtowy koszt internetu przez 8h i wiaderko prądu i trochę wody... Od 3 lat pracuje zdalnie, w biurze pojawiam sie naprawdę sporadycznie jak omówimy sie na kawe czy coś mamy do obgadania na żywo albo w tłusty czwartek etc, i nie brakuje mi w budżecie tych 50zł na te dodatkowe opłaty, zwłaszcza że np prywatnego telefonu nie używam wcale, mam służbowy od 14 lat i od ok 13 lat nie płace abonamentu na prywatny telefon (średni abonament ok 50zł razy 12 miesięcy razy 13 lat to daje już spora sumkę wynoszącą w okolicach 8 tysięcy złotych. Fakt, jako firma wiele nie płacą, niestety, w takiej Motoroli na przeciwko przez ulicę, płacą od ręki o 50% więcej. A mozliwości jest dużo więcej w Krakowie, Si, Sabre, oferty B2B etc, jest w czym wybierać. Skąd wiem? Bo połowa mojego zespołu i wielu znajomych już tam pracuje. Smutne ale prawdziwe. Dostając na rękę np 6k, tam za to samo w zasadzie, dostaniesz 9k. A szkoda, bo firma jako tako nie jest w pełni korporacją, wiadomo, wpływy Ericssona na kupionego Ericpola są duże, ale im wiecej "starych" pracowników z Ericpola jeszcze jest to tym dłużej ta atmosfera która była zostanie z nami.
Muszę przyznać, że proces rekrutacyjny na stanowisku był bardzo w porządku. Aplikowałem jakoś pod koniec kwietnia na staż C++ i kontakt jak i sama rozmowa techniczna była bardzo fajna. Najpierw rozwiązywania zadań, a jak rozwiązanie zadań poszło dobrze to rozmowa techniczna. Co do samej rozmowy to była bardzo w porządku i mogłem się sprawdzić i dowiedzieć się, gdzie miałem braki i też bardzo fajnie, że poinformowali o wyniku, bo często w niektórych firmach nie informują, a tutaj Ericsson zachował się w porządku. Nie wiem jak jest w samej pracy, ale jeśli chodzi o proces rekrutacyjny to duży plus.
Dołączam swoje zdanie dotyczące kwestii pieniędzy w Ericssonie. Olek napisał, że ta firma udaje, iż powyższa kwestia nie istnieje. To prawda. Mało tego. Od dwóch lat pracuję zdalnie i od dwóch lat używam swojego prywatnego internetu i prywatnego prądu do celów służbowych. Ericssonowi podoba się to. Słyszałem opinię, że to nie są duże kwoty. Czyżby? Pomnóżcie dzienny koszt razy 720 (bo około 2 lat tak pracuję). To jest mało? W Ericssonie pracuje około 2 tys. ludzi w Polsce. To pomnóżcie to jeszcze razy 2000. Naprawdę to niewiele jest? Nie, Ericsson ma duże oszczędności kosztem pracowników. Ericsson dziaduje na pracownikach.
