Praca w tym miejscu pracy to jedna wielka porazka. Zero norm BHP, oraz wynagrodzenie nie adekwatne do pracy.
Uprzejmie przypominam, że pracowników DPD również obowiązują maseczki i inne środki zapobiegawcze okresu pandemii i tłumaczenie, że "ja tego nie noszę , bo to trucizna!" i odmowa jej założenia, bo "ja mam jeszcze pełno klientów" mało mnie satysfakcjonuje. Klient.
MOJ JEDEN DZIEN W DPD...OSTATNI Do pracy kazano mi przyjść na 10,wiadomo nowy pracownik. Wszystkie,, kąski' juz wydane dla starych pracowników,standard. Pozostało dla mnie rozwiezienie, dostarczenie przesyłek na terenie Gniezna,w ,,trase' wyjechalem o 13 oczywiście prywatnym autem 21 punktów do ogarniecia co zajeło mi ponad 3h (myśle że nieźle jak na 1 raz) po powrocie rozliczenie z gotówki no i jeszcze trzeba bylo pomóc załadowac ciężarówke czyli 8 h pracy. Oczywiście należy mieć założoną wlasną działalność. Kasa 3 zl od punktu + vat x 21- 1 za nie dostarczoną paczke z winy klienta czyli 20= 70 pare zloty + własne paliwo gdyż szefowa stwierdziła że za rejon Gniezno nie płacą za ON(w moim przypadku) zrobilem ok 30 km..... od 5 miesięcy jestem bezrobotnym z przyczyn losowych dodatkowo na utrzymaniu mam rodzine. Dzień wcześniej w rozmowie zostalem poinformowany o tym że firma daje pieniądze na paliwo + 20 zł na jakieś sniadanie. Czyli za 8 h pracy zarobiłem ok 70 zl od tego należy odjąc zus i podatek, paliwo tj jakieś 10 zł, amortyzacja pojazdu(bo w końcu jak się co (usunięte przez administratora) to ja płace) tych 20 zl jak sie domyślacie też nie zobaczylem. Wnioski nasuwają się same. Pozdrawiam