Rozumiem, że pracujesz przez cały rok, czyli bite 365 dni w roku, a przepraszam, 360, bo 720 na 2 to 360 dni. Dobrze policz liczbę dni pracujących, do tego odejmij koszt np dojazdu do pracy, dodatkowego wyżywienia etc. Zgadzam się, powinni coś dopłacać i tak teraz robią po zmianach w KP, ale równocześnie nie rozumiem oburzenia. Praca zdalna jest dodatkową korzyścią i nikt nie każe siedzieć w domu i pracować, można być codziennie w biurze. Dostałeś biurko, 2 monitory, laptopa, telefon, klawiaturę, mysz i lampkę na biurko zupełnie za darmo, nic za to nie płacąc, a czepiasz się o ryczałtowy koszt internetu przez 8h i wiaderko prądu i trochę wody... Od 3 lat pracuje zdalnie, w biurze pojawiam sie naprawdę sporadycznie jak omówimy sie na kawe czy coś mamy do obgadania na żywo albo w tłusty czwartek etc, i nie brakuje mi w budżecie tych 50zł na te dodatkowe opłaty, zwłaszcza że np prywatnego telefonu nie używam wcale, mam służbowy od 14 lat i od ok 13 lat nie płace abonamentu na prywatny telefon (średni abonament ok 50zł razy 12 miesięcy razy 13 lat to daje już spora sumkę wynoszącą w okolicach 8 tysięcy złotych. Fakt, jako firma wiele nie płacą, niestety, w takiej Motoroli na przeciwko przez ulicę, płacą od ręki o 50% więcej. A mozliwości jest dużo więcej w Krakowie, Si, Sabre, oferty B2B etc, jest w czym wybierać. Skąd wiem? Bo połowa mojego zespołu i wielu znajomych już tam pracuje. Smutne ale prawdziwe. Dostając na rękę np 6k, tam za to samo w zasadzie, dostaniesz 9k. A szkoda, bo firma jako tako nie jest w pełni korporacją, wiadomo, wpływy Ericssona na kupionego Ericpola są duże, ale im wiecej "starych" pracowników z Ericpola jeszcze jest to tym dłużej ta atmosfera która była zostanie z nami.
Jeśli masz zbyt ambitne podejście do pracy w Ericssonie, pamiętaj że firma płaci ci jakieś 25% tego co płaciłaby w Szwecji. Bądź fair wobec siebie.
Czy w Ericsson możliwa jest praca na podstawie B2B?
Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Do firmy trafiłam jako konsultant z zewnętrznej firmy na stanowisko Customer Managera. Jednak okazało się to strata czasu! Sposób komunikacji i wyjaśniania przez management hinduski jest na żenującym poziomie i zakrawa o mobbing. Zostałam przypisana do projektu, w którym pracuje się w innej strefie czasowej co zmuszało mnie do pracy w godzinach 4 rano! Wymuszanie spotkań w biurze z dnia na dzień podczas gdy praca była w 100% gwarantowana. Ta Skandynawska firma nie ma nic wspólnego z skandynawską kulturą pracy, hinduski micromanagement wdrożył swój standard!
Ja tam nie narzekam, podwyżka w tym roku może niewiele ale zawsze trochę powyżej inflacji.
Ericsson sypie się. Zwalniają ludzi także w Polsce.
czy w Ericssonie w Krakowie jest obecnie jakiś freeze na zatrudnienia?
W dniu dzisiejszym dzwoniła do mnie konsultantka z propozycją „wstępnej rozmowy” z tą firmą w dniu 16 marca na targach pracy Talent Days w Krakowie. Także zapewne tam się pojawią. Z rozmowy dowiedziałem sie, że szukają osoby na stanowisko juniorskie z C++ oraz pythonem z doświadczeniem 1-3 lata. Sam szukam raczej stażu, dlatego zobaczymy.
Zwalnia tam gdzie płaci pracownikom np w Szwecji, tam gdzie udaje że płaci czyli w Polsce może zatrudnieniać.
Może i dobry na start, ale potem siara. Płacą chyba najgorzej w Krakowie, może biedra filipiaka płaci gorzej, nie wiem. Kierownicy nie robią nic, kółko wzajemnej adoracji byłych wyrobników smelopolu postara się byś się nie wybił. Ogólnie nie polecam.
nie przesadzajmy, faktycznie sporo osob z doswiadczeniem ucieka z powodu płacy ale nie jest tak źle jak piszesz.Jak ma się umiejętności to można fajnie zarobić, Ja po półtorej roku mam prawie 11k na umowie, myślę że jak na taki staż jest to dobra kwota
To jest najlepsze miejsce do pracy jeśli chcesz się przekwalifikować na programist/ iść na macierzyńskie i wychować dzieci/ zapaść w letarg na następne parędziesiąt lat i dożyć emerytury wypoczętym, wyspanym, wprawdzie z niskimi zarobkami, ale po paru latach w /// i tak ciężko już dostać się do normalnej pracy. Jakiekolwiek mrzonki o nowych technologiach to myślenie życzeniowe managementu (większość nie napisała linijki kodu w życiu i nie ma pojęcia o pracy programisty) który chciałby uciec od wykonywania podrzędnych prac/utrzymywanie starych projektów na które szkoda czasu zachodnim oddziałom, ale jego niekompetencja jest chyba największą przeszkodą. Nie można również zapominać o korupcyjnych praktykach tej firmy, jak np. fundowanie łapówkami ISIS, czy południowo amerykańskich krajów :) Jeśli jesteś słaby/słaba, albo brak Ci ambicji (co jest jak najbardziej ok) to polecam, ale w przeciwnym wypadku spróbuj innych firm i dopiero na koniec zostaw sobie Ericsson i Comarch ;)
To jest najtrafniejsza definicja ericssona jak mozna przedstawic bez naduzywania hejtu. Jedynie nie jestem pewna, czy ta opinie przypisalabym bardziej ericpolowi czy ericssonowi. Wiecie o co chodzi, ktos te taczki musi pchac, chocby jedna osoba na 10, wiec wszyscy nie moga miec wywalone ;) w ericpolu pracowalam jako osoba zaraz po studiach wiec jaralo mnie, ze nas pakowali na pol roku w wyjazdowe projekty (ktos tu wspominal melanze w Linko, mnie tez tego brakuje !), duzo sie uczylam embedded wiec nie przeszkadzalo mi, ze malo zarabialam, w koncu wynagradzaja mnie rozwojem. mielismy KPI jako firma zewnetrzna, ogolnie etyka pracy very high. w ericssonie natomiast to jest (usunięte przez administratora) (przykro mi, ze tak mocno to brzmi). uwazam, ze to jest wynaturzenie co sie tutaj wyrabia. kierownicy sa brani czesto z zewnatrz, wiec paluja osoby ktore im skacza z wiekszym niz oni doswiadczeniem. czesto sa to panie, ktore odchowawszy dziecko lub dwa musi wrocic do roboty, zeby podreperowac budzet, albo zeby malzonek przestal sie ciskac, ze w domu balagan. majac kierownicze stanowisko, wreszcie moze oddac sie wazniejszym sprawa, czyli niejednokrotnie walka z tymi egzemplarzami, ktore popelnily taktyczny blad dajac sie wrobic w robote. na zdalniaku w pandemii to skutkuje tym ze reszta zespolu wisi na tobie puki nie klekniesz a kiero tylko patrzy jaka jatka z tego wyjdzie. sam nie ma o realiach pracy pojecia wiec nie zareaguje, a jak juz zareaguje to nieadekwatnie albo na poograniczu prawa pracy :( okazuje sie, ze korpo z ludzmi bez kompetencji jest o wiele bardziej grozne. tam nie ma adekwatnych reakcji wiec i brak hamulcow, przed tym zeby ci namieszac w papierach i probowac cie oddelegowac w niegodziwy sposob. ktos moze tu zarzucic, ze pewnie sie ciskalas. a co jesli powiem, ze milczenie tez odbieraja jako przejaw biernej agresji? teraz tylko nie wiem czy to swiat oszalal, czy to korpo jest takie denne :(
Zarobki w Ericssonie stają się coraz bardziej żałosne.
Jak to wyciskają? Nie było żadnych podwyżek nawet w związku z tak wysoką inflacją? A jak z premią, jest możliwość realizacji ?
Czyli inflacja robi swoje i tu nie chodziło, że dosłownie mniej? A firma to już jakoś głośniej do tematu inflacji się odnosiła? Jak ją skomentowała pod kątem zatrudnionych?
Niestety to jest główna bolączka, pensje są po prostu śmieszne i od lat się to nie zmienia. Ciągłe obietnice, że będzie lepiej, a wystarczy popatrzeć na oferty, które się dostaje od innych firm, by wiedzieć, że kpią prosto w oczy. Szukają taniej siły roboczej i tylko to ich interesuje, niezależnie jak wyglądają notowania na giełdzie. Firma wróci do świetnej pozycji na giełdzie i dalej będzie argument, że "płacą tyle co rynek". To co po w takim razie ja mam się starać? To też robię jak "rynek", niech się starają ci, których rynek nagradza, jak nic dla mnie z tego nie wynika poza śmieszną jednorazową premią.
Firma niestety dalej płaci kiepsko na tle konkurencji, zasłania się tym, że płacą "średnie stawki rynkowe są ustalone przez ekspertów, ale nie bierzemy inflacji pod uwagę". Problem w tym, że stawki nigdy nie były wysokie, a teraz jeszcze zwalniają prawie 10% pracowników. Szkoda, bo w firmie można brać udział też w świetnych projektach, niestety zapał ulatuje jak się patrzy jak ten wysiłek jest kiepsko nagradzany i kończy się tym, że zostają w większości pracownicy, którym się nie chce już robić więcej, bo i tak nie jest to sprawiedliwie nagradzane. Nikogo z pracowników nie obchodzą gratulacje od managera i śmieszna nagroda raz do roku, koszty życia realnie rosną i firma nie powinna się zasłaniać, że jej nie stać na podwyżki przynajmniej na poziomie inflacji. Jak ja nie będę miał z czego opłacić opłat czy zakupów to nikogo nie będzie interesowało, że jest inflacja, tylko mam tyle zapłacić, bo tyle ich to kosztuje i nie ma pola do negocjacji. Wychodzi w takim razie, że Ericsson niestety kontynuuje tradycje pozbywania się doświadczonych pracowników, którzy albo przechodzą w sen zimowy albo przeskoczą do konkurencji, która im bez łaski da +50-100% więcej. Szkoda, bo naprawdę niewiele brakuje, by pracować tu pracować ze szczerym zapałem i przyjemnością, ale nie da się pominąć faktu, że życie podrożało o co najmniej te 15%, więc jaka płaca taka praca.
Ludzie odchodzą taśmowo. Pensję są o połowę niższe niż u konkurencji.
Jeśli chodzi o pensje to nie jestem w temacie. Żona się lepiej orientuje bo to jej branża. Możesz napisać ile płacą Python Software Developerowi? I czy to główny powód odejść?
Jaki jest styl zarządzania w Ericsson?
Czy to się jakoś przekłada na wysokość wynagrodzenia albo premii? Czym w ogóle są spowodowane te cięcia?
Ach te melanże w Linkoping 10 lat temu... Az mi się łezka w oku kręci. Ericsson/Ericpol ma zawsze specjalne miejsce w moim serduszku :):):)
Spędziłam w Ericssonie 5 lat. Nie da się stwierdzić ogólnie, czy firma jest dobra czy zła - co dział to obyczaj, a z perspektywy osoby zatrudnionej gdzie indziej uważam, że bardzo dużo dowolności w kwestii organizacji pracy daje się departamentom i zespołom. Nie wiem o jakiej dziwnej mentalności ludzi zatrudnionych opowiada osoba poniżej - w Ericssonie spotkałam zarówno ludzi bardzo ambitnych jak i takich którzy chcieli tylko stabilnej i spokojnej pracy; widziałam słabych managerów jak i osoby, które naprawdę dbały o szeroko rozumiany wellbeing swoich pracowników. Jeśli chodzi o szkolenia - nigdy mi nie odmówiono, kiedy chciałam się rozwijać. Jednocześnie można siedzieć w firmie X lat i nie zrobić żadnego certyfikatu - bardzo dużo zależy od podejścia pracownika, samo się nie zadzieje. Miło będę wspominać tego pracodawcę. Minusy? No cóż, niestety firma nie jest w stanie zaproponować konkurencyjnych wynagrodzeń na rynku pracy, a jeśli się 'zasiedzisz', możesz się mocno zdziwić robiąc finansowy research w innych korporacjach.
To całe finansowe zasiedzenie się jest równoznaczne z brakiem jakichkolwiek podwyżek? Czy w jaki sposób tak dugi staż jest doceniany? Bo co jak co 5 lat poświęconego czasu fajnie byłoby jakoś docenić
Szwedzie NIE cenią nas. Oni cenią taniość. Ile razy to było tu napisane. Nie rozumiecie? Szwedzi widzą w nas tani serwis staroci. Możesz pracować w Ericssonie 20 lat i nie będzie to dla nich mieć żadnego znaczenia. Mało tego. Szwedzi uważają, że skoro pracujesz dla nich za te marne pieniądze to znaczy, iż to cię zadawala.
Nie jakichkolwiek - podwyżki są zazwyczaj co roku przy ocenie pracowników. Problem w tym, że nie nadążają za warunkami rynkowymi, są raczej symboliczne. No chyba że dostajesz awans - wtedy przeskok jest nieco większy.
i wtedy też pewnie przeskok obowiązków wchodzi w grę? jest to jak najbardziej tutaj adekwatne? na jakie stanowiska łatwo można tu awansować?
Irytuje mnie gdy czytam, że Ericsson zapewnia szkolenia. Szkolenia w zakresie czego? Ericsson szkoli jak działa telefonia komórkowa i szkoli w zakresie użycia swoich narzędzi. Uczy tego, co jest potrzebne do pracy w Ericssonie. To jest bezużyteczne poza Ericssonem. Nie znam innej firmy w Polsce, która zajmowałaby się telefonią komórkową. Ludzie, których spotkałam w Ericssonie są dziwni - mają taką dziwną mentalność. Siedzą i zastanawiają się co jest w tych ich logach. A nie wezmą się za pracę twórczą - chyba nic więcej nie potrafią. Praca w Ericssonie (na szczęście nie zbyt długa) była koszmarna. Bardzo niskie zarobki i ciężką atmosfera.
To żart chyba? To jak mówić że lekarze na niczym się nie znają, tylko patrzą na jakieś wyniki badań. Ericsson jedyną firmą telecom w Polsce?
Niestety to prawda. Szwedzi traktują nas jak Hindusów i wrzucają tu taką robotę na którą nie godzą się inni
Może są w tej firmie jakieś bardziej przydatne kwestie, które trzeba potrafić, a ich właśnie na tych szkoleniach nie uczą? Pracujesz tam, aby się coś w tym temacie wypowiedzieć więcej?
Praca w Ericssonie jest moją czwartą, w każdej firmie pracowałem kilka lat i wszędzie szkolenia były związane ze stanowiskiem pracy. Nigdzie nie będą uczyć fizyki kwantowej czy malarstwa abstrakcyjnego jeśli pracodawca nie widzi w tym korzyści. Praca w firmie telekomunikacyjnej jest specyficzna, wymaga znajomości fizyki, zainteresowania techniką i nowymi technologiami, trochę lub więcej informatyki (w zależności od zajmowanej pozycji) - nie każdemu to odpowiada i trzeba się z tym pogodzić.
No to akurat prawda nikt za specjalnie nie inwestowałby w nieprzydatne dla niego umiejętności w firmie. Tylko, że faktycznie jest aż tak źle z tym, że wiedza zdobyta tutaj nie przełoży się już na jakąkolwiek inną pracę?
Nope, jako dev procz szkolen z telekomunikacji mam szkolenia np. z security, byly tez odnosnie nowych standardow CPP wiec sa szkolenia ktore przeloza sie na prace w innej firmie
No to w takim razie faktycznie przydatne. Czy coś jeszcze po dłuższej pracy tutaj można ewentualnie wynieść prócz pozycji w cv?
Jak wygląda praca na stanowisku Information Designera?
Stan na 2020, ile można wyciągnąć przy awansie w juniora na regulara?
To zależy co pokazałeś w umiejętnościach przez okres bycia "juniorem". Coś koło 7700-8300 brutto.
nic się nie zmieniło, po 10 latach pracy podobne widełki :) i tak - to jest mniej niż na rynku
Tak, buntują się i właśnie szykują się do strajku :) Co za głupie pytanie. Wszyscy się zwalniają, a Szwedzi przenoszą stanowiska do Indii - bo tam tanio. To recepta Ericssona by widełki były niezmienne.
No może i głupie, ale brak świadomości trzeba karmić więc dzięki za info. ;p Ale to w takim razie chyba ostateczność, bo w przyszłości to już nie będą mieli gdzie tych ludzi przenieść?
W firmie pracuję już kilka dobrych lat, ale to chyba będzie ostatni rok. Niestety po wchłonięciu Ericpola przez Ericsson, afmosfera w firmie stała się taka jak we wszystkich innych korporacjach - czyli Ericsson niczym się nie wyróżnia. Niekończące się spotkania, pensja w porównaniu do innych wg mnie niższa, nie wspominając już o możliwościach rozwoju które są zerowe. Nie ma szans rozwijać się w kierunkach które cie interesują, szkolenia zewnętrzne nie istnieją, jest coraz mniej pieniędzy - choć zyski podobno spore. Z plusów to na pewno warto wspomnieć, że firma dba o balans praca-życie - co bardzo sobie cenię i tylko dlatego tu jeszcze jestem.
A masz, jako pracownik wyrazić komu swoje odczucia i chęć rezygnacji? Jest w firmie pole do dyskusji i chęć słuchania głosu pracownika? Przecież jak odejdzie doświadczony pracownik, to zanim nowy będzie robił na takim poziomie, to sporo wody w rzece upłynie. Skoro nie pensją, czy awansem, to czym ta firma motywuje do pracy, skąd pracownik ma czerpać satysfakcję?
Ericsson nie potrzebuje doświadczonych pracowników. TANIOŚĆ - to jedyne czego Ericsson oczekuje. To już wielokrotnie tu zostało napisane. Jeszcze nie rozumiecie?
mowisz o wszystkich stanowiskach czy jednak tylko tych najnizszych? bo watpie ze jakis tester czy programista w firmie IT bedzie pracowal za niska pensje, nie ?????
Wielokrotnie było napisane, że Ericsson chce płacić dziadowskie pensje wszystkim. Także programistom i kierownikom. Wszyscy więc się zwalniają. Widzę, że masz problem ze zrozumieniem.
To tak nie działa w Ericssonie, w ostatnim roku zwolniło się mnóstwo doświadczonych developerow (+3 lata w Eri plus doświadczenie z innych firm) i firma ma to gdzieś, dalej piszą słaby kod, management nie dyskutuje jak rozważasz odejście czy jak dajesz wypowdzenie - kontrpropozycje zdarzają się bardzo rzadko a jak już to do 500 brutto niż to co masz. Co do zarobków - developerzy z 3-5+ doświadczeniem na stage 5 zarabiają około 9,5-10 brutto, na stage 6 około 12k. Są to widełki, które można w innych firmach dostać na poziomie juniorskim.
No właśnie faktycznie widzę, że te widełki coś krótkie się zdają. Czyli to prawda, że nie mają tu zbyt skomplikowanej roboty i dlatego tak mało dają? Jest aktualnie pełne zatrudnienie?
@Maja Rotcja jest taka, że aktualnie w mojej sekcji zlikwidowano zespół bo się zwolniło 5 osób i została 1. Mój zespół od 3 lat nie był w pełnym składzie. Projekty nie są jakoś specjalnie trudne, a dają mało bo zazwyczaj przychodzą ludzie zaraz po studiach albo siedzą tu ludzie dla których to jest pierwsza praca i dorobili sie ericssonowego seniora, który w porównaniu do ludzi na rynku ma może wiedzę na juniora - nie żartuję.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ericsson?
Zobacz opinie na temat firmy Ericsson tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 24.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ericsson?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 21, z czego 3 to opinie pozytywne, 14 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Ericsson?
Kandydaci do pracy w Ericsson napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
